-
Zawartość
3014 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez MamaMai
-
Onka wow jesteś lżejsza o 2 kg, rewelacyjny wynik, brawka te słodycze Cię głównie gubiły...
-
Jasminka, ja natomiast mam piegi, a włosy naturalnie ciemny blond ale rude odcienie pasują do mojej jesiennej urody. Kiedyś, dawno temu jak farbowałam włosy na jasny blond to zawsze wychodził mi rudy, dobrze się w nim czułam ale niestety szybko się zmywał. W końcu przestałam farbować, ale będę przez pojawiające się siwe musiała znowu zacząć, choć nie chce narazie całej głowy farbować. Mnie narodziny drugiego dziecka w wieku 38 lat odmłodziły. Dzięki temu chcę też bardziej zadbać o siebie. I tylko czasem jak mnie gnaty zabolą to myślę że już stara jestem A tak to czuję się max.na 28 lat. U mnie dzisiaj mężuś szykował śniadanie jak jeszcze wylegiwałam się w łóżku. Zaserwował domowe hot dogi i skusiłam się na jednego. Mamy jeszcze na dzisiaj krewetki z pieczywem czosnkowym i na obiad łososia, ktorego zrobię chyba na parze, pomyślę tylko nad dodatkami. Zimno, bardzo zimno u nas, nie wiem co będzie z aktywnością. Na razie chęci brak na jakiekolwiek spacery.
-
Spacerek zaliczony, przeszłam ze 3 km. Jasminka jaki kolorek kładłaś na włosy? Triple wow aż 3 godzinki u kosmetyczki, zazdraszczam, lubie jak ktoś się mną zajmuje. Co sobie robiłaś? Jeju Dziewczyny, ja nawet nie pamiętam kiedy pazurki sobie malowałam a u kosmetyczki i fryzjera nie byłam całe wieki. Ale do fryzjera muszę się już wybrać bo za długie mam te włosy, a i pierwsze siwe się pojawiają, to.mnie trochę dołuje. Jak będę wracać do pracy to chyba jakieś refleksy sobie zrobię, no jakoś te siwe trzeba będzie ukrywać. Narazie postawiłam na domową pielęgnację, ale wiadomo to nie to samo co wizyta w profesjonalnym salonie. Przez tę pandemię zdziadziałam
-
Idę zaraz na drugi spacerek, a jest już u mnie 10 st.na minusie Ciekawe ile wytrzymam ale trudno trzeba spalić czekoladę
-
Uległam właśnie 2 kostkom czekolady i 7 krakersom We wtorek najpewniej dostanę @ i już się zaczyna chcica na słodkie. Chyba tego nigdy nie zwalczę....
-
Hej Dziewczyny, U mnie na śniadanie tradycyjnie uczta kromka razowca z serkiem śmietankowym plus berlinka z ketchupem, sałatka z pomidora i kilka pasków czerwonej papryki. Do tego. kawa zbożowa. Na 2 śniadanie była resztka sushi z wczoraj. Ale niestety nie najadłam się tym więc dokoptowałam serek biszkoptowy i jabłko. Byłam też już na krótkim spacerze (ok. 2,5 km). Zmarzłam więc popijam właśnie herbatkę z sokiem malinowym. Ok.14ej zjem zupę ogórkową, a na obiadokolację kotlety siekane (wersja na bogato, bo z majonezem i serem żółtym, w dodatku na leniwca smażone na patelni) do tego jakaś sałatka. Nogi po wczorajszych zakupach mnie bolą, nawet po kijkach tak nie bolały może zamienię aktywność na shopping walking Biorę się za sprzątanie ale jakoś dzisiaj kompletnie bez weny... A jak Wam mija sobota?
-
Hej Dziewczyny, Nalatałam się po galerii jak głupia za tym strojem karnawałowym. Wszystko przebrane albo w innym rozmiarze. Byłam też w ciuchlandzie bo 2 lata temu tam fajny strój wyhaczyłam i był niepowtarzalny ale tym razem słabe były te stroje i kiepskiej jakości, no myślałam że nie kupię, ale jakoś się udało dostać w jednym małym sklepiku. Jeszcze orła przy samochodzie wywinęłam bo akurat była zamarznięta kałuża. Dobrze że się nie połamałam. Od latania po galerii nogi mi w tyłek weszły, dziś odpuściłam wszelką inną aktywność. Marzę tylko aby zaraz zapakować się do wyrka. Poza tym dzień w miarę O.K. jeśli chodzi o jedzenie.
-
Tez tak robię, oproszam przyprawami sol pieprz cytryna, koperek/piertuszka czasem czosnek trochę masla pakuję w folię lub naczynie zaroodporne, jest pyszniutka.
