Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamaMai

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3014
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MamaMai

  1. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej Girls! A ja dzisiaj czuję się od rana jakaś ociężała. Fakt, że przesadziłam ze śniadaniem. Zjadłam 1,5 domowego chamburgera z wołowiną. Tzn. miałam zjeść jednego ale jeszcze polowe dojadłam po córce. Tak to jest przy dzieciach, że wciąż się po nich coś dojada. Nie umiem się tego nawyku oduczyć. Ponadto jestem w połowie cyklu I chyba trochę zatrzymałam wodę. Dziś mam jeszcze ogórkową z wczoraj, a potem kotlety siekane z indyka z ryżem oraz grillowanymi warzywami. W międzyczasie jakiś owoc lub jogurt pitny. Dziś znowu spacer i/lub kijki w planach. Kurczę dalej niewidoczny jest mój wczorajszy wpis nie wiem co takiego napisałam że to sprawdzają. No może jeszcze się pojawi, choć nie wiem czy w weekend moderator działa. Miłej soboty.
  2. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Ooo szaszłyki powiadasz, chyba mnie zainspirowałaś tyle że ja zrobię z kurczakiem, ale muszę pruć po cukinię do sklepu. Może też zrobię tortille po meksykańsku zobaczę czy będzie mi się wogóle chciało. Krewetki lubię takie na ostro z chilli I czosnkiem na masełku podawane z grzankami czosnkowymi lub serowymi. Zastanawiam co zrobić dla córki bo to straszny niejadek, może te szaszłyki ale bez cukinii, papryki, pieczarek, cebuli....tylko sam kurczak na patyku lub sam placek tortilli podpieczony. Powinna być jaśnie pani zadowolona No I zjemy po kawałku ciasta bo został mi sernik i makowiec ze świąt. Makowiec był zresztą gotowy I ma termin do jutra. Zatem trzeba wrąbać i już. Do tego domowe winko I voila.
  3. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Jasminka tak karmię, dlatego żadna drastyczna dieta nie wchodzi w grę, choć zaraz bedziemy rozszerzać dietę niemowlaka, to chcę ograniczyć trochę częstotliwość karmienia. Normalnie powinnam jeść 1430 kcal, ale że karmię to za mało. Ale mimo że karmię to waga nie schodzi sama. U mnie to się nie sprawdza. Szkoda...
  4. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Przeczytałam że stosujesz dietę plaż południa, chyba tak to się określa Wow w ciągu pół roku zwaliłaś aż tyle kilogramów aż szczena mi opadła! Szacun brawo ty A ile chcesz stosować tę dietę, tzn. ile ją w ogóle można stosować, przez jaki czas?
  5. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Moja dzidzia ma prawie pół roku Mam też starszą córkę która ma 5 lat
  6. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hellou. Trochę żałuję że nie chodzę teraz do pracy bo siedząc w domu wciąż obieram kierunek do lodówki i wyżeram resztki po świętach. A tak wzięłabym w pudełka tyle ile trzeba I miałabym kontrolę nad tym co I ile jem. Mam wrażenie że w tym okresie po świątecznym jem więcej niż w same święta, masakra nie? Na szczeście już chyba dzisiaj zjem wszystkie ostatnie resztki I jutro powoli zaczne wracać na dobre tory. Uffff. Muszę się w końcu ogarnać. Nie wiem ile jest na wadze, ale chyba niestety ciasto poszlo mi w oponke, brzuch wygląda jakby gorzej niż przed Świętami. Zakładam, że to przejściowy stan I jak tylko odstawię ciasto, wszystko wróci do normalności. Może to złudne ale naprawdę w to wierzę. I już chciałabym wyjść na kijki. Czekam na powrót mężusia I ruszę z koputa. Obiecuję!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  7. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Teery zważyłam się dzisiaj, jest 63,3 kg czyli 0,2 w dół I to przy @. Ale wpadłam tu tak naprawdę z życzeniami. Chciałabym Ci życzyć Radosnych ale przy tym spokojnych Świąt Bożego Narodzenia, spędzonych w rodzinnym gronie, jeśli to możliwe i w miłej atmosferze. Odpocznij trochę. Pa!
