No hej. Jako, że ja już wróciłam, jak to Ja nóż mówi, z trasy do domku i mam chwilę wolnego na złapanie oddechu, to odpisuję zainteresowanej latarnikiem (z własnej woli, bo L na to: potrzebne nam to?!) dziewczynie, że scenka od ok minuty 10:30 jest we vlogu "Byłam na badaniach" z 12 lis 2017. Może to o to Ci chodzi, bo tam szurają japonki, aż miło po pięknej wiśniowo-legionowsko-sypialnianej podłodze komnaty.
A wgl to dzięki za przyjęcie do grona, mam nawet odpowiedni zdjęcie do avatara, tylko się jeszcze dygam wstawić.. Tak to jest nawiązanie do Hiacynty i jej ukochanego synusia.