Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

barteekk

Zarejestrowani
  • Zawartość

    69
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez barteekk


  1. 12 minut temu, Margo napisał:

    Nie jesteś zwolennikiem teorii o dwóch połówkach jabłka, więc masz za żonę połówkę gruszki najwyraźniej i teraz tej połówki jabłka szukasz. 

    Ciągle próbujesz dopasować mnie do swojej tezy. No nie uda się. To że nie wierzę w połówki jabłek to chodzi o idealne połówki. Nie wierzę w idealne byty, idealne uczucia, idealne związki, idealny świat i nie szukam takowych. Szukam przyjaciółki a nie romansu, pomimo, że nie mieści Ci się to w głowie. I to że szukam przyjaciółki nie implikuje, że coś jest z moją żoną czy też związkiem nie tak, pomimo, że to też nie mieści Ci się w głowie. Ale rozumiem, mnie nie mieści się w głowie X innych argumentacji i teorii, które tu dzisiaj przeczytałem... Jesteś natomiast tak dobra w insynuacjach i naginaniu interpretacji pod tezę jak ja w nawijaniu makaronu (pozwoliłem sobie użyć Twojej terminologii i sposobu widzenia świata). 


  2. 4 minuty temu, Margo napisał:

    Wydaje mi się, że o seksie nic nie pisałam?

    A jednak się nie poddajesz, to teraz ja pociągnę za słówka, napisalaś wcześniej

    Cytat

    Tak więc przestań pisać  o przyjaźni   gdzie jest flirt i pożądanie tylko nazwij w końcu po imieniu kogo szukasz. 

    To nie było o seksie ? A co miałaś na myśli 🤔 czy też przygotowałaś na mnie moją własną pułapkę, żebym poczuł jak to jest jak ktoś pisze o seksie w zawoalowany sposób a potem się wypiera czyż nie ? to byłoby jak ruch szachowego arcymistrza hmmm

    Cytat

    Jak dla mnie to takie początki związku (jeszcze przed konsumpcją) - widocznie brakuje Ci tego wszystkiego w małżeństwie.  Raczej pomyśl dlaczego już między wami tego nie ma,  chyba że nigdy nie było- jakoś dziwnie piszesz o relacji z żoną. 

    Ah no pudło, przykro mi, pisałem, że żona jest moją najlepszą przyjaciółką i że raczej mi niczego nie brakuje, tylko, że nie jestem wyznawcą teorii o dwóch połówkach jabłka i złotej klatce i 100% wystarczającego partnera itp utopii


  3. 2 minuty temu, Maryla31 napisał:

    Nie ma potrzeby, wystarczy że zaczniesz prowadzić rekolekcje dla dorosłych na jakimś portalu w Toruniu lub oazie. Tu piszą dyskutują ludzie dla których sex, romans, stosunek są takimi samymi słowami i czynnościami jak oddychanie, jedzenie bo dotyczą naszego realnego życia, co nie oznacza że każde z nas codziennie zdradza czy choćby robi to raz w życiu lub nigdy. 

    To teraz wysyłacie mnie na rekolekcje, bo zacząłem bronić godności faceta (swojej) ? N I E W I E R Z Ę, przed chwilą byłem samcem sterowanym chucią a teraz jestem strażnikiem moralności, który tu nie pasuje ? widzę ciemnoooość !


  4. 3 minuty temu, Maryla31 napisał:

    A kto tak napisał? Ja mam znajomych dziesiątki, z pracy, z miejsca zamieszkania, ze szkoły, studiów itd. I jedyne co z nimi wspólnie robię to mówię dzień dobry i do widzenia. Tu natomiast jest mowa o bliskiej, trwającej często latami znajomości z mężczyzną, kobietą która to przyjaźń w warunkach sprzyjających jak wspólny gdzieś pobyt, czy nawet domowa wizyta pod nieobecność męża, żony może skończyć się seksem. Może, ale w 99% nie kończy. Piszę o tym, że aktywna seksualnie kobieta i mężczyzna nie zawsze dadzą radę pozostać w relacji nazwijmy przyjacielskiej bez wejścia w seks jeśli okoliczności na to pozwolą. 

