-
Zawartość
3014 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez MamaMai
-
Witaj Imagginacja, fajnie że już dziś do nas dołączyłaś a nie czekałaś np. do poniedziałku. Każdy czas jest dobry by wprowadzić zmiany, choć widzę że już parę kilosków zgubiłaś. Co robisz w tym zakresie tzn. jaki masz pomysł na odchudzanie? I powiedz ile masz cm wzrostu?
-
Jeju E-mis spieszę z gratulacjami
-
No i zaczęło padać, nici ze spaceru i chyba wogóle z aktywności. Zatem dziś cheat day w pakiecie z dniem lenia. Oj będzie ciekawie
-
I_can fajny patent z tym skreślaniem szklaneczek, tym bardziej że działa. Tobie również gratuluję spadku, najważniejsze że idzie w dół, ziarnko do ziarnka..., a raczej gram do grama U mnie trochę chłodniej dzisiaj ale i tak ładnie chyba pójdę z buta po córkę do przedszkola. IleOnka, Triple, Szejk hop hop.....
-
Dzięki Dziewczyny Milky, E-mis również gratuluję, brawa ode mnie Kurde zupe robie od rana i nie moge skonczyc, Mały daje czadu!!!
-
Witajcie Babeczki, Od razu melduję się ze spadkiem 0,3 kg, obecna moja waga to 59,8 kg. Zatem cel na ten tydzień został osiągnięty, bo pożegnałam 6 z przodu!!!! W niedzielę będzie 7 miesięcy odkąd postanowiłam się odchudzać. Długo...no ale jestem lżejsza o 9,1 kg Jeszcze tyle nigdy nie schudłam, fakt że nie było potrzeby, ale jestem naprawdę z siebie dumna, że tyle wytrwałam, że konsekwentnie, małymi spadkami idę w dół. Jasminka Kochana do boju!!! W marcu musi być spadek, wiesz że Ci nie odpuszczę i Cię rozliczę.. hehe. Teraz miałaś trudny czas, rozumiem i nie cisnęłam. Ale wierzę że wracasz już na dobre tory! E-mis czekamy na twoje pomiary. Czy któraś z Was też się jeszcze dzisiaj waży? Idę zaraz gotować ogórkową. Dzisiaj chyba zrobię cheat day, bo na śniadanie już były 3 naleśniki z dżemem a w planach są i będą na pewno bo nic innego na dziś nie ma, kluski leniwe, ale zrobię je dopiero jak mąż wróci z pracy więc będą na obiadokolację. Nie będę więc liczyć dzisiaj kalorii żeby nie dostać zawału Piątek, piąteczek, piątunio, życzę Wszystkim aby to był udany dzionek
-
Za mną 45 min. chodzenia z kijkami. Na kolację było jajko sadzone, 3 różyczki ugotowanego brokuła, trochę surówki z obiadu (mix sałat z pomidorem papryką czerwoną cebulą kukurydzą I vinegretem) oraz pół placka tortilli. Ogólnie kalorycznie spoko, trochę ponad limit, i właśnie jak teraz myślę to tortillę mogłam sobie darować bo na śniadanie w końcu były 3 kromki chleba). A jutro ważenie..... Miłego wieczorku.
-
Kiedyś pisała tutaj Teery I mówiła że na brzuch fajnie działają plank I ćwiczenia martwy robak ja kiedyś robiłam fit ball na brzuch I nie tylko też były efekty
-
Majax zainteresowałaś mnie tą sodą,aż poczytam jeszcze o tym. A rozpyszczasz to w przegotowanej, letniej wodzie? mineralnej? W pierwszym podejsciu do odchudzania, pisałam z dziewczyną, która piła rozpuszczone drożdze na utratę wagi, tyle że szczegółów mikstury nie pamiętam, a że zablokowali nam wątek to nie sprawdzę. Pamiętam, że sama kilka razy ją sobie robiłam.
-
Byłam już z małym na spacerze, 45 min., tyle że tempo raczej rekreacyjne.
