Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamaMai

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2997
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MamaMai

  1. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Hej, Zaczynam uderzeniowke. Odwrotu nie ma! Na wadze dziś 59,2 kg wiec znowu mam 5 z przodu, w dodatku troche mniej niż 1,5 tyg. temu (choć w czasie choroby dzieci to i była 6 z przodu) więc w ogóle jestem zadowolona. Myślę że dziś z przerwami między posiłkami bedzie lepiej bo mam dużo zajęć, w tym pojadę na to szczepienie z synem i zobaczymy co pediatra powie. Miłego dnia.
  2. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Molly, poczekajmy jeszcze na określenie się przez resztę dziewczyn,bo fajnie jakbyśmy wszystkie przeszły. Lubię nasz pełny skład i nie chce sie ruszac bez reszty Dziewczyn. Halo halo, no i udało mi się nie skusić na nic nieplanowanego, tyle że sobie pomarzyłam Tak dobrego calego weekendu to nie miałam od wieków. Ale myślałam w pewnym momencie ze plan się posypie bo kiepsko rozplanowałam dziś przerwy między posiłkami i 3 pierwsze posiłki zjadłam w małych odstępach czasu. No i suma sumarów do 13 wszamałam te 3 posiłki. A potem wytrzymałam z kolacją do 17. Ledwo. I mimo że kolacja była w pełni białkowa, teraz jestem juz glodna. I dlatego zaraz ide spać. Ale jeśli chodzi o jakość jedzenia i porcje było idealnie. Bez podjadania. Jestem zadowolona. Dobrej nocki.
  3. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Ja w sumie też mogę zmienić. Ale nawet te suwaczki to dla mnie czarna magia. Zawsze wolałam proszą szatę. Choć może to czas by wyjść ze strefy komfortu
  4. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    A i popcorn karmelowy to jadłam chyba tylko ze 3 razy w życiu. Wymyśliłam jak nic
  5. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Sylwia możliwe jak nic, a jeśli nie wierzysz zważ się jutro i pojutrze kontrolnie z rana i tyle. Gratuluję. Nie mam słów uznania.
  6. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Jezu....masakryczna historia. I jak twój palec? U mne dziś też był wypadek, dzieci wariowaly Młody uciekał przed córka, i w pewnym momencie upadł na twarz. Krew się z nosa polala. Ja tu okłady na nos a patrzę ze on czoło ma całe czerwone. A mąż na dyżurze 24h. Już wydaje sie okey, ale z drzeniem serca obserwuję. Nie wiem czy też na Sorze nie wyladujemy. Jutro Młody ma zaległe szczepienie i nie wiem czy zaszczepię bo w tej sytuacji. Jeśli będzie czuł się okey to pojadę i niech lekarka go obejrzy i powie co robić. Co za pech. Ma 4 zaległe szczepionki. I wkoło cos się dzieje ze zaszczepiać nie mogę. A z córka tak ładnie szłam wg kalendarza. Ja dzis jakbym mogła zjadłabym wszystkie zakazane rzeczy. Narazie daję radę, ale nie jest łatwo, chodzą za mną placki ziemniaczane, gofry i pocorn karmelowy. Nawet nie wiem skąd mi takie rzeczy akurat przyszły do głowy, zwłaszcza te gofry. Na szczęście gofrownicy nie mam, popcornu też nie zrobię, tylko co z plackami? No nic może zjem śledzia to mi przejdzie
  7. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Majax Sto lat sto lat, ode mnie też Wszystkiego Najlepszego, zdrówka, szczęścia, pomyślności..... i osiągnięcia wymarzonej wagi Mam nadzieję że impreza się udała.
  8. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    U mnie dzień taki sobie, niestety wieje więc dzień bez aktywności. Jedynie wyskoczyłam z domu po spożywkę i byłam u tapicerza. Cena za krzesło trochę mnie zszokowała, a przy cenie pokrowcow zeszłam wiec zdecydowałam się tylko na tapicerowanie bez szycia pokrowcow. A cena za krzesło to 400 zł za wymianę gąbki i eko skóry. Myślałam że max 300 będzie. W sumie tyle jak za nowe. Choć mówi że to lepsza ekoskora. Na zakupach obkupilam się na uderzeniówke i ruszam od poniedziałku. Z jedzeniem nie najgorzej, a nawet jak na weekend to dobrze. Zjadłam dziś: 1) paprykę nadziewana warzywami i fetą 2) sałatkę z orzechami i pieczone jabłko z cynamonem 3) bigos z kurczakiem, kromkę razowca i 2 mandarynki. Mam w planach jeszcze kolację.
  9. MamaMai

