Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamaMai

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2862
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MamaMai

  1. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej u mnie miało być dziś lepiej a było gorzej bo były kluchy z sosem mięsnym i nawet kromka razowca po 22:00. Nie wiem dlaczego u mnie taka sinusoida że kilka dni dobrze później wtopa znowu dobrze po czym przychodzi moment ze wsio pęka i tak wkoło naokoło. Chyba za mało konsekwentna jestem. A I karmienie piersią nie ułatwia mi sprawy bo właśnie w imię podtrzymania laktacji popuszczam hamulce. Wiem, że jeden dzień nie położy kilkudniowych wysiłków ale na pewno jest w stanie spowolnić tempo chudnięcia. Tak to ja te 10 kg będę gubić z rok lub dłużej...a miało być takie spektakularne gubienie kilogramów
  2. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej, u mnie dzisiaj dobrze z jednym ale ponieważ kolacja wyszła jakoś późno no i teraz czuję się ociężała I jakaś taka big. Ostatnio przez ten nawał obowiązków mam problem z jedzeniem regularnie posiłków. Muszę od jutra bardziej się pilnować I będzie git. Dziś u mnie bez ćwiczeń jedynie dwa kursy tam i z powrotem do przedszkola. Alinka, ModnaMama a wy gdzie się ulotniłyście? Ps. Teery a co porabiasz na tej działce, w sensie masz jakieś warzywa, drzewka owocowe itp. czy to tylko miejsce na relaxik? Spadam do wyrka. Do jutra.
  3. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Cześć Teery, Ja już po kursie do przedszkola. Na śniadanie była owsianka z bananem na mleku I herbata oraz spora garść malin. Dziś mam trochę obowiązków domowych więc zapewne nie posiedzę, tak mi szybko te dni teraz mijają że aż nie mogę uwierzyć, w niedzielę mąż mi wraca juhuuuuuu. Jestem taka szczęśliwa bo trochę odciąży mnie w obowiązkach wciąż mam do pomocy mamę ale ją tylko proszę o pomoc przy dziecku reszta jest na mojej głowie. Wczoraj jak szykowałam się na zebranie to przyjrzałam się sobie w lustrze, chyba trochę zszedł mi brzuch ale I tak do ideału duuuuużo brakuje. Niestety wciąż są motylki na plecach, dość masywny kark I grubaskowate uda. I pomyśleć ze kiedyś uda mi się wogóle nie stykały a teraz ocierają się o siebie. Znowu dotarło do mnie jak dużo jeszcze pracy przede mną. Miłego dnia, pozdrawiam.
  4. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej, Jestem jakaś totalnie rozbita. Chyba martwię się dalej tym bólem głowy córki. Dziś mam teleporadę z pediatrą bo oczywiście na wizytę teraz od razu nie biorą tylko jak lekarz uzna że chce dziecko zobaczyć to wtedy a tak wsio na tel. Nawet jak skierowania wystawi to pewnie terminy są tak odległe że wcześniej osiwieję ze zmartwienia. Jak młodsze miało ropiejące oczko wzięłam skierowanie do okulisty a tam termin na 2022 r. Nawet prywatnie czekamy do października bo w naszej dziurze jest tylko dwóch okulistów dziecięcych. Pocieszam się że na tę wizytę jak trzeba będzie najwyżej wezmę córkę też to luknie I na nią. Resztę najwyżej opędzimy prywatnie też bo czekać 2 lata nie będziemy. System był chory ale teraz przez covid to wogóle szkoda gadać a jak kogoś nie stać na prywatne leczenie zdycha jak pies.. Przez to czekanie na teleporadę nawet jakoś jeść mi się nie chce, wszystko mi się dziś podnosi muszę się wręcz zmuszać. Zauważyłam ze jak zjem mało to niestety ale mocno odbija się to na laktacji. Zaraz pewnie kranik zamknie się zupełnie. Teery dziś też mam zebranie w przedszkolu. Zrobię więc pieszo 3 kursy, przynajmniej trochę kroków wyrobię. Dziś gotuję zupę ogórkową. Po zebraniu zrobię chyba placki z cukinii bo córa będzie pewnie głodna. Niestety też uwielbiam I będę musiała ostro się powstrzymywać by nie zjeść ich za dużo, zwłaszcza że to będzie już po 17ej. Ale chociaż ze 4 zjem. Miłego dnia
  5. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej, Dziewczyny popłynęłam dzisiaj z żarciem Miałam umówionych gości I upiekłam z tej okazji 2 ciasta. Zeżarłam po 2 kawałki każdego, nie wiem co mnie napadło ale nie umiałam się opanować. Do tego jadłam strasznie nieregularnie, jedynie to przestrzegałam wielkości porcji ale co z tego jak przez to ciacho kalorycznie była masakra. Wstyd mi, naprawdę!!!!! Pocieszam się jedynie, że dziś trochę więcej kroków zrobiłam bo dwukrotnie kursowałam do przedszkola więc może trochę kalorii spaliłam ale I tak zdecydowanie za mało...a nie mam już dziś siły coś więcej poćwiczyć. A jak tam u Was sytuacja?
