Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamaMai

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2949
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MamaMai

  1. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    A arbuz i melon mnie zaskoczyły na tej liscie, pewnie przez cukier ale poza tym nosz kurde to sama woda wiec wydawałoby się ze jeść można do woli a tu zonk, choć na tej liście sa gorsze rzeczy, po które niestety sięgać mi się zdarza nadal. Dzięki Milky za przypomnienie
  2. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Nie, ponieważ z tego co się orientuję jak zdecydujesz się raz na Dukana to do końca życia powinno się przestrzegać zasad dukanowskich, inaczej kg wróca z nawiazka
  3. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    A może spróbuj jeszcze z szałwią, choć wychodzi ze może być to już ciut spoznione choć chyba bym spróbowała a co tam
  4. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    To zależy o której chodzisz spać. Aktywność powinna być przy odchudzaniu, widzę po sobie jak odpuściłam to zero spadków a nawet wzrost na wadze
  5. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Jasminka, jak poczytałam o tej gradowce to raczej pocieranie złotem bym odradziła, na jęczmień działa super, ale tu to tylko może pogłębić stan zapalny. Niby na początku można ściągać odkładami z szałwi, jak nie pomoże to masci lub krople a jak tez nie pomogą to zabieg chirurgiczny. Powiem szczerze że wydaje mi się ze miałam cos takiego w jamie ustnej na policzku od wewnątrz. I moja stomatolog inaczej to.nazwała ale to jak nazwała to samo miało nie zejść tylko właśnie chirurg. Już miałam umawiac wizytę ale zmarł wtedy mój tesc i jechaliśmy na pogrzeb. Denerwowalo przeokrutnie i postanowiłam płukać szałwią i zeszlo. Więc to raczej było coś innego od tego co mówiła stomatolog, na pewno żadna afta, a wyglądało jak gradowka. Tyle czy gradówka może być w jamie ustnej? Niby za tym.stoi.jakaś bakteria, gronkowiec.Tak czy siak oby u Ciebie na maściach się skonczylo bez konieczności zabiegu.
  6. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Hej, Jestem na zdalnej do piątku bo maz wyjechał służbowo aż na 5 dni. Jeszcze w nocy siedziałam nad pracą żeby w ciągu dnia było mniej bo przy dwójce dzieci w domyu to ja całe g....zrobię. Oby tylko nic pilnego nie było, bo wtedy chyba się zapłaczę. Na śniadanie nie było dietetyczne, niestety kazjerka z pasztet i ogórkiem oraz dojadłam po córce trochę płatków cheerios na mleku. Niestety podczas ubierania się jakoś uderzyła mnie po oczach mało jedrna skórą na brzuchu i nogach. Jak więcej regularnie sie ruszyłam było lepiej. Niestety już widać że nie mam 20 lat. Malinka Wow Ty widze że już jesteś po ćwiczeniach, ale masz powera od rana. Miłego dnia Wszystkim.
  7. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    A od czego robi się taka gradówka???? Nawet nie wiem jak to wygląda. Ale żeby jeszcze tyle kasiory, szok
  8. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Majax gratulaski. Należało Ci się tym bardziej po niedzielnej akcji z męzem Oby już nigdy 7 z przodu nie wróciła!!!!
  9. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    A teraz żarcik.... Wiecie jak stracić na wadze? Kupić wagę za stówkę a sprzedać za pięć dyszek. No to narazie tyle ode mnie w temacie diety Odezwę się jak trochę podgonie robotę. Miłego dnia
  10. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    No ja już pisałam to kiedyś że mam przepuklinę pępkową która niestety podczas większej aktywności i wysiłku wychodzi i niestety boli. Nawet w drugiej ciąży trafiłam przez to w 12 tygodniu do szpitala . To były straszne chwile ponieważ na izbie przyjęć zdiagnozowano że to poronienie. No ale później ginekolog stwierdził że raczej nie chociaż do obserwacji więc trzymali mnie 2 dni przed Sylwestrem miałam podawaną Luteinę i leki rozkurczowe ale oczywiście nic nie pomagało. Praktycznie nie mogłam się zgiąć wyprostować obrócić. No ból był straszny w końcu mówiłam żeby wzięli na poważnie tę przepuklinę. W Sylwestra jak już prawie nikogo nie było jeden lekarz raptem byłam sama, to mój mąż (to było jeszcze przed pandemią i były wizyty) nie wytrzymał wpadł i zrobił dym. No i doktorek w końcu wziął mnie na USG i bingo to była przepuklina wziął pomacał wcisnął ją gdzieś tam na swoje miejsce. Ból ustąpił momentalnie w tej właśnie chwili. Dzięki temu nie zostawili mnie w Sylwestra na noc tylko wypuścili i dzięki Bogu ciąża została szczęśliwie donoszona ale problem z przepukliną jest. Jak się nie forsuję to ona jest malutka, ale po wysiłku to już taka gulka wielkości fasoli nad pępkiem i wtedy ją widać. Teraz wiem jak mam wstawać z łóżka, oddychać, nawet jak postępować w toalecie itp. żeby nie wychodziła i nie bolała. Ale chciałabym mieć większą świadomość odnośnie ćwiczeń. Za temat biorę się we wrześniu jak będę mieć trochę więcej pracy zdalnej.
