-
Zawartość
2042 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez SheriDANKA ;-P
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 18
-
Córka jest jeszcze malutka, więc to zrozumiałe, że najpewniej ugadali się, że pójdzie za matką, z którą obecnie spędza najwięcej czasu. Jakby ją oderwać od Karoli to przecież mogłoby to być gorszym stresem niż to wszystko warte.
-
Very clever
-
Z jej opowieści to również później, kiedy była już mała, też było kilka ( ! ) podejść do tematu rozstania/rozwodu.
-
Co za różnica? U teściów boogie mieszka jej mąż i jego ojciec. Krzysiek ma więc identyko sytuacje Karoli, tyle że pracuje. Nie wiadomo tylko jak z własnością nieruchomosci czy podobnie.
-
Podałam ci przykład kobiety jak sama pisałaś, cytuje Cię poniżej: Jak widać można, ale co to za życie właśnie. I jak się nie chciało w trakcie związku tak później też będzie trudno "chcieć". Kwestia postawy.
-
Proszę Cię ... Przypominam, że twierdzi też, że po rozstaniu jeśli nie byłaby zmuszona się wynosić to dalej grałaby jakby się nic nie stało o czym my więc mówimy w jej przypadku, ona powie prawdę jak się pomyli. Z resztą jaka prawda to już tam Dawid i rodzina wie, bo ona widać że sama nie ogarnia. A powinna, bo jest matką fajnej córeczki o tylko jej mi tam szkoda w tym całym szarlotowym uniwersum....
-
Bardzo prawdopodobne że tak się to skończy właśnie jej szukanie mieszkania.
-
A to dlaczego? Prosty przykład Szusz po rozstaniu -> pracuje, a no dalej ciągnie YT, kształci się, ano szkoła weekendami przed kompem przy której czasem walnie drzemke, zarabia, ano oficjalnie zbiera na remont, przyznaje że na torebke od projektanta jej juz nie stać ( "no i co z tego że kogoś nie stać"), wyciąga stare kosmetyków z 3piwnicy po terminie ważności, oszczędności nie odłożyła już od czerwca żadnych, dziwi ja cena arbuza i masła itd... rozwija się, ano w tarocie i barłożeniu, wyjazdy i inne możliwości skończyły się wraz z odejściem męża. I jakie to życie? Stanów depresyjnych co jakiś czas i problemów żeby odstawić na choćby tydzień procenty i słodycze. Karola podąża drogą idolki. Choć może nie we wszystkich aspektach ale obie jak widać w kłamaniu są dobre.Nie było chęci w małżeństwie na te rzeczy po rozwodzie też nie będzie. Więc niech teraz Karolcia zbierze du.psko i nie ośmiesza się żebraniem o pomoc w wynajęciu czegoś (oraz ogarnianiu finansów na różne rzeczy okołorozwodowe) o czym nie chciało ( bo przecież nie było potrzeby mimo kilkukrotnych już prób rozstania ) jej się zawczasu pomyśleć. Widać od myślenia w ich związku był Dawid w takim razie. I od niego też poszła ta nagła decyzja o opuszczeniu domu przez nią (sama przyznała że jeśliby nie musiała, to by na YT dalej grala farsę mimo rozstania.) eh....
-
Ta odpowiedzią zaorała się Szarlotka w moich oczach po całości. I tak jak pisałam od początku, tam musiało wyjść coś na szybko i to ze strony męża. Moim skromnym zdaniem mamy tu sytuację idwntiko co u Szuszy. Tylko Dawid jest w gorszej ( choć lepszej majątkowo na pierwszy rzut plotek) sytuacji niż lewej, bo nie moze się spakować z domu i uciec od babska jak to zrobił To.mek od Szuszy. Najpewniej Dawid mieszka za ścianą ( w części rodziców) już od dłuższego czasu i pewnie postawił w końcu już konkretne warunki, żeby się wyprowadzała ( bo może ma nową partnerkę już nawet, z którą chciałaby zamieszkać razem). Sama niejako potwierdza taki stan rzeczy stwierdzeniem, że gdyby nie musiała spier.niczac to ciagnelaby te farsę jakgdyby nigdy nic, cała Szusza z niej. Tamta też kręciła obrączka i się chwaliła, kiedy mąż najprawdopodobniej już na wiosnę pierwszy raz od niej odszedł. Pozorantki, mitomanki i kłamczuchy. Obie, fanką warta idolki i na odwrót! Szarlotka udaje głup.a pisząc, że nie musiała mówić o ciąży i powiedziała wtedy co chciała, ale w takim razie po co bezczelnie kłamała ponoć pisząc koncie, będąc w I trymestrze, że w ciąży nie jest?!?! Teraz też by kłamała z rozstaniem i nadal opowiadała jak super ma rodzine, tylko dlatego, że nie musiała wyprowadzać z tego domu. Czacie to? Mąż nieważny, uczucia nieważne, najważniejsze że tło zostałoby to samo, obrączka na palcu, zaręczynowego może nie trzeba by zwracać i można by spokojnie grać pozory..... Tylko wkroczył tutaj mąż ( i być może jego rodzina, która jej tam nie chce), który potrzebuje udostępnić dom jakiejś innej osobie. I wcale tu nie mam na myśli od razu partnerki, może będzie podnajmować znajomym, a on będzie za granicą w pracy albo coś.... W każdym razie wiadomo, że decyzja nie należała do niej, bo inaczej dalej internet by oszukiwała, że są szczęśliwa, kochająca rodzina w pięknym szczęśliwym domu.
