-
Zawartość
2945 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez MamaMai
-
Hej, dzisiaj jestem kompletnie bez humoru. Ciocia oczywiście przyjechała. Chodzę cała nabuzowana. Moi chowają się już po kątach przede mną bo boją się że będę na nich warczeć. Z tego wszystkiego zabrałam się za robotę, choinkę w koncu rozebrałam, zostawiłam jedynie ozdoby na komodzie. Teraz gotuję zupę kalafiorową. A jeszcze w planach sporo zadań. Na śniadanie był hot dog (buła pszenna z dodatkiem graham, parówka machos, ketchup i sos tysiąca wysp). Z powodu @ mam zachcianki. Ciągnie mnie do słodkiego i majonezu. Zresztą majonez śni mi się już po nocach Jak zrobię sobie jednodniową dyspensę od diety zjem ciasto drożdżowe oraz mnóstwo majonezu jeszcze nie wiem z czym, ale zjem, dla zdrowia psychicznego Jasminka zazdroszczę ci Francuza w kuchni
-
Jasminka a nie n ałaś l munikatu że wymaga akcepracji jmoderatora. Bo ja wtedy tak małam ale mój usunął. Może twój jeszcze się pojawi. Zobaczymy
-
IleOnka też uwielbiam gorące kąpiele zwłaszcza w zimę. Ale staram się choć trochę ograniczać bo w moim wieku to już raczej tylko szkodzi skórze...hmmm celulit i te sprawy. Choć przyznam że jakiegoś strasznego celulitu jeszcze nie mam. Jak mieszkałam na studiach w akademinku to moje 20 letnie współlokatorki miały gorszy niż ja obecnie. Oj i czego one nie robiły by się tego dziadostwa pozbyć, niestety bezskutecznie. A jedna używała koszmarnie drogich kosmetyków I nic lipa. W tej walce nue.ma chyba drogi na skróty, po prostu.
-
U mnie dzień taki sobie, szczerze....bardziej na minus. Niestety wpadło trochę mącznych rzeczy. Z aktywności był tylko spacer (30 min.) Jeszcze brzuch mnie boli jak do okresu, czyli pewnie ciocia jutro zjedzie. Okres + weekend oj może być nieciekawie....Ale dobra już nie marudzę. Jasminka życzę miłego ucztowania. A wogóle to jest jakaś specjalna okazja?
-
Teery, serio biegówki? Ale czad. Masz własne czy wypożyczone? Gratki za ubytek wagi. Ale jesteśmy zarąbiste
-
Majka ten twój sok brzmi naprawdę mega apetycznie a w dodatku jaka to bomba witaminowa. O twoją wagę też jestem spokojna. Wzięłaś się ostro za siebie, codziennie ćwiczyłaś, muszą być efekty!
-
Brawo Jasminka 0,4 kg w 4 dni świetny wynik, idziesz jak burza!!! Zresztą nie mogło być inaczej przy Twoich nowych nawykach.
-
Witaski, Wpadłam na momento zameldować, że na wadze u mnie pół kg w dół. A od początku zleciało już 7,4 kg. Dieta mż działa!
-
Witam wszystkie Panie wieczorową porą I melduję że u mnie kalorycznie nienajgorzej z jedym ale a mianowicie o 19ej zjadłam kromkę razowca, mąż kupił świeży I nie mogłam się oprzeć. Dlatego Jasminka szczerze Cię podziwiam z tymi wypiekami dla rodziny gdy potrafisz sobie samej szlaban na nie postawić. Ale wiem, że to względy zdrowotne. Osobiście cierpiałabym katusze. Nie przejmuj się że nie udało się pospacerować. Krzątanina w domu też spala kalorie. IleOnka no właśnie nie mierzyłam się na starcie, a szkoda, bo teraz muszę bazować na wnikliwym oku mojego męża zresztą dobrze obmierzyć się też trzeba umieć. Majka brawa za wielkie serce i pomoc sąsiadce. Teraz ludzie z reguły są sfocusowani na sobie I mało kto pomyślałby o zwierzaku sąsiadki. Zaryzykuję stwiwrdzenie, że tacy jak.ty są już na wymarciu W ramach dzisiejszej aktywności robiłam przez 25 min. za konia ciągając na sankach córkę. Planowałam jeszcze spacerek ale lenistwo wzięło górę. Powiem Wam, że aż jestem ciekawa co zobaczę jutro na wadze. Miłej nocki, do juterka
-
Teery, a widzisz już może poprawę kondycji skóry po morsowaniu????...hmmm tak się zastanawiam po jakim czasie są już trwałe zauważalne efekty.