  11. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Malinka o jak fajnie ze nie zrezygnowalaś. I jesteś z nami Ważne że masz plan, a w pracy wypracowałaś taki rytm ze masz chwilę by coś w miarę regularnie zjeść. Dziewczyny jak czytam ze ćwiczycie ostro, tak serio jestem zła na siebie że jeszcze nie opędziłam tego fizjoterapeuty, żeby ustalić co mogę i jak ćwiczyć przy przepuklinie. Kijki, spacery, rower niestety są zależne od pogody. Wczoraj lało przeokrutnie i za bardzo nie dalo się z domu wyjsc żeby się poruszać intensywniej. A w domu nie wiem do końca co mogę ćwiczyć, podejmuje różne próby ale jakbym miała zielone światło od fizjoterapeuty byłoby pewnie łatwiej. W pracy chyba zacznę od sniadania Głodek już czuję. Do tego gorąca herbatka na rozruch i powinno być dobrze. Pogoda beznadziejna, już idzie pod jesień. Znowu pada. Brrrr niefajnie
  12. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Zimne mleko? W ciąży brałam Rennie, pomagało!!!!!!!!!!!
  13. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Majax ale rozgrzałaś forum z samego rana. Zgodzę się z Milky, pokaż mu na co Cię stać. A jeśli nie wyciągnie wniosków też mu wejdź na ambicję jakimś tekstem i to ostro. Myślę że motywację masz większą teraz niż miałaś. E-mis ...enka super, fajne rękawki i ogólnie cieniowanie super. Choć myślałam po wcześniejszym wpisie ze ma kolor ciemniejszy, biskupi, fuksja cos takiego. Idź do krawcowej i się zapytaj ile by kosztowała przerobka, jeśli uznasz że za drogo kup nową, albo przerób i kup nową Siedzę w pracy ale tak mi się dziś nie chce, jeszcze nie wyszłam z weekendowego lenistwa. Coś tam zrobię bo muszę ponieważ od środy na 3 dni idę na zdalną, bo mój mi służbowo wyjeżdża a mama ma rehabilitację i nie mam z kim zostawić dzieci. Wolę wiec tyrać tu niż w domu z dziećmi u boku, choć i tak nie wiem czy nic nie robienie przejdzie w ogóle. Przez cykl wciąż myślę o jedzeniu.
  14. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    O nieeeeeeeeeeee, jak on mógł? To okropne!!!! Majax właśnie powinnaś się zawziąć i mu pokazać, że dasz radę. A mam pytanie? Czy Ty jęczysz mu czasem/często ze jesteś gruba, że nie dasz rady, że wkoło musisz sobie coś odmawiać i takie tam??? Jeśli tak to już nie mów przy nim takich rzeczy. Bo widocznie ten typ tak ma że tego nie rozumie, a na pewno nie współczuje i nie pomoże w tej kwestii. Mówię serio buzia na kłódkę i nie gadasz przy nim o tym. Poza tym jak to często podkreślaś to on taką właśnie Cię widzi. A powinnaś mu zgoła inne sygnały wysyłać, że mimo wagi czujesz się w pelni wartościowa, super fajna babka. Nieważne co myślisz i czujesz w środku, rób swoje, mów mu co najwyżej o postępach, a nie że nie możesz schudnąć, że wciąż na diecie, że ci się nie chce, tamto i sramato...rozumiesz co chce Ci powiedzieć? Jeden mąż zrozumie, nawet powie że kochanego ciałka nigdy za wiele, drugi jak widać wypali to co twój dzisiaj. Trzymaj się kochana. Może foch na kilka dni da mu do myślenia, co?
