Też tak myślę. Sama już zaczęłam marzyć o powrocie do pracy i ludzi, ale chciałam jeszcze troszkę malutkiego odchowac i nauczyć zostawania w domu z innymi, bo bardzo się do mnie przywiazal.
Jestem w szoku, że mąż tak ze mną rozmawiał. Zapisałam wczoraj to wszystko na kartce, bo myślałam, że to jest straszne tylko w tamtym momencie. Dziś to przeczytałam jeszcze raz i nie wiem jak mam być jego żoną.