-
Teery, ojej jak ty malutko wczoraj zjadłaś tym bardziej, że jeszcze ćwiczyłaś I morsowałaś. Przecież taka zupa dużo kalorii nie ma....
-
Hej, Wstałam dzisiaj jak z krzyża zdjęta. Albo za długo spałam albo po tych wczorajszych sankach. Muszę się rozruszać. U mnie już bez opadów śniegu. I drogi wew. są już wyjeżdzone, śliskie, ulica i chodnik posypali solą więc są ciemne bez śniegu. Na śniadanie naleśniki z jabłkiem I cynamonem. Dalej nie wiem jeszcze ale musi być fit bo jutro ważenie. Mąż mówi, że z brzucha mi trochę zleciało. Oby miał rację.
-
Co Ty Jasminka no problem. Ja tam mam cały czas melodię do spania. Wykąpię się i idę dalej spać. Sprawdziłam i na szczęście @ będę miała na końcówkę mrozów, nie wiem czemu ubzdurałam sobie że już za 3 dni. Majka halo halo hop hop...
-
Dziewczyny przysnęło mi się na 3 godziny, właśnie wstałam I przez to nie byłam na kijkach. Eeee do bani. Dobrze że rano byłam na tych sankach bo byłyby 2 dni z rzędu bez aktywności. A od jutra u mnie takie mrozy. W sobotę ma być UWAGA minus 18 st. w nocy Brrrr. Chyba z tydzień dup...ki z domu nie wystawię. A jeszcze zejdzie mi się to z okresem. Oj może być źle......
-
Jasminka, niestety i ja nie pomogę z tą sałatką. A te krewetki robiłaś już wcześniej czy to pierwszy raz? A może z jakimś dipem by pasowało, co?
-
IleOnka na kregoslup I wzmicnienie pleców fajne ćwiczenia w necie ma Ola Żelazo.
-
Jasminka ja tylko raz w zyciu jadłam babke ziemniaczaną jak byłam w Białowieży na wakacyjnym wypadzie. W mazowieckim nie jest to popularne danie, chyba bardziej w podlaskim. Ale ziemniory lubie I w sumie może powinnam.się nauczyć to robić. Tyle że w domu chętnych by na to raczej nie było...
-
Pierwsza dawka ruchu zaliczona. Pociągałam córkę na sankach przez 25 minut. Super zabawa, taki śnieg to ja lubię!
-
Hej, u mnie też zima w pełni. Śniegu po kostki I nadal pada. Córka szczęśliwa bo w końcu pójdzie na sanki. Teery a u mnie 2 godzinna przerwa w dostawie prądu. Widziałam zawiadomienie ale całkowicie o tym zapomniałam I trochę pokrzyżowało mi to plany. Na śniadanie u mnie kasza manna na mleku z odrobiną cukru. Na potem omlet, zupa brokułowa z odrobiną zielonej fasolki a potem pierś z kurczaka grillowana z kaszą bulgur I jakąś sałatką. Miałam upiec murzynka bo wujek, mąż mojej chrzestnej, się zapowiedział na dziś ale bez prądu nie upiekę przecież no chyba że jeszcze zdążę potem. A może przez atak zimy też sobie odpuści wizytę, zobaczymy.
-
Nie ma to tamto
-
Dziewczyny, byłam dziś bardzo grzeczna. Fakt, limit kaloryczny przekroczyłam ale tylko o 70 kcal. Liczę że krzątaniną w domu tę nadwyżkę spaliłam. Dlatego odpuszczam sobie dzisiaj marsz z kijkami. Sprawdziłam przez godzinę siedzenia I oglądania tv spala się 24 kcal
-
Majka jestem zatem ciekawa Twojego jadłospisu. A co z węglami z owoców? Czy I które waarzywa jesz?
-
No właśnie, gdybym też z tego definitywnie zrezygnowała kilogramy szybciej by leciały w dół. Najtrudniej chyba zrezygnować mi z węgli, dla mnie one są prawie wszędzie, tylu rzeczy musiałabym nie jeść, choćby jogurtów, nabiału które często mam choćby na 2 śniadanie. Dla mnie to ogromne wyrzeczenie, dlatego zazdroszczę Ci determinacji a zarazem podziwiam.
-
Ja też kupię sobie jakiś fajny extra ciuszek jako nagrodę I pójdę do kosmetyczki albo na masaż. Narazie chodzę głównie w legginsach lub dresach po domu to nie mam co się stroić. Ale przyda się na np. na Wielkanoc coś nowego. Na kolejny cel może jeszcze jakąś fajną bieliznę, to i mąż będzie zadowolony