Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Electra

Zarejestrowani
  • Zawartość

    15241
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    4

Posty napisane przez Electra


  1. 7 minut temu, Stała napisał:

    zbędne

    Adam przyjedź, bo Franek jest w szpitalu. Adam przyjedź, bo Zosia złamała rękę. Adam nie dam rady zawieźć dzieci na obóz, możesz? Adam, Franek jest chory nie dam rady wziąć opieki, możesz? Adam, Adam, Adam... Żyjesz w jakimś posr.anym czworokącie plus dzieci moje, Twoje, nasze. Tu nie ma nic pokój w głowie do rzeczy. To jest chore. Patchwork jest przerażający. 


  2. 1 minutę temu, Stała napisał:

    Gdy zaprowadzisz w głowie pokój wtedy wszystko nabierze sensu i pytania będą zbędne. Tyle. Proste czy skomplikowane.

    Tyle niepotrzebnych kombinacji jest w patchworku. Myślę o innych. Myślę o jego dzieciach z którymi mój facet nie będzie ma codzień, myślę o swoich dzieciach, które będą mieć ciocie, wujka i jakiś z czapy model rodziny (rodzina mamy, rodzina nowego wujka, rodzina taty, rodzina nowej cioci) - to jest popieprzone. Ciężko mi porzucić wymarzony model "normalnej" rodziny, której zawsze pragnęłam. 


  3. Mam pytanie do kobiet, które ułożyły sobie życie po rozwodzie. Czy miała któraś z Was problem z tym? Nowy partner wychowuje Wasze dzieci, kiedy jego własne tęsknią za nim.... Nowa kobieta byłego męża jest wspaniałą ciocią dla Waszych dzieci... Jak przejść nad tym don porządku dziennego, czy dla kogoś z Was patchwork był czymś nie do ogarnięcia? Była partnera, nowa exa, dzieci moje Twoje nasze... Czy ze mną jest coś nie tak czy też nie umiałyście się odnaleźć w nowej sytuacji? Proszę o podzielenie się Waszymi historiami. Będę wdzięczna. 


  4. Zawsze wzrok uciekał za długimi włosami 😉 Dzisiaj nie ma znaczenia czego słuchałby i jakby nosił się, chociaż mieć wspólny gust muzyczny i móc uderzyć na ten sam koncert z radością to sama radość. Ubiór 35+? Mało kto poddaje się subkulturze. Start koń z krokiem w kolanach i czapeczce z daszkiem na bok rzprdolilby mi uczucia myślę, że tak samo jak łysy we flyersie. Dlaczego? Bo na starość chyba nie ma potrzeby obnosić się ze wszystkim co człowiek robi i czuje. Blysawice na fb, maseczki z ***** *** są wg mnie żenujące. 


  5. Mam trochę koleżanek po rozwodzie w nowych związkach. Żadna, ale to żadna nie mówi o nowym facecie "Jest fantastyczny, uwielbiam go, cenię go za..., tak bardzo Go kocham, jest wyjątkowy" za to każda idzie w deseń jak Lukamar

    17 godzin temu, LUKAMAR napisał:

    Jestem

    "Jestem kochana, szczęśliwa, z dziećmi ma super kontakt". 

    Nie chciałabym być " od biedy", nie zrobię tego komuś. 


  6. 1 godzinę temu, Margo napisał:

    Słabo- i taki model rodziny byś przekazała dzieciom ? Potem nie ma co się dziwić,  że ludzie tak żyją -  mają taki model przekazywany od pokoleń i myślą,  że tak ludzie żyją. 

    Nie powiedziałam, że to właściwe zachowanie i podejście tylko określilam się. 


  7. 6 minut temu, AntyBazyl napisał:

    Oczywiscie, ze większość małżeństw nie jest z wielkiej miłości

    Początki może i szumne, potem życie robi swoje. 

    6 minut temu, AntyBazyl napisał:

    przywileje ma zona

    Jest tak samo w dupje jak kochanka. 

    6 minut temu, AntyBazyl napisał:

    rzuca 2k na skrobankę

    Inne całkiem nieźle żyją na prezentach, wycieczkach i jego kasie. 

     

    Mało kto chce niszczyć rodzinę. 

    6 minut temu, AntyBazyl napisał:

    A gdyby facet ją kochał to by od żony odszedł. I nie ma żadnego ale.


  8. 9 minut temu, AntyBazyl napisał:

    No jak ktoś jest na tyle pusty, bezczelny i pozbawiony kręgosłupa moralnego, ze robi za wor na speerme dla cudzego faceta, to czego się spodziewa?? Do kochanki się idzie jak do prostytutki, z tą różnicą ze rznie sie za darmo. A kochanka czego się spodziewa?? Ślubu i dzieci?? 😂 To dostała zona. 

    Bzdura. Wiele małżeństw jest dla dzieci. Ojciec nie chce zabierać matki dzieciom, matka ojca. Ojciec nie chce widzieć dzieci raz na sto lat. Ludzie doszli do wspólnego majątku, mają sentymenty do tego co było, ale nic nie czują do małżonka/ki. Nierzadko są zauroczenie, zakochani, kochają tą/tego drugiego. Nie dziwie się. Gdyby mój mąż był dobrym ojcem, a był najgorszym mężem na świecie i tak bym nie odeszła, nawet gdybym czuła coś do innej osoby. Tak funkcjonuje mnóstwo ludzi. Cóż... 

    Oczywiście są relacje oparte tylko na łóżku. 

    • Confused 1

  9. Dnia 13.12.2020 o 09:44, Electra napisał:

    Gdyby nie było Boga i zła tylko halucynacje i psikusy mózgu, a miłość byłaby chemią mózgu to umarłabym za życia. Nie łapie się tego kurczowo, żeby mieć sens życia, zwyczajnie współczuję tym którzy tak racjonalizują wszystko, że omija ich największe szczęście, które nie jest do pojęcia rozumem. Przerażające.

    😱😱😱😱

    Ten moment kiedy przypominasz sobie jak bardzo miałaś zryty dekiel pół roku temu... 😝

    • Haha 1
×