-
Wrzucała film rozwodowy w czwartek, a siedząc i gadając za sobą miała datę 6 grudzień na kalendarzu. Pomylenie z poplątaniem, kiełbie we łbie. Tak zamotała sytuację ( może celowo), że podejrzewam, że nawet Dawid pewnie nie wie już o co jej chodzi Poza tym czytałam jej komentarz na "pretensje" widzki pod blogiem Dziękujemy Wam, że tu przed chwilą remonty, gadala, że z mężem znają się jak łyse konie, że Dawid taki wspaniały itd. a teraz rozwód i to wcale nie wygląda na przemyślaną sprawę. Że może lepiej zamiast dekorować ściany nieswojego już niebawem mieszkania puzzlami,to wziąć troki za du.p.s.ko i wyprowadzić się szybciej,żeby nie cierpieć. Odpowiedz Karoli:" skoro masz takie rozkminy to odpowiem Ci jeszcze jedno, jest obrączka na palcu." Ktoś coś może wyjaśnić o co tej Szarlotce chodzi w końcu?
-
W kamiennym krągu singielka po 40
SheriDANKA ;-P odpisał GabrielaNowicki na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Moja droga! W jednym z ostatnich vlogów, gdzie pokazała jak wygląda jej "szkoła" powiedziała mniej więcej coś takiego, że: żeby się nie dziwić, bo teraz nawet nie ma czasu kiedy włosów umyć i się ogarnąć z piżamy, bo ma tyle obowiązków. Że to nie to co kiedyś kiedy miała czas tylko dla siebie i mogła się malować i stroić cały dzień! A ja na to od razu Lefek na myśli i: miałaś cham.k.o złoty róg .....6 cm czy tam ileś, ale jak wiele dla ciebie to znaczyło jednak to sama wtedy nie wiedziałeś i nie doceniałaś! Zawsze było tylko - kazałam Lefkowi to, kazałam mu tamto.... No kto tak mówi do kochanego męża? Przyznajcie same. -
Może tak będą się szarpać nerwowo i grać dla małej. Niestety, albo stety dla małej, ale dziecko tam mam wrażenie czasami jest mądrzejsze od rodziców ( w końcu idolką mamy jest Szusza ) I pewnie dużo już rozumie. Życzę przede wszystkim tej małej jak najlepiej!
-
Ok, no to w takim przypadku uważałabym, że spieprzyła marketing kristmasowovlogmasowy sobie. No bo co teraz będzie robić? Ciągnąć vlogaski z mężem na chacie, gdzie nie chce mieszkać? Co z małą w takiej atmosferze? I jak vlogmasy się nie będą klikać to jak zarobi na ta przeprowadzę w takim razie? Albo opcja druga, że to jest geniusz marketingowy, bo dramy się sprzedają.... No zobaczymy jak to się rozegra wszystko..... Nie wiem jak widzki będą się czuć jak będzie ciągnąć vlogmasy jakby nigdy nic. Dziwne, nieprawdziwe, sztuczne, robiące z widzów ...ów jednak..... Zobaczymy..
-
No o właśnie o ta sytuację z 1 mi chodzi, najprawdopodobniej tak musiało być. Nie chce mi się wierzyć, że " planowała to", bo cała sobą " krzyczy" że została jednak ta sytuacja zaskoczona i do niej przymuszona. Na już po prostu nie miała wyjścia. Inaczej odbebnila by świąteczny klimat vlogmasa, bo to się zawsze dobrze klika i potem z nowym rokiem ogłosiłby zmiany w życiu - nowy rok nowa ja. No a tak teraz to co ...? Tu ogłosiła, że w dziwnej sytuacji będzie dalej mieszkac na musie z mężem, z którym podjęli decyzję o rozstaniu, i kręcić jakgdyby nigdy nic vlogmasy z tego samego miejsca? Ciężki czas przed mała przede wszystkim, bo oni jak widać nie dogadani są do końca. Na szybkości poszło to według mnie jak nic.