-
Witam Panie, I od razu melduję się ze spadkiem wagi o 0,4. Obecnie jest 60,4 kg. Od 28.07.2020 r. zeszło więc 8,5 kg. Jasminka u Ciebie wzrost na bank przez @. Osobiście nie ważę się już na 2 dni przed okresem, bo u mnie w tym czasie potrafi być nawet 2 kg więcej. Podobnie mam w owulację. Dopiero jak wsio wróci do normy czyli jakieś 2 dni po, wchodzę na wagę. Najważniejsze to dalej robić swoje a efekty na pewno będą. U mnie dziś na śniadanie była owsianka na mleku z bananem, zjadłam większą porcję bo zaraz ruszam po strój karnawałowy dla córy, mam też w planach kupić jej kilka rajstop I spodni bo skubana wystrzeliła teraz do góry i dużo rzeczy jest za małych. Na 2 śniadanie sushi I brzuszki z łososia, kaloryczne wiem ale to akurat dobre kalorie więc się nie przejmuje. Na obiad zupa ogórkowa. Na kolację łosoś z piekarnika z jakąś sałatką, może też z odrobiną kuskusu zależy jak będę głodna. Menu zaplanowane, działam z przyrządzaniem zupy i ruszam na zakupy. Miłego piąteczku życzę, oraz dużo wytrwałości dla nas Wszystkich.
-
Zgodnie z przypuszczeniam dzisiaj było mniej ruchu, raptem 2x spacer z psem (łącznie ok. 40 minut). Z jedzeniem było okey z jednym małym ale, ponieważ kolację wszamałam dopiero o 20:15, trochę jak dla mnie późno. Jasminka też czuję że waga stanęła, choć oprócz wczorajszego dnia, w tym tyg. dokładałam wszelkich starań aby był spadek na wadze. Zresztą co już będzie... już nie kraczę...Fajnie, że zakupy Ci się udały Dobrej nocki i kolorowych snów
-
Jasminka jak zakupy, udało się kupić jakiś fajny ciuszek?
-
Super E-miska!!! A ważysz się jutro z nami?
-
Jasminka to niedobrze z tymi wynikami....ale co nie wiedzą czemu tak jest? Nie da się wykonać jeszcze jakiś badań dla pewności???? Może powinnaś to skonsultować z innym endokrynologiem. Niezła zagwostka. Mam nadzieję że obserwacja nie potwierdzi najgorszego....
-
E-miska z tą aktywnością u mnie jest różnie. Z psem mojej mamy wychodzę gdy ona nie może, np. źle się czuje lub jest brzydka pogoda. Kurs do przedszkola też robię tylko gdy pogoda na to pozwala. Niemniej, staram się wyskoczyć chociaż na 30 minutowy spacerek/kijki. Dzisiaj jest u nas zginienie świata jeśli chodzi o pogodę (strasznie wieje, prószy śnieg i jest zimno) więc na pewno nie pójdę z buta po córkę bo jeszcze się przeziębi i będzie kłopot. Jak wyjdę z psem też nie będę w taką pogodę trzaskać kilometrów. Chciałabym wyjść chociaż na kijki wieczorem ale ma być już mróz więc może będę musiała odpuścić lub wyskoczę na krótko.
-
Melduję, że właśnie wróciłam z drugiego spaceru z psem, przeszłam może z 1,5 km ponieważ wszędzie leżało błoto pośniegowe, ciężko się chodziło. Ale przynajmniej trochę się dotleniłam Z jedzeniem przegięłam i tyle w temacie ale co pojadłam to moje Wiem jedno jutro musi być lepiej. Bo w piątek ważenie
-
Sprawdziłam że jednak FitBit jest w wersji podstawowej. Ale musiałabym zobaczyć czy jest tam NW
-
Kurs do przedszkola zaliczony☝ ale pogoda jest do bani. Straszna mgła i w dodatku mży.
-
Poległam na słowie defaultowa a człowiek studia pokończylł haha. A tak na serio to te ww. apki na fitatu są w wersji premium, w sensie do sparowania nie wystarczy podstawowa wersja. Nie wiem jak u Ciebie? I szkoda że nie ma NW, jednak inaczej spala się kcal niż przy zwykłym marszu w plenerze. Także mam mętlik w głowie. Oj chyba szybko nie wejdə na ten wyższy level
-
Dzieks. Przydatne info. Też jak czytałam o tych opaskach z innych firm były różne opinie, mało to był zadowoliny ze swojej.
-
Triple I mam ostatnie pytanko, naprawdę ostatnie, na tym swoim zegarku masz nordic walking wsród aktywności?
-
Triple przepraszam że cię męczę jeszcze, ale skąd wiedziałaś że akurat ten zegarek sparuje ci się z tą apką w tel. ?
-
Jestem właśnie po spacerze z psem. Przeszłam mniej więcej 2 km.
-
Dzięki Triple za odp., jednak ukazał się twój post. Muszę więc poczytać o zegarku do Fitatu lub zmienić apkę. A ta aplikacja zdrowie, to co to? Nie mam chyba tej apki w tel. Ściągałaś ją czy już miałaś? Chyba czas wejść na wyższy level odchudzania tylko jest jeden malutuuuki problemik, jestem taka ciemna w tych elektronicznych gażetach najwyżej mąż będzie miał robotę
-
E-miska to ja na odwrót, mam apkę Fitatu ale nie mam zegarka
-
Triple a jaką masz apkę Fitatu może? I do tego jaki zegarek? Może bym zainwestowała taki gadżet? Jak to wogóle działa? Wpisujesz aktywność I ściąga do apki?