-
Zawartość
2939 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez MamaMai
-
Pierwszy raz dzisiaj oglądałam, ale ostatnie 20 minut. Dla mnie tylko ten jeden Pan jest skrajnie otyły, który raczej bez operacji nie schudnie. Co do reszty, to nie wiem czemu.nie próbują schudnąć sami tylko decydują się na takie ryzyko. Fakt, że nie znam historii tych ludzi to nie wiem może próbowali za wszelką cenę a nie wyszło.
-
IleOnka to w sumie ile już zrzuciłaś odkąd jesteś z nami???
-
Jasminka widzę że na babcię można liczyć zawsze obiadzik poezja, idealne zestawienie Uwielbiam. Fajnie że już dzisiaj wszystkich obskoczycie. Teraz już pójdzie z górki.
-
Widzę że fajny dzień przed Tobą. Trochę zazdraszczam bo u mnie raczej będzie ciężki dzień. Mąż wczoraj miał 2 -ga dawkę szczepionki i kiepsko dzisiaj się czuje, boli to ręka, jest bardzo słaby, ma obrzęk gardła, na przemian mu gorąco i zimno, nawet miał dreszcze choć temperatury podwyższonej nie ma. Zawsze w niedzielę odciążał mnie przy Młodym, ale niestety nawet uspać to teraz nie dał rady. Może jak poczuje się póżniej lepiej to pójdę pojeżdżić na hulajnodze, mam nadzieję że mogę przy tej swojej przepuklinie. Zobaczę czy będzie bolała po. Zawsze to jakaś odmiana. Tak czy siak, wszystkiego najlepszego Mamuśko, miłego świętowania
-
Obiecałam raport na koniec dnia więc jestem i melduję. A więc z jedzeniem było dobrze, aczkolwiek do zaplanowanego rano jedzonka doszły 2 jabłka, jedno 10 min.temu a do serka wiejskiego oprócz rodzynek dodałam pestki słonecznika. Ale co najważniejsze, dzień był bez słodyczy. Chociaż przyznam się że przez moment kręciłam teorię że biszkopty to nie słodycze koniec końców nie skusiłam się. Niestety wyjść na spacer/kijki się nie udało, pogoda oszalała, no prawie wszystko dziś było, nawet grad czujecie to w maju grad, noszzz kurde kwiecień do bani początek maja też, więcej chodziłam zimą niż teraz. Czegoś takiego się nie spodziewałam. No cóż może jutro się uda. Dobrej nocy i kolorowych snów
-
Hej, Po serii przemyśleń na temat swojego odchudzania powiem Wam, że przyjmuję wyzwanie odnośnie niejedzenia słodyczy, narazie na tydzień. To akurat będzie trudne bo w szafkach trochę tego jest. Przez tydzień nie zamierzam piec tez żadnych ciast. Zastanawiam się tylko czy nie powinnam pod to podciągnąć najedzenia naleśników z dżemem, no ale chyba to będzie przesada, co? Oblukałam się dziś od nowa wnikliwym okiem i uznałam że jeszcze z 1-1,5 kg mogę schudnąć bez uszczerbku dla skóry na brzuchu i reszty ciała. Także mam nowy cel zejść do 57 kg. Dzisiaj na śniadanie była jajecznica z pieczarkami i szynką plus kajzerka z masłem. Tyle pisałyśmy o lubczyku, więc wstawiłam rosół (będzie z makaronem). Na potem tortilla ze smażoną wołowiną, warzywami i sosami. W międzyczasie serek wiejski z rodzynkami. W planach spacer, choć nie wiem czy pogoda pozwoli. No i muszę trochę ogarnąć dom. Wieczorem zdam meldunek ile z tego planu udało się zrealizować. Trzymajcie za mnie i moją (ostatnio słabą) wolę kciuki Miłej soboty.
-
Nigdy nie jadłam. A jakie proporcje mniej więcej? Jakieś przyprawy do tego???
-
Ja też suszyłam ten lubczyk i seler dopiero jak lato było w pełni. Mixturę zrobię pewnie w czerwcu lub lipcu, bo jak wrócę do pracy nie będę miała czasu się w to bawić. Lubczyk najwyżej ci się jeszcze bardziej rozgłośnie. Pilnuj tylko aby latem nie podsechł to będzie ok. Ja suszyłam w przewiewnym miejscu, nie wiem jak wy,mi pasi
-
A okey. Ja lubczyk do tej.Pory ruszyłam, nąć selera też
-
Właśnie wróciłam z przejażdżki rowerowej, przyjechałam 8,5 km. Wracam do regularnego ruchu bo widzę że bez tego waga ani drgnie. Nie ma wkrętów, tym bardziej że od niedzieli ma byc pogoda. Jasminka tzn że to maggi jeszcze pasteryzujesz? Napisałam w słoiczka i zagotować...jak dlugo? W gwarze z wodą i wyłożonym dnem?
