-
Zawartość
2973 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez MamaMai
-
Ale skwar. Aż mi niedobrze. Głowa mnie boli tak że widzę prawie podwójnie. W dodatku taka słaba byłam do południa (jakby cukier mi spadł czy cóś) że sięgnęłam nawet po colę i wypiłam 2 szklanki z lodem ( kurde pyycha, nie piłam chyba z pól roku albo i dłużej serio i normalnie ekstaza) Nie chcę wiedzieć ile to ma kalorii. Nie nie...Ale z drugiej strony skoro waga mi stoi mimo starań to powiedziałam pierdzielę, raz można, bo ileż tak wkoło sobie odmawiać, i po godzinie siły odzyskałam haha przynajmniej jedna bieda mniej Powiem Wam ze w ogóle na cały weekend odkładam diete. Świadomie Na niedzielę robię tort dla Młodego, miał być za tydzień ale obiecałam koleżance ze na 18stke jej córki też zrobię tort i ona chce właśnie na przyszłą niedzielę. Więc przesunęliśmy imprezę urodzinową syna, bo dwóch tortów nie upiekę na jeden dzień. No i jeszcze w niedzielę zrobimy grilla więc będzie wyżera po uszy. Za tydzień to ja będę z kilogram cięższa, jak Jasminka dzisiaj, ale roczek Mały ma raz i nie będę się wyglupiac. Zdrowy styl zdrowym stylem. Sa takie okazje ze nie wyobrażam sobie być wtedy na diecie i tylko się oblizywać na widok tortu i żarcia. Najwyżej wieczorami pocisnę z kijkami lub rowerem. Od poniedziałku można też przecież wrócić na dobre tory, no nie? Myślę że chociaż część z Was mnie zrozumie i rozgrzeszy. Obiecuję za tydzień nie jęczeć jak na wadze będzie wzrost. Podejdę do tego z godnością wezmę ten kilogram na klatę choć pewnie pójdzie jak Na złość w brzuch i uda. Z pozytywów, to nie opuszczę Was tak prędko oj widzę że po coli humor mi.normalnie dopisuje.... Triple, biedulko A Ty pewnie ostro zakuwasz. Oby Ci starczyło siły, zaraz koniec. Niech moc będzie z Tobą.
-
A u mnie nadal 58,2 kg. Nic nie drgnęło ani w górę ani w dół. Mam ochotę rwać włosy z glowy. Buuuuuu
-
O brzmi ciekawie, co to za kawa? Onka a jak współpraca z tą dietetyk. Jesteś zadowolona z jej diety? Widzisz juz efekty. I w ogóle jak samopoczucie, zdrówko?
-
Hej Girls, Dzisiaj u mnie dzień bardzo podobny do wczoraj. Przez to że mamy tę rehabilitację dzień mija mi błyskawicznie. Wymyśliłam że spróbuję dzisiaj zrezygnować z drugiego śniadania. Normalnie jem je około 11, ale że wrócę z rehabilitacji o 12, więc może wytrzymam dodatkową godzinę i zjem od razu zupę. Na koniec dnia zobaczę jak wyjdzie mi to kaloryczne i najważniejsze czy rezygnacja z jednego posiłku nie spowoduje wilcznego głodu wieczorem. Molly a jak u Ciebie wyszło z wieczornym jedzeniem? Jasminka chyba przybalowała na weselu, haha
-
Jak zaimponować kobietą mając 168cm wzrostu?
MamaMai odpisał NotTheChoosenOne na temat w Życie uczuciowe
Co do Tajek do Autora i innych panów gustujacych w pięknych Azjatkach. Z neta: "W Tajlandii nigdy nie można mieć pewności, kogo spotyka się na ulicy. Prawdę zdradza jedynie dowód osobisty, w który trudno zajrzeć. Pewne jest jedno - kathoey powoli, choć sukcesywnie stają się turystyczną wizytówką Tajlandii. Ubrani w kolorowe damskie stroje, przyozdobione błyszczącymi cekinami oraz piórami, w ostrym makijażu, wyglądają dokładnie jak kobiety . W Tajlandii *na masową skalę przeprowadza się operacje zmieniające mężczyzn w kobiety. Nie ma chyba nikogo, kto wyjechałby z tego kraju nie spotykając na swojej drodze przynajmniej jednej takiej osoby. Co więcej, niejednokrotnie turyści nie zdają sobie sprawy z faktu, że w restauracji, w hotelu, w sklepie, właśnie obsłużył ich mężczyzna w damskiej skórze . Rozpoznać można jedynie te, które mają chirurgiczne niedoskonałości". -
Jak zaimponować kobietą mając 168cm wzrostu?
