-
Zawartość
2939 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez MamaMai
-
Na ostatnim paragonie jest ze to słonecznikowy 480g za 2,69 zl.
-
Hej Elmirka, Miałam kiedyś taki sam problem z pieczywem z Carrefura. Wtedy trzymałam je normalnie w lodówce w woreczku żeby nie plesnialo. Teraz kupujemy pieczywo też w Biedrze bo maz ma po drodze taki bochenek razowego ( żytnio razowego?) z ziarnami na wierzchu i nie mam problemu z pleśnią, tak mniej więcej mamy go na 3-4 dni. Może to akurat kwestia tylko tego.pieczywa co kupujesz. Pozdrowionka
-
To może być trudne. Ale życzę powodzenia
-
Molly wspomniałaś kiedyś o ex narzeczonym dlatego myślałam ze może jeszcze poszukujesz. Ale teraz wszystko wiem i koniec tematu
-
Jeśli wciąż poszukujesz drugiej półówki to podpowiem ze faceci - na ogół- lubią dłuższe włosy u kobiet...bynajmniej ci z którymi ja miałam do czynienia i najlepiej rozpuszczone. Naprawdę nie wiem co oni mają za schizy z z tymi włosami? A chcesz takie krótkie naprawdę krótkie? Ja kiedyś odcięłam zupełnie na krotko, akurat na początku znajomości ze swoim Nawet nie skomentował. Ale faktycznie gorzej wyglądałam choć myślałam ze bedzie dobrze, bo moja mama całe życie miała krótkie włosy a ja mam jej kształt twarzy. I nie wiem czemu ale jej pasują, jak była mlodziutka to w ogóle super, a mnie nie. Teraz mam do połowy plecow, obciete na jedna długość ale najlepiej czuję się w takich do ramion i wycieniowanych, tyle że wtedy muszę je układać a obecnie to awykonalne.
-
A mieliście profesjonalną sesję zdjęciową?
-
Hej, No to dieta mi dzisiaj nie wyszla. Głównie węgle dziś jadłam. A gwoździem do trumny były placki ziemniaczane. Pierwszy raz w tym roku robiłam z mlodych ziemniaków. Jejuuu z 6 wyciągnęłam na pewno, i to w dodatku po godzinie 17. Ale co mogę powiedzieć na swoje usprawiedliwienie, yyyy no nic poza tym ze były smaczne Dziś smiechu chichu a w piątek będzie płacz No dobra obiecuję poprawę, od jutra! Miłej nocy.
-
Hajka, U mnie sobota zapowiada się intensywna, ruszam zaraz na miasto po spożywkę a w planach tez zakup obrusów i spodni na chrzest dla Mlodego. Nie kupuję specjalnego stroju, biała lniana koszule ma,wiec tylko jakieś kremowe/bezowe spodnie. Jak bedzie upal to bedzie w takich spodenkach do kolan na szlelkach mam eleganckie. Majce tez nie kupowałam specjalnego ubranka do chrztu, potem co mialabym z tym zrobic, bawić się w sprzedawanie eee bez sensu A i to raczej strój na jeden raz, a wolę cos co założy kilka razy. Potem standard porządki i obiad. Odezwę się później. Miłego dnia
-
Brawa poleciałaś po bandzie z tym spadkiem. Gratki wielkie
-
No i ładnie Molly, zaliczyłaś spadek, oby tak dalej, to zejdziesz z 6 z przodu. Gratulacje i brawka.
-
Hej, U mnie na wadze 58,1 kg. Ruszyło!!!!!!! Od ubiegłego tygodnia ubyło 0,7 kg. Jejciu jakbym za tydzień zaliczyła taki spadek to zeszłabym w końcu z 58 kg. Obudziłam się dzisiaj z takim bólem kręgosłupa że nie wyrabiam. Jeśli nie rozchodze do 10:00 to wezmę tabletkę przeciwbolową. Och sypie się człowiek, jak nic Miłego piątku
-
Super że koledzy zauważyli ze schudłaś!!! Takie komplementy budują na duchu. A teraz jak masz wysiłek to pewnie o kilogramy polecą. Ale sen tez jest potrzebny do utraty wagi
-
No to nieźle.
-
A i miałam rację, w sobotę owulacja, jestem w trakcie płodnych. Wkurz mnie ze tak organizm reaguje na fazy cyklu. I kiedy ja mam się ważyć jak przez ~12 dni w miesiącu "rosnę" i brzuch mam jak balon. Idzie się załamać
-
Hej, Wczoraj na białkach połączonych z warzywami przetrwałam do 16. Kolacja już była ze tak "normalna". Dzisiaj obudziłam się jednak taka nabrzmiała, wywaliło mi nawet przepuklinę nie wiem w sumie dlaczego, może od noszenia Młodego na rękach ale wczoraj już nie gorączkował wiec nie był aż tak bardzo marudny, dziwne. Dzisiaj nie chciało mi się kombinować na śniadanie, zjadłam kanapki A teraz planuję co dalej. Jutro ważenie, a ja znowu nie widzę zmian na ciele. Fakt, że tylko siedziałam.w domu, nawet na spacery nie wychodziłam Ale dietetyczne tylko wtorek był gorszy, naprawdę chyba zostanę na tych 58 kg. A właśnie w tym momencie zaczęłam.się zastanawiać czy nie jestem tuz przed owulacją, sprawdzę to by tłumaczyło "spuchnięcie" Jasminka jak pierwszy dzień w pracy, a właściwie noc? Trzymasz się na nogach, na 8 godzinami chodzisz??? Miłego dnia
-
Byłem na pierwszej randce i co dalej?
