Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamaMai

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2867
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MamaMai

  1. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Teery, u mnie jedzeniowo w miarę okey, ale było dziś bez aktywności. Prognoza pogody się sprawdziła, padał śnieg z deszczem I było ślisko. Wolałam nie ryzykować jakiegoś złamania w czasach pandemii. A jutro ważenie. Serio widzę że "spuchłam" Kurde! A tu Święta za pasem. 3maj się ciepło
  2. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    No to się melduję. Z jedzeniem było o nieeeebo lepiej niż przez ostatnie 4 dni. Tylko nieznacznie przekroczyłam limit ( zjadłam dziś na śniadanie 2 kromki razowca z pasztetem drobiowym I ogórkiem kiszonym, na 2 śniadanie jogurt pitny 200g z 2 waflami ryżowymi, potem wpadły jeszcze 2 jajka na miękko I kromka razowca, a na obiadokolację była zapiekanka makaronowa ze szpinakiem I kurczakiem). Nadwyżkę kaloryczną myślę że spokojnie spaliłam bo byłam na kijkach przez 30 minut oraz zrobiłam kurs po dziecko do przedszkola. W końcu przestało wiać. Bez kitu nie pamiętam żeby kiedykolwiek u nas tak wiało intensywnie ciurem przez 7 dni. Codziennie głowy omal nie urwało. Choć od jutra nadają śnieg z deszczem więc nie lepiej. Ja zaraz tylko kąpu kąpu I spanko. Niestety młodsze ma zawalone gardło i nos i budzi się w nocy mniej więcej co godzinę. Więc chyba się nie wyśpię. Ale Tobie Teery życzę twardego snu.
  3. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    I to nie jest róznica 4 rozmiarow tylko 2, dla scisłości.
  4. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Elle96 może jesteś bardziej proporcjonalna niż ja. Niestety przy 62,4 kg ubrania w rozmiarze 38 nie dopinały mi się na brzuchu lub nie wyglądały estetycznie, że tak powiem wsio się wylewało, cała oponka. No I niestety często były za obcisłe na plecach. Zmieścić się na ścisłe zmieściłam ale jak w tych ciuchach eyglądałam to już inna sprawa. Niestety tak zmieniło się moje ciało po pierwszej ciąży. Nie wiem może ty wlasnie w ciąży nie byłaś lub należysz do tych szczęśliwych kobiet ktore pomimo ciąży I porodu maja super figurę.
  5. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Cześć Teery, Dzięki wielgachne za wsparcie w gorszych chwilach. Staram się już dziś wychodzić na prostą ale dopiero wieczorem okaże się z jakim skutkiem. W piątek mimo wszystko wejdę na wagę. Tak postanowiłam choć wiem że będzie źle bo jak ma być dobrze skoro przez 4 dni ciurkiem jadłam jak pasibrzuch a aktywność była niemalże zerowa. Tylko mam żal do siebie, że brakuje mi wciąż silnej woli I że cel świąteczny się oddalil. No ale stało się I moje jęczenie już tego nie cofnie. Masz rację najgorsze jest u mnie to że siedzę w domu I mam żarcie w zasięgu ręki. Gdy chodziłam do pracy było łatwiej. Poza tym przy dziecku zawsze jest w domu coś słodkiego I to też mi nie pomaga w odchudzaniu. Ogólnie nie jest lekko, hehe. Pocieszające jest przynajmniej to że jedna z nas sobie lepiej radzi I że renoma wątku jest utrzymana. Daj czadu na dzisiejszych ćwiczeniach. Miłego dnia, niech moc będzie z Tobą
  6. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Teery, u mnie porażka. Jestem na dobrej drodze aby odzyskać wszystkie zgubiobe kilogramy. Nie umiem opanować łakomstwa. No wciągam żarcie jak odkurzacz. Juz do godz. 13 przekroczyłam limit kaloryczny I dalej jem. Niestety mój cel na święta stał się nierealny. Naprawdę nie wiem co robić.
  7. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej, Niestety nie udało mi się płynnie przejść z weekendowego obżarstwa do dietkowego jedzenia. Owszem jadłam zdecydowanie mniej niż w weekend ale i tak nie zmieściłam się w limicie kalorycznym. Z aktywnością też nie było najlepiej. Wieczorem znowu wiało I to jeszcze bardziej niż przez ostatnich kilka dni więc nici z kijków. Jedynie zrobiłam kurs do przedszkola I krótki, raptem 15 minutowy spacer z psem. Nie wiem też czy nie zaczyna mnie brać od tego przeziębienie. Czuję gardło I mam katar. Oby to nie wyeliminowało mnie z diety I aktywności na kilka dni. Zapodam sobie zaraz leki na przeziębienie I zobaczymy co będzie. Pozdrawiam I życzę Tobie miłego wieczoru.
