Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamaMai

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2939
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MamaMai

  1. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Ależ ty jesteś niecierpliwa
  2. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Kurczę, Majax nie wiem o co chodzi z tą twoją wagą, może właśnie zajechałaś organizm tymi wszystkimi dietami. Myślę że tym bardziej musisz wprowadzić zasadę małych kroków tj. obserować siebie, bez nerwowych ruchów wprowadzać zmiany, patrzeć co i czy na ciebie działa. Jeśli zajechałaś organizm, rozwaliłaś metabolizm to i na efekty trzeba bedzie czasu. Musisz uzbroić się w cierpliwość, wyznacz sobie narazie małe cele, no. że do majówki zgubisz 2 kg. Mało, może I mało ale lepiej tyle niż wcale. Chudnąć trzeba zdrowo a nie szybko bo nie zrobic organizmowi kuku. A I frustrować się nie będziesz, odblokujesz się.
  3. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Hi Girls, Wczoraj padłam o 22:30, z nadzieją że się wyśpię ale młody budził się chyba z 5 razy. Więc wstałam znowu nieprzytomna. Wczoraj miałam nawet dobry dzionek, nieznacznie było ponad limit kaloryczny, ale mam nadzieję że podczas krzątaniny po domu też trochę spaliłam. Oglądałam też wczoraj program Rozenek cudnie chudnie, ktoś kojarzy??? Of course ona ma sztab ludzi I dostęp do najdrozszych zabiegów na ciało aby cudnie waga jej spadała, ale chciałam napisać coś innego, ku pokrzepieniu serc, że jej dietetyczka powiedziała że jak ktoś jest na diecie to najlepiej by robić to z głową (oczywiście wszystkie to wiemy) tyle że ta głowa czasem nie chce z nami współpracowaći zdarzają się czasem chwile słabości, ale żeby nie popadać na diecie ze skrajności w skrajność, a jeśli nie ma przeciwskazań zdrowotnych, nawet raz na jakiś czas zjeść coś zakazanego a jeśli tylko będzie to naprawdę co jakiś czas, w sensie sporadycznie i skończy się na tej jednej zakazanej rzeczy, to zz pewnością nie zaprzepaści się tym efektów, czyli jak jemy wszystko z umiarem to wiadomo i zakazane rzecz z umiarem☝
  4. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Milky , twaróg jesz sam czy z jakimiś dodatkami, tzn. podrasowujesz go jakoś czy co? Matylda ależ jesteś aktywna, wyrobić 10-tysia kroków nie jest łatwą sprawą, bravissimo.
  5. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Triple a wracając do tego co kiedyś napisałaś, powiedz czy wogóle nie jadasz siemienia lnianego? Nic? Nawet w pieczywie? Czy jest jakas dopuszczalna dawka?
  6. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Dziewczyny widzę że większość z Was je tylko 3 posiłki. Powiedzcie czy nie podjadacie nic pomiędzy? Ewent.jak udaje się Wam to?
  7. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Kabanosik a jak robisz ten placek?-I jaki mniej więcej na wielkość?
  8. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Co to jest uszczypnięcie bociana??? To zniknie?
  9. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Ale jestem dzisiaj senna, normalnie masakra. Chyba przez pogodę bo u mnie pochmurno, ciemno i zimno. Na 2 śniadanie zjadłam naleśnka bez nadzienia, kanapkę z chleba razowego z pasztetem, ogórkiem kiszonym oraz 2 mandarynki. Dzisiaj będzie bez zupy, mam lenia, a co zamiast nie wiem, chyba jogurt pitny owocowy oraz orzechy włoskie. Na obiadokolację kotlet z piersi kurczaka (w panierce), pieczone ziemniaki oraz mix sałat, z innymi warzywami i vinegretem.
  10. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    A gdzie to kupujecie? Muszę poczytać o co z tym wielkie halo
  11. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Witajcie Kobietki, Melduję iż wczoraj było okey z jedzeniem. Natomiast na spacer było za zimno, może dzisiaj się uda. Na śniadanie właśnie serwuję owsiankę na mleku, z bananem i rodzynkami, trochę zaszalałam, zdaję sobie sprawę z tego, i wiem ile to może mieć kalorii, ale taka owsianka na wypasie już za mną chodziła od dłuższego czasu. Na potem nie mam kompletnie pomysłu, muszę pokombinować bo w lodówce prawie pustki. E-mis, I_can hop hop... Miłego dnia
  12. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Jasminka, J ma rację, musisz uważać na siebie szczególnie, żadnego wysiłku, stresu, najlepiej jakbyś teraz tulko leżała i pachniała A do roboty jeszcze chodzisz????
