Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamaMai

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2944
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MamaMai

  1. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Mamawsieci jestem półtora tyg. po okresie więc to nie to. Zresztą ja szybko po porodzie dostałam okres, chyba 2 miesiące po. Martwię się bo od wczoraj nam śluz z nitkami krwi. I te nerki jeszcze....Chyba bez lekarza anu rusz. Później napiszę więcej. Miłego dnia Dziewczyny.
  2. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Cześć Dziewczyny, Widzę że u Was zdecydowanie lepiej niż u mnie. Niestety mi nie ustąpiły jeszcze dolegliwiści bólowe, narazie nie będę więc ćwiczyć, boję się forsować organizm kiedy nie wiem co mi jest. Zresztą czekam do końca tyg. i jak nie przejdzie dzwonię do lekarza. Wyszłam tylko po południu na 30 minutowy spacer z dzieckiem. Na szczeście z jedzeniem w miarę się pilnowałam. Teery bez kitu ale piszalałaś w weekend z aktywniścią fiz. Sylwia gratuluję spadku. Brawo Wy
  3. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej, Z jedzeniem dzisiaj w miarę się pilnowałam, choć był mały grzeszek bo zjadłam po córce garść słonych paluszków. Miałam dziś przeprosić się z hula hoop, ale niestety musiałam zrezygnować przez problemy zdrowotne. Strasznie bolały mnie jajniki I czułam jakby nerki. I nadal bez szału. Mam nadzieję, że przez noc przejdzie, bo w przeciwnym razie wolę nie myśleć co będzie. Wiecie jaki teraz dostęp do lekarzy Eehhh dobra już nie marudzę. A jak tam u Was?
  4. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    U mnie dziś gorzej z dietą (jak to przy weekendzie) tzn. jedzenia nie było ilościowo jakoś dużo ale niestety wpadło trochę niezdrowego żarcia, skusiłam się na dwa ciastka francuskie z nadzieniem jabłkowym a rano na śniadanie były 2 parówki I ciabatta. Obiad był jednak dietkowy. Mam jednak nadzieję, że te ciastka spaliłam na kijkach. W sumie maszerowałam przez ok. 45 min. I endorfiny są. Sylwia podziwiam że nie skusiłaś się na ciacho urodzinowe męża. Twarda zawodniczka z Ciebie. Mogę tylko pogratulować determinacji.
  5. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Mam 161 cm wzrostu, a ty?
  6. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Przed ciążą ważyłam 58,4 kg. I to było I tak za dużo. Powinnam schudnąć więc tak do 55 kg. Ale narazie zadowoli mnie jak zejdzie dyszka.
  7. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Ćwiczę tylko wieczorem, jeśli już, wtedy mąż przejmuje opiekę nad dziećmi. Schodziłam z wagi 68,9 kg. Mam narazie 4 kg za sobą. Spada baaaardzo powoli ale wmawiam sobie, że dzięki temu nie będzie efektu jojo. Ale prawda jest taka że nie zawsze jestem zdyscyplinowana a poza tym mam kiepski metabolizm. Niemniej wierzę że małymi kroczkami w końcu zejdę do upragnionej wagi. A pisanie na topiku bardzo mi pomaga w dążeniu do celu.
  8. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej, Sylwia, tak zostałyśmy z Teery we dwie najbardziej wytrwałe I tak konsekwentnie zmierzamy sobie do celu. Widzę że masz meeeeega ambitny plan, chcesz zrzucić w 2 miechy aż 12 kg, szacun normalnie. A swoją drogą nie boisz się że to trochę za szybko? A karmisz jeszcze piersią? Bo ja właśnie przez to nie mogę pozwolić sobie na zbyt rygorystyczną dietę. Moja dzidzia ma prawie 5 miesiący. W tej ciąży przytyłam 19 kg. W poprzedniej 15 kg I nie wróciłam do wagi sprzed ciąży. Więc teraz muszę zgubić nadbagaż z obu ciąż. Miłego wieczoru Kobietki3majcie się ciepło.
  9. Moja córka zaczęla obracać się w jedną str. Jak miała pol roku. Nie raczkowala wogóle. Siedziała zawsze w kształcie litery W. Zaczęla chodzić jak miała 15 miesięcy. Pediatra jak miała mała 5 miesięcy zdiagnozowała asymetrię. Potem zaczęliśmy rehabilitację. Stwierdzono od razu wzmożone napięcie. Wyszła prawie na pristą ale konsekwencją siadu w lit. W jest koślawość kolan plaskostopie, stawianie jednej stopy do środka, I częste przewracanie się praktycznie bez asekuracji rękami.