  8. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Cześć, Ja wpadłam na razie tylko na chwilę się przywitać. Wczoraj nie było diety nie było ćwiczeń trochę podjadałam przy próbowaniu ciast. Nie wiem czy przez ten okres jakiekolwiek ciasto mi wyszło tak jak należy, sernik pękł mi w jednym miejscu, polewa na jednym cieście nie zastygła a jabłka w szarlotce chyba są za wodniste. Coś czuję że skończy się na Wigilię na śledziach i makowcu czyli gotowcach Właśnie lepie pierogi. Wszystko robię na wariata, jak to przy małym dziecku. Później postaram się napusać więcej. Do miłego. Pa
  9. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    No to ja odbieram twoje morsowanie wlasnie z podziwem I przerazeniem z pewnoscia najgorsze początki. Mój ślubny też wciąz o tym mowi, ale narazie sie nie odważył. Ja raczej mu I taknie bede towarzyszyc niech ma chłopina swoja sferę, a co tam Ja za bardzo jestem ciepłolubna. Kocyk kubas goracej herbaty to raczej moje klimaty. Ale nie ukrywam że bardzo podziwiam morsów bardzo bardzo.
  10. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Wow Teery serio morsowałaś? Ty to umiesz mnie zszokować. Pierwszy raz? Jak było? Chyba organizm dużo spala kalorii na ogrzanie organizmu, tak mi się wydaje więc przy odchudzaniu super sprawa. A ja już wiem dlaczego miałam takie napady glodu i ciągoty na przekąski. Dostałam @. Kompletnie się nie spodziewałam bo miał przyjść za tydzień. Może lepiej że teraz niż w święta kiedy jedzenia będzie naprawdę full. Śwuadoma tego faktu, postaram się dziś już panować, przynajmniej trochę bardziej nad jedzeniem.
  11. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Cześć Teery, gratuluję wypracowanej rezerwy!!! Szkoda że u mnie nie jest tak fajnie. Dziś na wadze zastój, nic się nie ruszyło od tygodnia. Czyli nadal jest 63,5 kg. Eeehhhh. Ale nie poddaję się i dalej walczę. To może zamiast hardcorowych ćwiczeń idź pobiegać albo na rower. Trochę się rozruszasz, będą endorfiny, będzie satysfakcja że był ruch. A tak może będzie cię uwierało że nic nie zrobiłaś, zresztą zobaczysz jak będziesz się czuła po południu.... Och Teeerry, zobaczysz ile wątków przybędzie po świetach...Będą rosły jak grzyby po deszczu w ramach noworocznych postanowień, coś w stylu Schudne w 2021 roku Miłego piąteczku
  12. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej, Dziś choć mocno się starałam przekroczyłam limit kaloryczny już o 16ej wiedziałam, że mam tych kalorii za dużo ale I tak zjadłam kolację, nie wiem o co chodzi ale czułam strasznego głoda. Bez kitu nie usnęłabym z takim ssaniem w żołądku. Ostatecznie było 1656 kcal. Z pozytywów to to, że poszłam za radą Kasi dietetyczki i zjadłam śniadanie białkowo warzywne. Wymyśliłam surową paprykę nadziewaną mozzarellą i jajkiem, z przyprawami. Kurde dobre to było. Z aktywności był spacer 35 minutowy. Jakoś nie miałam siły na kijki. A jutro ważenie. Hmmmmm..... Miłej nocki, papa.
