-
Zawartość
3014 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez MamaMai
-
A zapomniałam napisać, że wczoraj na spontanie kupiłam sobie 2 bluzki, bez mierzenia wiec wzięłam ten sam fason tylko kolory inne I trochę inny materiał w rozmierze S i M i uwaga ta S leży lepiej. Mój mąż wymyślił że jedziemy już w kwietniu do teściowej (w planach byłmaj) a wiecie co to oznacza? Muszę zagęścić ruchy i schudnąć jeszcze choć odrobinkę. Chciałabym by ktoś z rodziny męża zauważył że schudłam. Tyle że obecnie mam 59,4 kg a przed ciążą było 58,4.
-
Mam za sobą spacer (3 km) i 40 min. prac w ogrodzie.
-
Majax, myśle że niestety ale winowajcą jest okres. Ja tez przybieramna wadze wtedy nawet 2 kg. Dlatego od pewnego czasu przed okresem i w trakcie się nie waże, bo to byłoby dolujące. Waże sie dopiero dwa dni po, jak wszystko wroci do normy. Poza tym zgadzam się z ileOnką, że ta metoda nie jest dla Ciebie, a bynajmniej nie daje takich rezultatów jakich oczekujesz. Na pewno nie możesz się poddać, bo zaraz zobaczysz 90 kg na wadze, a potem i 100, chcesz tego? Walcz dziewczyno, o zdrowie, o lepszy wyglad, o lepsze samopoczucie! Idz zrob niezbedne badania. I szukaj odpowiedniej metody. Czasem najprostsze rozwiązania są najlepsze. I znowu proszę Cię o cierpliwość. Zwariować z Tobą idzie
-
Witaski, Za oknem cudowna pogoda, zaraz ruszam na spacer. Śniadanie zjedzone, niestety kaloryczne, panierowany camembert z żurawiną oraz 3 plastry szynki, pomidorki koktajlowe. Mam nadzieje że spalę przez aktywność. W taką pogodę nie będę się kisić w domu, może pracuje jeszcze w ogrodzie.
-
Ja jabłko dodaję, zwyczajnie ze względów smakowych, nadaje taki smak slodko kwasny
-
IleOnka będę trzymać kciuki
-
A to dziad skończony
-
Gratuluje spadku. Ważysz o 0,1 kg mniej niz ja ale jestes juz laska
-
No to mam za swoje, po świętach równe 0,5 kg w górę. Biorę się za siebie, trzeba to zgubić i już.
-
Dziewczyny, ale mam cykora, jutro ważenie normalnie strach się bać. Wejdę na tę wagę, trudno, najwyzej dostanę kubeł zimnej wody na łeb. Chyba nawet go potrzebuję bo coś poluzowałam majty, i samodyscyplina poszła w dal, czerwona lampka się zapaliła ale ja nic sobie z tego nie robiłam. Co ja wogóle sobie myślę??? Że można bezkarnie jeść 5 dni pod rząd co się chce i ile chce i będzie się laską???? Wariactwo.
-
Jasminka super, brzmi wspaniale. Zwłaszcza, że bədzie dużo jedzonka i że zdrowo. Będzie dobrze. Ajajaj drogo, ale tu chodzi o twoje zdrowie, a na zdrowiu nie ma co oszczędzać, nieprawdaż?
-
Milky dzięki wątróbce też pokonałam anemię w pierwszej ciązy, a miałam naprawdę silną, gin dal mi terdyferon, nie pomogl, potem zmienil na inny zwiazek żelaza z chela coś tam, nic znowu, w koncu kazal jesc wątróbke na potęge wiec jadlam, praktycznie po 3 tyg. wsio sie unormowalo. W drugiej ciazy nie mialam tego problemu mimo ze gorzej sie odzywiałam, mialam metaliczny posmak w ustach i zeby sie go pozbyc jadlam na potegę slodycze głownie cukierki. To było podstawa mojej diety w ciazy. A w pierwszej wogole slodyczy nie jadlam, odpychalo mnie wrecz. W pierwszej ciazy przytylam 13kg, w drugiej 19. Wiec watróbka powinna pomoc, ale zeby zelazo sie wchłanialo trzeba chyba z wit. C, ja pilam sok pomaranczowy, tak kazal mi lekarz. Poza tym na,weekend ma byc ladna pogoda, duzo slonca 20 st. U was pewnie tez bedzie cieplo, w DE jest cieplej niz w pl.
-
Milky jak się czujesz? Nie mów tylko że ciśnienie na odchudzanie z Ciebie uszło?
-
Jasminka jestem ciekawa twoich wrażeń po wizycie u dietetyka. A ile płacisz za wizyte? I co ta wizyta obejmuje?
-
Kabanosku super!!! Piękny spadek uwzględniając fakt, że po drodze były święta. Cel z 6 przodu realny
-
A u mnie nadal średnio. W dodatku zjadłam kawałek ciasta także po południu, a zaklinałam się że zjem tylko na drugie śniadanie. Kalorii nie liczyłam, z wytłumaczeniem że nie umiem wszystkiego policzyć choćby ciasta. Wiem słabo...Z aktywności natomiast był tylko krótki spacer wieczorem, raptem 2 km. Pogoda nie nastraja do aktywności na powietrzu, przeciwnie raczej do leniuchowania w kocyku na kanapie z kubaskiem herbatki. A ja czuję że potrzebuję powera, podładowania baterii a do tego potrzebuję słońca, pięknej wiosny, a nie tego co jest teraz
-
Widzisz Kama, a tak się obawiałaś, niepotrzebnie zupełnie
-
Dziewczyny, właśnie się zastanawiam jak ja wejdę w piątek na wagę. Chyba przyszło otrzeźwienie. Boję się
-
Milky a może to anemia? Przy diecie nie trudno się jej nabawić. Może zrob morfologię?
-
Witaski, Melduję że ze Świąt zostało mi jeszcze tylko ciacho, obiecałam sobie że zjem je jedynie na drugie śniadanie, pozostałe posiłki już planuję zdrowe. Niestety oznacza to że dzisiaj już muszę coś ugotowaća tak fajnie było odgrzać coś i nie musieć stać przy garach. Czy u Was też rano był mróz ???? Na dzisiaj nadają nawet opady śniegu. Załamuje mnie ta pogoda, teraz owsze weekend ma być bardzo ciepły a potem znowu średnio 12 st. w ciągu dnia I tak do końca miesiąca, jeśli prognozy się potwierdzą, majówka też ponoć taka sobie. A tak miałam wytapiać pot w ogrodzie oraz trzaskać kilometry na spacerach z Młodym i na rowerze
-
Ale groszek obowiązkowo
-
Jak to tylko Ty, aja to co? u mnie sałatka bez ziemniaków, mama zawsze tak robiła, była dobra więc kontynuuje, chyba z ziemniakami szybciej się psuje ale nie testowałam. U mnie tez bez pora, tesciowa moha z kolei dodaje. Także różne są wersje
-
hehe a mój plan na święta wypalił, miało nie być diety i nie było
-
Hej, Na śniadanie u mnie resztki ze świąt. Ale jest też dobra wiadomość, nie ma już sałatki jarzynowej jedna pokusa mniej. Krzątam się po domu z mopem i szczotką, wyrabiam kroki, a tak na serio trzeba ogarnąć dom po świętach, jeszcze pranie wrzucę do pralki. Zaliczyłam też 10 minut ćwiczeń z gumą na nogi. Plan na dziś dojeść resztki ale kontrolować porcje, a w międzyczasie wyjść na spacer, choć narazie pogoda nie nastraja. Jeszcze raczę się herbatką na kontrolę masy ciała.