  6. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej, U mnie dziś na wadze 66,4 kg. Myślałam, że będzie więcej w dół, ale jestem dzień po @ więc może nie powinnam wydziwiać. Cóż najważniejsze że w końcu drgnęło w dół. U mnie jedzeniowo okey, gorzej z ćwiczeniami. Miłej niedzieli
  7. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Teery, ja robie taki barszcz ala ukraiński bo też dodaje ziemniaki ale zamiast bialej fasoli fasolkę szparagową I doprawiam tak jak ukraiński plus dodaję trochę jogurtu naturalnego. Taki prawdziwy ukraiński też uwielbiam. Jak studiowałam to bardzo dobry jadałam w barze mlecznym obok mojej uczelni. Moja nama też robila bardzo smaczny. Też myślałam o morfologii I moczu, do tego skierowanie do laryngologa bo może załapała zapalenie zatok bo boli ją na czole nad jednym okiem.
  8. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej Dziewczyny, muszę powiedzieć że wczorajszy dzień był taki sobie. Wpadło trochę nieplanowanego jedzenia I w końcu nie poćwiczyłam ale uczciwie powiem że to akurat przez brak czasu, a nie brak chęci. Jedynie dwa razy byłam z dzieckiem na spacerze ale człapałam żółwiastym tempem więc chyba nie warto wspominać.... Dziś za to z jedzeniem narazie daję radę. Właśnie gotuję zupę buraczkową. Uwielbiam wszystko z buraków. Powiem Wam, że jestem trochę psychicznie zdołowana I to też wpływa na moje całe to odchudzanie, ale moją córkę od dwóch tyg. dzień w dzien boli głowa (od tego nieszczęsnego kąpania w rzece) I nawet mowiłam o tym tej lekarce co ją badała a ta że dziecko chce zwrócić na siebie uwagę A prawda jest taka że ją nigdy przenigdy wcześniej głowa nie bolała. Spać przez to nie mogę I jakoś nie mogę skupić się na innych rzeczach, w tym na diecie I ćwiczeniach. Już mam najczarniejsze myśli. Jak mi mąż wróci trzeba będzie iść po jakieś skierowania na badania. Tyle że teraz przez ten covid coś załatwić to graniczy z cudem...Ale ja już tak mam że jak coś zaplanuję sobie to los mi to szybko weryfikuje... Teery, rzeczywiście ciężkie dni przed Tobą, ale przy twoim aktywnym trybie życia to ciacho nawet ci się nie odłoży. Szczerze to na twoim miejscu zjadłabym je bez wyrzutów sumienia
  9. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hormony z ludzkich zwłok? O rety. Nie wierzę!!!! Jak można?! STRASZNE Zaraz idę na spacer z dzieckiem W koncu!!! Ale jakaś dziś głodna jestem. Boję się że nie wytrzymam i coś zaraz przegryzę nieplanowanego. A obiad będzie dopiero na 13-14stą. Oj może być dziś ciężko z utrzymaniem kontroli...
