Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamaMai

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2867
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MamaMai

  1. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Hej, Miałam dzisiaj gości i niestety pojadłam za dużo. Od jutra muszę się wziąć ostro w garść bo jak tak pójdzie to przytyje te statystyczne 2 kg jeszcze przed Świętami
  2. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Molly jak wyzwanie???? I jak tam samopoczucie ogółem..... Spalamsie jutro ważenie, tak? Daj znać. E-mis ważyłaś się po wizycie na wsi? Milky.........wiedz że myślami jestem z Tobą, praktycznie codziennie, i wierzę glęboko że będzie dobrze z Malutką. Proszę nie dołuj się na zapas. Onka napisz co w końcu postanowiłaś odnośnie diety po tym "wywaleniu"'z ketozy? 3macie się Wszystkie, dobrej nocy.
  3. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Ale z kondycją ciężko. Dzisiaj od nie pamiętam kiedy w końcu zabrałam się za ćwiczenia. Bardziej z powodu mojego bolącego karku. Takie tam dywanowe wygibasy, inwencja własna nic z YouTube ale niestety wytrzymałam tylko 23 minuty,nad czym ubolewam. Plan był na 30 minut. Dostałam jednak takiej zadyszki jakbym maraton przebiegla. Miałam mroczki przed oczami, nogi mi drzały Oj trzeba ruszyć duuupcie, bo niejedna babcia ma lepszą kondycję ode mnie. Jasminka Ty to masz fajnie ze tyle chodzisz w pracy. Pracujesz i nie czujesz że cwiczysz i wyrabiasz kroki. Nie to co ja, głównie na kanapie lub krzesle, praca zdalna pod tym względem jest niefajna.
  4. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Dzięki, jeszcze niespełna kilogram do najniższej wagi w stopce.......... ale zaraz Święta....a dane statystyczne pokazują ze średnio tyje się w tym okresie nawet 2 kg.
  5. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Hej Dziewczynki, Wpadam tylko zameldować ze u mnie nic się nie zmieniło na wadze przez ten tydzień. Ale mocno mnie to nie martwi, zważywszy na to w jakiej fazie cyklu jestem oraz wtorkowe objadanie się do granic mozliwosci i nieudaną próbę powrotu do późniejszych śniadań. Wiec na wadze nadal 58,7 kg.
  6. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Hej Dziewczyny, Powiem Wam że po tej jelitowce wciąż mnie coś boli. Od wczoraj strasznie boli mnie kark aż promieniuje do połowy pleców, szczerze dziwny jest to ból, chyba nawet tak mnie nie bolało nigdy, ledwie syna dziś wzięłam na ręce bo płakał do mnie, ale aż zęby zacisnęłam z bólu. Myślałam jeszcze wczoraj że może źle się ułożyłam podczas spania ale to jednak jest inny bol. Maż mówi że może przez to że mało piłam i mięśnie oraz stawy nie są nawodnione (muszę o tym poczytać), albo....no właśnie to był jednak covid. Bo nie pisałam Wam ale na 2 dni przed jelitowka spotkałam się z koleżanką, która następnie dzień po tym jak zaczęła mi się jelitkowka, zaczęła się źle czuc ale miała inne objawy, tj. okropny ból mięśni i stawow, zrobiła test i wyszedł u niej covid. Nie wiedząc że mam te jelitkowke dzwoniła do mnie bo podejrzewala ze mogła mnie zarazić. I teraz przy tym dziwnym bólu plecow juz sama nie wiem. Narazie od rana dużo pije, wróciłam tez do elektrolitow, piszą żeby 3 szklanki tego pić tyle ze to ma glukoze i może będę piła juz tylko 2 a resztę wodę, zioła i herbatki bez cukru. I chyba nie obędzie się bez prochów przeciwbólowych. Także u mnie kiepsko. O diecie nie myślę, w sumie nie myślę już o niczym niczym innym jak o tym bólu. A dziś jeszcze powinnam nadrobić robotę papierkową bo przez wczorajszy dyżur mam mega zaległości a tu ledwie żyje. Ogółem u mnie do bani. Jasminka jak wyszedł test u męża? Życzę Wszystkim miłego dnia!
  7. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Jak się okazalo wczoraj miałam owulację. Dlatego tak jadłam bez opamiętania. W piątek przez to pewnie załamie się przy wrażeniu i bede wyć, że przez jeden dzień zaprzepaściłam tyle starań. Ale co zrobić, stało się i mogę tylko sobie podziękować. Dziś powinno i musi być już dobrze. Zresztą mam dziś ten dyżur telefoniczny i jestem w miejscu pracy, więc jem tylko to co ze sobą zabrałam, żadnych okropnych rzeczy. Walczę dalej. Majax beznadziejnie ze waga poszła ci w górę, może to jakaś woda i zaraz spadnie jak będziesz się pilnować. Ale syn to po kozacku gubi kilogramy
  8. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    O matko, poległam, Dziewczyny!!!!!! Co ja dziś zjadłam to wstyd pisać, na pewno dużo i kalorycznie, w dodatku full słodyczy, jeszcze dżem jadłam lyzkami. Zaprzepaściłam wszystko, głupia jestem i tyle w temacie. Nawet nie wiem czemu??? No mam moralniaka. Tak to ja się będę odchudzać wieczność całą. Wszystkie tu schudniecie, będziecie super laski a tylko zostane tu ja sama, głupia i gruba! W dodatku nic mi sie nie chce, nie ćwiczę, a teraz siedzę i wyć mi się chce ze taka jestem głupia. W piątek na ważeniu na bank się załamie. Mam dola. Dobrej nocy
  9. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Gdyby nie te nocki to pomyślałabym że jesteś listonoszem z powodu tej ilości wyrabianych kroków.....
