Electra

Wykład to nie spotkanie towarzyskie 1:1. Między wykładami chodziłam nawrt na piwo, normalne W pracy spędza się większość życia, to normalne że z kimś się polubimy. To tylko pozdrowienia, wyluzuj. Podejrzliwość level master.

Autorki, zwyczajny koleżeński SMS. Zluzuj, nie każdy kontakt z płcią przeciwną jest flirtem, romansem, nielojalnością.

Akceptuje wszystko oprócz wyjść z kobietą 1:1. To mój próg

Wierność ma być świadomym wyborem każdej ze stron, a nie pilnowaniem i eliminowaniem okazji. Całkowicie wolna ręka na wyjścia solo czy wypady integracyjne z pracy. A jak ktoś wykorzysta to? Cóż, cierpliwy myśliwy potrafi czekać

Zgodzę się ze wszystkim oprócz ilości partnerek. Dla mnie kluczowa wiedza. Jak, ile razy, jak było? Bez sensu.

Mam podobne zdanie. Jestem całkowicie za wolną ręką i brakiem kontroli. No chyba, że coś już kroi się na boku to pozostaje zbierać dowody.

Jawna nadinterpretacja. Natomiast jedno jest pewne, że gość ma autorkę w doopie.

Nie odnoszę się do treści, ale chętnie do tematu. Zagrać? Gierki źle się kończą. Każde, bez wyjątków.

Żadnych pijackich grzechów. Może tylko wystąpić gorsza wymowa sprdalaj.

Normalny SMS, szukasz dziury w całym. I umówmy się, nie można wejść przypadkiem na smsa.

Też tak uważam, ale liczba partnerek wiele mówi o człowieku, chciałbym znać tylko liczbę bez szczegółów (w zasadzie facet z liczbą odpada, raczej cyfra mnie interesuje) .

Lepiej mieć dzieci z mężczyzną, który będzie Cię kochać i szanować niż z takim nawiedzeńcem. Odpuść go sobie.