Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamaMai

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2862
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MamaMai

  1. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    U nas tez pogoda do bani. Ale ponoć w sobotę to ma być armagedon, nadają silny wiatr i deszcz. O kurczę żebyś tylko nie odchorowała tego spaceru. Może lepiej było wskoczyć na rowerek. Podziwiam ze podjęłaś próbę. Twarda zawodniczka z Ciebie. Ja tam się w taką pogodę nie wypuszczam. Zresztą dzisiaj nie ćwiczę, w ciągu dnia miałam dużo pracy, przy laptopie siedziałam non stop przez 9 godzin, a teraz jestem już tak padnięta że nie ma takiej opcji. Trochę mi z tym źle, ale trudno. Jutro postaram się nadrobić, w planach dłuższy trening.
  2. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Teraz jak przez tydzień się prawie codziennie ważałam, zauważyłam dziwną rzecz, że rano bezpośrednio po przebudzeniu mam wagę wyższą niż po śniadaniu, z ciekawości postanowiłam zważyć się właśnie na czczo i po pierwszym posilku. Nigdy tego nie sprawdzałam, na pewno wiedziałam tylko ze waga różniła się rano i wieczorem i na koniec dnia była wyzsza. Pewnie zatrzymuje wodę która schodzi do 2-3 godzin po przebudzeniu lub mam resztki jelitowe, choć staram się jeść tak max. do 19 (a kładę się spać ok. 23 więc chyba powinno być okey). Bo ja to inaczej wytłumaczyć. Dziś przeczytałam ciekawą rzecz, że zdrowy człowiek powinien wyproznic się (dwójką) codziennie w przedziale godzin 5:00 - 7:00, chyba że ma rytm ze wstaje później. I dlatego ludzie ważą się rano, na czczo, właśnie po tym wyproznieniu bo wtedy waga jest niższa niż w ciągu dnia. I tu mam problem. Bo choć ostatnio mój metabolizm przyspieszył i nie mam już takich zaparc jak choćby jeszcze miesiąc temu, ale no właśnie nie mam stałej pory na dwójkę, a na pewno w moim przypadku nie jest to rano. Poza tym choć nadwyżka okresowa zeszła to na wadze wciąż bez szału. Chyba przy najbliższej okazji kupię cm krawiecki by sprawdzić czy mimo tego stanu rzeczy coś schodzi z obwodów. W końcu niedługo będzie miesiąc jak regularnie ćwiczę. W lustrze widzę że w niektórych miejscach jakbym była ciut szczuplejsza, no chyba że widzę to czego nie ma i to też chcę właśnie sprawdzić zanim np. pójdę na te badania.
  3. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Średnia 20 000 kroków???? Sylwia, padłam, niech ktoś mnie podniesie. A ja się tu jaram 15 minutami abs. Nie no, wymiatasz Dziewczyno
  4. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Hej, jak się macie? Bo ja mam już poćwiczone 15 min abs. Wszamię zaraz śniadanie, mam smaka na omleta z warzywami. A żeby była większa porcja warzyw, to gotuję jeszcze brokuła i zjem jako dodatek, chyba z sosem czosnkowym na jogurcie . Brokuł u mnie dziś króluje, bo w planach mam jeszcze gotowanie zupy brokulowej, tyle że dodam jeszcze mrozona fasolkę szparagowa. I szybko siadam do pracy. Dziś nie będzie leniuchowania. Zmykam, papatki
  5. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Malinka zdrówka U mnie dziś dość leniwy dzień. Z rana po odprawianiu swoich jeszcze przed sniadaniem usiadłam do laptopa i podgoniłam pracę. Jak nie dostanę jakiś zwrotów, to fajrant już na dzis. Obiad mam ugotowany z wczoraj. Miał być dzień bez ćwiczeń, ale skoro mam trochę czasu, to zaraz zrobię 15 minutowe ćwiczenia na kręgosłup. A potem już rilaks Pozdrawiam
  6. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Hej Dziewczyny, Ależ mi się udzieliła atmosfera walentynkowa. Upiekłam już ciacho. Wizualnie wyszlo super. Zaraz będę pomału szykować jedzonko na pozniej. W planach mam jeszcze pomalować sobie pazurki na czerwono oj dziś będą iskry bedzie ogień hehe A tak wracając do bardziej przyziemnych spraw, to na wadze delikatnie w dół, pewnie najbardziej obiektywna waga będzie już za 2-3 dni. Pocwiczyłam już trochę przed śniadaniem, ale bez większego ciśnienia, bardziej takie ćwiczenia na rozruszanie się na początek tygodnia. To co spaliłam to już odzyskałam pewnie bo próbowałam trochę kremu do ciasta. Od jutra będzie lepiej 3macie się. Miłych Walentynek.