    O ludzie, wybacz, ale to jest argumentacja "jak zawieje", w pierwszym poście odniosłem wrażenie że 99% będzie ze sobą spółkować:

    Cytat

    IMHO każda przyjaźń, jakiekolwiek zbliżenie się kobiety do mężczyzny ..... do znalezienia się w łóżku i odbycia stosunku. To fakt, nieraz skończy się na tym jednym zbliżeniu, a nieraz będzie się powtarzało nawet jak ona czy on są żoną i mężem innego mężczyzny, innej kobiety i są w udanym związku, ale krew nie woda ....

    A w drugim, że w 99% się nie skończy. Ja się poddaję 😱 Może zamiast wydawania twierdzeń naukowych, podaj opinię popatą doświadczeniem własnym ? Ile % relacji z płcią przeciwną u Ciebie skończyło się spółkowaniem ?


  5. 51 minut temu, Margo napisał:

    Nie rozumiesz,  wszystko doczytałam  - a końcówka to po prostu majstersztyk bajeru na poddatny grunt (może celuj w jakieś nieszczęśliwe mężatki).

    Dam ci obrazowy przykład (posiłkuje się Miodkiem) jak ty piszesz:

    Idziesz sobie przez ulicę, potykasz się i mówisz  do siebie:

    " Bardzo mnie irytują nierówności chodnika, które znienacka narażają mnie na upadek. Nasuwa mi to złe myśli o władzach gminy'. - to mówisz Ty.

     'O k/u/r/w/a ! " - to mówię ja. 

    Tak więc przestań pisać  o przyjaźni   gdzie jest flirt i pożądanie tylko nazwij w końcu po imieniu kogo szukasz. 

    Proponuję zająć się żoną - jakiś flirt   pożądanie i to wszystko o czym piszesz - bo w końcu to ona sobie "przyjaciela"znajdzie.

    Na tym kończę.

     

    No wybacz ale jesli po całym moim długim wywodzie + komentarzach wciąż uważasz, że to się wszystko da sprowadzić do tego że tak naprawdę chodzi mi o seks, a to że użyłem słów flirt i pożądanie to jest szach mat a reszta tego co czuję to makaron na uszy to rzeczywiście zakończmy ten podwątek.


  6. 2 minuty temu, Maryla31 napisał:

    IMHO każda przyjaźń, jakiekolwiek zbliżenie się kobiety do mężczyzny i zacieśniająca się znajomość, bycie częściej ze sobą, musi jeśli mają zdrowe, nie przytłumione hipokryzją potrzeby seksualne do znalezienia się w łóżku i odbycia stosunku. To fakt, nieraz skończy się na tym jednym zbliżeniu, a nieraz będzie się powtarzało nawet jak ona czy on są żoną i mężem innego mężczyzny, innej kobiety i są w udanym związku, ale krew nie woda i taka odmiana powoduje szybsze bicie serca niż ze stałym partnerem, daje potwierdzenie naszej seksualnej atrakcyjności.. 

    OMG... Serio ? Krew nie woda ? Wszyscy, którzy spojrzą na siebie, porozmawiają i spędzą ze sobą trochę czasu będą spółkować ? Przeniosłaś się w czasie i przestrzeni z jakiejś pradawnej afrykańskiej wioski do współczesnej Polski ? Przecież nawet w tej wiosce mieli jakieś zręby kultury i rytuałów, spółkowali w określonych okresach i płacili za to krowami.... Ten sposób myślenia mnie przeraża, jak mądrości ludowe z domu uciech, mniej więcej ten poziom...


  7. 4 minuty temu, Lola14 napisał:

    Zycie jest jakie jest. Ludzkiej pokreconej natury nie zmienisz. Jak znudzona kura domowa powie ze szuka kogos na potajemne bara-bara, bo stary nie chce jej tknac od pol roku bo go ciagle boli glowa z przepracowania, to trudno z tym dyskutowac. Natomiast jak ta sama kura domowa bedzie pitolila o potrzebie tajemniczego zwiazku z przyjacielem plci odmiennej aby dotknac istnienia meskiego pierwiaska, to jej powiem “nie pitol”

    To jest widzenie świata na poziomie warsaw shore, nie mogę sobie wyobrazić jak w jednej osobie może się zmieścić taki pokład cynizmu i szydery, a to już coś... wykraczasz poza moje zdolności poznawcze, za to +1 🙂


  8. 9 minut temu, jamuonmi napisał:

    Więc to nie te emocje których szukasz. Stąd moje pytanie i zarazem odpowiedź. 