    Post warzywno-owocowy dr. Dąbrowskiej

    Ale wymiary zjechały to super. A talię teraz to chyba masz osy
  10. MamaMai

    Post warzywno-owocowy dr. Dąbrowskiej

    Dona a co ty jesz w ciągu dnia? Ile razy? Trzymasz się rygorystycznie? Czyli np. jak smazysz to oczywiście nie na oleju....To ile spadło ci przez z te 25 dni, i jak w cm?
  11. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Ja natomiast mam ostanio fazę na jabłka alwa, jakbym mogła wciągnęłabym z kg naraz . Niestety choć jablka bardzo lubię to nie wszystkie odmiany mi służą na surowo. Zauważyłam że jabłka twarde i mocno slodkie fermentują mi w brzuchu i jestem po nich wzdymana. Nie czuję się wtedy fajnie więc rakuch unikam. Banany jem najczęściej rano z jogurtem lub owsianka. Jeśli chodzi o ciasto z fasoli to na topiku była kiedyś Triple Panic, i ona robiła je i polecała, mówiła że mąż w ogóle nie poznał ze jest z fasoli, myślał że zwykle browni czekoladowe.
  12. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Hahaha i nawinęłam się na szefa jak wracałam z Rossmana. Ja to mam szczęście Ale zakupy zrobiłam i nic nie jest w stanie mi popsuć humoru. Kupiłam sobie herbatkę rooibosa afrykańska z czerwonokrzewu, o której kiedyś pisaliście Dziewczyny i od razu ją zaparzylam i powiem Wam że naprawdę jest super w smaku. Przypomina mi smak herbaty z kwiatu lipowego z dzieciństwa jak moi rodzice zrywali go i szuszyli a potem podawali na przeziębienie z miodem. Ta herbata miała zupełnie inny smak i kolor niż te które teraz można kupić pod nazwą herbata z lipy. Serio. Rooibosa zostawię sobie do popijania w pracy. W domu mam dużo ziółek wiec mam co pic. A i kusila mnie jeszcze zielona z mango, ale ostatecznie nie kupiłam bez recenzji. Majax, nie powinnaś mieć wyrzutów ze zjesz więcej w swoje urodziny. W końcu urodziny to urodziny, impreza to impreza. Może spróbuj oszukiwać organizm robiąc sobie np serek wiejski z miodem, albo nawet cos z ciemną czekoladą. Kakao ma chrom który niby blokuje apetyt na słodkie. Poza tym spróbuj narazie stopniowo ograniczac, np.ze co trzeci dzień zjesz coś słodkiego i wyznacz sobie od razu rozsądny limit ile tego zjesz. A nie ze skrajności w skrajność. Tez nie mogę się doczekać domowego ciacha na święta. A nawet jak po Poście zjem coś słodkiego nie będę się za to krzyżowała, ale wiem ze będę musiała robić sobie te limity i wyznaczać jakiś konkretny dzień, pore np. w weekend kiedy skuszę się na słodkie. Mam nadzieję że podziała to na mnie psychologicznie. Jeśli z góry bede wiedziała ile czego i kiedy mogę zjeść to mam nadzieję że nie bede sięgać po słodycze w innym czasie. Poza tym trzeba próbować wybierać zdrowsza alternatywę, jak piszą Dziewczyny, domowe ciasto, orzechy z miodem, suszone daktyle itp.
  13. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Hej hej No i mamy piąteczek.....A ja siedzę w pracy. Szczerze to na zdalnej byłam zdecydowanie bardziej wydajna, wiedziałam że muszę coś zrobić, w dodatku starałam się szybko zrobić, najlepiej juz bladym świtem lub nocą bo wtedy miałam czas żeby w ciągu dnia np. ugotować zupę. A teraz mam poczucie zmarnowanego czasu. To co robię w pracy mogłabym zrobić z domu, a przy okazji zrobić kilka pobocznych rzeczy. Jestem w jakiejś rozsypce. Na poprawę humoru zaraz idę do Rossmana, zanim szef wparuje i mnie nakryje hehe. Zresztą prawo do przerwy w pracy mam. Inni wychodzą na obiad codziennie a ja nie bo mam te swoje pudełka, więc co za różnica czy wyjscie do baru, bistro.itp czy do Rossmana tym bardziej ze u mnie to ogóle sporadyczne akcje. Ale dziś muszę bo zwariuje jak nie wyjdę. Wszamalam już śniadanie filet śledziowy w sosie pomidorowym i 2 kromki razowca. Zaczynają do mnie mówić słodycze, ale opieram sie im, tylE że z większym trudem. Do Świąt jeszcze prawie miesiąc. A i nie zdążyłam się zważyć rano z braku czasu, zrobię to przed uderzeniowką. Zmykam, życzę Wam miłego dnia i spadków kto dziś ma ważenie.