  7. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Memed może właśnie tu jest pies pogrzebany. Co innego wyćwiczone większe uda co innego duze obtluszczone i sflaczałe. Poza tym te laski mają na ogół też talię osy, brzuszki płaskie wręcz wklęsle i wtedy to jest sexy, wręcz bije od nich seksapil, na pewno facetów to kreci. Na pewno czasu potrzeba żeby tak wygladac
  8. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Hej, Zapomniałam się dziś zważyć. Wstałam jako ostatnia z rodzinki, wszyscy na nogach już byli i jakoś tak wyszlo. Jutro się zważę i dam znać. Jeśli chodzi o moją figurę to przeszkadza mi najbardziej brzuch i uda. Reszta w miarę do zaakceptowania. Na siłę można by się przyczepić jeszcze do fałdek na plecach pod biustonoszem, boczków. Ale z grubsza się akceptuję. Z wiekiem to przychodzi Nawet na piersi nie narzekam, choć jak Bóg rozdawał większe rozmiary to ja chyba bylam w innej kolejce za czymś innym Wzrostu mam 161 cm i uważam że jest idealnie! A co tam. U nas w końcu piękna pogoda. Narazie jest mały mrozek ale sloneczko świeci od rana. W planach spacer z całą rodzinka po obiedzie. Dziewczyny współczuję Wam z tymi lekami. Sylwia gratuluję spadku. Jestes niesamowita. Miłej niedzieli.
  9. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Anata, pisz zawsze ile ubylo Ci na wadze. Gratuluję spadku. Ja w tym roku bede miała 40 stkę. No właśnie ciężko mi zaakceptować ze z wiekiem trzeba jeść coraz mniejsze porcje. Niby deficyt deficytem ale metabolizm coraz mniejszy. Choć powiem Wam Dziewczyny ze odkąd ruszam się regularnie, ograniczam wegle proste i piję co najmniej jedną szklankę wody wiecej jakby mam mniejszy problem z zapraciami. Może to śmieszne ale zaczęłam notowac i wychodzi ze średnio o 1 x w tyg. wiecej chodzę z dwojeczką na kibelek. Miłej soboty.
  10. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Wow. Nigdy nie jadłam krewetek w ten sposób przyrządzonych. Skąd ty bierzesz te przepisy? Mniami
  11. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Jasminka jakbym o sobie czytała. Do celu mam 5- 6 kg a też się z tym bujam prawie rok. Poza tym jak Ty planuję odpuscic dietę na Walentynki. Piekę ciasto w kształcie serca i robię tartę z parmezanem i krewetkami ewentualnie spagetti bolonese z mięsem wolowym. Słowo "ostro" jak pisze Majax mnie blokuje, mimo że Majax ma rację. Raz by człowiek pocisnął i by poszła ta nadwyżka. Jak czytałam wpisy Milky to zawsze myślałam "Bony to przecież takie proste". Może potrzebuję cegły na głowę, porządnego kopa, sama nie wiem bo narazie rozpaczliwie wierzę w powodzenie swoich działań, mimo ze czas ucieka. Niemniej Majax dzięki za opier papier, myślę o tym co napisałaś.