  10. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    U nas też w końcu słonecznie. No I może w końcu będzie te 21 st. Bo wczoraj nie było mimo prognoz. U mnie wczoraj było bez ćwiczeń, zgodnie z planem był to dzień na regenerację. Dziś już planuję poćwiczyć ale nie wybrałam jeszcze zestawu. Teery, rozumiem że chudniesz tak jak mówiłam od góry do dołu, więc zjechał ci biust i tułów, myślę że na brzuchu może być jeszcze mała oponka bo z brzucha gubi się wolniej, a dół dopiero Ci zjedzie. A może u Ciebie lepszą robotę robiłyby wyłącznie ćwiczenia bez diety sama rzeźba. Zaniepokoiłaś mnie tymi wystającymi żebrami. Osobiście nie lubię. Ba! Moj chłop mimo że chciałby abym była szczuplejsza to jednak nie za chuda bo jak mówi chłop nie pies żeby na kościach spał
  11. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Brrr znowu zimno A miało już być cieplej, nawet prognozy pokazywały u nas 21st. na dziś. No chyba że jeszcze jakoś się przejaśni, oby bo ja muszę wyjść w końcu na spacer z dzieckiem w przeciwnym razie ekspolduję Nosi mnie przez @ Ale powiem Wam kobietki że jakoś nie spuchłam jak zawsze przy okresie. O dziwo brzuch też nie przypomina piłki. Korciło mnie nawet by wejść na wagę ale jednak zważę się za kilka dni. I tak bez wzgledu na to co pokazałaby waga zamierzam robić swoje. Miłego dnia
  12. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Dziś dzieciaki znowu dały mi w kość. Córka powinna od dziś pójść do przedszkola, ale przez tę infekcję gardła postanowiłam że jeszcze przetrzymam ją ten tydzień w domu, tyle że nudzi jej się już w domu, jej uwaga skupia się na mnie I jak tylko widzi że usiądę od razu chce się ze mną bawić. Mam wyrzuty bo jeszcze do niedawna miała mnie na wyłączność a teraz już przy dwójce dzieci trochę mniej czasu mogę jej poświęcić I widzę że to bardzo przeżywa. W akcie rozpaczy wezwałam mamuśkę na pomoc więc może jutro będzie lepiej. Dodatkowo ta pogoda taka beznadziejna. Z dzieckiem na spacer nie chodzę od dwóch dni bo leje wieje i jest dość zimno. I już od tego wariuję. Na szczeście z jedzeniem się trzymam. Nawet jestem zaskoczona bo jutro najpewniej dostanę okresu a mimo to nie ciągnęło mnie mocno do jedzenia. Z ćwiczeń natomiast dzisiaj było hula hop przez 30 minut. Zmykam do wyra. Dobrej nocy
  13. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Cześć dziewczyny! U mnie bardzo dobrze plan wykonany w 90% ponieważ nie zrobiłam całego treningu, nie miałam siły bo wczorajszy dzień dał mi nieźle w kość jak na zlość dzieciak prawie nie spał. Ale I tak jestem z siebie zadowolona bo myślałam że w ogóle nie poćwiczę, kompletnie wieczorem nie miałam siły padałam na ryj ale mowie nie poddam się. Mam nadzieję że dzisiaj będzie lepiej. Tak czy siak z jedzeniem też się trzymam. Zaraz zjem śniadanie dwie małe cienkie kiełbaski śląskie z szynki pół kajzerki jeden ogórek i kilka pomidorków koktajlowych. Miłego dnia pozdrawiam Was.
  14. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Dobra, mąż mi wyjechał więc zaczynam wyzwanie. Obiecałam sobie ćwiczyć ile się da. Dziś wybrałam sobie ćwiczenia z Paulą z kanału TreningFitness ale poćwiczę dopiero wieczorem jak dzieci pójdą spać. Będę sumiennie meldować wykonanie zadania. A i jeszcze jedno! Moja waga pomimo braku diety i aktywności nie poszła w górę. Wczoraj nadal było 66,8 kg ale że tak jest już chyba od 3 tyg. to czas to zmienić.
  15. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Alinka, gratuluję Tobie tego kilograma w dół. I fajnie że mąż zauważył zmiany. Lepiej żeby ci się dziecko nie rozchorowało teraz bo jeszcze wylądujesz w izolatce tak jak ja ze swoimi a I tak to pewnie nie najbardziej czarny scenariusz. Teraz naprawdę lepiej nie chorować. Trzymajcie się zdrowo.Pa!
  16. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    A więc wracam na dobre tory. Ale zważę się dopiero w niedzielę. Powiem Wam że mam nową motywację. Otóż moj mężuś wyjeżdza w pon. na 2 tyg. Chcę na jego powrót lepiej wyglądać, tak by zobaczył jakieś zmiany na plus w moim wyglądzie.
