Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamaMai

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2903
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MamaMai

  1. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    O fajnie. Też nieraz kusiło mnie by kupić sobie chociaż taka mała maszyne do szycia i ogarnąć podstawy aby móc zrobić jakieś chociaż podstawowe poprawki krawieckie typu podszycie nogawek u spodni. A jak będziesz się uczyć, z neta?
  2. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Hej Girls, Nie miałam odwagi dzisiaj wejść na wagę , wiem że jest źle, czuję to po ciele. A w dodatku podczas pracy nocnej, coś koło godz 2 zjadłam bułkę mleczną (budyniową), która zagryzłam z pełną premedytacją jeszcze brzoskwinią, ale z wyłączonym myśleniem. Sytuacja całkowicie wymknęła mi się spod kontroli. Wkurzam sie bo przez takie głupie akcje nigdy juz nie schudnie ba! jeszcze odzyskam co zgubilam Ale cierp ciało jakześ chciało. Będę mogła mieć pretensje tylko do samej siebie. Zaraz planuję poćwiczyć, nie chce mi się bo po zarwanej nocce chodze nieprzypomns ale musze żeby poczuc się ze sobą lepiej. Wysłałam juz efekty swojej nocnej pracy więc takie ćwiczenia w ramach rozbudzenia się są absolutnie wskazane☝ Jasminka, wiem ze Ty się jakoś trzymasz, ale jak twój J? W końcu to była Wasza ostatnia próba. Naprawdę przykra sprawa, nie wiem co powiedziec. Niestety life is brutal a ze u Ciebie nałożyło się to jeszcze z chorobą taty to w ogóle beznadzieja po całości. Jakby to tylko nie wystarczyło? A wczoraj coś ustaliliłaś w zw. z rodzicami. Obyś dzisiaj tu miała lepsze wieści. Pozdrawiam Cię i przytulam najmocniej jak umiem
  3. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Syn został w domu, idziemy na 12 do lekarza, niech go osłucha bo jak dla mnie już za długo ma ten kaszel. Oczywiście warunków do pracy nie mam, nie mówiłam przełożonym ze mam chore dziecko wiec znowu modlę się żeby w ciągu dnia nic ode mnie nie chcieli a w nocy po prostu pocisnę z robotą. Ciężko jest w takich warunkach trzymać dietę, nie mam jakoś nawet weny do tego. I nie wiem czy cokolwiek dzisiaj pocwiczę. Tamten tydzień nie był najlepszy odnośnie diety i ćwiczeń, a ten będzie tylko trochę lepszy. Wróżę zastój a nawet wzrost na wadze, tym bardziej że tez mało śpię, a przez zaistniałą sytuację bywa że jem cos na szybko bez wczuwania się i nie końca zdrowego dietetycznego. Zawsze tak mam jak sobie coś zaplanuje, chce tego bardzo to wtedy coś się takiego przyplącze ze nici z planów. I co ze są chęci, silne postanowienia, jak warunków do tego brak. Nie mówię że odpuszczam sobie bo nie ale do ideału trochę brakuje. No nic pozostaje mi mieć nadziejęże ta lekarz coś mu zapisze co szybko mu pomoze (choć ostatnio nic mu nie dała, sama w aptece intuicyjnie kupowałam leki) i będę mogła naprawdę wrócić do diety i ćwiczeń. Może u Was chociaż lepiej, co?
  4. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    E-miś fajnie ze nie ma tragedii z wagą, przynajmniej sobie pojadłaś na urlopie Nie dołuj się sytuacją zawodową. Wyprowadzisz syna na prostą, jeszcze pewnie z Max 2 lata i pójdziesz do pracy. Zleci Ewentualnie wykorzystaj siedzenie w domu na jakieś kursy on line, dzięki temu nie będziesz stała w miejscu. No wlasnie, Molly, jaki to hormon? Ostatnio rozmawiałam z koleżanką i ona mówi że jest taka słaba, ledwie żywa chociaż śpi po 8 godzin a Ty pisałaś że on odpowiada m.in za takie samopoczucie, co? Badałas na NFZ czy prywatnie za ile? Zabieram się za taniec z viledą
  5. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Witaj Molly, miło że pytasz, ja w miarę się trzymam ale u mnie syn znowu zaczął częściej kaszleć, dziś poszedł jeszcze do żłobka ale nie wiem czy jutro już nie zostanie w domu, narazie obserwujemy. Miał mieć dzisiaj szczepienie ale odłożyłam na za tydzien tylko pytanie czy wydobrzeje do tego czasu, kurczę ma aż 3 zaległe szczepienia, trochę niefajnie. A u Ciebie jak zdrówko? Trochę lepiej? Ja już po ćwiczeniach, 20 minut jogi za mną, zaraz zjem śniadanie, umyję się i siadam do pracy. Nie chcę mi się ale praca sama się nie zrobi. I tak jestem w szoku ze jakoś daje radę z ta zdalna bo zawsze mówiłam że nie dla mnie taka forma, jednak jak ma się dzieciaki to nie ma bata, nawet dla mnie lepiej bo w te dni co mam zdalną zrobię im śniadanie, córkę ucieszę ładnie do przedszkola, czasem odbiorę wcześniej dzieciaki ze żłobka czy przedszkola a jak wrócą mają ugotowany obiad. No i odpada czas dojazdu do i z pracy. Chciałabym dzisiaj umyć jeszcze okno w salonie, mamy balkonowe i syn całą dolną szybę upaciał, zresztą reszta też nie wygląda jakoś super a przecież myłam je w lipcu na chrzest syna. Nadają dziś ładna pogodę, ponoć ostatni w tym tygodniu taki ładny dzień wiec chcę wykorzystać, niemniej narazie jest mglisto wiec sama już nie wiem. Kurczę, co by tu zjeść na śniadanie?? Nie mam pomysłu. Muszę coś na szybko wymyśleć. Miłego dnia.
