Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamaMai

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2865
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MamaMai

  1. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    No to ładnie, ponad 2 kg w dół, Majax widzisz w końcu ruszyło. Może przełamałaś zła passę w końcu. Brawka za wynik
  2. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    No właśnie Dziewczyny,ja nie mogę z grubej rury zaczynać bo od razu jakaś blokada w głowie, milion pokus, zakazany owoc smakuje najlepiej.....Więc u mnie tylko zasada małych kroczkow, stopniowo się przyzwyczajać do zmian, moj organizm wtedy łagodniej je akceptuje.. W pracy nie miałam czasu zjeść (a raczej podgrzać) zupy którą wzięłam ze sobą, dobrze ze w torbie miałam mus owocowy w tubce który wzięłam ostatnio dla córki na rehabilitację i nie zjadła go, bo inaczej bym nie wyrobiła, i tak jestem głodna a w domu będę dopiero na godz.16. Nie wiem jak powstrzymam się przed rzuceniem się z głodu na jedzenie??? Wlaśnie nie lubię takich akcji, cały plan się sypie. W takich chwilach dobrze rozumiem cie, Malinka.
  3. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Myślę że czerwona lampka zapaliła mi się w ostatnim właściwym momencie i dobrze ze wczoraj zaczęłam walkę od nowa. Ubrałam dziś na dyżur spodnie, które ostatnio leżały juz powiedzmy normalnie nie za luźno nie za ciasno, a dziś o bony zapinałam je na ściągniętych brzuchu i wdechu. Dobrze ze mają 2 guziki bo jeden mógłby popuścić Nie wiem ile dokładnie waga pokazuje bo przez @ odpuściłam dzis wazenie, ale chyba a raczej na pewno po zaistniałej sytuacji wnioskuje ze z każdym dniem w ostatnim czasie przybywalo. Dzisiaj zjadłam rano małe śniadanie, żeby wziąć witaminy, a resztę zapakowałam sobie do pracy. O jedzenie w pracy się nie martwię, gorzej może być po pracy. Ale co wyjdzie okaże się, napiszę o tym na koniec dnia. Niemniej przez akcję ze spodniami zostawiłam dziś auto i przeszłam 2 km z buta. Wiecie dobre i tyle, zasada małych kroczków...... Miłego piąteczku.
  4. MamaMai

    czy któraś z was waży obecnie 120kg?

