Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamaMai

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3235
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MamaMai

  1. MamaMai

    Jak zrobić stopkę na kafe

    Kurde ja nie widzę. Nawet na kompie. W czym może być problem?
  2. MamaMai

    50 dni do wakacji. Cel: -10kg

    Wbijaj wbijaj, musisz pozbyć się tego balastu, tak duży sam nie wyparuje.
  3. MamaMai

    50 dni do wakacji. Cel: -10kg

    Niefajnie, ale jak sobie poszedł niech idzie na smyczy nie utrzymasz. Tym bardziej masz cel, warto zadbać o siebie, zawalczyć o wygląd i zdrowie, nie dołuj się i nie żryj na smutki , bierz się w garść a jak chcesz to nawet wbijaj do nas choć nie zmuszam of course ale zachęcam gorąco. Niech dziecko ma szczęśliwa zadowolona i ładną mamę
  4. MamaMai

    50 dni do wakacji. Cel: -10kg

    Przejrze na pewno. A nawet o Tobie pomyślałam wczoraj
  5. MamaMai

    50 dni do wakacji. Cel: -10kg

    Czasem trzeba
  6. MamaMai

    50 dni do wakacji. Cel: -10kg

    Mamawsieci i dlaczego prysnęlaś od nas z topiku??? Byłabyś juz z 15 kg lżejsza. A tak widzę że masz taki sam balast do zrzucenia wtedy, a ile to czasu temu było???? Widzę że masz zrywy, piszesz tu piszesz tam, zapalają się chęci duże a potem co?? U nas są dziewczyny, choćby Majax które zrzucają 16 -17 kg, Milky 14, wiele innych też trochę ponad 10, w tym ja. Myślisz że tez nie mamy wpadek, gorszych okresów, załamek??? Ale mamy silną grupę wsparcia. Motywujemy się, dajemy kopa i mówiąc grzecznie grozimy wtedy paluszkiem. I jakoś lepiej gorzej sle odnotowujemy spadki. Wcale nie było tak że miałaś najwięcej do zagubienia, a nawet jeśli to wtedy jakbyś się zaparła chudłabyś z nas najszybciej na początku. Także daję kopa na rozpęd i przemyśl parę rzeczy
  7. Autorko wrzuć na luz. Dziecko czuje twoje emocje i może dlatego nie śpi. Zresztą kto powiedział ze musisz być perfekcyjną panią domu. Pakuj dziecko do wozka, idź na spacer do parku, do ludzi. Najlepiej znajdź sobie koleżankę też mamusie z którą wymienisz doświadczenia, od razu będzie Ci lżej. Co ogarniesz w domu to ogarniesz, nie wszystko naraz. Zresztą wprowadź sobie np. 2 godziny w tygodniu tylko dla siebie. Wymagaj tego od ojca dziecka. Idź wtedy na siłkę, taniec, do koleżanki, matki, teściowej, shopping itp. Żeby nie zwariować. I niech chłop Ci trochę pomaga w domu. Wymagają od niego. Ale na pewno na początek spuść powietrze Pocieszę Cię, każda matka ma takie chwile. Ale zobaczysz z czasem ze uśmiech dziecka ci wszystko wynagrodzi.
  8. MamaMai