-
No spoko, ale zapobiegawczo, wiedząc przy tym jaka ma sytuację materialną w małżeństwie ( dom nie na nią, itd...) powinna zbierać jakieś oszczędności na czarną godzinę, która jej właśnie wybiła..... Poza tym ma super córkę, to ona ma przez gamoniowatość matki znosić jakieś cyrki, które się tam najprawdopodobniej dzieja w tym domu? Z tego co mówi, mąż się nie będzie dokładał do szukania lokum zastępczego, skoro po widzach rozpuszcza wici.... Stąd pytanie,gdzie miała głowę? Z resztą na prawnika nawet będzie potrzebować skoro jak mówi będzie prała brudy gdzie indziej ( sąd?)
-
No właśnie tylko to wygłada tak, ze była przygotowana na kręcenie vlogmasa na następny dzień, a tu nagle coś się wydarzyło na już i musiała nagrać ten filmik czy jak? A nie, że przemyślana decyzja obojga. Raczej wygląda na to,że została postawiona przed faktem dokonanym.
-
Czyli nie ma co dzielić, więc logiczne, że poruszać cudzego majatku nie ma prawa, stąd tematu nie ma i nie będzie.
-
Doskonale pytania! Dodalabym jeszcze: dlaczego nagrane jest to w seksownej koronkowej halce /bluzeczce/su.k.i.eneczc.e? Dlaczego w takim razie nadal ma pierścionek zaręczynowy i obrączkę na palcach ( kojarzy mi się nawiązanie do jej idolki jak to podczas pierwszego zwiania lefka kręciła obrączka przed kamerą)? I najważniejsze, dlaczego na kalendarzu za nią jest data mikołajkowa - 6 grudnia? To kiedy ona to nagrywała? Dzisiaj bladym świtem, gdzie ledwo co makijaż zrobiła czy jak? Czyżby jakaś akcja w domu się odbywała czy co? I dopiero teraz zastanawia się gdzie będzie mieszkać? Tam musiało się coś stać na już, i to że strony męża, bo inaczej ona sama szukałaby i rozglądała by się za ewakuacja stamtąd już wcześniej, a nie tak, że ona nic jeszcze nie wie i będzie kiblować jeszcze w święta z mężem. Ja nie jestem w stanie sobie wyobrazić jakie święta będzie miała w tym roku ona i mała..... Jedno trzeba jej przyznać, genialna aktorka albo profesjonalista w swoim influenserskim fachu, nic po sobie poznać nie dała.
-
W kamiennym krągu singielka po 40
SheriDANKA ;-P odpisał GabrielaNowicki na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Najlepsze było jak w przedostatnim vlogu w ogóle zapomniała podkładu nałożyć najpierw ja jeb.i.e... a już nałożyła bronzer, róż i rozświetlacz i zaraz miała się przypudrować -
W kamiennym krągu singielka po 40
SheriDANKA ;-P odpisał GabrielaNowicki na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Bankowo! -
W kamiennym krągu singielka po 40
SheriDANKA ;-P odpisał GabrielaNowicki na temat w Gwiazdy / TV / Kino
No tak mają te osoby właśnie. Pomimo że mają kasę, to bardziej cieszy ich nie, ze wydawanie jej na przyjemności nawet tylko ich posiadanie, patrzenie jak przybywa, czy to na koncie czy w skarpecie dziwne ale tak mają. A już jak im się uda coś od kogoś wydębić za friko, to Black Friday przy tym to pikuś - takie to uczucie zwycięstwa -
W kamiennym krągu singielka po 40
SheriDANKA ;-P odpisał GabrielaNowicki na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Nie wiem czemu, ale w pierwszym momencie ten opis wcale nie skojarzył mi się z jedzeniem -
W kamiennym krągu singielka po 40
SheriDANKA ;-P odpisał GabrielaNowicki na temat w Gwiazdy / TV / Kino
No to gwiazda Łodzi Wan się tam trafiła w takim razie. Jestem w stanie sobie wyobrazić, ze po każdej imprezie, była na ustach większości gości w klubie. Każdy imprezowicz budził się rano z kacem i pewno w czubie jeszcze, ale było, że " No była gruba impreza, ale pamiętacie taka chuda blondynę krótko ściętą na chłopaka? co ona tam odwalała za akcje...." -
W kamiennym krągu singielka po 40
SheriDANKA ;-P odpisał GabrielaNowicki na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Ona się po prostu nie mogła doczekać, aż się napije. To akurat proste gesty do odczytania u osoby co ma z % duży problem niestety.... -
W kamiennym krągu singielka po 40
SheriDANKA ;-P odpisał GabrielaNowicki na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Też sądziłam właśnie ,że to o te sztuczna grzeczność i milutkość ( nie wiem czy jest takie słowo ) podparta interesownościa chodzi, a tu na odwrót. Ja je.b.ie!
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 18