Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Electra

Zarejestrowani
  • Zawartość

    15241
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    4

Wszystko napisane przez Electra

  1. Electra

    ON SLAZAK JA POLKA

    A Ślązak to kto? Ukryta opcja niemiecka jak to ich określono? Przyznaję bez bicia- nie znoszę dialektów. Powinien być tylko czysty język polski i brak chorych podziałów.
  2. Electra

    ON SLAZAK JA POLKA

    Tytuł rozbroił mnie Wy i te wasze chore podziały. Zacytuję klasyka "Bo wszyscy Polacy to jedna rodzina" wygląd był, kasa była, teraz regiony
  3. Gdybym stosowała swoje zasady do ludzi (nie powinna mieć spodni za 3tys tylko pomóc biednym, nie powinna flirtowac z facetem, gdy mąż nie patrzy i powinnam zrypac ją, a nielojalność donosić zainteresowanemu) to myślę, że nie miałabym już kompletnie do kogo ryja otworzyć.... Idziemy w ton "nie lubię ludzi"
  4. Nie rozumiem tego, ale nie oceniam jej tak jak ona nie ocenia mnie. Nigdy tego nie rozumiałam. Już jako dziecko zastanawiałam się dlaczego świat jest tak poyebany. Jak można chcieć służbę, ludzi od wszystkiego, po co komuś taki luksus jak zegarek za kilkadziesiąt tysięcy? Kupujesz ekskluzywne towary, bo nie masz już co robić z kasą, a nie dlatego, że stać Cię. Jeden ma etui na telefon za 30tys, a inny nie ma co jeść. Ludzie sami sprawili, że świat jest tak poyebany. Wszystko kręci się na ludzkim sprdoleniu. I ta nietykalność cielesna... Bezbronni dostają wprdol, a furiata nie można zatrzymać siłą Gliniarze powinni przyjechać i spuscic mu taki wprdol, że dwa razy zastanowiłby się czy drugi raz zrobić taki furiacki cyrk. I leczenie przymusowe. Tak jak robiono to kiedyś przy interwencjach rodzinnych. Wywozili gościa do lasu, spuszczali manto, zabierali ciuchy w środku zimy i niech sobie chooj radzi. Gliniarz mówił, że nigdy dwa razy pod ten sam adres nie byli wzywani. Przemoc? Nie, ale w słusznej sprawie tak jak panów policjantów, popieram. Chyba za jedno okno...
  5. Nie wiem do czego zmierzasz. Zenek i Jerzy to nie popychacze.
  6. Ona nie jest minimalistką tylko nie jest snobką. Nie jem masła z awokado, nie mam firmowek (oprócz butów sportowych), jeżdżę starym autem, ale do głowy nie przyszłoby mi nazwać się minimalistką Nie jestem nią i nie będę.
  7. No co? Moja wina, że wypięła dupę i zobaczyłam naszywkę ze spodni? Nie lustruje tak ludzi.
  8. O ile rozumiem, że gość pompuje sobie ego jaki to nie macho, że dwie dupy na posługach to nie bardzo rozumiem co daje taki układ kobietom, ale to tylko gdyby rozłożyć go na czynniki pierwsze. Sprdenie zadziałało tu jak magnes.
  9. Wypatrzyłam je sama. Nie jest chodzącą reklamą.
  10. Mają prawo, jeśli podaje im się na tacy. Jeśli żyję sobie po swojemu, nikogo w to nie mieszam, z niczym się nie afiszuje, nikogo nie przekonuję do niczego i nie zalewam nikogo swoją zayebistoscia to mogą mnie w pupkę cmoknąc.
  11. Przykład? Nowa znajoma. Na dupie ekskluzywne marki, ale rozmawia, ze mną jak człowiekiem. Mało tego - grzecznie stoi ze w kolejce, żebym zaoszczędziła kilka dych, które dla niej są śmiesznymi pieniędzmi. Ona nie ocenia mnie, rozumie, że nie jestem zamożna. Ja nie oceniam jej tylko dlatego, że ma drogie ubrania, bo nie obnosi się ze swą majętnością w rozmowie i podejściu do mnie. Facet mówi do mnie "Cześć, jestem Marek, jeżdżę Passatem" Miażdżę.
  12. No raczej. I tak 1/3 wybiłaby się sama w zażartej walce o faceta.
  13. Jeśli obnosi się z tym to wchodzi na moje podwórko, a wtedy mogę komentować. Obnoszenie się z czymkolwiek daje mi automatyczne prawo oceniania i komentowania.
  14. Uczucia są passé. Biologia, hormony, zwierzęce instynkty nie. To jest ciekawe. Z jednej strony ludzie rozumieją, że dzieci to nie tylko małe sługusy, że trzeba rozmawiać, tulić i wspierać, czytać bajki, okazywać uczucia na milion sposobów, wiemy że małżeństwa do grobowej deski czy bije i pije to przeżytek, a z drugiej strony funkcjonuje jeszcze większe zacofanie jak wielożeństwo i spaczenie jak wielokąty.
  15. Żona i 3 qrwy. Facet jest czymś lepszym, więc musi mieć harem do usługiwania. Musi spłodzić wielu potomków, bo seks trzeba sprowadzić do rozrodu, a zdrady do biologii i potrzeby przekazywania swoich genów. Wielożeństwo jest zacofaniem.
  16. Są różne rodzaje miłości i żadna nie jest substytutem drugiej, miłość do dziecka nie zastąpi tej do partnera tak samo jak miłość do psa tej do dziecka. W sercu można mieć tylko jedną osobę, choćbyś nie wiadom jak wielkie miał serce...
  17. To mielibyście gdzie urządzać orgie. Temu na Ciebie padło
  18. Nie gorsze się. Tu są uczucia dwóch ludzi. Sprdolone akrobacje wielokątowe to coś trochę innego, przyznasz.
  19. Nie ma takiej najmniejszej możliwości. Od dawna zastanawia mnie czy można kochać więcej niż raz, czy my nie mylimy uczuć. Może jest jakaś "przedmiłość", ale nawet nie zaczynaj tematu, bo to już mi kiedyś rozpieprzyło świadomość.
  20. Gdyby moje dziecko pracowało mieszkając ze mną musiałoby się samo ubrać, nalać sobie do baku, opłacić OC, wakacje, opłacać swoje imprezy, ale za jedzenie i za wodę nie wzięłabym od niego nawet złotówki.
  21. Nic nie jest fajnego w trójkę. Nie można chcieć dzielić się ukochaną osobą. Nie wyobrażam sobie, że mojemu facetowi zależy jeszcze na kimś innym (namiętnie wracam do przyjaciółek), że mój facet choć paznokciem tyka inną, całuje ją i przytula nie mówiąc o seksie. Dla mnie całowanie to zdrada jego nagie ciało ma być tylko dla mnie, tak jak moje tylko dla niego. Jako młoda laska na pożegnanie z pracy pozwilikam przytulić się. Dzisiaj nie pozwoliłabym sobie na to, przesunęła mi się granica. Żadnego dotykania.
  22. Nie ma kasy dla której udawałabym, że jestem jednym z dwóch zapinadeł, a co dopiero praktykować taki układ. Chore, po prostu chore.
  23. Rozszarpalabym każdą dupę, która palcem dotknęłaby mojego faceta. Facet, który proponuje wszystko ponad 1:1 jest nie do życia. Otwarrosc na doświadczenia, zabawa ciałem, doznaniami, bliskością? Tak. Tylko 1:1. Zupełna wyłączność.
×