    Poradźcie mi coś

    A na pewno nie chodził Ci po głowie. Wszystko było ważniejsze od niego. A teraz z braku laku? Żeby coś się działo? Podnieść sobie ego? Popieram gościa. Nie będzie na głupie skupienie paluszkiem bo księżniczka sobie o nim łaskawie przypomniała....Bardzo możliwe że liczyłaś na poznanie kogoś innego, może nawet wyczaiłaś kogoś a nie wyszło i teraz padło na tego.
  9. Marinero no weż Dziewczyna przeżywa dramat
  10. Nic na siłę. Wiem ze narazie boli strasznie. Też długo przeżywałam rozstanie ze swoją pierwsza miłością. Zresztą pierwsze miłości zawsze się przeżywa. Nawet jak ktoś o nim wspomnial to się trzesłam cala. Ale czas leczy rany. Uwierz w to. Nie pisz już do niego. Nie ma sensu. Ktoś lepszy czeka gdzieś na Ciebie. Wiem to po sobie.
  11. Reszta może ją ignoruje, a Ty starasz się ją zadowolić, złagodzić jej focha. Wierz mi nie musisz. Masz swoje życie, a twoje decyzje mama powinna uszanować nawet jak się jej nie podobają. Nie mówię że masz z nią iść na noże, ale ona oczekuje że tylko Ty si do jej zdania dostosujesz, ona nie musi do Twojego, bo jako matka w dodatku starsza zapewne wie najlepiej. A to powinno działać w obie strony. Im bardziej nie chcesz jej zawieżć/rozlościć tym bardziej dajesz sobie wejść na głowę. Ona już się nie zmieni (bo nie widzi błędów w swoim postępowaniu) ale Ty możesz pracować nad sobą i nad waszą relacją. Na ile jej pozwolisz wejść z butami w swoje życie na tyle wejdzie. Ustal granice. Ma prawo do konstruktywnej krytyki ale do gniewu, obrażania się jak dzieciak nie. A na pewno Ty nie masz obowiązku tego znosić i jeszcze mieć wyrzutów sumienia z tego powodu
  12. Matki już nie zmienisz. Mam.prawo robić co.uważasz po.swojemu, nie musi jej się podobać. Jak się miewa cóż jej problem. Nie będziesz czegoś robić wbrew sobie tylko żeby jej się przypodobać i żeby się nie gniewala. Bez przesady. Ile masz lat. Jesteś dorosła, ona tez. Choć po tym co piszesz to fochy robi jak dzieciak. Miała za duży bagaż złych doświadczeń z twoim ojcem.(choć z takim jej zachowaniem to nie wiem czy chlopina sam ponosi wine ze nie wyszło) i ciebie osacza uczuciami. Skoro.Na Twojego ojca nie ma wpływu wiec na Ciebie próbuje, gra na emocjach, manipuluje. Informuj jej fochy, bo inaczej przejmie nad Tobą i Twoim dzieckiem kontrolę. Mimo że masz dobre intencje, ale próbując jej dogodzić zaszkodzisz tylko sobie. Jesteś jedynaczką? Czy tak Cie osacza bo jako jedna z rodzeństwa się tak nad nią litujesz?
  13. Na to akurat nie trzeba dużo czasu. Głupie tłumaczenie. Przy dzieciach tez można się tulić, nawet wskazane żeby dzieci widziały ze rodzice się kochają. Można iść w weekend z dziećmi na spacer, i potrzymać się za ręce, usiąść w parku i przytulić jak dzieci się bawią. Na sex też się czas znajdzie jak oboje chcą, może rzadziej niż kiedyś, ale bez przesady żeby wcale? A może Autorko się zapuściłaś i męża już tak nie kręcisz, albo stałaś się zrzędliwą babą co suszy mu łeb o wszystko. Poza tym wyluzuj, nie wszystko musi być idealnie posprzątane, poprawne, ugotowane. Co mąż Cie zbije za to? Koleżankom nie pokażesz ze jesteś perfekcyjną panią domu? Zresztą Pana Męża też możesz obarczyć jakimis obowiązkami domowymi, opieka nad dziećmi a Ty w tym czasie bierzesz gorącą kąpiel robisz się na bóstwo i kusisz męża. I wierz mi fajerwerki będą....O ile problemy Wasze nie leżą gdzie indziej.