-
Ja też za piwem nie przepadam, piję tylko jak wychodzimy ze znajomymi do knajpy i tylko z sokiem. Chociaż powiem Wam że w drugiej ciąży strasznie chodziło za mną piwo, wąchałam nawet puszkę/butelkę jak mąż pił . A tak to wolę winko, zwłaszcza że maż robi sam, lubię słodkie lub półsłodkie, zwłaszcza aroniowe lub z winogron choć on robi takie też eksperymentalne smaki jak z żyta, głogu, dzikiej róży, z goździkami i ryżu i wiadomo też skosztuję. Jak skończę karmić to do niedzielnego obiadku lub romantycznej kolacji lampeczkę na pewno z chęcią wypiję. Z gotowych alko lubię proseco. U teściowej natomiast wypisuję czasem jakiś likier lub nalewkę. U mnie w domu rodzinnym prawie wcale się nie pił,tylko na weselach, imieninach, na wyjątkowe okazje.
-
Triple gratulacje
-
Hej, U mnie bez niespodzianki, na wadze zastój, jest 58,2 kg , a 2 tyg. temu było 58,4 kg. Muszę to przemyśleć.
-
Hej, U mnie z dietą dzisiaj tak średnio, oceniam że trzymałam ją na 60%, ale byłam na kijkach (45 min.), więc to taki pozytyw.
-
Hej Girls, Jestem nieprzytomna, Młody zaflukany też, woda mu wręcz idzie z nosa, i spływa do gardła jak leży, noc nieprzespana. Dzisiaj zjadłam rano 3 naleśniki z dżemem, wilczy głód zawsze mam po nieprzespanej nocy, jeszcze pokłóciłam się z mamą (ona nie znosi sprzeciwu a jej odmówiłam z uwagi na samopoczucie i afera, mam moralniaka). Nie mam głowy do planowania posiłków, nie wiem jak dziś będzie z dietą. Dzień do d....A jutro ważenie, koszmar
-
Koniecznie. Trzymam kciuki.
-
Oj Milky biedulko teraz to dopiero schudniesz przez te szwy. Boli Cię, bierzesz jakieś prochy???? A kiedy przyjdą wyniki z wycinka? Dobrze że maż Cię wspiera w takim momencie. Trzymam kciuki żeby wszystko było w porządku.
-
E-mis doskonale Ciebie rozumiem, bo takie pokusy miałam będąc u teściowej w ubiegłym tyg., najbardziej nie mogłam się oprzeć właśnie swojskiej wędlinie, bony ile ja tego wszamałam. Dlatego czuję że w piątek będzie bez spadku na wadze, albo jeśli już to tylko znikomy bo pewnie teraz zwalam to co przybyło tam Jasminka, córka dzisiaj zdaje maturę???
-
Kabanosik widzisz z małym poślizgiem osiągnęłaś cel. Raptem 4 dni wystarczyło aby zeszła nadwyżka. Gratulacje. Jasminka a będziecie osobiście prosić gości? Bo wiesz u mnie było tak że jeżdżąc i zapraszając po tych gościanach przytyłam trochę. Przed ślubem wierz mi była to katastrofaaaaaa, dobrze że miałam suknie z gorsetemupchnęlam co wylewało się Wszędzie poczęstunek, a wiesz głupio nie jeść nic jak się ktoś specjalnie przygotował. Także uczulam Po wczorajszym maszerowaniu dziś czuję ucho, chyba mnie zawiało. Jestem zła, co za pogoda. Niby od niedzieli gorąco, powyżej 20 st. Oby! Dzisiaj na śniadanie miałam płatki kukurydziane na mleku, bardzo kiepski wybór bo szybko będę głodna, nie wiem jakoś tak wyszło. Na potem sałatka owocowa i jogurt pitny, schab duszony w sosie własnym z makaronem penne i buraczkami. W międzyczasie może nerkowca jak będę głodna. Miłego dnia. 3macie się zdrowo!
-
Jasminka super że udało ci się kupić suknię. Myślę że 2 cm cel jak najbardziej realny. Trochę ruchu plus dieta, dyscyplina i kontrola i zejdzie, nie ma innej opcjiAleż jestem podekscytowana
-
Jasminka a może rozważ szycie sukni u krawicowej jeśli nie uda się z przymiarki. W necie wiadomo że ryzyko, chyba że weźmiesz większą i przerobisz
-
Milky to Ty już osiągnęłaś cel?
-
Zacięta babka z Ciebie, ale o to chodzi, tu nie ma drogi na skróty!
-
Wstałam z nową energią do walki z moim tłuszczykiem Zaczęłam od wypicia szklanki wody, zaraz wszamię owsiankę z bananem. Co potem jeszcze nie wiem ale obiecałam sobie że będzie zdrowo i dietetyczne. Zapowiada się fajna pogoda, choćby nie wiem co idę dzisiaj wieczorem na kijki. Spacer w ciągu dnia pod znakiem zapytania bo córka jeszcze z małym katarem, siedzi w domu nie puściłam jej jeszcze do przedszkola żeby całkowicie jej przeszło. Dziewczyny a jak tam u Was???? Walczymy dalej o zdrowie, lepszy wygląd, kondycję, zazdrość lułeb zachwyt w oczach innych ???
-
Super MajaMajax, ładnie Ci waga leciała. Ciężka praca popłaca. Braaaawo Ty Hmmm chyba tylko ja dałam ciała dzisiaj. Aż mi wstyd. Ciekawe co zobaczę na wadze w piątek.