Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magii00

Zarejestrowani
  • Zawartość

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Oczywiście, że tak. Dni niepłodne to nie jest antykoncepcja i 100% pewności, że nie zajdziesz. Kiedy uprawialiście seks? Jest jeszcze szansa na tabletkę po (TYLKO OD GINEKOLOGA, NIE KUPUJ NICZEGO W NECIE!) ? Na przyszlość, zacznij stosować antykoncepcję hormonalną, albo chociaz prezerwtywą.
  2. magii00

    Znajomość przez internet-co dalej?

    Dzięki za spostrzeżenia Spróbuję odpuścić i nie narzucać się.
  3. magii00

    Znajomość przez internet-co dalej?

    Jeśli znasz się na pasjansie to bardzo chętnie To akurat cytat z jego wypowiedzi, często powtarza, że nie ma czasu na dziewczyny bo dużo pracuje...z resztą z tego co widzę ma jakieś chore urojenia od kolegów, którzy byli w toksycznych związkach.
  4. Hej. Od dawna trapi mnie moja sytuacja w jakiej się znajduję. Jakieś 2-2.5 roku temu poznałam przez grę faceta. Na początku rozmawialiśmy głownie o grze itp. Później zaczęliśmy być bardziej otwarci, obojgu nam to nie przeszkadzało- był to flirt z obu stron. Cyber seksem nie nazwałabym tego, ale on troche widział, i ja trochę widziałam. Dla mnie jako singielki była to tylko znajomość polegająca na ''rozrywce''. Jednak jakoś rok/półtora zaczęłam do niego czuć coś więcej. Chyba się nim zauroczyłam... Nie mogłam się doczekać, aż napisze, zaczełam sprawdzać jego aktywność... jednak starałam się trzymać na boku i nie być nachalną. Sama do niego przestałam pisać, on odzywał się raz w miesiącu, czasami trochę częściej. W tym roku przez dwa miesiące nie odzywałam się do niego kompletnie (nie odczytywałam wiadomości) itp. Jednak mamy czat z innymi znajomymi z gry. Zaczął wypisywać tam dziwne rzeczy typu - Mam chłopaka i go olałam, dlatego mu nie odpisuję... W końcu zaczeło mnie to irytować i mu odpisałam, i tak od słowa do słowa sobie wyjaśniliśmy co nieco i wróciliśmy do tego co było wcześniej. Czyli jakiś lekki flirt. Ja jednak czuję, ze zaczyna mi odbijać bo cały czas o nim myśle. Pomyslałam, że pojadę do jego miasta (ok 300km) na jakieś dwa dni - przy okazji zwiedzę sobie okolicę, ale oczywiście głownym powodem byłby on. I teraz do sedna.... Nie wykazał on zbytnio szczególnego entuzjazmu jak mu o tym napisałam (być moze myśli, ze żartuję z tym przyjazdem). Napisałam mu, że mogłabym przyjechać pod koniec sierpnia. Postanowiłam znowu trzymac go na dystans i czekać, czy zrobi jakiś krok do tego czasu. Pytanie do WAS 1- jeśli on się odezwie to pojechać tam, poznać się ? - byc moze okaze się ''dzbanem'' i mi przejdzie, ale moze być tak, że będzie super i wkręcę się jeszcze bardziej. 2- być może i on coś więcej poczuje do mnie będzie iskrzyło i moze coś by z tego było. 3- nie jechać nawet jak się odezwie. Zakończyć tę znajomość. 4. A może pojechać i się tylko zabawić, zaszaleć ? w końcu nasze rozmowy polegały w dużej mierze na tym i byliśmy otwarci na takie tematy. Nie ukrywam, że jestem osobą, która bardzo szybko się przywiązuje do ludzi jak widać nawet takich poznanych w sieci i przeżywam wszystko. Dodam, że ja mam 24 on 26 lat. On jest typem, który nie miał dziewczyny do związku bo ''nie potrzebna mu baba''.
×