  10. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hi girls, Zważyłam się dzisiaj I w końcu po 3 tyg. zobaczyłam upragniony spadek. Chyba ubyło 0,8 i jest teraz 64,9 kg. Ogółem narazie zeszło 4 kg. Pałaszuję właśnie śniadanie, mam 2 jajka sadzone, 2 wafle ryżowe i 1 ogórka kiszonego. Do tego kawa zbożowa z łyżeczką cukru. Miłego piąteczku.
  11. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Witaj Mamawsieci.Ja też jestem właśnie na urlopie macierzyńskim. I też walczę z kg po ciąży. Mój cel to 10 kg w dół. Fajnie że do nas dołączyłaś. Masz jakiś konkretny plan na walkę z kg? Teery jak zakupy? Coś fajnego przytuliłaś? Miałaś siły jeszcze biegać? U mnie dziś z jedzeniem było okey. Ale znowu nie ćwiczyłam. Niestety plany pokrzyżowali mi znajomi którzy wpadli z niespodziewaną wizytą. Wyszli dosłownie przed chwilą. W ciągu dnia był tylko 40 minutowy spacer z wózkiem, nawet nie wiem czy warto o tym wspominać bo raczej niewiele kcal podczas niego spaliłam, tyle że nie kisiłam dupska w domu więc to akurat na plus. Miłej nocki kobietki, pa
  12. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej, Wstałam dziś pozytywnie nastawiona. Jest piękna pogoda. Zaraz z dzieciakami wyjdę na spacer. Na śniadanie były 2 kanapki z razowcem masłem I gotowanym jajkiem. Do tego sałatka z pomidora, selera naciowego I rukoli. Na 2 śniadanie mam jogurt pitny malinowy. Na obiad kotlety z piersi kurczaka ryż I jakaś sałatka. W międzyczasie owoce może jakaś kanapka. Miłego dnia I udanych zakupów.
  13. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Witaj Teery, Melduję że w końcu wyszłam na prostą z jedzeniem. Ale ćwiczenia dalej leżą. Chciałam dziś iść na kije ewent. spacer ale lało calutki dzień a na ćwiczenia w domu jakoś jeszcze nie mam ochoty. Postanowiłam że bez względu na wszystko zważę się w piątek, odczekam właśnie 2 dni bo dziś skończył mi się @ i zobaczę. Co już będzie. Do juterka
  14. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    I nie ogarnęłam się. Jadłam jakby diety nie było. I nie ćwiczyłam nic. Nie mam siły. A może mam lenia. Nie wiem jak się wziąć w garść. Teery powiedz mi coś do słuchu. Potrzebuję pożądnego kopa!
  15. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej Teery, U mnie też wczoraj nie było najlepiej, no I nie pokręciłam hh, nie miałam siły. Ogólnie taka rozlazła byłam, nie mogłam zebrać się do kupy. Dziś już tylko gardło czuję. Córa też skarży się na gardło. Dziś robię nalot na aptekę I może będzie z górki. Chciałabym wrócić w końcu na dobre tory. A co planujesz robić z włosami? Też powinnam się wybrać bo moje są za długie. Myślę że wizyta u fryzjera może działać wręcz terapeutycznie, pod warunkiem że z efektu jest się zadowolonym. Nie wiem kiedy się wezmę za siebie, od kilku miesięcy nie malowałam nawet paznokci. Bony a kiedyś nie wyszłam z domu bez lakieru na paznokciach, zawsze mialam ciut dłuższe umalowane, uwielbiam czerwone bordowe, w kolorze fuksji...Mąż też lubi jak mam pomalowane paznokcie. Dla niego mogę być bez makijażu ale pazurki pomalowane go kręcą. Może pomaluję na weekend...coś czuję że spowodowałoby to trzęsienie ziemi w nocy w sypialni Kurczę pogoda dzisiaj już typowo listopadowa, deszczowo I ponuro. Nie chce się nosa z domu wychylać, niestety trzeba. Dziś mamy wizytę z córką u laryngologa w zw. z tym bólem głowy. Zobaczymy co powie. Pozdrawuam Cię, miłego dzionka
  16. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    I ogólnie mam doła. Jak już wyjdę na prostą z jedzeniem i aktywnością zaraz dzieje się coś co niweczy wszelkie efekty. I jak mam zejść z wagi? W czwartek się zważę ale jestem nastawiona pesymistycznie. Wszystko do bani!
  17. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Z córką już chyba lepiej, narazie nie ma gorączki, nawet zaczyna cosik jeść, zresztą zobaczymy pod wieczór. Ale ze mną jest tak sobie. Czuję ból.na plecach między łopatkami. Mam też lekki kaszel. Właśnie rozpuściłam sobie lek na przeziębienie I popijam. Kijki na pewno jeszcze odpuszczę. Jeśli dam radę wieczorem pokręcę najwyżej hh. Na poprawę samopoczucia zjadłam dziś kilka mlecznych cukierków. Od rana czuję się znowu napuchnięta.