  14. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    To szkoda że nie możemy być jednym cialem w sensie jedna osoba. Połączenie w jednym moich i twoich ograniczeń pewnie przyniosły super efekty. Pocieszam się ze zaraz będzie jeszcze więcej świeżych warzyw, owoców to może nie rzucę się zaraz na te makarony, kasze ryż itd bez umiaru. No zobaczymy. Kiedyś przecież schudłam fakt część odzyskałam ale nie wszystko więc liczę że znowu coś ubędzie na trwałe a jak wróci to już nie tyle i ostatecznie będzie mniej niż obecnie A swoją drogą to.gdzies Jasminka przepadła......
  15. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Nie jedząc makaronów, ryżu, kasz (może za wyjątkiem gryczanej), pieczywa, rezygnując lub ograniczając na maksa mleko, jogurty, sery. Planuję jeść warzywa, owoce (bez bananów), jaja, rybę, mięso głównie drob gotowany, orzechy ale wiadomo symboliczanie, owsiankę tylko na wodzie i serek wiejski (jako wyjątek). Tak myślę by mięso jeść tylko 2 max 3 razy w tyg. Jeśli najdzie mnie ochota na pieczywo, to upiekę chlebek owsiany o którym pisała na wątku kiedyś Jasminka choć dodaje się do niego chyba jogurt naturalny to jeszcze pomysle. Plus chciałabym pić dziennie 2 litry wody, ziół, herbatek. Najtrudniejsza tak myślę bedzie rezygnacja z przetworow mlecznych. Podejrzewam że one utrudniają mi chudnięcie, nawet jeśli to tylko jogurt naturalny, kefiry maślanki i twaróg, już to zauważyłam od pewnego czasu i chce się przekonać czy tak jest. Słodyczy nie jem w Poście wiec też nadal nie będę jeść. Podsumowując, założenie mam by jesc jak najwięcej warzyw, owoców, trochę mięsa i ryb, ogólnie produktów nieprzetworzonych. Po raz pierwszy na taka skalę jednocześnie wprowadzam tyle ograniczeń. Założenia mam, silne postanowienia mam. Będę musiała to jakos zorganizować i to też trochę mnie stresuje. Oby warunki sprzyjały, to.Może jakoś dam radę.
  16. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Witajcie Kobietki, Siedzę w pracy, nic mi się nie chce, już kombinuje jak tu wyjść do Lidla lub chociaż Rossmana. Mam ochotę nakupować sobie trochę kosmetyków do pielęgnacji i makijażu, bo już super pogoda się robi, no i trzeba się wylaszczyc trochę na wiosnę. Tym bardziej ze nie pracuje już w domu, a na zdalnej to tak z doskoku cos ze sobą robiłam. Ale skoro opuszczam nore by pokazać się ludziom to muszę jakoś wyglądać, no nie? Poza tym w ramach ciężkiej pracy dziś od rana, zrobiłam już sobie listę zakupow na moja uderzeniowke, wstępnie wymyśliłam przepisy, w sobotę obkupię sisię w warzywa, owoce, jaja i drób.
  17. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Kojarze że swego czasu benecol był bardzo drogi, nie wiem jak jest teraz. Może przy obecnej cenie masła różnica nie jest taka duża, bo wtedy co ja patrzyłam to masło było po ok. 3 zł, a nie po 6-7 zl za kostkę. Choć jeśli ma to poprawić wyniki to może warto zapłacić więcej. Tylko właśnie pytanie czy poprawi, i czy wystarczy tylko taka zmiana? Wysoki cholesterol to oczywiście wina złej diety, ale też braku ruchu. Poza tym to nie jest kwestia samego spozywania masla, bo wszelkich innych tłuszczów zwierzęcych, za dużo tłustego mięsa, śmietany, serów ale też jak nasza Milkyway mówi slodyczy gotowych ciast, ciasteczek itp z tłuszczami trans. Owsianka to świetny wybór, tylko nie wiem czy akurat z bananem na wieczór (na mleku????) bo owsianka poprawia stan zdrowia przy wysokim cholesterolu choć nie pamiętam dokładnie dlaczego, ale jest na pewno wskazana. Wprowadzenie zmian jest konieczne jeśli chce się poprawić stan zdrowia i cieszyĆ się dobrym samopoxzuciem bo zbyt wysoki cholesterol wiadomo może powodować choroby naczyniowe sercowe, i wiele innych problemów.