    Nic z emocji których pragniesz. 

     

    Oj za daleko wychodzisz, twierdząc, że wiesz jakich emocji pragnę a jakich nie, lepiej niż ja sam. Małe prawdopodobieństwo, chyba że masz jakieś dary paranormalne o których nie wiemy.

    Cytat

    Człowiek z którym wiążemy swoje życie powinien chociaż po trosze nam ich dostarczać.

    Powinien to nieodpowiednie słowo. 

    Robi to po części świadomie, po części nie. Jeżeli tego Ci brakuje w związku...

    I szukasz gdzie indziej, Twoja żona nie czuje się z tym dobrze.

    Po części dostarcza, po części mi brakuje, to normalne. Nikt nie spełnia potrzeb drugiego człowieka w 100% ani nawet nie powinien w to mierzyć. To jest szkodliwa utopia, która mi tu podnosi ciśnienie.


  9. 2 minuty temu, BoniBluBuka napisał:

    Od kiedy przyjaźń to pożądanie i fascynacja? Aż tępy jesteś nie wiedząc ze starej nie wytłumaczysz ani tym bardziej akceptacji nie uzyskasz? Dla mnie to prowo tyle ze odrobine wyżej niż oinksy i inne koorwy. 

    Tak to trochę ostre słowa, rozwinąłem to później w moich komentarzach, że w przyjaźni damsko-męskiej czysty platonizm jest raczej teoretyczny, a na pewno znajduje się tam jakiś odcień napięcia, mogę się zgodzić że słowa których użyłem (pożądanie i fascynacja itd) są zbyt ostre, niemniej wciąż to dotyka spektrum po jakim się poruszamy.


  10. 2 minuty temu, pari napisał:

    Odżegnujesz się od pojęcia kryzysu wieku średniego, ale właśnie to cię dopadło. Dzieci w jakim wieku- chyba szkolnym? Jak chcesz coś fajnego przeżyć, może poświęć im swój wolny czas, spędzajcie go wspólnie całą rodziną. Jakieś nowe pasje, np. może żeglarstwo, albo coś łatwiejszego jak motorowodniactwo. Nie wiem, gdzie mieszkasz, to musi być w miarę łatwe do realizacji🙂

    Nie potwierdzam, nie zaprzeczam, być może, kryzys wieku średniego jest to jakaś teoria, ale nie potwierdzona przeze mnie (jeszcze) - za dużo nie pasuje w stosunku to pozornych podobieństw, mam wiele pasji, raczej się nie nudzę itd.


  11. 2 minuty temu, Lola14 napisał:

    Lubie spedzac I sluchac ludzi starszych nie dla tego ze mam problemy ze znalezieniem przyjaciol rowiesnukow..wujek zdzichu bedzie mowil z toba o roslinkach na dzialce , a Ciocia Ziuta tylko o chorobie kota, bo nie jestes dla nich wystarczajaco dobrym partnerem to roztrzasania zyciowych wyborow. Kobiet I mezczyzn ktorych zostawili przez glupote, zazdrosc , z powinnosci. Swiat jest zawsze taki sam

    Filozoficznie powiedziane, +1 🙂


  12. 3 minuty temu, agent of Asgard napisał:

    Przyjaźnię się (lub kumpluje) z ludźmi, z którymi dzieli mnie pokoleniowa różnica wieku, obojga płci. Mają inne zainteresowania, czytali inne książki, mają inny charakter, temperament i upodobania. Są na innym etapie życiowym.

    Chyba ze mną coś nie tak.

    Wszystko z Tobą w porządku, ja po prostu się nie przyjaźnię, bo nie miałem szansy/okazji takich ludzi spotkać w około, to wszystko, opisałem to wyżej, bez podtekstów.


