-
Zawartość
3240 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez MamaMai
-
Hej, U mnie dziś na wadze 66,4 kg. Myślałam, że będzie więcej w dół, ale jestem dzień po @ więc może nie powinnam wydziwiać. Cóż najważniejsze że w końcu drgnęło w dół. U mnie jedzeniowo okey, gorzej z ćwiczeniami. Miłej niedzieli
-
Teery, ja robie taki barszcz ala ukraiński bo też dodaje ziemniaki ale zamiast bialej fasoli fasolkę szparagową I doprawiam tak jak ukraiński plus dodaję trochę jogurtu naturalnego. Taki prawdziwy ukraiński też uwielbiam. Jak studiowałam to bardzo dobry jadałam w barze mlecznym obok mojej uczelni. Moja nama też robila bardzo smaczny. Też myślałam o morfologii I moczu, do tego skierowanie do laryngologa bo może załapała zapalenie zatok bo boli ją na czole nad jednym okiem.
-
Hormony z ludzkich zwłok? O rety. Nie wierzę!!!! Jak można?! STRASZNE Zaraz idę na spacer z dzieckiem W koncu!!! Ale jakaś dziś głodna jestem. Boję się że nie wytrzymam i coś zaraz przegryzę nieplanowanego. A obiad będzie dopiero na 13-14stą. Oj może być dziś ciężko z utrzymaniem kontroli...
-
Brrr znowu zimno A miało już być cieplej, nawet prognozy pokazywały u nas 21st. na dziś. No chyba że jeszcze jakoś się przejaśni, oby bo ja muszę wyjść w końcu na spacer z dzieckiem w przeciwnym razie ekspolduję Nosi mnie przez @ Ale powiem Wam kobietki że jakoś nie spuchłam jak zawsze przy okresie. O dziwo brzuch też nie przypomina piłki. Korciło mnie nawet by wejść na wagę ale jednak zważę się za kilka dni. I tak bez wzgledu na to co pokazałaby waga zamierzam robić swoje. Miłego dnia
-
Cześć dziewczyny! U mnie bardzo dobrze plan wykonany w 90% ponieważ nie zrobiłam całego treningu, nie miałam siły bo wczorajszy dzień dał mi nieźle w kość jak na zlość dzieciak prawie nie spał. Ale I tak jestem z siebie zadowolona bo myślałam że w ogóle nie poćwiczę, kompletnie wieczorem nie miałam siły padałam na ryj ale mowie nie poddam się. Mam nadzieję że dzisiaj będzie lepiej. Tak czy siak z jedzeniem też się trzymam. Zaraz zjem śniadanie dwie małe cienkie kiełbaski śląskie z szynki pół kajzerki jeden ogórek i kilka pomidorków koktajlowych. Miłego dnia pozdrawiam Was.
-
Dobra, mąż mi wyjechał więc zaczynam wyzwanie. Obiecałam sobie ćwiczyć ile się da. Dziś wybrałam sobie ćwiczenia z Paulą z kanału TreningFitness ale poćwiczę dopiero wieczorem jak dzieci pójdą spać. Będę sumiennie meldować wykonanie zadania. A i jeszcze jedno! Moja waga pomimo braku diety i aktywności nie poszła w górę. Wczoraj nadal było 66,8 kg ale że tak jest już chyba od 3 tyg. to czas to zmienić.
-
Poszłam w końcu z dziećmi do przychodni, tak dla wewnętrznego spokoju. Niby wszystko okey, jakieś drobne infekcje. Ufff ulżyło. Ale nie uwierzycie jak tam usłyszeli że jedno ma kaszel a drugie ból gardla I katar to przyjęli nas w izolatce strach pomyslec co by bylo gdyby mialy gorączke
-
Hej Dziewczyny Jak Wam minął weekend? Ja mam mieszane odczucia. Wczoraj jeszcze byłam w miarę zadowolona bo z jedzeniem jakoś nie szalałam mimo weekendu I nawet trochę poćwiczyłam, był rower (krotka przejażdżka bo uciekałam przed burzą I chyba licznik pokazał spalonych ze 250 kcal) oraz 10 minut skakania na skakance. Niestety strasznie bolały mnie kolana I więcej nie dałam rady skakać. Ale mimo to dzisiaj obudziłam się z brzuchem jak balon, wyglądam tak jak zaraz po porodzie, nie wiem o co chodzi, ale to wręcz dla mnie niewytłumaczalne. Nawet mój małżonek zauważył ten brzuchol więc dla ści$słości nie wyolbrzymiam. Idzie się załamać. Dlatego dziś odkurzyłam hula hoop, na pierwszy raz pokręciłam sobie 15 minutek. Dziś jednak już tak dokładnie nie kontrolowałam jedzenia I było trochę gorszych momentów. Co mogę powiedzieć wiem że to było irracjonelne z mojej strony ale ten brzuch mnie załamał I tak beznadziejnie wyszło