8Widmo

To konieczna cecha jeżeli sie wystawia przed publicznością swoje produkcję.

I to jest konkret skoro wiesz czego chcesz. Jakby co to nic nie sugerowałem, bo jako że wszelkiej maści troliki (na nickach teraz sami porządni)nie przepadają za mną co przełoży sie na ich oceny gdzie będą sie kierować antypatią.

Na szybko to tu i teraz możemy coś dać na dwa akordy w deseń discowpolo. I to będzie obraza nas i słuchaczy tak naprawdę chociaż ci co słuchają discopolo wątpię czy zauważą obraze. Szybko można też załatwić potrzebę fizjologiczną. Gdyby Ci dać czas i komfort psychiczny, to podejrzewam dałbyś coś pięknego o śmierci. Uważam, że tendencję do skrajności Ci towarzyszą więc nawiazywałbym do końca czegoś w tym tworzeniu Twoim. Jak poleci coś od serca zwłaszcza ból ogromny to słuchacza będą ciarki przechodzić. Wiesz ja jestem wybredny co do tekstu i bitów, więc spdziewaj sie krytyki ale zawsze konstruktywnej bo uważam, że predyspozycje należy motywować. Że jest OK to my obaj wiemy, ale tu chodzi o to że ma być lepiej. Ja bym Ci kibicował.

No w końcu wracasz do żywych. A myślałeś aby tworzyć coś w deseń psychodelików? To co zapodałeś nie jest górną granicą. To nie jest jeszcze ten moment Twoich możliwości. Bo nie uchwyciłeś go i nie pisze tego złośliwie, tylko po to aby Cie zmobilizować. Bo to co jest jest dobrze, bo gdybyś nie miał potencjału nie byłoby nawet tego. Czy wiesz, że niejaki Mickiewicz o drugiej w nocy pił bimber i spalił fure towaru zanim uchwycił wene? Absolutnie nie namawiam do wspomagania sie czymś. Ale jak masz predyspozycje do depresyjnych klimatów i pielegnujesz smutek, to na sucho bez wspomagania sie czymś może z tego wyjść coś pięknego. Dlatego powinieneś coś tworzyć.

Nie wyobrażam sobie jak wy tą Rzeczpospolitą odbudujecie jak tak pracujecie. Tutaj biurwy to mają jakieś blokady aby nie latać po necie w czasie pracy jak wy.