  13. 1 minutę temu, jamuonmi napisał:

    B-  chcesz balansować na linie, brakuje Ci w życiu emocji o których napisałeś w pierwszym poście.

    ''Oto, co czuję w tej chwili. I niech mi pan wierzy, dla mnie samej jest to największą niespodzianką'' - a to nie takie proste.

    Na chwilę obecną wzbudzasz emocje w szanownym gremium, ale sam nie czujesz nic?

    Yyy dość trafnie odczytujesz co czuję z tą przenośnią o linie, balansowaniu i niespodziance jaką jestem sam dla siebie. Toż to przecież to właśnie czuję, więc dlaczego sugerujesz że nic nie czuję. Konsternacja...

    Cytat

    Jeżeli tylko kobieta '' przyjaciółka'' potrafi je w Tobie wzbudzić to do czego jest Ci potrzebna żona?

    A do czego jest nam potrzebny drugi człowiek... Na pewno nie do seksu jak tutaj gremium zdaje się sądzić...


  14. 1 minutę temu, BoniBluBuka napisał:

    Doczytałam. Ma wolna wole i nie jest niewolnikiem bez względu na opinie innych. Nie rozumiem tylko czego oczekuje pisząc coś takiego na forum dla bab które w 95 procentach będą negatywnie komentować. 

    Haha zarejstrowałem się tutaj wczoraj, nie chcę tu po jednym dniu całościowo forum szufladkować czy jest takie czy owakie i w jakich procentach, na dziś myślę że jest różne.


  15. 1 minutę temu, Lola14 napisał:

    Boni, nie doczytalas😁. On nie szuka znajomych plci przeciwnej z ktora moglby sie na kawe umowic..ta niby-przyjazn ma byc z flirtem, napieciem pomiedzy plciami (Bartus obrazil sie gdy to napiecie miedzy plciami nazwalam ochota na bara-bara😁) tajemnica...

    Nie obraził, tylko nie da sobie wmówić Twoich myśli i pragnień jakoby były moje.


  16. 2 minuty temu, Lola14 napisał:

    Nie taka inna jak wejdziesz glebiej..Te same namietnosci, te same trudne wybory. Wieksza akceptacja I zrozumienie swiata😁

    Dobra ale wujek ciotka +20 to się interesują działką, ogrodnictwem itd te same a jednak tak różne namiętności 😛 Zgadzam się, że przyjaźń nie patrzy na wiek, ja akurat nie mam w około siebie kandydatów +-15/20 z chociażby cieniem szansy na zbieżność zainteresowań.


  17. 1 minutę temu, Margo napisał:

    Nie ma konkretu tylko nawijanie makaronu na uszy - może i są kobiety, które się na to nabierają.  A ty wiesz kogo szukasz - jeżeli tak to napisz precyzyjnie o co Ci chodzi.  Przyjaźń nie ma płci, więc jeżeli aż tak zależy ci na kobiecie to coś kręcisz. 

    Nic nie kręce, napisałem w pierwszym poście dlaczego zależy mi na przyjaźni z płcią przeciwną, to drugie pół świata, które jest zamknięte dla mnie, przyjaciół mam kilku. Ah za długie było, nie doczytałaś do końca, rozumiem 🙂

    Cytat

    Przecież pisałeś, że świetnie się z nimi dogadujesz i lepiej ci się rozmawia niż z kolegami (ich mężami). One poprostu nie szukają takiej " przyjaźni " bo to nie jest przyjaźń. 

    Nie lepiej mi się rozmawia z nimi niż kolegami, tylko im się ze mną rozmawia na niektóre tematy (dotyczące uczuciowości np) niż z mężami. Absolutnie nie czytasz ze zrozumieniem. Przeklejam co napisałem jeszcze raz

    Cytat

    Mam np b.dobre relacje ze swoimi przyjaciółmi, ale na ogół jest też tak, że znajduję wspólny język z ich żonami i chętnie ze mną rozmawiają na innym poziomie jakby, często potwierdzając, że ze mną rozmawia się im inaczej niż z mężem

     

×