Cześć dziewczyny ,
mam dylemat i nie wiem co mam robić . Otóż od przyszłego tygodnia rozpoczynam studia i część zajęć muszę odbyć na miejscu , na uczelni. Ja do miasta studenckiego mam jakąś godzinkę z małym hakiem drogi w jedną stronę autobusem , komunikacja bdb , autobusy chodzą od 6 do 22 , co 30/40 minut bez żadnych przesiadek. Zajęcia będą 3 razy w tygodniu ( w 2 dni zajęcia będą od 8 rano do godzin popołudniowych 15-17) , a w jeden dzień troszkę krócej. Myślicie , że dam radę wstawać przez te 2 dni przed 5 rano i wracać ok 20 najpóźniej i następnego dnia znowu wstać o 5. Szukałam czegoś na miejscu , ale każdy chce wynająć coś na dłużej , a ja potrzebuję tylko na 2 miesiące , bo potem dużo zajęć mi się kończy i będzie więcej luzu. Inną opcją są jakieś hotele , ale to koszt miesięczny wyjdzie sporo , a za bilet miesięczny mam 250 zł . Doradźcie coś.