  12. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Piątek piątuś piątunio witam się prawie weekendowo. U mnie na wadze niezmiennie 60,6 kg, tyle samo co wczoraj a jestem właśnie w polowie @. Narazie wiec nic nie schodzi Dziś mam napięty grafik, muszę podgonić robotę z pracy, potem ruszam z córką po spożywke, gotuję zupę, i jak pogoda się nie skiepści w planach jest jeszcze wyjście na plac zabaw. Chyba dziś odpuszczę ćwiczenia w domu, ewentualnie jakieś lekkie zrobię na kręgosłup jeśli będzie mi się chcialo. Anata, masz rację, wszystko jest w głowie. Ja tam się nie poddaję, przejdę tę granicę 58 kg choćby nie wiem co. A narazie muszę w ogóle do niej zejść. 3macie sie ciepło Życzę pozytywnej energii
  13. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Ależ pesymistycznie na koniec dnia
  14. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Jeju Dziewczyny, ale mam słabe niewyćwiczone nogi. Dziś zapodałam sobie zestaw na 20 minut na wewnętrzną stronę ud i wytrzymałam 10 minut, jak kończyłam to całe nogi mi drżaly. Niestety dziś kończę dzień z nadwyżką kaloryczną
  15. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Hej, No więc mam wzrost o 0,7 kg w drugim dniu okresu. Uważam że nienajgorzej, ale może wczoraj było wiecej i już coś zeszło. No żałuję że się właśnie nie zważyłam wczoraj, a na przyszłość stwierdziłam że najlepiej by bylo zacząć ważyć się jak już puchnę, czyli nawet ze 2 dni przed @. Dzisiaj mam jeszcze opuchniętą twarz, nabrzmiały biust i brzuch. No nic, zobaczę co pokaże jutro waga. Dzisiaj w planach ćwiczenia na nogi, jeśli córka mi pozwoli, bo już szykuje sie z planszówkami, a chce jeszcze bym z nią poczytala, a jeszcze nawet do materiałów z pracy nie usiadłam, nawet nie wiem czy nie dosłali roboty, gdy mam jeszcze zaległe sprawy do ogarnięcia. No nic, uciekam. Miłego dzionka Później się odezwę.
  16. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Hej, U mnie dzien dietetyczne taki sobie, tzn bywało lepiej, ale tragedii nie bylo. Poza tym nie cwiczylam nic w domu, bo nie miałam już siły po pracy. Zatem był ten spacer rano (ok. 2,3 km) i wychodzilam trochę w pracy i po, jeszcze trochę po miescie. Na pewno więcej bylo ruchu niż gdybym siedziała w domu i nie cwiczyla. Stwierdziłam że teraz podczas @ bede ważyć się codziennie żeby zobaczyć jak to wygląda z dnia na dzien. Tzn wymyśliłam to dziś dopiero po poludniu, gdy już był pierwszy dzien od rana więc waga będzie od drugiego dnia. Zawsze unikalam ważenia w @, czasem się z raz zważylam i po złapaniu doła czekałam na poprawę syt. po @. Ale z ciekawości chcę teraz zobaczyć. Jutro zwaze się i napiszę, ile mi wzrosla. Dobrej nocy.
  17. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Hey! Jak się macie? Zaraz wychodzę na dyżur do pracy. Pójdę sobie 3 przystanki z buta. Rano na szybko zjadłam płatki na mleku (niestety dosładzane, no bo @), a do pracy biorę kanapkę, owoce, jogurt i chlebek wasa). Po powrocie bedzie zupa, a na kolację pomysłu narazie brak. Jestem tak spuchnięta, że spodnie mi się ledwie dopięły. I chce mi się strasznie spać. No może jak zaraz wyjdę na powietrze to mi przejdzie. Miłego dnia Girls!