  15. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Dzisiaj tez przeszłam się tą samą trasą co ostatnio i strzeliła mi równa godzinka na kijkach. Pogoda była idealna nie za zimno i nie za gorąco, super się maszerowało. Muszę w miarę szybko wrócić do regularnego maszerowania bo bez kitu lubię to. Oby jeszcze waga zaczęła spadać. Niestety muszę się przyznać tu i teraz do grzechu, zjadłam kilka herbatników do herbatki, zwalam to na cykl. Ale w sumie dzisiaj było całkiem nieźle.
  16. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Jestem z siebie normalnie dumna. Mimo totalnego lenia posprzątałam i umyłam w środku lodowke. Chyba trochę z nudów W dodatku naszło mnie na krokiety, miałam jeszcze kapustę i właśnie robię, w sumie pewnie jakby były dzieciaki w domu bym nie robila, ale skoro teraz mam warunki to działam. Tak szybko tego nie powtórzę. W końcu trochę się przy nich schodzi. W dodatku jak mąz jutro wróci to będzie miał co jeść. Jak skończę idę na kijki. Wczoraj w końcu nie byłam, bo stwierdziłam ze wychodziłam normę w galerii Ale dziś nie ma zmiluj, oby tylko nie zaczęło padac. A Wam jak mija niedziela? Leniwie czy aktywnie?
  17. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Więc jak sobotnie pomiary?
  18. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Hej Girls Wróciłam z shopingu, praktycznie jak wyszłam z domu o 10:30 tak wróciłam na 16:20 Tak się szaleje na wolnosci Zakupy udane, dzieci bardzo obkupiłam, ale sobie też kupiłam sweter, bluzkę, bluzę oraz drobiazgi tj.kolczyki, róż oraz gumki do włosów. A teraz gotuję obiad, bez wielkiego wczuwania się, będą ziemniaki z jajkiem sadzonym i fasolką z wody. Molly gratuluję, widzę że spadło a ile? U mnie niestety wzrost, ale bez tragedii, jest 58,6 kg a najniższa waga jaka była 8 lipca to 57,8 (a więc 0,8 kg mam na plusie od tamtej pory). Myślę że sytuacja raczej do opanowania. Ale na pewno muszę wprowadzić jakieś zmiany, powrót do pracy mi nie służy przy odchudzaniu Jutro nad tym pomyślę. Mamawsieci zazdroszczę wypadu do Grecji. Ja tu się jaram ze jestem sama na chacie a Ty możliwe że będziesz sama na wakacjach, to dopiero jest luksus Na pewno sobie odpoczniesz. A w Grecji jaki region? 3majcie się ciepło. Miłego popoludnia
  19. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Dziewczyny nie nadążam Was czytać. Co w Was dzisiaj wstąpiło? U mnie dalej relax time, właśnie pomijam sobie herbatkę Tekane o smaku jabłka i karmelu i oglądem telewizję. A za oknem burza, w pewnym momencie padało tak jakby się chmura oberowała. Aż muszę sprawdzić pogodę na jutro. Oby było ładnie bo po shoppingu zaplanowałam sobie znowu kijki lub rower. Dopiję herbatkę i idę spać. A Wam życzę dobrej nocy
  20. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Wróciłam z kijkow. Obczaiłam nową trasę, schodzi się równiutka godzina. Trasa super, kawałek przez las i dlatego to trasa do chodzenia za dnia. Na jesieni jak będę chodziła wieczorami odpada, ewentualnie na maszerowanie w weekedy.
