-
Zawartość
3014 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez MamaMai
-
Zgodnie z przypuszczeniam dzisiaj było mniej ruchu, raptem 2x spacer z psem (łącznie ok. 40 minut). Z jedzeniem było okey z jednym małym ale, ponieważ kolację wszamałam dopiero o 20:15, trochę jak dla mnie późno. Jasminka też czuję że waga stanęła, choć oprócz wczorajszego dnia, w tym tyg. dokładałam wszelkich starań aby był spadek na wadze. Zresztą co już będzie... już nie kraczę...Fajnie, że zakupy Ci się udały Dobrej nocki i kolorowych snów
-
Jasminka jak zakupy, udało się kupić jakiś fajny ciuszek?
-
Super E-miska!!! A ważysz się jutro z nami?
-
Jasminka to niedobrze z tymi wynikami....ale co nie wiedzą czemu tak jest? Nie da się wykonać jeszcze jakiś badań dla pewności???? Może powinnaś to skonsultować z innym endokrynologiem. Niezła zagwostka. Mam nadzieję że obserwacja nie potwierdzi najgorszego....
-
E-miska z tą aktywnością u mnie jest różnie. Z psem mojej mamy wychodzę gdy ona nie może, np. źle się czuje lub jest brzydka pogoda. Kurs do przedszkola też robię tylko gdy pogoda na to pozwala. Niemniej, staram się wyskoczyć chociaż na 30 minutowy spacerek/kijki. Dzisiaj jest u nas zginienie świata jeśli chodzi o pogodę (strasznie wieje, prószy śnieg i jest zimno) więc na pewno nie pójdę z buta po córkę bo jeszcze się przeziębi i będzie kłopot. Jak wyjdę z psem też nie będę w taką pogodę trzaskać kilometrów. Chciałabym wyjść chociaż na kijki wieczorem ale ma być już mróz więc może będę musiała odpuścić lub wyskoczę na krótko.
-
Melduję, że właśnie wróciłam z drugiego spaceru z psem, przeszłam może z 1,5 km ponieważ wszędzie leżało błoto pośniegowe, ciężko się chodziło. Ale przynajmniej trochę się dotleniłam Z jedzeniem przegięłam i tyle w temacie ale co pojadłam to moje Wiem jedno jutro musi być lepiej. Bo w piątek ważenie
-
Sprawdziłam że jednak FitBit jest w wersji podstawowej. Ale musiałabym zobaczyć czy jest tam NW
-
Kurs do przedszkola zaliczony☝ ale pogoda jest do bani. Straszna mgła i w dodatku mży.
-
Poległam na słowie defaultowa a człowiek studia pokończylł haha. A tak na serio to te ww. apki na fitatu są w wersji premium, w sensie do sparowania nie wystarczy podstawowa wersja. Nie wiem jak u Ciebie? I szkoda że nie ma NW, jednak inaczej spala się kcal niż przy zwykłym marszu w plenerze. Także mam mętlik w głowie. Oj chyba szybko nie wejdə na ten wyższy level
-
Dzieks. Przydatne info. Też jak czytałam o tych opaskach z innych firm były różne opinie, mało to był zadowoliny ze swojej.
-
Triple I mam ostatnie pytanko, naprawdę ostatnie, na tym swoim zegarku masz nordic walking wsród aktywności?
-
Triple przepraszam że cię męczę jeszcze, ale skąd wiedziałaś że akurat ten zegarek sparuje ci się z tą apką w tel. ?
-
Jestem właśnie po spacerze z psem. Przeszłam mniej więcej 2 km.
-
Dzięki Triple za odp., jednak ukazał się twój post. Muszę więc poczytać o zegarku do Fitatu lub zmienić apkę. A ta aplikacja zdrowie, to co to? Nie mam chyba tej apki w tel. Ściągałaś ją czy już miałaś? Chyba czas wejść na wyższy level odchudzania tylko jest jeden malutuuuki problemik, jestem taka ciemna w tych elektronicznych gażetach najwyżej mąż będzie miał robotę
-
E-miska to ja na odwrót, mam apkę Fitatu ale nie mam zegarka
-
Triple a jaką masz apkę Fitatu może? I do tego jaki zegarek? Może bym zainwestowała taki gadżet? Jak to wogóle działa? Wpisujesz aktywność I ściąga do apki?
-
Hej hej ho, Dzisiaj muszę postawić na większą aktywność bo może być ciężko z dietą. Mój mąż ma dzisiaj wolne (oddaje krew) i zapytał, czy ugotuję rosół i zrobię kulki mocy w cieście kokosowym oraz surówkę z kapusty takie jak u chińczyka. Of course jako dobra żona☝ zgodziłam się, niech się chłopak cieszy, a że sama lubię to sobie też nie odmówię. Obym chociaż trzymała się małych porcji... Na śniadanie zjadłam pyyyyyszniutkie placuszki bananowe. Nawet nie liczyłam ile mają kalorii ale na pewno duuuużo... Miłego dzionka
-
A ja właśnie jestem po drugiej dawce ruchu, w ramach której był spacerek z psem mojej mamy (35 min.) oraz marsz z kijkami (32 min.). Ale po kijach widzę że z kondycją słabiutko, czuć że dawno z nimi nie chodziłam Z jedzeniem kalorycznie było okey, tak mi się wydaje bo nie umiałam wszystkiego wyliczyć, ale nawet jak przekroczyłam limit to myślę że dzięki marszerowaniu to spaliłam. Pozwolicie, że wypiję jeszcze gorącą herbatkę z miodem, sokiem malinowym i cytrynką. Plose.....Coś mi się w końcu za ten cały trud należy, haha
-
E-miska też miałam takie początki. Niestety przy dzieciach zawsze jakieś słodycze się walają po szafkach. A i siedzenie w domu nie sprzyja wstrzemięźliwości słodyczowej Te biszkopty które wczoraj wszamałam też są córki, nie kupiłam ich przecież dla siebie. Ale uważaj by nie dopadła Cię wieczorna chcica. Bądz dzielna! A masz jakiś konkretny dzień w tyg.na ważenie?
-
Jasminka a robiłaś już przymiarkę ...enki? E-miska trzymasz się????
-
O ile dobrze pamiętamTriple o takich bobkach wspominała, zdobrą rekomendacją☝
-
o rety aż tak???
-
Pierwsza dawka ruchu zaliczona, kurs z buta do przedszla po córkę. Zaraz obiadzik, bo już mi kichy marsza grają. Jasminka jutrzejszy dzień najwyżej będzie na regenerację. Raz na jakiś czas musi taki być.
-
Cześć Dziewczyny, Jestem już po śniadaniu, były 2 kromki razowca z pasztetem drobiowym i pomidorem, do tego gorzka herbata. Na 2 ś. może kleik ryżowy z musem jabłkowo bananowym ale muszę zobaczyć ile to ma kalorii, najwyżej będę musiała wymyśleć coś innego. Na obiad mam to samo co wczoraj, czyli ryż z mieszanką chińską ale dziś zjem już z kawałkami kurczaka, natomiast na kolację narazie brak pomysłu, może wafel ryżowy z avocado i jajkiem sadzonym, zobaczę też jak wyjdę kalorycznie. No i w planach są spacery- do przedszkola, z psem, może nawet kijki bo dzisiaj ma być już trochę cieplej. Miłego