  13. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Teery, a gdzie Ci fitatu pokazuje idealną wagę, szukam I nie wiem gdzie to jest, a też jestem ciekawa jaką wagę powinnam mieć wg apki? Może najlepiej niech ktoś trzasnie Ci kilka fotek, na zdjęciach lepiej widać I mogłabyś ocenić w końcu te swoje nogi. Ja myślę ze przy tym.wzroście I wadze ktore masz są fajne. Mnie wciąż się ocierają uda, więc do ideału wciąż daleko
  14. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Teery, no to dzisiaj spinamy poślady !!!!!!!Musi być dobrze. Przyjmuję, że wczorajszy dzień był na podkręcenie metabolizmu Ja narazie się trzymam, nic nie podjadam, żadnych słodyczy ani przekąsek, pilnuję się. No właśnie Teery, Ty ładnie schudłaś jedząc owsiankowe śniadania. Ja też chudnę ale wolniej. W sumie nigdzie mi się nie spieszy, ale spróbować z radą Kasi mogę. Tzn. zapewne ciężko mi będzie codziennie rano zjeść śniadanie wyłącznie białkowo warzywne ale gdy będę miała możliwość to tak zrobię. Zobaczę czy będę syta po tym, po prostu się poobserwuję, narazie tak do Świąt. A i powiem Ci, że chyba widzę pierwsze efekty chodzenia z kijkami. W sumie teraz ważę o kilogram więcej niż w maju 2019 r. (wtedy gdy było moje pierwsze podejście do odchudzania przed drugą ciązą) ale widzę jakby różnicę w boczkach. Są mniejsze niż wtedy. I jak pisałam Elle96 wtedy ubrania w rozmiarze 38 źle się układały, własnie przez odstający brzuch I boczki. Teraz też nie leżą idealnie, zwłaszcza jaku siądę I zsunie mi się oponka na uda ale jak to mówią jest pół biedy a nie jak wtedy tragedia po całości. Uciekam, postaram się napisać coś jeszcze wieczorkiem.
  15. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Ciao, Teery nie uwierzysz bo ja sama nie wierzę ale na wadze mam spadek. Nieduży bo 0,4 kg mniej ale cieszę się jak nigdy. Czyli u mnie 63,5 kg. Na wszelki wypadek zważę się jeszcze jutro lub pojutre dla pewności. Chyba dziś na siłę wyciągnę psa sąsiadki na spacer bo teraz tak sobie myślę, że ten spadek to tylko chyba dzięki temu dreptanie z nim. Na śniadanie były 2 jajka smażone na maśle, kromka razowca I ogorek kiszony w chili. Na 2 śniadanie skyr waniliowy I sok marchewkowo jabłkowy, potem jeśli będzie mi się chciało ugotuję zupę brokułową. A potem pewnie jakieś placki lub kluchy. W piątek mam zawsze taki paradoks że choć nie jem w tym dniu mięsnych dań to kalorycznie jest z reguły źle bo wpada dużo mącznych posiłków. Więc jak to dziś będzie ostatecznie to się okaże. Miłego piąteczku
  16. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Teery, u mnie jedzeniowo w miarę okey, ale było dziś bez aktywności. Prognoza pogody się sprawdziła, padał śnieg z deszczem I było ślisko. Wolałam nie ryzykować jakiegoś złamania w czasach pandemii. A jutro ważenie. Serio widzę że "spuchłam" Kurde! A tu Święta za pasem. 3maj się ciepło
  17. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Teery, u mnie porażka. Jestem na dobrej drodze aby odzyskać wszystkie zgubiobe kilogramy. Nie umiem opanować łakomstwa. No wciągam żarcie jak odkurzacz. Juz do godz. 13 przekroczyłam limit kaloryczny I dalej jem. Niestety mój cel na święta stał się nierealny. Naprawdę nie wiem co robić.
  18. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Teery, Jestem pewna ze twoj wzrost wagi to przez @ Dlatego ja nie ważę się gdy mam.okres bo mogłabym zobaczyć nawet 2 kg więcej. Nawet staram się odczekać 2 dni po I wtedy wejść na wagę gdy wsio już wróci do normy. Też myślałam o takiej szczotce z paskiem na dłoń. Zmartwiłaś mnie że na brzuchu guzik daje ale też spektakularnych efektów nie oczekiwałam. Nawet nieznaczna zmiana mnie ucieszy. Ja dziś tylko przeglądam przepisy na święta I chyba zrobię tartę z lemon curd I bezą włoską zamiast tego bez pieczenia I trochę inny sernik niż planowałam. Ale to jeszcze się zobaczy czy bedzie mi sie chciało U mnie przed obiadem wpadła nieplanowana garść słonych paluszków a na kije chyba nie pohdę bo wieje przeokrutnie.
