-
Zawartość
3014 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez MamaMai
-
Och Jasminka, super wiadomośćcieszę się.
-
E-mis u nas tez zirek jest na obiad, juz od kilku lat tak. Sernik już w piekarniku, moze być dobry bo twarog wiaderkowy kupiłam inny I widzę ze konsystencja okey.
-
Milky, bedziemy w domu, moja mama przyjdzie do nas. Imprezaurodzinowa też w takim samym.gronie. może sąsiadkę zaproszę na tort na poniedziałek.
-
Gratuluję spadku. Zarazem podziwiam samodyscypliny w Święta. Ja tam zamierzam sobie pojeść
-
Hej, U mnie na wadze bez zmian. Nic nie zeszło ale tłumaczę tym że jestem już nabrzmiała przed okresem. Zimno brrr, rano tylko pół st. na plusie, strasznie wieje. W planach mam zakupy przedświąteczne i wypieki. W zw.z brakiem czasu zrobię dzień na regenerację. Jutro pewnie też. Miłego piąteczku
-
Szarlotka na święta upieczona jutro piekę biszkopt na tort dla męża na 40 urodziny. W planach jeszcze sernik i chciałam babkę piaskową, ale czy ja z tym wszystkim zdążę, sama nie wiem, najwyżej babkę odpuszczę. Z jedzeniem dzisiaj tak sobie, zbyt późno zjadłam kolację, poza tym jak robiłam tę szarlotkę próbowałam czy jabka odpowiednio słodkie, ile dać cynamonu, i zjadłam tych prażonych jabłek chyba ze 4 pełne łyżki. Na spacerze z dziećmi byłam tylko 40 minut, bo kurier zadzwonił I musiałam wracać. Okres chyba tuż tuż bo jestem cała nabrzmiała, szczerze nie wiem czy się jutro zważę w takim stanie. Triple, sprawdziłam te marki, co polecałaś, mimo że nie podoba mi się ta cała akcja z ich niepolsko brzmiącymi nazwami I powiem Ci że zaintrygowała mnie zwłaszcza ta bielizna, fakt że w pierwszym rzędzie pojawiły się takie śmiałe modele, ale na niektóre się napaliłam. Szkoda że nie mieszkam już w Warszawie bo udałabym się na Jana Pawła i poprzymierzała biustonosze. A ty kupujesz właśnie na Jana Pawła, czy on -line? IleOnka puk puk... Idę pod prysznic i do wyrka. Dobrej nocy dla Wszystkich.
-
Pierwsza dawka ruchu za mną (spacer do sklepu z 1 km oraz 20 min. pielenia w ogrodzie, na tyle pozwolił mi syn) W planach jeszcze spacer z dziećmi, póki piękna pogoda, po południu ma padać. Zresztą wieczorem nie wyjdę bo będę już piec szarlotkę na święta
-
Marki polskie ale nazwy niepolskie. Den.erwuje mnie to! Sorry jestem przed @, wiele rzeczy mnie dziś denerwujje ale taka prawda, czemu nie można było nazwać marki po polsku. Polacy nie gęsi....przecież
-
Zazdraszczam. A u mnie coś niepojętego, wstałam i nie chce mi się jeść. Szok normalnie szok.Jeszcze śniadania nie zjadłam, a z reguły wstaję, kichy marsza grają i max 8:30 jem. W planie są kanapki z pasztetem drobiowym i ogórkiem kiszonym. Na potem pomysłu brak. Ale główny plan jest taki by nie ulec chcicy na słodkie. No ja to mam "szczęście" mieć okres w święta. Chyba gębę będę musiała sobie zakleić. A i nie wiem czy wypieki mi się udadzą? Też tak macie, że jak przypada okres nie wszystko się udaje w kuchni, u mnie nawet ciasto naleśnikowe potrafi wyjść akieś gorsze. Kobietki, miłego dnia Wam życzę
-
U mnie dzisiaj wpadło 6 nieplanowanych biszkoptów (zachcianki przed okresem).....chociaż i tak uważam że zjedzeniem wyszłam nienajgorzej. Nie raz potrafiłam bardziej popłynąć przy takich zachciankach. Ogólnie dzień oceniam pozytywnie, wieczorem wyszłam jeszcze na rower i przejechałam 8 km . Ciekawe czy jutro poczuję uda?
-
Jasminka nie myj narazie tych okien wogóle, nawet może w maju za wcześnie, nie podnoś rąk do góry. Może to głupie mojeand myślenie ale znam dziewczynę która wieszała pranie na sznurku na dworzu bedac w ciązy, ręce podnosiła do góry I niestety zaraz poroniła. Kurde naprawdę narazie uważaj na siebie. Moja mama też poszła kiedyś rwać koniczynę I dziecko wcześniak nie przeżyło. Weź nabawię się schizy przez ciebie. Dobrze że nie mieszkasz ze mną pod jednym dachem bo byłabym "gorsza" niż twój J. Ale tyle starań nie może pójść na marne, rozumiesz, nie może i już!!!!
-
Pierwsza dawka ruchu zaliczona, narazie krótki spacer do sklepu ogrodniczego (1 km) plus zabawa z córką na podwórku. W święta mam mieć @. Już ciągnie mnie do słodkiego. Kurde co to za zależność????
-
Kama, wierzę z całego serducha że i Tobie się uda! Będziemy z Tobą, będziemy trzymać mocno kciuki i wysyłać dobrą energię. To będzie wyjątkowy topik☝ 2 ciężarne i 9 (a może I więcej) na diecie
-
Jasminka cieszę się. Super Kochana. Teraz dbaj o siebie, niech bombelek zdrowo rośnie.
