Electra

Tu nie ma o czym rozmawiać...

Zerwać kontakt, raczej oczywiste.

Z nietoksyczną, mądrą kobietą dlaczego nie?

Nie przez teściową. Przez żonę, która nie umiała postawić granic.

Chyba oczywiste. Ogólnie - x żon, y zaręczyn na koncie, z dzieci. Wystarczy.

Moi znajomi postanowili mieć dziecko po dziecku. Założyli, ze Ona zostanie z dziećmi do przedszkola. Świadome 4lata przestoju zawodowego- tak chcieli. On w 4lata spiął pośladki, bo ona na wychowawczym. Można? Można. Znajomi. Ona pracowała do ślubu, tylko on pracuje i już tak kilkanaście lat. Uważam za fantastyczną rzecz nie musieć oddawać dziecka do żłobka, spędzić z nim najważniejsze 3lata jego życia. Wszystko zależy na co dwoje ludzi umówiło się.

Nie zdarza mi się.

Nie sądzę.

Litości, tylko nie priv

Nie muszę.

Ile masz lat?

Sumienie samo to robi. Widać, że nie masz z tym problemu, więc na siłę zadręczać się nie ma sensu.

Jeden ma sumienie mieć romans kilka lat, mieć podwójne życie, a inny będzie mieć wyrzuty sumienia przez nieczysta myśl, za długie spojrzenie na kogoś. Każdy ma swoje sumienie.

Twoje sumienie ma dyktować Ci jak się z tym czujesz. Jeden powie, że nic takiego nie zrobiłaś, drugi powie "ja bym miała". Sama musisz coś czuć. Przypuszczam, że jeśli o to pytasz to chyba Cię to jednak w jakiś sposób uwiera.

Jestem duża. Wiem co mam robić.

Każdy ma własne sumienie. Swojego zapytaj.

No to wio.

Wyrzygaj jej wszystko - zmarnowany czas, kasę i życie, a ona tylko zrozumie, że dobrze robi sprdalajac od Ciebie.

Nie rozpamiętuje. Nie ciągnę tematu.

Ona nie chce z Tobą być. Kiedyś przejdzie.

Niepotrzebne nerwy. Coś się skończyło, nie pykło. Ciesz się, że przed ślubem, a nie po. Wiesz ile to formalności jesteś do przodu? Wyluzuj, wycisz emocje. Nie bądź śmieszny, nerwy sprawiają że nam yebie. W każdym momencie kończą się związki, samo życie. Lepiej późno niż wcale. Nie zmarnowałeś 2.5 roku, wspominaj ciepło, przezyliscie wiele pięknych chwil, nie przekreślaj tego urażona dumą, idź do przodu. Nie bądź odrzuconym chamem.

Zdarzyło mi się niestety, więc sobie wyobrażam. Dobrze, że byłam średnio poczytalna i na fali wariactwa szłam po bandzie. Dlatego mówię - natychmiast leczyć.

Miłością nie jest skamlanie i czekanie na kogoś, czekanie aż wróci się do łask. To brak godności i szacunku względem siebie. Taką postawę powinno leczyć się, bo nikt o zdrowych zmysłach takich rzeczy nie robi. Psychoterapia na gwałt.

Pisałam o życiu prywatnym, ale chyba nie ma do czego wracać i co drążyć. Co Ci mam powiedzieć? Żałuję.

Patrzę jak kobiety przy kasie pakują zakupy, a pan i władca czeka na zapłacenie -to jest żałosne. Z drugiej strony księżniczka. Jest coś pomiędzy.