  18. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Spróbuję zejść z deficytem. Ale właśnie boję się ze będę chodziła głodna i cały czas myślała o jedzeniu. Fitatu wyliczyło mi 1434 kcal zebym chudla. Tyle że 1400 kcal to tak naprawdę mało jedzenia, nie oszukujmy sie. Może być ciężko bo z obserwacji widzę że nie czuje się głodna dopiero jak zjem z ok. 1600 kcal. I przy takim spożyciu muszę ćwiczyć jeszcze porządnie bo organizm jakby nie odejmował jakby nie patrzec zwykłych czynności ruchowych ze sprzątania, prasowania, pracy itp tylko z prawdziwej aktywności fizycznej, sportowej przy której się zmęcze i spoce. Mam chyba za malą na to głowę
  19. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Majax, a ja nie mam już 5 z przodu. Także nie jesteś jedyną która zaliczyła wzrost wagi. I tez mam te wagę obecna od bardzo długiego czasu, a w lipcu 2021 było już 57,8 kg I co ? zamiast schudnąć raz a dobrze ja wracam wciąż to tej nieszczęsnej 6 z przodu. Niemniej nie spoczne jak nie schudnie chociaż do 56 kg. Wymyśliłam właśnie sobie te uderzeniowke od przyszłego tygodnia na. 7 dni. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie robiłam. Przez ten czas nie będę jadła zadnych makaronow, ryzu nawet większości kasz i ziemniakow. Nie bede łączyć mięsa z chlebem, serkow z chlebem itp. Ogranicze na maksa mleko, sery. Nie będę jeść bananow i planuję też więcej pić. Co z tego wyjdzie zobaczymy. W tym tygodniu też pilnuje diety, choć nie jest tak rygorystyczna. Dziś zjadłam: twaróg półtłusty 250g, śledzik na raz z suszonymi pomidorami, kefir, zupę jarzynowa. W domu planuję omlet z warzywami lub jajecznice z mixem sałatkowym. Głowa do góry, walczymy i się nie poddajemy.
  20. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Ja prawie nie używam masła do smarowania. A kiedyś nie wyobrażałam sobie życia bez niego. Oduczylam się trochę na studiach bo wydawało mi się wtedy za drogie i wolałam wydać kasę na cos innego, ale jak zjeżdżalam do domu do rodziców to masło było obowiązkowe, to było wtedy dla mnie święto. Teraz jeśli muszę czymś posmarować to smaruje dosłownie cieniutko serkiem kanapkowym.Jedynie masło wydaje mi się niezbędne gdy jem kanapke z dzemem lub z jajkiem lub gdy naprawdę mam na nie ochote, ale to juz rzadko. Anata współczuję, że dziś usłyszałaś taki tekst w dodatku od mezczyzny. Ale powiem Ci że jak coś takiego zdarzyło mi się usłyszeć to wtedy choć początkowo było mi przykro, potem byłam zła, to ostatecznie działało to na mnie motywująco. Jedynie jakoś drażni mnie to jak mi wyjedzie z takim tekstem teściowa ona potrafi powiedzieć to w większym gronie ze prawie każdy slyszy, np. na jakiejś uroczystości przy stole, czujecie to, w dodatku mówi to jakoś tak cyt" ładnie wyglądasz jak Ci się przytyło" albo lepiej "czyż moja synowa nie jest ładna taka tłusta" serio tak potrafi powiedzieć i myśli że powiedziała komplement Naprawdę uważa że grubsze okbiety sa atrakcyjniejsze niż chudziny. Dlatego teraz też się biorę za siebie właśnie z uwagi ze na Wielkanoc może do niej pojedziemy i nie chce by mi tak powiedziala, ileż można robić dobra mine do złej gry?
  21. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Po powrocie zjadłam mała miseczkę zupy pomidorowej z makaronem, mama przyniosla, pół serka Bakuś dzieciecego i trochę twarogu. Zdaje sobie sprawę że te serki dosladzane to niezbyt mądry wybór, ale chyba kalorycznie i tak nie wyszlo źle. Teraz już tylko ziółka. A no bo mało dziś piłam. Muszę zaraz jeszcze przygotować sobie coś na jutro do pracy na śniadanie co łatwe nie bedzie bo w lodówce juz tylko jakieś resztki i światło. Najgorsze że też zero owocow. Jutro czas ruszyć na zakupy.
  22. MamaMai