-
Kabanosik mniam jakie pysznności u Ciebie na śniadanie. U mnie była kaszamanna na mleku z bananem. Też dużo kcal
-
Witam cały skład, W końcu u mnie też zrobiła się pogoda, od rana przebłyskują promienie słonca, ma być 19 stopni. Yupi. Będę mogła pójść z dziećmi na spacer, przejdę przy ojazji do ogrodniczego po 3 donice. Przez 2 dni siedziałam w domu, bo padało i aż mnie nosiło. Wczoraj było z jedzeniem lepiej, wieczorem zjadłam tylko nieplanowaną gruszkę, mąż był na zakupach I kupił a że jakoś długo gruszek nie jadłam to wciągnęłam aż miło. Myślę co by tu dzisiaj zjeść, nie mam kompletnie pomysłu na jedzenie. A już mi flaki marsza grają. Pozdrawiam. 3majcie się
-
Pocieszę Cię, miałam tak samo wczoraj. Rozum mi odjęło, ale dziś choć kusi to jakoś się pilnuję. Ale wiadomo nie chwalmy dnia przed zachodem słońca, jeszcze wieczór przede mną, trudna pora dnia.
-
Jeju jak mnie denerwuje to zaściankowe podejście że dzieciak tłusty to dzieciak zdrowy. Kiedyś usłyszałam od koleżanki że córkę zabiedzam bo chuda. Ona właśnie lubi dzieci z fałdkami, grubymi paluszkami I polikami jak u chomika, tylko takie dla niej to okazy zdrowia. Kazała mi dawać córce jakiś syrop na apetyt, ale pytam się po co, skoro moja apetyt ma, choć fakt ma ulubione jedzenie I takie nawet którego nie spróbuje, ale wyniki wszystkie w normie, żadnej anemii nic z tego. Tyle że blada po mnie I lekarze podejrzewali.anemię, nigdy nie wyszła nigdy wrecz wyniki idealne. Taka jej uroda. Widzę że piegi też będą po mnie. I nic poza tym, tak to czysty tatuś, syn też ale z cerą do mnie
-
Dziewczyny, jak schudłam chyba 6-7 kg to dopiero mama zauważyła, a mąż długo też nie widział, tłumaczył że widzi mnie codziennie i to dlatego. W październiku jak byłam u teściowej i rodziny męża, wtedy 4 kg lżejsza też nikt nic nie mówił. Ciekawe czy teraz zauważą, planuję jechać w maju. Zresztą ja widzə ogromne zmiany I nawet jak nic nie powiedzą to walę to. Teściowa może powie że zbiedniałam Np. Siostra mojego męża to nie pochwali to akurat wiem.
-
Kabanosku, głowa do góry, na pewno przyjdzie taki moment że wszyscy zauważą zmianę, będzie wielkie WOW. Proszę rób dalej swoje i nie poddawaj się!
-
Hej Girls, Dzięki za słowa otuchy. Wiecie, normalnie gdy mam takie dni jak wczoraj to się tym nie stresuję, luzik, ale zaraz święta, a ja chcę jeść wtedy normalnie, nie dietkować i niepotrzebnie popuściłam jeszcze wczoraj hamulce. I byłam naprawdę zła na siebie. A wierzcie że zjadłam duuużo za duuużo, ze 2800 kcal. No ale dziś wracam na dobre tory, liczę dokładnie kalorie i nie ma zmiłuj. Tylko z aktywnością może być ciężko, bo pogoda jeszcze gorsza niż wczoraj, już pada. Narazie nie wygląda jakby się miało przejaśnić. Jasminka, nie forsuj się w tym ogrodzie, rób tylko bardzo lekkie rzeczy. Czasem na złe niewiele trzeba. Trzymam kciuki żeby @ nie przyszedł. Miłego dnia dla Wszystkich.
-
Super dajesz czadu. Matylda a właśnie tak skop mnie porządnie, przyda się. Jestem zła na siebie, że zaraz w Święta będzie tyle jedzenia a ja już dzisiaj popłynęłam. Planowałam wczoraj czyszczenie lodówki, okey, ale wpadło dużo innych nieplanowanych rzeczy typu mieszanka studencka, draże, herbatniczki i dalej wstyd wymieniać.
-
U mnie dieta leży i kwiczy. Idę zaraz na spacer, potrzebuję przemyśleć swoje naganne postępowanie.
-
O choler...ka, Jasminka czwórkę widać, niedobrze, nie wiem czy tak masz jak ja że tym jęzorem gmeram jak wyczuję jakąś zmianę w zębie lub na dziąśle, doprowadza mnie to wtedy do szału. Pamiętam jak był początek pandemii, pierwszy lockdown stomatolodzy pozamykani ja w ciąży I w dolnej jedynce plomba mi wypadła, tak że zasysałam powietrze, 2 miesiące byłam bez tej plomby, omal nie sfiksowałam i to dosłownie! Trzeba wierzyć, jak pisze Kabanosik, że po tym złym czasie przyjdzie dobry czas. Nosz kurde, musi!!!!
-
Milky ja tu skaczę pod sufit że w 8 miesięcy schudłam dyszkę a ty zgubiłaś 8 kg w 3 miechy, cienias ze mnie hehe a tak na serio gratuluję konsekwencji I samozaparcia te 3 kg to w miesiąc spadnie.