  18. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Jestem na tak. Tylko abym umiała się w nią wpisywać
  19. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    A ja już puchnę już przed @. No masakra. I mam większy apetyt. Dzisiaj jadłam aż 5 razy, w dodatku wpadły 3 cukierki czekoladowe. Głowę mi rozsadza i ogólnie chodzę rozdrażniona. Dzień raczej na nie. O i tyle w temacie
  20. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Widzę że cale kilo zeszło Ci od pierwszego wpisu. Gratulacje tak trzymaj!
  21. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Sylwia, ja też nic sobie wcześniej nie robiłam z tej mojej przepukliny, praktycznie od 2016 do drugiej ciąży, gdy w 12 tyg trafiłam do szpitala z bolesciami brzucha i na usg wyszło że uwięzła z drugiej strony pępka, co oznaczało ze się powiększa. Zaczęłam wtedy dużo czytać na ten temat, okazało się ze nawet zwykła czynność wstawiania z łóżka może mieć znaczenie na jej rozrost, jeśli wstaje się niewlasciwie. Ba! Nawet w ekstremalnych syt.przepuklina może doprowadzić do zgonu. Ja zaczęłam mocno uwazac, nauczyłam się co mogę robić, ćwiczyć,czego nie robić, choc niestety jeszcze noszę Młodego. Wiem ze jak mnie boli to ją przeforsowalam.
  22. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Pierwszy raz o mojej przepuklinie powiedział mi lekarz na Sorze jak trafiłam z boleściami brzucha w 2016r. To można operować (zakładają taką specjalną siatkę) i nawet to wówczas sugerował, ale po operacji trzeba się mega oszczędzać, zero dźwigania nawet do 6 mcy. A że planowałam kolejną ciążę to się na to nie zdecydowalam, i narazie nie zdecyduję póki jeszcze muszę nosić, podnosić syna bo to mogłoby zniweczyć skutki operacji. Byłam już kilka razy zlokalizowana z tego.powodu, nawet w drugiej ciąży, bo jak ta przepukliny uwięzie to ból jest nie do opisania. Ale w przyszłości operacja to konieczność. Zresztą ważna też jest fizjoterapia, na którą jeszcze nie chodzę, nawet nie wiem czy w mojej mieścince jest w ogóle jakiś co się zna na temacie. W planach jeszcze konsultacja u chirurga, żeby ocenił rzeczywisty stan i powiedział ile mogę jeszcze odkładać operację. Sylwia podziwiam ze dajesz radę oprzeć się ciągotom miesiączkowym. Ja często niestety nie daję rady. Słaba jestem. Wali mi strasznie wtedy na dekiel.
  23. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Majax hop hop....
  24. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    O kurczę. A długo jeszcze będziesz musiała brać ten lek? No właśnie mnie przepuklina wyłącza z wielu (ba! większości) aktywności fizycznych, zwłaszcza zwiększających ciśnienie w brzuchu, ale nie tylko bo np. ostry jogging, a nawet skakanka tez niewskazany z uwagi na dno miednicy. Ma to ponoć związek z przepukliną. Już nie wspomnę że wszelkie planki, nożyce, tradycyjne brzuszki, ćwiczenia siłowe itp. to odpadają na starcie. Teraz z uwagi na pogodę ćwiczę w domu, ale mam już swoje "bezpieczne zestawy", albo jak coś robię nowego to obserwuję czy i jaki to może mieć wplyw na przepuklinę. Jak coś mi nie służy to mi ją "wywala" i boli. Najgorsze że w necie nie ma zestawów dedykowanych ludziom z takimi przypadlosciami. Chyba że 2 znalazłam i wszystko. Więc testuję sama. Jak zrobi się cieplej ruszę z kijkami. To akurat mogę. Fajnie, że dajesz sobie czas na schudnięcie, a nie na łap cap byś chciała. Do lata będziemy laskami najważniejsze to odchudzać się z głową.
×