  10. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Koniecznie!!! Myślę że to ważny aspekt. U jednych wystarczy sama dieta, a niektórzy jeszcze muszą ruszyć dupci.e i się pomęczyć, jak Ty i ja. Życie nie jest sprawiedliwe ale co zrobić? Majax musimy schudnąć do Świąt, musimy i już!!!!
  11. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Kurde Majax, zacznij ćwiczyć może coś tam jeszcze oprócz bieżni, do tego już się organizm przyzwyczaił. Zrób jakieś interwały, cardio, hantle przed bieżnia lub po bieżni, zmus ten organizm do wysilku, niech dozna szoku, skoro taki odporny na dietę. Może w końcu ruszy. W sumie przyganial kocioł garnkowi bo hehe w lipcu miałam 57,8 a teraz 58,7 a było już nawet 60 kg. Także tez bez sukcesów. Niemniej mnie ogranicza w aktywności przepukliny, Ciebie nie, więc wychodzisz ze strefy komfortu mi tu już i ciśniesz z aktywnością. Plus dieta i nie ma bata, do Świąt mówię Ci będą spadki jak nic.
  12. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Tyle starań i d..a blada
  13. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Majax, rozwaliłaś mnie
  14. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Gratuluję!!!!!! Cudny wynik. No, szacun jak nic. A ile kcal spozywałaś??? Ćwiczyłaś coś czy tylko dieta?
  15. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Nie mów że ta sama lekarka co jeszcze tydzień temu nie widziała odchyleń napisała podejrzenie spastycznosci. Kochana bądź dobrej myśli. Przy spastyczności coś tam w konczynach podcinaja jakieś wiązania czy coś (wiem to z opowieści koleżanki), dają zastrzyki z botuliny i rehabilitują tylko nie wiem czy u Was w ramach bezpłatnych swiadczen. Jakby co to od koleżanki wezmę namiar na tego.lekarza z Katowic/Krakowa Co tym sie zajmuje, ale jak mówię jej wycenie to 3 lata temu na 10 tysia. Trzeba być dobrej myśli!!!!!!!!! Tylko ten czas jest dla Was taki odległy, jak widać wszędzie terminy nie tylko w pl na nfz. I szkoda że tyle Was ten basztyl glupi przetrzymał.....nosz zła jestem na to!!!
  16. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Bo teraz i na w-f z tymi dziećmi się cackaja, widzę jak czasem idę po Majke starszaków na sali gimnastycznej, część tylko ćwiczy cos bez składu i ładu, część natomiast siedzi na ławce i czeka nie wiem na co. A wiadomo że w tym wieku ruch to podstawa. Za moich czasów zaczynało się od rozgrzewki, potem grało w 2 ognie, robiło przewroty w przód i tył, jak było ciepło biegi na wyścigi na 100, 200 lub 400 metrów, a potem to już nawet skoki przez kozła, tyczkę, koszykówka, nawet gra w tzw. "palan.ta". Człowiek zadyszany i spocony z tego w-f wychodził. Majax, moja to nawet jajecznicy nie je Dziś nie udało mi się wytrzymac do późniejszego sniadania. Jakoś zbyt mocno ssalo mnie w żołądku.
  17. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Też uważam że spoko. Ja w jej wieku też taka byłam z tą różnicą że prawie wszystko jadłam zarówno w zerowce jak i w domu. Na plus jest to że córka nie jest mocno slodyczowa, z ciast woli te babkowe biszkoptowe niż jakieś z kremem, umie sobie je dozować, zje jednego kiderka i koniec. Uważam że przy niejedzeniu wielu rzeczy nic jej nie brakuje odnośnie wartości odżywczych bo je warzywa, lubi buraczki, kukurydzę, ogórki pomidory, surowa marchewkę. Owoce też chętnie je. Serki i jogurty ma jakieś ulubione, choć przyznam bez bicia ze sa to te owocowe. Je też ziarna słonecznika, siemię lniane, orzechy, suszone morele. Z mięsa na obiad to nie lubi takich z sosem. Co mnie martwi to jedynie niechęć do ryb, serów żółtych oraz kiszonek. A i nie chce jeść żółtka od jajka, i nie wiem jak ją do tego przekonać
  18. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    To widzę ze moja Maja chuda jak tak bo mając 6 lat i 2 miesiące przy wzroście 119 cm waży 20,8 kg, ważyłam na czczo, po toalecie w cienkiej pizamce i skarpetkach. Niemniej jej koleżanki z przedszkola tez takie jak ona, może ze 3 bardziej "dorodne" i wyrosnięte.Ale ona w przedszkolu wielu rzeczy nie je, w domu też nie wszystko typu ryba żadna jej nie smakuje, wprawdzie w domu staram się jej dogadzac bo wiem co je ale co z tego jak więcej czasu i posiłków tam przypada, a w dodatku jest strasznie ruchliwa i nie usiedzi w miejscu.