  19. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Waga z dzisiaj 63,9 kg. Ubyło przez tydzień pół kg. A w sumie 5 kg na minusie
  20. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Teery miałam się Ciebie zapytać, Ty nadal ujędrniasz (masujesz) skórę szczotką? Widzisz efekty? Dalej nie wiem jaką szczotką to robisz, z jakim włosiem, duża mała, jakimi ruchami masujesz? Gdzie o tym czytałaś? Co wrzucić w wyszukiwarkę?
  21. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Witaski, Fajnie że udało się I auto jako tako sprawne. Co my byśmy bez tych facetów robiły? Są jednak potrzebni... Odpuszczam dziś kije. W nocy tak mnie telepało zimno że aż wstałam I do koszuli nocnej ubrałam długie spodnie od piżamy. Cały czas czuję jakby zamroż w nogach. Dziś chyba profilaktycznie wezme na noc pół saszetki fervexu zeby się trochę rozgrzać. Dziś obudziłam się 5 rano z takim ssaniem.wI żołądku że na szybko zjadłam 4 ciadtka biszkopty. Na śniadanie była zapiekanka z polowy kajzerki z pieczarkami szynką papryką cebulą oraz żółtym serem. Na 2 śniadanie było pół banana oraz 2 wafle ryżowe z dżemem. Na obiad pomidorówka a na potem.jeszcze kotlet z piersi kurczaka kuskus I sałatka.
  22. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Melduję się. Zacznę od tego, że nie umiem ocenić dzisiejszego dnia. Starałam się liczyć kalorie ale nie wszystko umiałam policzyć (m.in. sałatki do obiadu) I w sumie nie wiem ile dokladnie było tych kcal ale na bank przekroczyłam limit. Przez to też trudno powiedzieć, czy całą nadwyżkę spaliłam na kijkach (40 minut). I co.muszę powiedzieć że chodziło mi się gorzej niż wczoraj. Było dość zimno, miałam wolniejsze tempo I coś zaczęło bolewać mnie kolano ( a niby kije nie obciążają stawów..no chyba że ja robię coś nie tak). Chyba jutro odpuszczę aktywność, zobaczę jak się będę czuła. Aaaa I chodzi za mną chamburger z McDonalda wogóle jakieś mega niezdrowe żarcie
  23. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    O znowu pisałyśmy jedocześnie. Współczuję zepsutego auta. Oby reszta dnia była mniej pechowa.
  24. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Dziś popełniłam błąd strategiczny i zliczyłam kalorie wieczorem, po czym okazało się że przekroczyłam limit o 390 kcal. Dlatego zebrałam swoje 4 litery z kanapy i poszłam na kijki. W końcu!!!!!!!! Pogoda była idealna, nawet nie spostrzegłam się jak minęła godzina. Kalkulatory w necie podają, że godzina marszu to 350-400 kcal. Jeśli to prawda to nadwyżkę kaloryczną spaliłam, yupi. Dziś dostałam @ więc w piątek się nie zważę, szkoda bo fajnie byłoby zobaczyć znowu spadek na wadze. Ale co się odwlecze to nie uciecze Będę robić swoje, choć przy okresie nie jest lekko, dziś ciągnęło mnie do czekolady I chipsów jak chol...erka. Nie wiem czy inile wytrzymam. Kurczę, jednak Dziewczyny się ulotniły. A przede mną jeszcze dobre 6 kg do zrzucenia.... Może ktoś się przyłączy??? W końcu razem raźniej walczy się o piękniejszą ja:)
  25. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Tak jak przypuszczałam nie zmieściłam się dziś w limicie kalorycznym. Było 1620 kcal. Ale byłam znowu na kijkach i pochodziłam sobie 50 minut. Fantastycznie mi się chodziło. Było rześkie powietrze (nadają 2st. na minusie w nocy) I było to czuć. Dla mnie idealnie. Pozdrawiam I miłej nocki
×