  8. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Teery, u mnie w weekend TRA-GE-DIA!!!! W sobotę zrobiłam muffinki czekoladowe I to był błąd. Naraz zjadłam 4 szt. Czujesz to! Żarłam bez opamiętania cały dzień jakby dieta nie istniała. Dzisiaj też nie było lepiej. Na śniadanie 2 zapiekanki, potem placki z cukinii smażone na patelni of course, a na koniec chińczyk. W międzyczasie a to o kilka łyczków jogurtu owocowego a to plasterek sera żółtego a to biszkopcik, no wciąż tylko pchałam do japy I na pewno nie spaliłam tego poprzez ruch. Bo w sobotę był spacer z psem sasiadki (25 min.) oraz kijki (30 min.) A dziś tylko półgodzinny spacer z psem. Jeśli się nie ogarnę od jutra to o 62,5 kg do Świąt mogę zapomnieć!!! Ib tylko przez swoją głupotę. Miłej końcówki niedzieli. Do juterka!
  9. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    U mnie dziś 1589 kcal czyli trochę ponad normę. Kije odpuściłam bo nie przestało wiać. Wyskoczyłam tylko na krótki spacer z psem sąsiadki bo mnie poprosiła. Stwierdziłam, że skoro mam wolny wieczór, zrobię sobie domowe SPA, wklepie balsamy, nałożę maskę na twarz I włosy, może zrobie stopy. Miłego wieczoru, papatki
  10. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Teery, Jestem pewna ze twoj wzrost wagi to przez @ Dlatego ja nie ważę się gdy mam.okres bo mogłabym zobaczyć nawet 2 kg więcej. Nawet staram się odczekać 2 dni po I wtedy wejść na wagę gdy wsio już wróci do normy. Też myślałam o takiej szczotce z paskiem na dłoń. Zmartwiłaś mnie że na brzuchu guzik daje ale też spektakularnych efektów nie oczekiwałam. Nawet nieznaczna zmiana mnie ucieszy. Ja dziś tylko przeglądam przepisy na święta I chyba zrobię tartę z lemon curd I bezą włoską zamiast tego bez pieczenia I trochę inny sernik niż planowałam. Ale to jeszcze się zobaczy czy bedzie mi sie chciało U mnie przed obiadem wpadła nieplanowana garść słonych paluszków a na kije chyba nie pohdę bo wieje przeokrutnie.
  11. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Waga z dzisiaj 63,9 kg. Ubyło przez tydzień pół kg. A w sumie 5 kg na minusie
  12. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Tylko szczotkę muszę zakupić. Alevto raczej dopiero w przyszłym tyg. Chyba, że nie polecasz?
  13. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Dobra poczytałam o tym szczotkowaniu skóry na sucho. Jestem ciekawa czy u mnie coś to da, czy będą efekty I kiedy. Zależy mi głównie na brzuchu, pupci oraz udach.
  14. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Teery miałam się Ciebie zapytać, Ty nadal ujędrniasz (masujesz) skórę szczotką? Widzisz efekty? Dalej nie wiem jaką szczotką to robisz, z jakim włosiem, duża mała, jakimi ruchami masujesz? Gdzie o tym czytałaś? Co wrzucić w wyszukiwarkę?
  15. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Witaski, Fajnie że udało się I auto jako tako sprawne. Co my byśmy bez tych facetów robiły? Są jednak potrzebni... Odpuszczam dziś kije. W nocy tak mnie telepało zimno że aż wstałam I do koszuli nocnej ubrałam długie spodnie od piżamy. Cały czas czuję jakby zamroż w nogach. Dziś chyba profilaktycznie wezme na noc pół saszetki fervexu zeby się trochę rozgrzać. Dziś obudziłam się 5 rano z takim ssaniem.wI żołądku że na szybko zjadłam 4 ciadtka biszkopty. Na śniadanie była zapiekanka z polowy kajzerki z pieczarkami szynką papryką cebulą oraz żółtym serem. Na 2 śniadanie było pół banana oraz 2 wafle ryżowe z dżemem. Na obiad pomidorówka a na potem.jeszcze kotlet z piersi kurczaka kuskus I sałatka.