  17. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Poszłam w końcu z dziećmi do przychodni, tak dla wewnętrznego spokoju. Niby wszystko okey, jakieś drobne infekcje. Ufff ulżyło. Ale nie uwierzycie jak tam usłyszeli że jedno ma kaszel a drugie ból gardla I katar to przyjęli nas w izolatce strach pomyslec co by bylo gdyby mialy gorączke
  18. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej Teery. Jakby dziś trochę lepiej z dzieciakami, mąż dalej taki zdechlak ale nie powiem czuję małą ulgę że trochę się syt.normuje. Dziś powinnam się zważyć ale jednak odpuściłam bo po tych kilku dniach bez diety i ćwiczeń to raczej szału nie ma a nawet myślę że jest wzrost wagi a w mojej obecnej syt.wole tego nie wiedzieć na 100% I trwać dalej w nieświadomości odnośnie tego faktu. Teery of course Tobie gratuluję spadku. Widzisz jak wysiłek w tym tygodniu zaowocował, brawo Ty U mnie zaraz śniadanie dziś owsianka z bananem malinami i jeżynami. Strasznie już głodna jestem więc zrobię sobie większą porcję bo na nogach w sumie jestem od 6:00 ale dopiero teraz mam chwilę by zjeść. Teery a tymczasem życzę Tobie miłego odpoczynku. Baw się dobrze.
  19. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Teery zazdroszcze urlopu. Na dlugo wybywasz? To ten planowany wypadw góry?
  20. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Teery I co biegałaś na bieżni? Dałaś radę? U mnie za to szpital w domu, córka dziś znowu ma kaszel I temperature, mąż też jakiś osłabiony I nawet najmłodsze troche pokasłuje I ma 37,3 st. temp. a w dodatku taki płytki sen. Boje się ze z dzieciakami jeszcze wyląduje w szpitalu. A na pewno dziś w nocy czeka mnie czuwanko przy dzieciakach. Żeby tego było mało mąż za kilka dni ma wyjazd slużbowy na 2-tyg. Jakoś w st. do dzieci jestem mega panikarą, strasznie to wszystko przeżywam. Boję się ze chyba bedę zmuszona na kilka dni odpuścić walke z kilogramami. Nie mam do tego głowy I siły. Coż jakoś narazie mamz tym pod górke
  21. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej Dziewczyny Jak Wam minął weekend? Ja mam mieszane odczucia. Wczoraj jeszcze byłam w miarę zadowolona bo z jedzeniem jakoś nie szalałam mimo weekendu I nawet trochę poćwiczyłam, był rower (krotka przejażdżka bo uciekałam przed burzą I chyba licznik pokazał spalonych ze 250 kcal) oraz 10 minut skakania na skakance. Niestety strasznie bolały mnie kolana I więcej nie dałam rady skakać. Ale mimo to dzisiaj obudziłam się z brzuchem jak balon, wyglądam tak jak zaraz po porodzie, nie wiem o co chodzi, ale to wręcz dla mnie niewytłumaczalne. Nawet mój małżonek zauważył ten brzuchol więc dla ści$słości nie wyolbrzymiam. Idzie się załamać. Dlatego dziś odkurzyłam hula hoop, na pierwszy raz pokręciłam sobie 15 minutek. Dziś jednak już tak dokładnie nie kontrolowałam jedzenia I było trochę gorszych momentów. Co mogę powiedzieć wiem że to było irracjonelne z mojej strony ale ten brzuch mnie załamał I tak beznadziejnie wyszło
  22. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    No właśnie Teery masz rację grunt to robić swoje i tak zamierzam, nie poddam się o nie! Postanowiłam wziąć się za siebie teraz. W końcu muszę schudnąć, szafa pełna ciuchów w które się nie mieszczę a żal wywalać bo niektóre są naprawdę fantastyczne nowiutkie kompletnie niezniszczone, poza tym chcę to zrobić dla zdrowia i świetnego samopoczucia. Za tydzień musi być lepiej.
  23. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Musialam sie od nowa zarejestrować bo nie mogłam się zalogować, nie szło na żadne sposoby.
  24. MamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Teery u mnie załamka na całej linii. Waga nic nie drnęła. Nadal jest 66,8 kg. Stoi jak zaczarowane
×