Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kirinka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    308
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kirinka

  1. Może pani większa była to nikt nie pytał? A może się wyprowadzili za granicę i po paru latach z dzieckiem wrócili? Ktoś tobie nie powiedział że jesteś adoptowany czy tak nosa w cudze sprawy wpychasz?
  2. Zastanawiam się nad zajściem w ciążę zaraz po pierwszych urodzinach mojego dziecka. Powód jest prosty - chcę mieć dwoje bez rozwalania sobie kariery i chcę aby te najtrudniejsze (dla mnie) lata trochę się na siebie nałożyły bo in szybciej wyjdziemy z pieluch tym lepiej dla mojej psychiki. Czy ktoś tu się zdecydował na dzieci rok po roku? Jeśli tak to dlaczego, a dla kobiet które by się nie zdecydowały, dlaczego nie?
  3. Aż się boję pytać… dlaczego zdecydowałaś się na dziecko jeśli nie chciałaś być rodzicem? Nie bałaś się że nie pokochasz, że będziesz matką performatywna?
  4. Nie wiem, ale oceniam to co powiedziałaś tak jak ty oceniasz to co powiedziałam ja. Szkoda tylko że kompletnie nie zrozumiałaś sensu tego o czym ja mówię. Jak sama powiedziałaś, z koniem kąpać się nie będę.
  5. Hmm może, ktoś z tym samym pseudonimem pisał kiedyś o utracie dziecka w 22 tygodniu ciąży i późniejszych staraniach. Tak mi to w głowie utkwiło bo akurat temat ciąży był wtedy dla mnie bardzo na czasie. Ale absolutnie, może to był zbieg okoliczności.
  6. Dziękuję za wypowiedź. Czy zazdrość była od początku u starszej córki czy wytworzyła się między nimi kiedy młodsza była już poza wiekiem niemowlęcym? Logistyka chyba zawsze będzie moim koszmarem do czasu aż wszystkie dzieci albo są w jednej placówce albo skończą szkoły średnie
  7. Chcesz mi powiedzieć że przeszłaś przez swoje straszne przygody z poczęciem, poronieniami i wreszcie narodzinami synka bo ‘świat’ ci tak powiedział? Stań przed lustrem i powiedz sobie w twarz że przeszłaś przez to co przeszłaś z powodu innego niż taki że chciałaś mieć dziecko. Dziecko każdy normalny rodzic przygotuje na i wyśle w świat, czasami też spróbuje mu ten świat podarować jak to się ładnie mówi, ale nie wciskaj mi ani sobie kitu że jakikolwiek człowiek postanawia zostać rodzicem ‚dla świata’. W tym toku albo sobie sama kłamiesz albo jesteś niesamowicie naiwna.
  8. Dziecko jest rodziną. Rodzine można zaplanować, albo i nie. Planuję aby nie być jedyną najbliższą rodziną dla mojego urodzonego dziecka. Myślenie o dziecku jako o ‚zabawce’ dla kogoś jest kompletnym ...yzmem, nie wiem dlaczego przyszło ci to w ogóle do głowy. A co do pierwszego dziecka, oczywiście że zdecydowałam się zostać rodzicem i urodzić dziecko dla siebie. Mówisz jakbyś urodziła swoje dziecko jako prezent dla znajomych a nie bo chciałaś być mamą.
  9. Dziękuję wszystkim za punkt widzenia. Przemyślałam i na 99% będzie to dwoje poniżej dwóch lat jeśli moje ciało zechce zajść w ciąże.
  10. Rozumiem twój punkt widzenia. Mój jest trochę inny. Pierwsze dziecko jest dla mnie, ale drugie jest tak dla mnie jak i dla mojego pierwszego dziecka (przegadałam temat ze wszystkimi ludźmi których znam dosłownie i konsensus jest że jedynacy wszyscy chcieli rodzeństwa a tylko jedna osoba z rodzeństwem powiedziała że wolałaby być jedynaczką). Mała przerwa działa dla mnie dobrze z perspektywy pracy i dla mojego dziecka bo będzie teoretycznie dobrze się rozumiało z drugim dzieckiem. Bliżej mi też do 40 niż 30, więc o ile krótka przerwa jest wyzwaniem dla mojego ciała, jest też redukcją ryzyka powikłań dla płodu. Jedyny aspekt pozostający do rozwiązania to właśnie wygoda. Zakładam że dziecku zajmuje tak 8-10 lat żeby się jakoś trochę usamodzielniło w sensie że nie potrzebuje mnie co 30 sekund. Więc jeśli mam dzieci blisko wiekowo to za jakieś 12 lat mogę powoli zacząć wracać do tych bardziej intensywnych przygód życiowych. Jeśli nie, to zajmie to 14-15 lat.