  16. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Melduję się. Zacznę od tego, że nie umiem ocenić dzisiejszego dnia. Starałam się liczyć kalorie ale nie wszystko umiałam policzyć (m.in. sałatki do obiadu) I w sumie nie wiem ile dokladnie było tych kcal ale na bank przekroczyłam limit. Przez to też trudno powiedzieć, czy całą nadwyżkę spaliłam na kijkach (40 minut). I co.muszę powiedzieć że chodziło mi się gorzej niż wczoraj. Było dość zimno, miałam wolniejsze tempo I coś zaczęło bolewać mnie kolano ( a niby kije nie obciążają stawów..no chyba że ja robię coś nie tak). Chyba jutro odpuszczę aktywność, zobaczę jak się będę czuła. Aaaa I chodzi za mną chamburger z McDonalda wogóle jakieś mega niezdrowe żarcie
  17. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Jak robisz te muffiny z makiem? Uwielbiam mak w kazdym wydaniu. Może bym zrobiła. Tyle ze nic nigdy sama z makiem nie piekłam. Namaczasz jakoś ten mak czy jak? Jak byłam dzieckiem mama robiła ciasto piegusek (czasem zwane niebo w gębie) z makiem I może w smaku podobne byłoby do twoich muffin. Ten sernik z musem piernikowym też musi być genialny. Aż ślinotoku dostałam I to na wątku o odchudzaniu
  18. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    O znowu pisałyśmy jedocześnie. Współczuję zepsutego auta. Oby reszta dnia była mniej pechowa.
  19. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej Teery, u mnie wczoraj było 1625 kcal czyli 125 kcal ponad normę ale byłam na kijach (35 min.) więc raczej spaliłam tę nadwyżkę. Wczoraj się oblukałam I chyba zeszło mi trochę z gornej partii pleców I może delikatnie z brzucha tyle że mój mąż tego nie potwierdza na pewno z ud mi nie zeszło. Uwaga cyt.męza "udka masz jak Diego" (Maradona). Zobaczę w piątek co pokaże waga. Dzisiaj na śniadanie zjadlam 2 naleśniki z cienką warstwą dżemu. Co dalej nie mam narazie pomysłu. Miłej pracy
  20. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Na pewno też trzeba będzie mocno pasa zacisnąć
  21. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Ja w świeta na pewno nie bede na diecie ee tam raz się zyje! Jakie ciacha zaplanowałas. Ja myslałam nad sernikiem szarlotka I takim.jednym.bez pueczenia, moze heszcze,z corka upieke kruche ciasteczka I babeczki. Makowca kupie bo nie umiem sama go upiec.
  22. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej Teery, Obudziłam się z gulą w gardle. Wciąż przeżywam wczorajszy dzień. Śniadanie zjadłam dopiero o 10ej. Nie chciało mi się nawet jeść. Bez wymyślania była zupa mleczna z ryżem. Dziś mroźno ale slonecznie. Pojde na spacer z dzieckiem I może spokoję myśli. O jak fajnie sauna I jaccuzi. Lubie takie przyjemniści. A sauna sucha czy mokra?
  23. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej, Teery, u mnie z jedzeniem dziś było okey, ale nie ćwiczyłam. Po prostu miałam nieprzyjemną syt. z mamą czym strasznie sie zdołowałam. I straciłam chęć na cokolwiek. Najchętniej zakopałabym się w łóżku I przespała najbliższych kilka dni, ale tak się nie da... I tak się dziwię sobie, że nie rzuciłam się na żarcie bo stresujące syt.z reguły kończyły się niekontrolowanym napadem na lodówkę i szafki. Chyba jednak trochę samodyscypliny zdołałam w sobie wyrobić a może szkoda mi tych kilku kg ktore już udało mi się zgubić. Tak czy siak to jedyny pozytyw dzisiejszego dnia. Pozdrawiam. Do jutra.
  24. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    O widzę Teery że pisałyśmy jedocześnie. Aż szczena mi opadła jak przeczytałam o twoich sportowych wyczynach. Naprawdę miałaś intensywny czas. Tych kanapek z serkiem to mogłaś wciągnąć jeszcze z 10 a i tak byłabyś na minusie kalorycznym. Jestem ciekawa czy jesteś w stanie jeszcze ruszac ręką I nogą po tym wszystkim. Miłej nocy. Do jutra.
  25. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej Teery, U mnie weekend taki średni. Tragedii nie było ale rewelacji tez nie. Pocieszam się że bywało w weekend gorzej. Dlaczego tak? Bo wpadło trochę mącznych rzeczy. Natrzaskałam w piątek tych pierogów jak głupia. Wyszło tyle że jedliśmy jeszcze w sobotę. Normalnie bym zamroziła ale nie miałam miejsca już w zamrażarce. Kawałek ciasta też był dzisiaj. Na kije nie chodziłam bo u mnie intensywnie padal wieczorami snieg. Jedynie poćwiczyłam dziś z Kołakowską przez 30 minut. Pozdrawiam gorąco.
×