  14. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Jasminka, ileOnka witajcie ale się rozpisałyście, nie było mnie tu kilka godzin a postów do czytania co niemiara Jasminka chyba rzeczywiście musisz poprzestać na lampce wina raz na jakiś czas, bo wynika że takie dolegliwości jak miałaś wczoraj są normą przy tym leku. ileOnka tak sobie myślę o tym co napisałaś, widzisz brzusio też mam obrośnięty tłuszczem ale ostatnio glukozę miałam badaną w ciąży fakt że pod kątem cukrzycy ciążowej ale była w normie. W drugiej ciąży miałam stwierdzoną niedoczynność (w pierwszej nie miałam), i musiałam brać lek choć moja gina uważała że nie muszę bo takie przekroczenie normy co miałam to wg niej żadne przekroczenie, ale gin ze szpitala mówił ze z uwagi na prawidłowy rozwój dziecka lepiej brać. Też mówił że po ciąży już nie będzie potrzeby przyjmowania leku. I tak przyjęłam. Nie robiłam już po porodzie badań w tym kierunku. U mnie dziś na śniadanie kiełbaski śląskie z szynki, pół bułki poznańskiej, ogórek kiszony, ćwiartka czerwonej papryki, łyżka musztardy, łyżka ketchupu, wyszło ok. 400 kcal. Nie mam kompletnie pomysłu co dalej mam zrobić do jedzenia.
  15. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Niedaleko domu mam Żabkę ale tam nie ma wielu rzeczy, po drodze miałam też delikatesy ale tam natomiast zawsze są kolejki więc odpuściłam I pojechałam do biedry. Rowerem nawet nie odczułam tego dystansu, a że nie jeździłam już kilka miesięcy to nawet było przyjemnie. Właśnie wróciłam z kijków, chodziłam ok. 50 min. Ale przez padający śnieg maszerowało mi się tak średnio. Niemniej jednak dzisiejszy dzień kończę na deficycie kalorycznym, co raczej w soboty rzadko sie zdarza. Jasminka te bułki wypiekasz ze wzlędu na swój problem z cukrem? Hmmmm, uwielbiam zapach świeżutkiego pieczywka...kurde ja chyba zeżarłabym wszystko jeszcze cieple Za mną chodzi natomiast ciasto drożdżowe z kruszonką. Pewnie upiekę za jakiś czas, gdy znowu postanowię zrobić sobie małą dyspensę od diety
  16. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    IleOnka a z jakiej wagi schodzisz i do jakiej zmierzasz? Jaką aktywność planujesz? I po jakim czasie będziesz zrobić badania kontrolne?
  17. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Jak mnie denerwują te reklamy to nikt nie wie!!! Jednak pójde na kijki. Choć dziś zjadłam 162 g placka po węgiersku to I tak przekroczyłam dzienny limit kaloryczny o 190 kcal. Nie chce mi się za bardzo ale co zrobić.
  18. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Powiem Ci że choć jestem już kilka miesięcy na diecie mż to jeszcze w pełni nie nauczyłam się panować nad porcjami, podjadaniem a chyba największym wyzwaniem jest nadal odpowiednie komponowanie posiłków tak aby nie być zaraz głodna. Wczoraj trochę myślałam nad tym, że 2 dni z rzędu kładłam się spać z burczącym brzuchem I to mimo że przekroczyłam limit kaloryczny. Obiecałam sobie, że jak znajdę chwilę to poczytam trochę o tym komponowaniu posiłków tak by zmieścić się w limicie a nie odczuwać głodu. Owszem jest to kilka dni na jakiś czas kiedy tak mam ale chciałabym w pełni wyeliminować problem. Zresztą siedząc w domu głód odczuwam częściej niż gdy chodziłam do pracy. Jak pierwszy raz się odchudzałam chodziłam do pracy I wtedy ten problem z upływem czasu był bardzo sporadycznie. Dziś na śniadanie miałam twarożek z kromką razowca oraz paprykę czerwoną. Na 2 śniadanie było bułka poznańska I serek waniliowy oraz 2 biszkopty. Narazie apka pokazuje 816 kcal. Czyli okey.
  19. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    A niech się nabijają. Mogę się założyć że dzięki tym powrotom z buta szybciej polecą Ci zbędne kilogramy, i na pewno twoje nóżki będą jak u sarenki. A myślałaś o takim deserze z chia na napoju kokosowym/sojowym/migdałowym/ryżowym z musem np. z mango. Polecam. Pycha. I chyba nie jest kaloryczny bo ten napoj dosładzasz miodem.