    Mam problem ważę 43 kg i mam 165 i uważam że jestem gruba

    To powinnaś już być na porodowce jedna noga
  23. MamaMai

    Mam problem ważę 43 kg i mam 165 i uważam że jestem gruba

    Nie kumam myślałaś ze jesteś w ciąży ale nie jesteś choc myślisz że jednak nadal jesteś. WDF? Co ma do tego twój obecny problem z jedzeniem? Bo nie rozumiem. A nawet jakbyś była w ciazy to rozumiem że jesz mało żeby ukryć brzuch ciążowy? Tak? Ale po co. Brak widocznego brzucha nie zlikwiduje ciąży. Chyba że nie jesz bo chcesz by ta ciąża "poleciała"? Masz urojenia. Ciąża tez urojona? Jak wykluczyłas ciążę?
  24. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Nie zdążyłam zjeść zupy w pracy, zjadłam wiec tylko sałatkę brokułowa, serek waniliowy i miałam zachomikowane jabłko w szufladzie to zjadłam zamiast tej zupy. Ale wracam strasznie głodna. Oby to nie skończyło się rzuceniem się bez opamietania na jedzenie w domu. Muszę jakoś zapanować. Tyle że w domu nie mam nic przygotowanego do jedzenia, a zupę zostawiłam sobie w lodówce w pracy na jutro więc trochę się o to boję.
×