  13. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Jasminka wspaniale, normalnie się wzruszyłam, na starość się robię taka wrażliwa normalnie że szok...Będę trzymać kciuki by bombelkowi się u Ciebie spodobało.
  14. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Matylda, Majax jak pijecie wodę z octem jabłkowym, jakie proporcje i woda ciepła, zimna, z miodem, cynamonem? Dziś wypiłam szklankę z łyżką stołową octu ale to dla mnie jest ohydne, dlatego jestem w stanie przemóc się na to 2 razy w tyg. Bleeeee
  15. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Milky u mnie jest tak że gdy Młody jest zdrowy w sensie nie marudzi to zasypia ok. 20ej no max 21:30, w nocy budzi sie mniej wiecej 23:30, 2:00, 3:50, i od 5 juz nie spi. W ciagu dnia spi w trybie półgodzinnym 2 max 3 razy, czasem tylko na rekach bo jak poczuje łòżeczko lub leżaczka oczy otwiera. Dzisiaj pobudka o 5:30, spał już o 8:20 ale na rekach, ze 40 minut. Zaśnie jeszcze pewnie ok. 13. Dlatego gdy pogoda jest to staram się jeszcze o 15 wyjść z nim po córkę bo wtedy na powietrzu jakoś śpi, potem już przyjeżdża mąż I jak nie ma zajęć tanecznych z nim się buja. Ale córka to był ideał, do 10 miesiąca spała w nocy po 9 godzin. Pediatra sugerowała wybudzanie na karmienie ale jak 3 noce z rzędu zrobiła dym I nie chciała po tym zasnąć odpyściliśmy na zasadzie skoro się nie budzi głodna nie jest. Wciągu dnia też spała więcej niż Młody a jak nie spała to potrafiła np. ze 40 min. bawić się na macie edukacyjnej, a Młody skupia uwagę na czymś 3 minuty I dalej w ruchu. Jest wszędzie. Na leżaczku już mu nudno w unieruchomieniu, od razu pisk. Nie jest lekko. Ale ujdzie. Najgorzej jakchory. Wtedy mam ochotę wyrywać sobie włosy.
  16. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Kama jeśli puchniesz podczas okresu, najlepiej zważ się po, gdy wsio wróci do normy. Wow, 90 km nieźle. Brawo Ty
  17. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    I tak trzymaj
  18. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Hej Babeczki, Wracam po choróbsku na dobre tory. Dzisiaj na śniadanie był serek wiejski ze szczypiorem i łyżką nasion słonecznika, pół papryki czerwonej, ogórek kiszony, do tego 5 grubszych plastrów kiełbasy podsuszanej. Co dalej jeszcze nie wiem, ale musi być zdrowo i pysznie. Chciałabym podgonić z zaległościami, mam kilka telefonów I maili zaległych, oby Młody chciał współpracować. Pozdrawiam Was serdecznie. Dzisiaj pierwszy dzień wiosny. Mam nadzieję że już teraz będzie w końcu cieplej
  19. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Kabanosik ładnie ci waga zleciała, a nawet tygodnia nie było. Brawa i gratulacje. U mamy może być ciężko oprzeć się pokusom. Życzę naprawdę silnej woli. Jasminka, o której masz jutro tranfer? Będę trzymać mocno kciuki
  20. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Hej Girls, Żyję I mam się coraz lepiej, w końcu wróciły siły i energia, aczkolwiek jeszcze czuję jakby ropę w nosie, bleeeee. Mam nadzieję że żadna z Was właśnie nic nie komnsumuje Triple gratuluję i ja zaliczenia matmy na maxa. A zarazem życzę powodzenia na egzaminach. Kurczę ja to taki leń się zrobiłam, że nawet jakby ktoś dawał mi tysiaka to żadnej nauki nie zaczynam. Fakt że trochę po studiach jeszcze się uczyłam, w sumie edukację zakończyłam w wieku 31 lat i mam dość. Zresztą w pracy u mnie wkoło nowe regulacje, wytyczne, interpretacje, opinie prawne więc czasem coś podczytuję ale ograniczam się tylko do takiej lektury, by być na bieżąco. Przed powrotem do pracy też będę miała niemało do nadrobienia i aż źle mi się robi na samą myśl, gdzieś od maja będę musiała zarwać trochę nocek.... U mnie pogoda zwariowała, śnieg deszcz wiart trochę rano przebłysków słońca ale zimnica przeokrutna, nigdzie się dzisiaj nie ruszam. Dzień bez aktywności. Z jedzeniem dalej tak sobie. Od jutra znowu się ogarnę, jak obiecywałam. Miłej niedzieli