  11. Tak - urodziłam miesiąc przed 37 urodzinami. Ciąża bez komplikacji, poród taki sobie (pierwszy poród, podobno pierwszy jest dla większości kobiet meh), dziecko zdrowe jak ryba i rozwija się świetnie. Mieszkam w dużym mieście poza Polską i mam koleżanki które rodziły po 40tce tak jak i koleżanki które rodziły jaki 20latki. Dużo zależy od stanu zdrowia rodziców - jeśli macie świetny styl życia i nie macie generalnie problemów zdrowotnych i chorób genetycznych w rodzinie, to czemu nie. Ale jeśli wasza sytuacja jest inna, to oczywiście ryzyko jest inne.
  12. Świetne pytania, dzięki za materiał do przemyślenia.
  13. Dziękuję za ciepło. Na szczęście już jakiś czas temu to zdarzenie trafiło do archiwum dziwactw w mojej głowie i nie jest czymś co mi przeszkadza w życiu. Moje dziecko ma już albo dopiero pół roku i bez wachania planuję jeszcze jedno, jeśli oczywiście uda mi się zajść w ciąże. Czas zdecydowanie leczy rany i Tobie również życzę aby to wydarzenie pozostało wspomnieniem a nie towarzyszem codzienności
  14. Ciekawe dlaczego ordynator odmówił jeśli już w 38 tyg tyle było i nie było widocznej różnicy na izbie przyjęć dwa tygodnie później. Zwykle dwa tygodnie pod koniec ciąży pokazują jednak nieco inne wyniki. Mój był traumatyczny bo wszystko szło świetnie aż do momentu kiedy rytm serca mojego dziecka oszalał. Nieplanowana interwencja medyczna żeby dziecko ze mnie wyciągać (epizjotomia i kleszcze), później dwie transfuzje krwi dla mnie po poważnym krwotoku bo jedna nie wystarczyła żeby wyciagnac organizm ze stanu wstrząsu. A jak tylko udało mi się o własnych siłach wstać i nie upaść, to zostałam wypisana ze szpitala bo miejsc nie ma. Do domu wróciłam z wspaniałym noworodkiem, walizką lekarstw i notatką w telefonie co kiedy i ile brać.
  15. Ja miałam poród traumatyczny ale zastanawiam się czy to jak odbył się twój nie podchodzi pod definicję błędu medycznego. Czy lekarz prowadzący ciążę i lekarz odbierający poród mieli coś do powiedzenia na temat dlaczego indukcja i epizjotomia była zamiast oferty cc przy 4.5kg dziecku?
  16. Autorka nie jest zła, ale naiwna że aż oczy bolą. Dlaczego chce utrzymywać kontakty z osobami które wykorzystują ją finansowo i które stwarzają problemy?
  17. Jestes nienormalna, albo jestes trollem. Nie musisz jej traktowac jak siostry, ale to matka chrzestna twojego dziecka i matka rodzona twojej bratanicy. Czy cie sie to podoba czy nie, ta kobieta zawsze juz bedzie polaczona z twoja rodzina.
  18. Nie chcesz wyjąc tutaj autorko na upierdliwą, a wyszłaś na nienormalną. Matka twojej bratanicy już na zawsze będzie twoją rodziną ponieważ jest matką córki twojego brata i z tego co piszesz również chrzestną twojej córki. Maleństwo nie ma żadnego znaczenia, chyba że sugerujesz ze masz gdzieś lub nie uznajesz istnienia bratanicy. Twoja córka zwraca się do byłej bratowej poprawnie jako do matki swojej siostry ciotecznej. Łączy cię z tą kobietą twoja bratanica i chrzest twojej córki.
  19. Kirinka

    Dzieci

    Chce być rodziną zastępczą twojego dziecka? Kogo ty do domu wpuszczasz? Drzwi takim ludziom się nie otwiera.
  20. Na chłopski rozum to weź sobie liczby ze cały etat, podziel na cztery i pomnóż przez trzy
  21. Wiemy że alkohol był ale czy był codziennie, raz w tygodniu czy raz w miesiącu? Teraz on pije na codzień, a wcześniej? Zgaduję że częściej niż rzadziej ale nie zakładam że na pewno dzień w dzień.
  22. Z tytułu pomyślałam że to partner jest w ciąży i pije alkohol. Ale nie - autorka jest niezadowolona bo związała się z meżczyzną który spędza czas wolny popijając piwo. Nie wiemy tylko czy tak razem popijali od początku związku czy ten pan się ostatnio taki spragniony zrobił. W każdym razie wsiadanie za kierownicę po dwóch piwkach jest niebezpieczne. Hipokryzja autorki na bok, bo o to jak jej partner odpowiedział na pytanie o dowóz do szpitala też bym była niezadowolona - ryzykowałby bezpieczeństwem swoim, jej i ich dziecka. Alkoholizm to choroba ale taki poziom lekkomyślności to coś bardzo niebezpiecznego.
×