-
Milky nie pocieszę cię, będzie gorzej jak zacznie raczkować, mój jest na tym etapie. Myślałam że może dziewczynki spokojniejsze, moja taka była, do 10 mca życia jakbym dziecka nie miała, potem.tez pół biedy bo nie raczkowała, od razu stanęla I tak stała ze 2 mce umiała sama się bawić, w domu miałam jak w pudełku, czysto wysprztane na glans, obiad z dwich dan i deserek a teraz wsio w pospiechu, musze go.miec na oku, bo kwiaty skubie, obija sie o meble, jak nie ma zainteredowania ryk, nawet jak teraz piszę to przed nim pajacuję
-
Jasminka zobacz jak rozkręciłyśmy wątek pamietasz jak byłyśmy tylko we dwie a teraz jaki tu ruch, aż miło
-
Witaj I can, miło że wybrałaś nasz wątek. Oczywiście zapraszamy
-
Majax a o co chodzi z tą woda z sodą???
-
No właśnie lepiej robić ćwiczenia które sprawiają nam przyjemność niż katować się jakimiś ktore nam nie odpowiadają, bo raczej szybko się wtedy człowiek zniechęca i podchodzi do nich z trudem.
-
Zauważyłam że u mnie sama dieta też niewiele by dała bez aktywności. Chociaż przyznaję że nawet nie myślałam nigdy aby obcinać o 500 kcal swoje wyliczone zapotrzebowanie (jeśli bym nie karmiła). Jest coś takiego jak podstawowe zapotrzebowanie I w tych granicach warto się trzymać by organuzm mogl funkcjonować bez jakiegokolwiek uszczerbku
-
Witam cały skład Ależ słoneczko u mnie świeci od rana, aż mam zupełnie inną energię. Na pewno będzie dzisiaj spacer z wózkiem. Jestem już po śniadaniu. Zjadłam 3 kanapki z pasztetem drobiowym, trochę czerwonej papryki I pół pomidora, ale kompletnie nie miał smaku, sama woda. Zaraz zaparzę sobie herbatkę ziołową. Jasminka ja nie mam żadnych odczuć odnośnie wagi, jednego dnia czuję się "większa", następnego dnia już jakby lepiej I tak w kółko. Po prostu jutro się przekonam. Miłego czwartku
-
Ojej E-mis było o krok od tragedii. Dobrze że jednak wszystko się dobrze skończyło. Dobrze ze dym ci nie poszedl na ściany bo musiałabyś malować. Kiedyś zapomniałam o patelni, wyszłam na podwórze, jak wróciłam cała kuchnia czarna, niestety bez malowania ścian i sufitu się nie dało.
-
Jasminka mniami, uwielbiam ciacho drożdżowe, o rety ale mi smaka narobiłaś... Melduję, że dziś miałam udany dzień. Z jedzeniem było okey. Natomiast z aktywności był kurs z buta do przedszkola (ok.1,6 km) oraz jazda rowerem ( ok. 5,5 km, nie powiem dokładnie bo nie kupiłam jeszcze nowych baterii do licznika). Ale sezon rowerowy u mnie uważam za oficjalnie otwarty. Oby jutro utrzymać dobrą passę Miłego wieczorku, ja uciekam robić papko zupki dla syna na 2 dni.
-
O kurcze Jasminka, to słabo, pewnie dopiero około soboty się podłoże osuszy, ale skoro się zmachałaś to pewnie kalorii więcej spaliłaś, więc nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło☝
-
Milky no nie, musisz pokazać że twoja mama racji nie miała, jeszcze się zdziwi!!! Moja natomiast już po tej ciąży mi mówiła że muszę trochę zrzucić a nawet wczoraj mi powiedziała że oponkę na brzuchu mam mniejszą niż po pierwszej ciąży. To motywuje! Nie wiem jak to się dzieje że mam wagowo więcej niż przed tą ostatnią ciążą ale proporcje ciała jakby lepsze (oprócz ud), chyba to dzięki regularnym marszom. E-mis musisz scisnąć pośladki i schudnąć, no weź siorka schudła Ty też dasz radę. Zresztą wszystkie damy radę!!!! Koniec kropka!
-
Moja mama dostała dzbanek w ubiegłym roku na urodziny, ale nie widzę żeby używała. Zapytam czy mi odda albo ją wyedukuję jak i po co ma go używać, choć ciężko przekonuje się do zmian i nowości więc obstawiam pierwszy wariant.
-
Taaaaa mnie też wszyscy mówili że przy dwójce dzieci I karmieniu puersią kilogramy szybko polecą, a jakoś nie poleciały
-
Milky popieram twoje słowa w 100%. Uważam że jednodniowa dyspensa od diety dobrze robi na psychikę a także pomaga w dążeniu do celu, a i podkręca metabolizm