    Hej, wprawdzie jestem na innym wątku i moje problemy z waga przy twoich to nic, ale ku pokrzepieniu serca chciałam powiedzieć ze wczoraj oglądałam program Dieta czy cud, i była historia dziewczyny która schudła 40 kg, wlaśnie schodziła z ponad stówki. Zaczynała jak miała rozmiar spodni 52. Zaczęła od razu od diety (była tylko na konsultacji u dietetyka, raczej bez rozpisania diety tak wywnioskowalam, potem sama kombinowała co jeść, chyba jadła 6 małych posiłków) i od razu wprowadziła ruch!!!!!!!!, zaczęła spacerować z potem biegać. Także się da. Trzeba tylko się zawziąć. Próbuj, walcz Dziewczyno dla siebie lub choćby dla dziecka, bedzie starsza jeszcze więcej zrozumie. U nas tez na wątku są Dziewczyny co schudła po 20 kg. Na pewno na początek i to by było super. Zresztą tu też chodzi o zdrowie. Trzymaj się i powodzenia.
  5. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    U mnie dziś tak na 4 z minusem, czyli jak na pierwszy dzień to uwazam zezcałkiem całkiem niezle. Z jedzeniem w miarę się ogarnęłam,tylko na obiad była jeszcze trochę za duża porcja i kolację zjadłam późno. Ale nie podjadałam, nie jadłam slodyczy i innego syfu. A i poćwiczyłam 15 minut dance cardio.
  6. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Milky jesteś moim guru, tak pięknie trzymasz wagę, ze zasługujesz na pochwalę i podziw normalnie jesteś dla mnie ogromną motywacją Przypomniałas mi że wlaśnie dawno nie robiłam chińszczyzny na obiad, I zrobiłaś mi ogromnego smaka, więc w weekend robię!!!! A zdradzisz jakie masz teraz hobby????
  7. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    No więc Drogie Panie startuję dziś od nowa z odchudzaniem. Myślę że 13 w dacie bedzie szczęśliwa. Wczoraj pożegnalam sie ze słodyczami i przekąskami, trochę ich zjadłam żeby już teraz mnie nie kusiło. Wiem irracjonalne to trochę, ale cóż. Malinka spróbuj jeść więcej w pracy by nie mieć napadów głodu wieczorem. Też mam problem z wieczorami, tyle ze ja nie wiem nawet czemu wtedy jem, ale raczej nie jest to to z glodu... Miłego dnia Dziewczyny, niech moc będzie z Wami
  8. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Ja lubię kluchy w każdej chyba postaci. Ciężko byłoby mi zrezygnować zupełnie z makaronu. Muszę się ograniczać, ale taki rosolek z makaronem raz na jakiś czas musi być. Z czym jesz w takim razie rosół, czy pomidorowkę? Domownicy u Ciebie tez nie jedzą tych produktów?
  9. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Milky ściągnęłam Cię chyba myślami, bo wlaśnie przed 2 godzinami myślałam o Tobie i wizycie małej u neurologa. Czyli tak jak przypuszczałam ze skoro nie możesz patrzec na małą jak ją "męczą; to jest rehabilitowana metodą Vojty. Mniejsze dzieci z bolu potrafia nawet kupkę zrobić, tak nam mowila fizjoterapeutka, bo czekajac na rehabilitację z NFZ poszliśmy prywatnie i tam wlaśnie była ćwiczona metodą vojty, na NFZ z kolei bobah. U mnie szpital w domu- od wczoraj wieczorem córka i maż z katarem i bólem gardla, bólem mięśni i stawow. Najgorsze że nie moglam już odwołać basenu (bo przepadłaby reszta turnusu) i dziś przyjechałam z corka w takim stanie na rehabilitację. 3 nieodwołalnie wizyty ( i też te odwolane w tym samym dniu) skutkują wykreśleniem dziecka z dalszej terapii. To głupie bo co zrobić mam jak wlaśnie dziecko rozchoruje się z dnia na dzień??? Chciałam jutro już zacząć się odchudzać, ale nie wiem sama czy przez sytuację chorobowa w domu się uda, wolę nie planować już, co bedzie, ale juz patrzec na siebie nie moge, przez pobyt koleżanki przybył mi jeszcze kilogram. Straszne jak szybko odzyskuje sie to co tracilo tygodniami, a nawet miesiącami. Fajnie jakby E-mis jeszcze się odezwała.....
  10. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    O to napisz na ile jest dokładny, wtedy napisz jaki i ile wyrobilas kroków
  11. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Ma w składzie alkohol. Ale w celach trawiennych się go rozciencza z wodą i kilka kropli wystarczy. Oczywiście zasugerowałam to jako ostateczność, gdy jest już naprawdę grubo a nie żeby gulgać codziennie
  12. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Ostatnio na amolu przeczytałam ze jest tez na trawienie, ale nie probowalam.
  13. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    No i wszystko w temacie