  6. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Majax jeśli chodzi o kalorie to nie powiedziałabym że jest u Ciebie tragedia, kurcze ja wczoraj do tej samej pory zjadłam ponad 800 kcal, jeśli chodzi o makro to wiadomo lepiej zjeść więcej białka czy nawet tłuszczy niż wegli. Uważam że niepotrzebnie wpadasz aż w takie wyrzuty sumienia po zjedzeniu czegoś niedozwolonego. Poniżej wypowiedź jednej Pani psycholog. "Wszelkie formy ograniczania swobody w wyborze jedzenia powodują opór, co w konsekwencji może oznaczać przerwanie odchudzania, jeśli tylko nadarzy się okazja. Apetyt i głód, to automatyczna reakcja organizmu na restrykcje, wciąż jednak mylnie postrzegana jako „brak silnej woli” czy „wada charakteru”. Jako podsumowanie przytoczę cytat, który trafnie opisuje efekt kontestacji diety: “Pierwsze, co robią ludzie podejmujący dietę odchudzającą, to rezygnują z pokarmów dających im przyjemność. Jest to niezawodny przepis na katastrofę, ponieważ wszelka dieta oparta na wyrzeczeniu tego, co się lubi, będzie krótkotrwała. Kęsy, których nie ugryziemy, ugryzą w końcu nas” – Brain Wansink. Amen
  7. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Witajcie, Wczorajszy dzień zaliczam do udanych zarówno jeśli chodzi o jedzenie jak tez aktywność. Wieczorem jeszcze wybrałam się z córką na hulajnoge, myślę że z kilometr zrobiłam, może niedużo ale lepsze to niż grzanie kanapy. Dzisiaj juz jestem po śniadaniu, towarzystwo swoje odprawiłam do żłobka, przedszkola i pracy. Teraz wracam na godzinkę do wyra, a następnie siadam do materiałów z pracy, wczoraj trochę dostałam nowych rzeczy do zrobienia. W międzyczasie ugotuję żurek i ok. 15 pojadę po dzieci. Może wieczorem wyskoczę na rower, ale raczej na krótko bo niestety czeka mnie jeszcze prasowanko, oj nie lubię tego robić. E-mis może wcale nie będzie takiego wzrostu na wadze, w końcu trochę stresu też miałaś, a na pewno i nie posiedzialaś w miejscu. Oby było dobrze, daj znać. Miłego dnia Kobietki.