  19. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    A syn się nie buntuje przeciwko reżimowi odnośnie odżywiania????? A ile chcesz żeby jeszcze schudl? Bardzo dobre ma wyniki. A dobierze do jedzenia do szkoły jak nie jada pieczywa? Bo dzieci to z reguły jakieś kanapki biorę do lunch boxow
  20. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Hej, Majax tak obejrzałam ten program do konca, zaciekawił mnie mimo późnej pory. Dziś miałam intensywny dzień w pracy, potem szybko zrobiłam obiad dla rodzinki i w sumie dopiero usiadłam żeby odpocząc. Myślałam że pójdę jeszcze wieczorem na kijki ale coś zaczyna mnie znowu w gardle drapac, i myślę że to dlatego że wczoraj wyszłam na moment z domu do męża który był na podworzu, bez dodatkowego ubrania się i mam tego efekty, więc moze się jeszcze dziś wstrzymam. Muszę się Wam przyznać że skusiłam się dziś na 4 cukierki czekoladowe, ale chyba z miesiąc nie jadłam sklepowych słodyczy wiec nawet nie mam wyrzutów. Powiedzmy że zjadłam je dla równowagi psychicznej A Wam jak mija poniedziałek?
  21. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Dziewczyny właśnie na Planete + leci program o diecie keto, niskowęglowodanowej "Tłuszcz to zdrowie?" Bardzo ciekawy, autorzy zmierzają się z mitami nt. zdrowego odżywiania i przyczyn otyłości. Szczególnie wnikliwie przyglądają się złej reputacji tłuszczu jako składnika pokarmowego. Jest o wpływie keto na drgawki, cukrzycę itp. Miłej nocy
  22. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Milky współczuję ciężkiej nocki, oby Małej już przeszło. Nasz jak ma kaszel to wieczorem przed snem robię jeszcze inhalację, nawet zwyklą solą fizjologiczną i jest lekka poprawa, przynajmniej na pierwszą połowę nocy. Prezentów nie mamy jeszcze żadnych. Przez te sytuację męża w pracy jakoś głowy do tego nie mamy. Tak czy siak dla tych mniejszych dzieciaków (naszych i dwójki brata zamówiony z neta, juz by wypadalo w sumie, malo czasu) , dla tych starszych kasę. Dla męża nie mam pomyslu i z nim największy problem. Dla mamy kupię krem ( tradycyjnie) i bluzkę lub piżamę.
  23. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Ojej Onka, nie wiem co powiedzieć, stało się i przypuszczam że skutki sa dla Ciebie opłakane, to tylko potwierdza ze łatwo stracić czujność i ulec zachciankom. A naprawdę musiałabyś wrocic na post? Nie da się jakoś bardziej łagodnie? Po prostu zrobić te adaptacje znowu i potem juz normalnie na keto???? Zgodzę się ze jedzenie 5 posiłków to masakra, dotarło to do mnie jak zaczęłam jesc późniejsze śniadania. Fakt że rano czasem musze walczyc z odczuciem głodu i tylko wtedy myślę o jedzeniu ale potem jakoś tak jeść się się nie chce i nie myśli się wkoło naokoło co by tu zjesc. Uwierzyłam kiedys że jedzenie regularne co 2-3 godziny jest najlepsze ale u mnie to nie działa, a raczej doprowadziło do regularnego bardzo stopniowego przybierania na wadze myślenie wkoł o jedzeniu bylo dla mnie jak uzależnienie. Jadłam bo.taki miałam rytm, nieważne czy byłam głodna już czy nie.
  24. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Witam w niedzielny poranek, Zaplanowałam dzień leniucha na dzisiaj. Oprócz obiadu i prasowania nie planuje robić nic. Zresztą mój mąż ma dzisiaj w pracy wigilię więc bedzie poza domem kilka godzin. Jakoś apetytu dzisiaj nie mam.Ledwo zjadłam sniadanie. Chyba stresuję się tą sytuacją męza w pracy. Siedzi to we mnie. Przede mną około 2-3 miesiące nerwów. Nie wiem jak to wytrzymam. On zresztą też si gryzie, widzę to. Dlatego też nic mi się dziś nie chce.
  25. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Milky, ale masz zdolnego męża. A te uszka jak zrobisz obgotowujesz, ile? Czy mrozisz surowe? Zawsze nie wiem jak to robic i dlatego pierogi robię dzień przed wigilią, a wiadomo że wtedy czasu mało na wszystko
×