  20. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Jasminka twoj deser brzmi b. apetycznie a przy tym będzie mega zdrowy. Nie wpadłabym na połączenie awokado z bananem. To będzie jakiś mus???? Świetny pomysł z tym chodzeniem pieszo do pracy, oby tylko pogoda sprzyjała. A chcesz rano czy popoludniu pomykać? Coś Aria zamilkła
  21. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Wróciłam właśnie ze spaceru. Maszerowałam 50 min. więc może ostatecznie dziś nie było źle. Jasminka no wiem, że 210 kcal to nie zbyt dużo, ale planowałam zjeść jeszcze coś wieczorem a to tylko zwiększyłoby nadwyżkę. Teraz trochę czuję mały głodek ale walczę ze sobą. Zaraz zresztą idę się wykąpać i do wyra, żeby się nie złamać. Mam nadzieję że mimo burczenia w brzuchu jakoś zasnę. Jasminka a to miałaś jakąś dluższą przerwę w pracy że musisz zribić te badania? Życzę bezbolesnego powrotu do pracy. Dobrej nocy Wam życzę. Do jutra!
  22. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej Dziewczyny, Policzyłam właśnie kalorie I wyszło że już przekroczyłam limit o 210 kcal. Nie wiem jak to zrobię ale już dziś stawiam szlaban na jedzenie. Żeby wyjść na plus muszę spalić tę nadwyżkę. Chyba pójdę na kijki. Tylko pogoda trochę niesprzyjająca, ale mus to mus.
  23. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Aria, to ty masz jedną fajną acz istotną rzecz przy odchudzaniu a mianowicie wiek. Ja do 30stki to nawet nie stosowałam żadnych diet. Mimo że dużo jadłam (naprawdę dużo) jakoś nie przybierałam wielce na wadze. Owszem zawsze mogło być lepiej bo tłuszczyk jakiś tam na brzuchu był, ale generalnie uchodziłam za zgrabną szczupłą dziewczynę. Po 30stce natomiast z każdym rokiem jest trudniej gubić zbędne kilogramy, bynajmniej w moim przypadku. Myślę więc że długo z nami nie zostaniesz bo zaraz osiągniesz cel. Ja właśnie wróciłam z kijków, chodziłam równo godzinkę. Niestety muszę z przykrością przyznać się do grzeszków, wpadły 3 szt. ptasiego mleczka oraz jedno ciastko maślane. Reszta już była zgodnie z planem.
  24. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Aria rozbawiłaś mnie tym określeniem "chudotłusta" choć do końca nie wiem w czym tkwi szkopuł. Przy 53 kg to będziesz pewnie chudzinka przy twoim wzroście...dla mnie osobiście trochę za mało, a na pewno za mało byłoby dla mojego chłopa bo choć lubi szczupłe kobiety to jednak jak on to mówi "chłop nie pies żeby na kościach spał". No ale wiadomo twoje samopoczucie jest najważniejsze! Jasminka no właśnie ja podobnie do Ciebie mam największy problem z porcjami, no I jeszcze z podjadaniem, ale walczę z tym cały czas. Zobaczysz w poniedziałek jak się zważysz. Mój wczorajszy wpis usunęli a była taka twórczość kwiecista Jestem wściekła Odezwę się wieczorkiem, by zdać raport. Pozdrowionka
  25. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej Girls! A ja dzisiaj czuję się od rana jakaś ociężała. Fakt, że przesadziłam ze śniadaniem. Zjadłam 1,5 domowego chamburgera z wołowiną. Tzn. miałam zjeść jednego ale jeszcze polowe dojadłam po córce. Tak to jest przy dzieciach, że wciąż się po nich coś dojada. Nie umiem się tego nawyku oduczyć. Ponadto jestem w połowie cyklu I chyba trochę zatrzymałam wodę. Dziś mam jeszcze ogórkową z wczoraj, a potem kotlety siekane z indyka z ryżem oraz grillowanymi warzywami. W międzyczasie jakiś owoc lub jogurt pitny. Dziś znowu spacer i/lub kijki w planach. Kurczę dalej niewidoczny jest mój wczorajszy wpis nie wiem co takiego napisałam że to sprawdzają. No może jeszcze się pojawi, choć nie wiem czy w weekend moderator działa. Miłej soboty.
×