MamaMai odpisał NotTheChoosenOne na temat w Życie uczuciowe
U Tajki niech sprawdzi w dowodzie rubrykę płeć -
Jak zaimponować kobietą mając 168cm wzrostu?
MamaMai odpisał NotTheChoosenOne na temat w Życie uczuciowe
tak jest -
Jak zaimponować kobietą mając 168cm wzrostu?
MamaMai odpisał NotTheChoosenOne na temat w Życie uczuciowe
Chciałam powiedzieć że większe szanse masz u niższych kobiet, skoro twój wzrost jest dla Ciebie problemem. A tak w ogóle to na ulicach widzę dużo niskich facetów za rękę z dziewczynami. Kurze jakby każdy z nich tak myślał jak ty to seminaria pękałyby w szwach. No chyba ze gustujesz w jakiś wyższych u których możesz mieć mniejszeszanse. Owszem w pracy mam koleżankę którą uważa że prawdziwy facet zaczyna się od 180 cm. Haha to mój mąż nie jest dla niej prawdziwym facetem. Najważniejsze że dla mnie jest dla niej nie musi. A ty chłopie zacznij szukać w sobie pozytywów..Bo wzrostu nie zmienisz, choć w książę od biologii pisało ze chłopcy rosną do 24 rż. Ktoś doradzał żebyś przypakowal, yyyyyy no nie wiem czy nie będziesz wydawał sie "kwadratowy", a tym samym.jeszcze niższy. Choć wiadomo zależy tez wszystko od twoich proporcji ciała. -
Jak zaimponować kobietą mając 168cm wzrostu?
MamaMai odpisał NotTheChoosenOne na temat w Życie uczuciowe
Zgadzam się z Brutalną. Musisz szukać filigranowych kobiet. W rodzinie mam kilku bardzo niskich facetów i mają od siebie niższe kobiety. Ponadto ja mam 161 cm wzrostu A mój mąż 171. Tyle ze on ma długie nogi do swojego ciała, jest proporcjonalny i wydaje się wyższy niż w rzeczywistosci. Jak go poznałam uznałam ze jest za niski bo zawsze miałam wysokich facetow. Ale był taki normalny wartościowy, fajnie się z nim gadało, w fundamentalnych sprawach zgadzaliśmy się i dałam mu szansę, całokształt zaważył, a z czasem wzrost mi przestał przeszkadzac. Jedynie chciałam móc założyć przy nim szpilki jak gdzieś wychodzimy. Szpile noszę 7-8 cm więc jest jeszcze rezerwa Dodam że mój facet uważa że nie jest niskiBa! Jak mnie poznał to byłam w jego.ocenie zaciska dla niego. Bo poprzednią dziewczynę ( a był to długi związek) miał prawie tego wzrostu co on. Także szukaj wytrwale, nie dołuj się, jeśli znajdziesz normalna dziewczynę wzrost bedzie kwestia drugorzędną. A jeśli.masz poczucie humoru to.już w ogóle fajna sprawa, bo dziewczyny lubią takich facetów. -
IleOnka mam nadzieję że już wyszłaś na prostą i jest wszystko w porządku. Ściskam
-
Jasminka hop hop, co u Ciebie, jak życie po ślubie?
-
Mniam krolik oj zjadłabym. Wróciłam z rehabilitacji córki, pierwsze zajęcia dziś były. Ale jestem zadowolona, wygląda że bardzo fajna, spokojna i kompetentna fizjoterapeuta nam się trafiła. Zmierzyła Majkę, na kolanach stopach plecach rysowania odchyły, pojezdziła po ciele jakimś jakimś dziwnym urządzeniem, jakby krzywą poziomicązrobiła odciski stop. Poradziła aktywności. Jutro już ćwiczenia i basen. Warto było walczyć z pediatra o to skierowanie.
-
Majax puknij się w czoło. Jedna chwila słabości nie może zaprzepaścić efektów i Twojej wielomiesiecznej pracy. Wiesz to doskonale! Ściśnij więc poślady i walcz dalej. Bez jęczenia mi tu bo już przeginasz. Ostatnio też miałam doła bo poniżej 58 kg też u mnie nie chce zejść. Ale stwierdziłam ze jeszcze pokombinuję coś z tym odchudzaniem, może coś się jeszcze ruszy. A jak nie to przynajmniej będę wiedziała że próbowałam.
-
No i super. Majax ma rację z tymi kaloriami. Może się tylko wydawać ze nie przekraczasz 1600 kcal, a w rzeczywistości jest więcej. Może zapisz sobie co jadłaś w ciągu dnia dzisiaj i może jutro i na koniec policz. Będzie wszystko jasne.
-
Dobry pomysł z tym zapisywaniem co się jadło. Na bieżąco widać jakie błędy się popełnia.