  18. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    I tak mogę sobie coś planować. Córka dostała temperatury a mnie bolą węzły chłonne. Już wczoraj kiepsko się czułam. Poszłam na kije ale nie wiem czy zrobiłam ze 2,5 km. Dziś odpuszczam. Dieta też leży. Weekend ogółem beznadzieja. Teery, a jak u Ciebie?
  19. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej hej, U mnie wczoraj było w porządku z jedzeniem. Byłam też na kijkach. Udało się o przejść 6 km. Dzień zdecydowanie na plus. Dziś będzie jednak gorzej. Już to wiem. Mąż zażyczył sobie placek po węgiersku. Właśnie smażę wołowinę. Sama też lubię więc sobie nie odmówię. I obawiam się że nie skończy się na małej porcji, tym bardziej że to danie robię może ze 3 razy w roku. Będzie pewnie jeszcze na jutro. Zrobiłam też ciastka z ciasta francuskiego I narazie się nie skusiłam ale chyba nie dam rady się powstrzymać. Także u mnie weekend raczej nie będzie perfekcyjny. Postaram się tylko wyskoczyć na kijki, żeby choć trochę uratować syt. Miłej sobotki.
  20. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Cześć Teery, Fajnie że wczoraj miałaś udany dzionek I mogłaś się cieszyć wolnością. Niefajnie za to z tą wagą. No co mogę powiedzieć. Nieraz mnie spotkała taka przykra niespodzianka, a najgorsze że człowiek myśli że dał z siebie 100% by waga spadła a tu taki zonk. U mnie dziś lepiej z nastrojem. Wiem dlaczego wczoraj tak emocjonalnie zareagowałam. Wieczorem dostałam @ I stąd to napięcie. Ale powiem Ci że o dziwo nie ciągnęło mnie przed do słodyczy. Nic a nic. Dziś też daję radę. I brzucha mi nie wywaliło. Na śniadanie było gotowane jajko kromka razowca z masłem liść sałaty I korniszon. Potem jabłko. Przed chwilą zjadłam kajzerkę I serek waniliowy (3/4 opak.). Jeszcze dziś będzie łosoś z pieczonymi ziemniakami I mixem sałat. Miłego piąteczku, 3maj się cieplutko.
  21. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Jaka jestem wściekła. Mąż musiał jechać niespodziewanie do pracy, jakieś nowe obowiązki ma w zw.z covidem. Nie pojdę na kijki. Nawet nie wiem kiedy zjem kolację. Chyba dopiero po wykąpaniu dzieciaków. Wszystko mi się posypało. A jutro niby powtórka z rozrywki Teery, a Tobie jak minął pierwszy dzień na wolności?
  22. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej Nie umiem jedoznacznie stwierdzić jaki był dzisiejszy dzień. Po pierwsze było mniej ruchu niż wczoraj. Był kurs do przedszkola, był też spacer z wózkiem ale krótki a i z kijkami przeszłam tylko 4,5 km. Nie miałam tyle czasu co wczoraj a I doszło zmęczenie. Normalnie zrobiłabym przerwę od chodzenia ale wiesz jaka jest sytuacja...Po drugie, jedzenia dziś było więcej a dokładnie węglowodanów, na śniadanie wpadło pieczywo a na obiad pomidorówka z makaronem. A I kolację zjadłam dopiero po kijkach a zawsze jadłam przed. Stąd moje mieszane odczucia... Pozdrawionka. Miłego wieczoru, pa!
  23. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Chyba jakieś wyjątki zrobią do jasnej ciasnej, wcześniej były. No weź ja mam podwórko ale ludzie w blokach by pofiksowali, nawet z dzieckiem czy z psem na spacer trzeba wychodzić. Potrzebujemy powietrza. Ale ze sportem na powietrzu może już być trudniej, zobaczymy co wymyślą... Cieszę się że wczoraj było już u Ciebie dietkowo. Zazdroszczę ci że umiesz się zebrać do ćwiczeń w domu. U mnie cieżko będzie z aktywnością w domu w razie zakazu. Wolę o tym nie myśleć, jeszcze się łudzę że będzie wszystko okey.
  24. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Kijki zaliczonezrobiłam nawet dłuższą trasę I przeszłam ok. 8 km. Z jedzeniem też nie popłynęłam więc ewidentnie dzień na plus. Miłej nocki i do juterka
  25. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Teery czy ja wiem, dla mnie wydaje się że wcale tego jedzenia wczoraj dużo nie miałaś, no chyba że przegięlaś z wielkiścią porcji. Średnie jabłko to 60 kcal, jajko też tyle samo. Chińskie też nie jest zła opcją, jeśli ma dużo warzyw. Zresztą jeśli czujesz że zjadlaś za dużo, po prostu dziś zjedz mniej....haha doradzam to ja umiem Zebym jeszcze sama była taka konsekwentna
×