  8. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Hej hej hej, No wiec od dzisiaj biorę się w garść, fakt mówiłam to już tydzień temu ale przez chorobę syna wszystko się posypało, a na pewno dieta, jedynie zdobylam się kilka razy na krótką jogę kręgosłupa i tyle dobrego. Na wagę narazie nie wchodzę, boję się Syn poszedł dzisiaj do zlobka choć nie jest totalnie wyleczony, ale postanowiliśmy go puścić by otrzaskał się z sytuacją. Ale żeby oszczędzić mu trochę stresu to zaraz pojadę po niego i go odbiorę wcześniej. Dlatego też w nocy pocisnęłam robotę i nawet prawie wyszłam na prostą Policzyłam i wyszło że zjadłam do tej pory 780 kcal. Przy czym z samego rana już potańczyłam przez 27 min. Więc chyba coś tam spalilam Miłego poniedzialku
  9. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    He, Ale mam dziś lenia, nic mi się nie chce, chyba wychodzi zmęczenie z całego tygodnia. Na szczęście syn już trochę lepiej spał przez ostatnie 2 noce bo inaczej chyba padłabym na ryjek. Niemniej z gilem nadal chodzi. Niestety teraz męża tez zaczyna coś rozkładać i córka trochę ciąga nosem. Może się przełamię później i pójdę na kijki lub coś innego. A tak szczerze najchętniej poszłam spać na cały dzień. Zaliczyłam już grzeszek, zjadłam jednego cukierka czekoladowego. Oby na tym się skonczylo. Miłej niedzieli dla Wszystkich
  10. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Właśnie zrobiłam sobie na próbę ćwiczenia taneczne, narazie przez 12 min. zresztą zobaczę czy i jak moja przepuklinka na nie zareaguje Ale z jedzeniem było nie za dobrze. Za dużo węgli, kurde chyba same węgle dzisiaj byly. Ze strachu nie notowałam nawet tego w apce zwalam na okres bo inaczej jak tłumaczyć to zaćmienie umyslu. Oj muszę się poprawić, w końcu deklarowałam ruszyć z kopyta. Dzieci już spia, mąż na imprezie pożegnalnej kolegi z pracy a ja grzeje kanapę z pilotem w ręku. Chyba zaparze tylko jeszcze sobie herbatkę na lepsze trawienie i będę rozkoszować się tym stanem. Wam też życzę spokojnej nocki
  11. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Idź, zobacz co powiedzą, moja córka chodziła od 6 mż Ale u nas pediatra powiedziała że ma najpewniej asymetria i napiecie (obracala się tylko na jedną stronę, wchodziła po schodach czy wstawała przy łóżku zawsze tylko z jednej i tej samej nogi, siedziala w kształcie litery W) potwierdziło się to na rehabilitacji ( zarówno prywatnej metoda Wojty jak i NFZ metoda Bobah, ta druga mniej bolesna inwazyjna, bardziej przez zabawe), pokazali mi jak mam ja nosić, jak ubierać żeby pracowało całe ciało, jak ćwiczyć, oczywiście córką była odporna zwłaszcza z siadem, praktycznie nie wyeliminowany śladu w lit W) ale miała tez masaż Shantala, hydromasaż, byłam mega zadowolona, intensywnie rehabilitowalismy ją przez okres 8 mcy, potem juz doraznie a teraz znowu kładziemy nacisk na intensywną rehabilitacje
  12. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Mam pomiary z 11 miesiąca życia syna masa 9700 (obecnie przed chorobami 10,5 kg), długość ciała 79 cm, obwód głowy 46,8 lekarz mówila że w normie, rozwijał się książkowo, zaczął chodzić jak miał rok i 2 tyg Ale Majka miała pomiary chyba podobnie jak twoja corcia, bo widzę że jak miała 14 miesięcy wazyła 9680 z uwaga ze za mało, więc była na pewno mniejsza niż syn w tym czasie, nie raczkowała, stała przy meblach bardzo długo a zaczęła chodzić jak miała równe 15 miesięcy, miała wzmożnione napięcie miesniowe, do dzisiaj sa tego konsekwencje.
  13. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    A Janosika nie pamiętam na topimku
  14. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Ja też wypadam z ważenia przez @. Wczoraj wieczorem poćwiczyłam jogę przez 18 minut, bo na kolację zjadłam więcej niż powinnam. Pewnie i tak z ta intensywnością ćwiczeń to nadwyżki nie spaliłam ale endorfiny byly, zawsze się cieszę jeśli uda mi się cokolwiek poćwiczyć Widzę że Malinka wypadła z meldowania na dobre, a gdzie są jeszcze Mamawsieci i E-mis???? Dziewczyny wracajcie!!!!! Miłego piąteczku. U mnie zapowiada się piękny słoneczny dzionek
  15. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Jasminka z całego serducha życzę Ci tego cudu
  16. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Hej, Można powiedzieć że dziś się wyspałam, usnęłam już po 21 przed telewizorem, podczas meczu Polska -Anglia. Pod koniec meczu obudziłam się, zmylam make up, założyłam piżamkę i poszłam dalej spać, nawet bez prysznica tyle że przed zebraniem przed 16 się myłam. Około 1 syn się obudził i nie chciał spać przez dobra godzinę więc trochę walczyliśmy, ale potem spał już do 4:50 więc i tak super w porównaniu do ostatnich nocy Niestety dalej "szczeka", kaszel jest choć ciut mniejszy ale nie wiem czy nie pójdę do lekarza żeby to osluchala, tyle że nie znoszę tej baby i mam opory. Nie wiem jak będę dziś pracować, mama przejmie mi synka dopiero o 13, chyba będę improwizować ze pracuje w pocie czoła, gorzej jak naprawdę bede musiala tak.pracowac bo warunkow do tego nie mam A tak nastawiam się na dzisiejszą notkę. Z dzisiejszym śniadaniem trochę gorzej bo wpadła bułka pszenna z dżemem, wygrała ochota na coś nie do końca zdrowego i dietetyczne, czasem tak mam i już. A jak tam u Was. Mamawsieci Ty już na wakacjach ze taka cisza z twojej strony??