  21. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Może wypij jakaś herbatkę na wzdęcia. Niestety odkąd wróciłam do pracy , siedzącej, mniej ruchu, też miałam 3 razy w ciągu tych 3 tygodni taki wzięty brzuch, wcześniej prawie wcale
  22. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    No wiesz to tak w temacie diety
  23. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    E-mis aż sobie wygooglowałam co to jest wołowina po burgundzku
  24. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Hej, Obrobiłam się trochę z pracą to w końcu mogę się udzielać na topiku Trochę się rozpisałyście nie powiem, fajnieDzisiaj się nie zważyłam, ponieważ rano przed pracą dopakowywałam jeszcze dzieciom rzeczy z suszarki. Wstałam 15 minut wcześniej a i tak wszystko było na styk. Zważę się w weekend i dam znać. Ale mama mi wczoraj powiedziała że chyba trochę przytyłam Mówiłam Wam ze u mnie wystarczy że przytuję choćby kilogram i już widac. Bony mam nadzieję że to tylko z kilogram, góra dwa bo inaczej będzie nie wesoło. Ale żebym jeszcze sobie jakoś folgowala??? Nic z tych rzeczy. Po prosty zero ruchu późne kolacje i mimo pilnowania ocenianie kcal na oko, myślę że jeśli już to właśnie przez to. No.okaże się... . Moi już dotarli do teściowej. Po pracy mam już wolne A właśnie się zastanawiam czy bede umiała odpoczywać cały ten czas Człowiek wpadl w rytm i chodzi jak maszynka. Ale mam problemy, co? Haha. Na pewno jak pogoda pozwoli wypuszcze się wieczorem na rower lub kijki. E-mis to niefajnie z tym katarem przed weselem. Oby przeszło.Udanej zabawy. Ale fajnie ze już piątek, co
  25. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Moj syn wystartował jak miał rok i 2 tyg. (Córka znacznie później, jak miała rowno 15 miesiecy) Właściwie to nie chodzi a biega a zwłaszcza jak coś nabroi (czyli często) wtedy zwiewa aż się kurzy. Ale Majax, na dworze, w sensie drodze, podworzu itp. gorzej mu się chodzi, może dlatego że w domu pomyka w skarpetkach a tak to w butach. Jednak od tamtej pory jest nie do opanowania. Niemniej wierzę że dumą Cię rozpiera Gratuluję. A i na weselu tym bardziej nie posiedzisz IleOnka no to ładnie sobie pofolgowałaś. A było już chyba nawet 62 kg, co? Ale dobrze że wróciłaś na dobre tory i do nas, oczywiscie Widzę plan masz, to tylko zostaje wcielić go w życie☝. Szkoda że tak szybko się nie chudnie jak się tyje. Oj znam ten ból. Milky współczuję problemów zdrowotnych. Z ciśnieniem nie ma zartow, tym bardziej że Ty jeszcze młoda kobieta jesteś więc co a co musisz dbać o siebie i dobrze że to kontrolujesz. A jak jest z aktywnością przy twoich problemach zdrowotnych? Dozwolona niedozwolona? Jaka? Mamawsieci ja nie mam pracy zmianowej i nie pracuję w weekendy to nie poradzę w tej kwestii. Mój maż czasem ma 24 godzinne dyżury, i zahacza wtedy o weekend a wtedy ja się opiekuje dziećmi. Problem może być tylko gdy bedzie wyjeżdżać na kilka dni, bo tak czasem musi. Sama nie wiem co wtedy zrobię,bo nie zdążę odebrać dzieci. Są w sumie 3 opcje choć żadna nie rozwiązuje w pełni problemu: 1) moja mama, choć nie jest mobilna a do żłobka małego bedzie 2,5 km wiec musiałaby zostać z nim na cały dzień i jeszcze córkę odebrać z zerówki, 2) praca zdalna tyle że u mnie niechętnie na to przystają3) urlop/opieka ale wiadomo że tow ograniczonym wymiarze i jak maz musialby często wyjeżdżać to tych dni może nie starczyc... Fajnie jakby Malinka jeszcze na topik wróciła, pewnie biedulka przez to tempo w pracy odpuściła oj szkoda.... Elmirka natomiast trzaska dietę Chodakowskiej i nawet nie da znać jak postępy. A motywacją mogłaby zarażać. No cóż... U mnie kolejny intensywny dzień w pracy co niestety skutkowało tym że nie zjadłam wszystkiego co miałam. Boję się że po powrocie do domu rzucę się na jedzenie, a wtedy klapa. Moi jednak wyjeżdżają jutro, wieczorem czeka mnie pakowanie dzieci. Będę tęsknić, oj na pewno, ale z drugiej strony cieszę się z laby
×