  21. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Bony, Dziewczyny, jestem wykończona a nic prawie nie zrobiłam, nie posprzątałam, nie siałam kwiatów, nie umyłam w szafkach, chyba oczy sobie zakleję żeby na to nie patrzeć ale za to 3 godziny spędziłam nad pracą na konkurs w przedszkolu☝. I to wszystkie soki ze mnie wyciągnęło. Dlatego córka robi prace konkursowe 2 razy do roku hihi. A dzieciaki (a może bardziej rodzice) takie ambitne z jej grupy że co konkurs to bach praca, a my żeby przypału nie było tylko na Wielkanoc i Boże Narodzenie.... aaaa i w ubiegłym tyg. wyjątkowo zrobiłam z nią pracę przedstawiającą kolorowe skarpetki dla wsparcia akcji mającej na celu zwrócenie uwagi na problemy ludzi z zespołem Downa, ale to miało edukacyjny walor i szczytny cel. Przez resztę roku mamusia jest bierna Nawet nie wiem jak wyszłam dzisiaj z jedzeniem, tzn. tragedii raczej nie było, ale ponad limit już coś tam pewnie tak. No i wciąż dzisiaj jeszcze bez aktywności ( trochę mnie to choróbsko jeszcze trzyma, a poza tym brakowało czasu). Ale obiecuję poprawę jak tylko dojdę do siebie, tak myślę że to będzie od poniedziałku.
  22. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    I racja☝ A zupa brzmi mega apetycznie. Mniam
  23. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Milky super, dla ciebie również brawka
  24. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Dziękuję za pochwałę I miłe słowa Plan mam prosty: 1) deficyt, ale nie jakiś drastyczny żeby później, jak już będę chciała utrzymać wagę, organizm nie sfiksował. Staram się jeść wszystko co wcześniej tylko w mniejszych ilościach lub eliminuję jakieś produkty na pewien czas. Liczę kalorie ale nie codziennie, odpuszczam w weekendy. 2) czas I zasada małych kroków, by choćby nie nabawić się zwisów skóry, tym bardziej że nie mam już 20 lat i inaczej się już w moim wieku skóra regeneruje 3) grupa wsparcia. Bardzo ale to bardzo dużo pomaga mi pisanie tutaj 4) wrócić do ciuchów w mniejszym rozmiarze. Kurde cała szafa ciuchów, których od wieków nie nosiłam, a niektóre nawet z metkami kupowanych czasem dla motywacji 4) akceptować to czego mimo starań nie uda się zmienić. Czyli kochać siebie i znać poczucie własnej wartości. Widzę swoje słabe punkty, choć.nie jest łatwo pogodzić się z upływem czasu czy nawet tym że moja figura po ciąży jest inna. Dlatego nie dążę po trupach do założonej wagi, bo jak zauważę że zaczynam wyglądać źle, przerwę odchudzanie I skupię się na utrzymaniu wagi. Nie wiem czy pisałam tutaj, chyba na starym wątku, ale mam zdiagnozowaną przepuklinę pępkową. Nie mogę w związku z tym wykonywać ćwiczeń zwiększających ciśnienie w brzuchu typu brzuszki, nożyce, plank itp. Tak naprawdę mogę tylko spacerować, jeździć na rowerze I to po równej powierzchni, na rowerku stacjonarnym i chodzić z kijami. Zatem nie wyrzeźbię sobie kaloryferka na brzuszku choć u kobiet I tak nie podoba mi się. Przepuklina fakt jest niewielka, może nawet jak mały odrośnie ją zoperuję, ale narazie covid (brak stałego kontaktu z fizjoterapeutą) a i noszenie Młodego sprawy nie ułatwia. Nawet musiałam.odstawić hula hop, którym kręciłam namiętnie w puerwszym pidejsciu do odchudzania przed 2 ciążo, nie wiedząc jaką krzywdę sobie mogę zrobić. Niemniej z tą konsekwencją różnie u mnie, też mam chwile słabości, ba!'zdarza mi się popłynąć na maxa, ale najważniejsze że wypracowałam już mechanizm czerwonej lampki i jakoś udaje mi się wrócić na dobre tory. Ale to wszystko przychodziło stopniowo.
×