  17. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Masz racje. Nic strsconego. Może na 40 urodziny?
  18. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Czyli jednak dobrze czułam ze w grę wchodzi narazie tylko umiarkowana niewysilkowa aktywnosc. Jak widzę to przy swojej przepukliny mam ten sam rodzaj dozwolonej aktywności co Ty przy nadcisnieniu, a nawet mniej bo pływać nie umiem
  19. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Hej, Jest dopiero środa a ja już mam dość tego tygodnia. Przez chorobę synka nie powiem ale jestem bezsilna, najgorsze że i on jest wymeczony. Jeszcze nigdy tyle razy nie budził się w nocy co przez ostatnie 3 noce, chyba przez to że nałożyło się to dodatkowo ze strachem przed zlobkiem. Dzisiaj budził się praktycznie co 50 minut, mąż się głównie zajmował bo ja do 3 siedziałam nad pracą, choć ze 2 razy się oderwałam bo syn chciał do mnie. Także dziś spałam tylko 3 godziny. Teraz syn zasnął, więc prześle efekty nocnej pracy. Zaraz tez przyjedzie hydraulik gdyż robimy pewne modyfikacje hydrauliczne. Szczerze jest mi dziś potrzebny jak dziura w dobrym moście no ale co zrobić. A jeszcze na 16 mam zebranie w przedszkolu...I jak tu nie narzekać Wczoraj nie było aktywnosci, dziś może być podobnie. Z dietą chyba daję radę, ale dziś nie będę się bawić w liczenie kcal, nie mam głowy do tego, skupie się na walce o przetrwanie☝. E-mis hop hop....
  20. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    U nas tez jest pięknie, niestety wyszłam tylko na balkon bo synek marudny, moja mama na trochę go przejęła to mogłam odpalić pocztę i popracować ale jednak nie zrobiłam wszystkiego i czeka mnie nocka. Z jedzeniem narazie dobrze mimo że dziś dostałam @. Brzuch mi znowu wywaliło. Nic jeszcze nie ćwiczyłam, może jak maz wróci i przejmie małego. Kurde szkoda byłoby nie wykorzystać tej cudnej pogody. Jutro ponoć ma być nawet 25 st.
  21. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Majax niemożliwa jesteś
  22. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    U mnie dziś całkiem niezle, może do perfekcji jeszcze brakuje, ale w porównaniu z tym co wyrabiałam w ubiegłym tygodniu to niebo a ziemia. Starałam się liczyć kcal, ale nie wszystko umiałam dokładnie wyliczyć jak np. zupa brokulowa. Oby jutro utrzymać tendencje to byłoby dobrze. Nie wiem co z synkiem, czy pójdzie do żłobka czy nie, kaszel pół biedy ale gil po brodę. Najpewniej zazłapał.od innych dzieciaków. Liczyłam się z tym, choć nie myślałam że już po tygodniu. Na pewno dobrze ze dzisiaj został. Jutro jakby co mama ma mi pomóc, żebym nie musiała zarywać dzisiaj nocy na robotę z pracy. Z aktywności był rower ( 2x 4,5 km-wypad do sklepu) Okresu jednak nie dostałam wcześniej, jutro pewnie przyjdzie. Ogarnę jeszcze trochę kuchnię, obejrzę wizę na miłość dalsze losy na tlc i do wyrka spac. Dobrej nocy Girls!
  23. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Oj a co Cię dopadło? Avatarek super, jest motywacyjny☝
  24. MamaMai

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Czy mi zawsze plany muszą się posypać? Miałam ruszyć dzisiaj z kopyta z odchudzaniem ale nie wiem jak będzie. Syn chory, nie poszedł do zlobka, a ja na zdalnej. Już wczoraj wieczorem czułam ze spełni się czarny scenariusz. W nocy ogarnęłam trochę rzeczy do pracy. Skończyłam o 1 w nocy. Dziś już od 6 na nogach w sumie po nocy z częstymi pobudkami. Nawet poczty służbowej jeszcze nie sprawdzilam,w telefonie mi się nie otwiera przez full zabezpieczeń, hula tylko przez laptopa. Gdy młody zaśnie sprawdzę i wyślę nocną robotę. Oby tylko nie było nic pilnego. Śniadanie w całym tym chaosie nawet okey, wyszło 384 kcal. A co dalej, wyjdzie w praniu. E-mis jak po urlopie? Dziewczyny, miłego poniedzialku!
×