MamaMai odpisał Łukimaximhowlettflintpalme na temat w Życie uczuciowe
Potrzebujesz na leki, odsprzedaj -
Byłem na pierwszej randce i co dalej?
MamaMai odpisał Łukimaximhowlettflintpalme na temat w Życie uczuciowe
Odsprzedaj trochę. -
Byłem na pierwszej randce i co dalej?
MamaMai odpisał Łukimaximhowlettflintpalme na temat w Życie uczuciowe
Dzięki, ale już się spóźniłam na promke. Powiedzieli że czepek w krainie czarów wykupiła wszystko -
Byłem na pierwszej randce i co dalej?
MamaMai odpisał Łukimaximhowlettflintpalme na temat w Życie uczuciowe
Niekoniecznie. Okres w końcu wakacyjny. Pierwsze słyszę że taki tekst to sciema -
Byłem na pierwszej randce i co dalej?
MamaMai odpisał Łukimaximhowlettflintpalme na temat w Życie uczuciowe
Dokładnie, napisz ze fajnie Ci się z nią rozmawiało i że fajnie spędziłeś z nią czas. Dla mnie kilka dni milczenia po randce dałoby odwrotny skutek, myślałabym ze cos było nie tak, facet się waha i zastanawia czy w to iść, że jest tak zajęty ze nawet smsa nie może napisać -
To jest plan a co z tego wyjdzie jeszcze się okaze
-
Robię w domu, chrzestni, my i moja mama łącznie 7 osób dorosłych i dzieci (moje i jedno z rodziny czyli 3), nie wiem jak to zrobie bo nawet tyle krzeseł nie mamy Ale w Warszawie Majce wyprawiłam chrzest na 40 m2 na 11 osób dorosłych, gdzie jeszcze teściów miałam przez tydzień po. Teraz bedzie ciut skromniej. Planuje rosół i drugie danie, że 2 rodzaje mięsa dla urozmaicenia, potem torcik, deser z chia, sernik, może kruche babeczki bo to można upiec z tydzień wcześniej i potem tylko dać krem i owoce, ewentualnie lody. Na koniec przystawki planuję jedna sałatkę, jajka faszerowane, może ryba po grecku bo to tez wcześniej można zrobić, wędzone ryby i coś z piekarnika, plus bagietki na cieplo, deska wędlin i serów, owoce i dziękuję
-
Pierwsi goście???? Myślałam ze tylko rodzice. Milky to jakaś większa impreza się szykuje???
-
Witajcie Zacznę od zaległego meldunku z wczorajszego dnia. I od razu przyznaję się do wtopy. Zjadłam z garsc słonych paluszków. Dzieci rozrzuciły na stoliku, i sprzątając odruchowo wepchałam do paszczy. A potem przypomniałam sobie ze przecież miałam nie jeść takich rzeczy Zatem od nowa dzisiaj zaczynam wyzwanie bez słodyczy i tego całego syfu. Poza tym późno zjadłam kolację, za późno a żeby było jeszcze mało, tuż przed snem wrąbałam resztę groszku cukrowego z obiadu. Dzień ewidentnie na NIE. Dlatego dzisiaj będzie dzień białkowo-warzywny. Do końca nie wiem czy się uda wytrwać, czy nie obędzie się bez wpadek i błędów, nie przygotowałam w sumie lodówki na taki dzień zdecydowanie brakuje ryb, wędliny z indyka, strączków itp. Muszę nad tym popracować. Kabanosik, staraj się chociaż utrzymać efekty. Szkoda byłoby zaprzepaścić to co już osiągnęłaś. Molly jak samopoczucie??? Jasminka, Lucky musi być przesłodki Pozdrowionka dla całego składu.
-
Postawi Cie zaraz na nogi. A u nas niby wirus. Żadnych leków mu nie dała. Powiedziała że zabijać gorączkę i dawać dużo plynow. I wsio. Ale i tak poszłam do apteki kupiłam syrop wykrztusny bo ta wydzielina z nosa spływa mu do gardła, Nasivin do nosa bo się kończy i kwiat lipowy do picia. Niby 2 dni może tak jeszcze gorączkowac. Nie wiem czy jej ufać bo wizyta poszła jak po taśmie