  14. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Majax o co chodzi, czemu tak??? Podjadasz? Przekraczasz bilans dzienny? Odrabiasz w weekendy? Co może być powodem???? Spowiadaj się tu i teraz! Bo u mnie jak coś wraca to np. przez brak konsekwencji, folgowanie sobie, przerwę od aktywności fiz. Hehe szczerze no raczej nie z powietrza..... Taka prawda.
  15. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Super!!!!! U mnie jeszcze bez szału, z synem byłam u pediatry zaczął strasznie kaszleć, a w żłobku ciocia mówiła że panuje wirusowe zapalenie płuc. Dla świętego spokoju umówiłam wizytę by go osłuchała, oskrzela i pluca czyste ale synuś zostaje narazie w domu, więc nie ruszę jutro z kopyta. U mnie tak zawsze jest ze jak sobie coś planuję to lipa, zaraz coś się wydarzy ze psuje mi plany. Buuuuu Zaraz siadam do pracki bo jutro z mlodym zapewne marudnym, guzik zrobię, przyznałam się do tego przed szefem i obiecałam przesłać rano efekty nocnej pracy a jutro będę mogła się synem zająć. Ale Wam Dziewczyny już dziś kibicuję i nie mogę się doczekać gdy już zacznę swoje starania. Oby szybko.... Dobrej nocki.
  16. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    No właśnie ja nie, a Wy Dziewczyny?
  17. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Czyli jak większość z nas sama widzę po sobie ze jak sobie pofolguje, głowa nie współpracuje już ze mną, żołądek sie rozciąga i wola jesc. Trzeba dużo silnej woli, samozaparcia żeby wrócić na właściwe tory, a to ciężka sprawa niekiedy. No nie wiem jak czujesz ze potrzebujesz czegoś na zahamowanie laknienia to co ja tam bede ci mówić, choć mozemoze weź poczytaj przynajmniej jakieś obiektywne niesponsorowane opinie na ten temat. A najlepiej skonsultuj to z lekarzem. Może też on coś zapisze. Żeby sobie nie zrobić więcej szkody niż pożytku, lub wybulić kupę kasy w błoto.
  18. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    To ktoś robił tu reklamę tego. Żadna z nas tego nie stosuje. Walczymy tylko dietą i ćwiczeniami. Spróbuj zaczac bez suplementów, bez dróg "na skróty".
  19. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Śmiało, zapraszamy, napisz coś o sobie?????
  20. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    O muszę sprobowac. Bo chodziłam bez muzyki. Tylko że ja chodzę z reguły wieczorami a teraz ciemno wiec lepiej wiedzieć co się dzieje naokoło. Ale w weekendy chodzę wcześniej to może zobacze jak chodzi się że słuchawkami.
  21. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Kiedyś na początku odchudzania, przez kilka miesięcy chodziłam regularnie, 5 dni w tyg. Później po powrocie do pracy z rodzicielskiego wybiłam się z rytmu i teraz próbuje wrócić do regularnego chodzenia, ale narazie bez sukcesu Sylwia, Malinka co było dla Was punktem odniesienia jak chodziłyście? kilometry, tempo, czas? Bo ja z reguły chodziłam po 40 minut, w weekendy dobijając do godziny czasem ponad.
  22. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Sylwia, super, najważniejsze że idzie w dół. Wcale nie musi to oznaczać ze za tydzień nie będzie więcej. Rób swoje dalej. Jak zwiększysz czas ćwiczeń, z czasem może wlączysz tez kijki i na pewno bedzie lepiej. Gratulaski
  23. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Malinka witamy ponownie u Ciebie jak pamietam największy problem stanowiło wygospodarowanie czasu w pracy na zjedzenie czegokolwiek, tak? Znalazłaś na to sposób? Daj znać jutro jaki wymyśliłaś plan, ćwiczylas juz coś wczesniej?
  24. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Oglądam właśnie Googglebox, migawka z Krolowych zycia, test Dagmary...cos w stylu prawie cyt. "najtrudniejsze są początki tak jest z odchudzaniem, tak jest z dietą choć ja nie mam z tym problemu. Dietę zaczynam w poniedziałek kończę we wtorek pier.....system" To długo nie zagrzałaby na naszym wątku, co???? Hahaaaa.
  25. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

    Wpadłam na moment tylko się przywitać i poczytać co tam u Was. U mnie dziś goście, chrzestna synka już pojechała a koleżanka z córeczką zostają. W wolnej chwili postaram sie więcej napisać. Choć nie ma diety i ćwiczeń,więc w sumie czym tu się mam chwalić????????? Ale ale jeszcze kilka dni i pokaże wszystkim jak się powinno odchudzać No dobra żarcik taki☝ Dobrej Nocki Kobietki. 3 macie się ciepło.
×