-
Wychodzimy dziś do domku Molly, ja osobiście radziłbym trzymać rękę na pulsie i ważyć się co tydzień. Oczywiście zrobisz jak uważasz. Ale widzę po sobie ze łatwo stracic kontrolę gdy nie wiem na czym stoję, ile wiążę. Jeśli waga,stoi pomyśl nad jakąś modyfikacją, widocznie za dużo.pokus, kalorii i mało ruchu choć wiem że akurat nie możesz tego. Organizm juz powinien zacząć współpracować, a skoro nie a postępów musisz kombinować co zrobic aby waga ruszyła. Bo oprócz slodyczy cos ograniczasz? Wychodzi ci lekkie jedzenie? Weź może spróbuj wyrywkowo policzyć spożywane kalorie.
-
Mały ma wysypkę, temperatury brak. Wiec chyba trzydniówka. Czekam na obchód. Jeśli tak to mamy koniec choroby yupi
-
A tak w ogóle dziewczyny ile Wam do celu zostało????
-
Dziewczyny, dziękuję Wam Wszystkim za wsparcie aż miło się na serduchu robi. U nas bez zmian. Młody ma temperaturę. Na razie 38. Lekarze mówią że to jakiś wirus. Łudziłam sie ze to jednak trzydniowka i dziś będzie już ta wysypka. Ale narazie nie ma. Żeby nas wypuścili musi być bez gorączki 24 st. Z jedzeniem sama nie wiem, trochę zjadam po nim. Trochę z tego co maz przywiózł. Zapasy mi zrobił jakbym tu miała siedzieć jeszcze z tydzień Stres jest wiadomo. Ale ruchu zero, mało snu. Ciężko powiedzieć co pokaże waga po wyjściu ze szpitala.
-
Sęk w tym że Młody nie ma żadnej wysypki. Ale w moczu też nic nie wyszło. Grypy nie ma, korony też nie. Nawet lekarze nie wiedzą. Dostaje tylko przeciwgorączkowe, nurofen i paracetamol. Po nurofenie spokój na ok. 6-7 godzin, temp schodzi do 37. Po paracetamolu opada tak do 38 i szybko ponownie wrasta.Nic innego nie dostaje. Wariuje bo dopóki bedzie gorączkował to stąd nie wyjdziemy. A najlepsze że mam ochotę wrąbać coś slodkiego, obłędnie słodkiego, za te wszystkie nerwy i stres
-
Kabanosku zastój na bank przez okres. Roześmiana buźka ode mnie nie pomysl ze na info o zastoju, nigdy przenigdy, tylko na ten rumianek w torebce. Dobre U nas CRP tylko lekko podwyzszone, norma 0,5 a Młody ma 0,7. Czekamy na mocz. Ale w nocy gorączkował 3 razy. Kurde fotel do spania składa się gdy na niego wchodzę lub schodzę sprzęt nie ma to tamto, primo sort. Jeszcze nabawię się przez niego jakiejś kontuzji...taka służba zdrowia w pl. T R A G E D I A.
-
Jesteśmy na oddziale, jednak przed pobraniem krwi i moczu. Uszy, oskrzela, płuca ok. Pewnie jakaś bakteria. Chyba się pochlastam. Masakra. Z córka też wylądowaliśmy w podobnym czasie, przed roczkiem, w szpitalu na 10 dni. Czeka mnie powtórka z rozrywki. Najlepsze.... uwaga ale mnie tu szczęście kopnęło. Mianowicie dostałam fotel do spania gdyż jeszcze był na stanie ostatni!!! Inaczej podłoga karimata spiwór lub materac dmuchany od course własny z domu. W W-wie jednak była większa kultura bo do spania, fakt odpłatnie, była tzw. amerykanka. Ale jak teraz waga nie ruszy w dół to nie wiem...hehe
-
Ile utrzymywała się ta temperatura? Po jakim czasie poszłaś do.lekarza. Że też w weekend musiał zachorować. Niestety temp.wzrosła znowu do 38,6
-
Jestem....i żyję jeszcze Naradzie syrop działa, temp. nie poszla w górę, choć syrop ma działać do godz. 14. Czekam w napięciu. Zresztą wieczór i noc będzie decydująca. Jeśli wzrośnie znowu do 39 st jedziemy na SOR, najgorzej jak chorobsko zaczyna się w weekend i nie można zrobić spokojnie podstawowych badań...Ale Młody i tak praktycznie nieodkładalny.
-
Hej, Młody nam gorączkuje od wczorajszego wieczora. Zbijamy temp. Ale po 4 godzinach powraca. W nocy były czopki teraz syrop. Najgorsze że oprócz gorączki innych objawów brak. A to raczej nie na zęby bo cztery wyszły i gorączki nie mial. Boję się że wylądujemy na SORze Odezwę się jak sytuacja się wyklaruje. Miłego dnia