Electra

Ja prdle, chciał dobrze nie wyszło. Albo nie chciał? To nie ma sensu. Nie ważne dlaczego, ważne że. Nie nakręcaj się, to niczemu nie służy.

Martwi mnie to, że zgadzamy się. 🥺 Po prostu nie pyklo, oboje zyskali szansę na miłość. Tak powinno podchodzić się do każdej porażki, a nie z urażoną dumą i poczuciem, że jesteśmy, jak u autorki, nic nie warci. Nonsens

Nie. To tylko brak miłości wychodzi.

Nie. To tylko brak miłości. Nie można kogoś do niej zmusić. Masz masakrycznie niskie poczucie wartości. Nie jestem śliczna, ale zasługuję na miłość, bo jestem wartościową dziewczyną. Tylko, że nie zmuszę siebie, ani kogoś by pojawiła się

Nie życzę Ci tego, ale pewnie nie pierwszy i nie ostatni raz. Nie ma sensu przebolewac wkładu w bezsensowne relacje, taka ich cena. Dolegało mi też to, ale musisz pojąć, że to normalna kolej rzeczy. Zawsze angażowanie się będzie konieczne i będzie ceną jaką poniesiemy przy niewypale.

Ja Cię bardzo proszę... Blondynka poszła impulsem w nogę. Lepiej dla Ciebie. Z każdej nieudanej relacji wychodzimy mądrzejsi. Warto próbować do skutku. Nigdy nie ma pewności czy warto wchodzić w coś uczuciami i zaangażowaniem. Wkład jest konieczny, ale jednocześnie nie jest gwarantem szczęśliwego the endu. Piszesz jakbyś nie zasługiwała na uczucie, bo inne są piekne, a on ma powodzenie- beznadziejne myślenie.

Jakby Ci to powiedzieć...

Udawana? 🥺 No proszę

Prdolisz! Wiesz, że Ci nawet komplement z tego niechcący wyszedł?

Nie czytaj

Mój to własna życiowa głupota, a jej?

A ja chcę wiedzieć co trzeba zażywać żeby mieć taki polot w dramaturgii

A Ty?

Już mam

Przecież Żartowałam. Zasługiwałby na mnie? A dlaczego ja mam nie zasługiwać na kogoś? To ma działać w dwie strony, co nie?

No coś Ty. Ostatnio tylko schyliłam się bucik zasznurować i już robila się kolejka do mnie

Jeszcze

Kto widział randki w knajpach🥺

Ty mi tak zjechałeś psyche, że idąc na randki będę wchodzić do knajpy z portfelem nad głową jak wędkarz z dorodnym szczupakiem staje do zdjęcia

Wiem, odbijasz piłeczkę na filtrowanie skąpców. Dżizas dobrze, że człowiek na randki chodził zestresowany jak farskie prosię i nie pomyślał nawet

Nie wiem co mu zrobiłaś, ale przemawia ludzkim głosem. Jeśli będziesz po randce na której Kaspej zapłaci za kawę to zacznę wierzyć w cuda

Na ero wypraszamy.

Kocham ją, wyobrażam sobie jak miętolę jej duże piersi i wchodzę w piękne, naturalne pośladki.

Dalej nie czytam, a naprawdę chciałam doradzić

Każdy z nas z wiekiem zmienia się. Nie można oczekiwać, że będzie inaczej. Natomiast gdybyście byli blisko przez cały czas, rozmawiali ze sobą, a nie żyli obok siebie nie zauważyłabyś tego. Patrzyłabyś rozczulona na jego zmarszczki, na wasze duże dzieci jako namacalny dowód jaki wielki kawał wspólnego, cudownego życia jest za Wami, a zły nastrój tłumaczyłabys żartobliwie, że na starość troszkę Ci zmarudniał. Kiedy nie ma rozmowy, bliskości to obok Ciebie żyje ktoś obcy, irytujący, a Ty wspominasz pierwsze lepsze lata jak zaklęcie, które ma dowodzić, że nie jest wcale dramatycznie.