Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lilys

Zarejestrowani
  • Zawartość

    552
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

137 Excellent

Ostatnio na profilu byli

3148 wyświetleń profilu
  1. Nie rozumiem przyjaźni z exami. Co po takiej niby przyjaźni przecież jakby w związku się przyjaźnili, ufali, lubili to nie byłoby rozstania. Skoro to ex to bez konkretnego powodu ludzie się nie rozstaja a później chcą się przyjaźnić tylko po co, zaiste dziwny tok rozumowania.
  2. Lilys

    Ex

    Odeszłaś więc zajmij się swoim życiem jak będzie chciał porozmawiać to się odezwie.
  3. Nie namawiaj, nie przepraszaj, współczuję bo na początku znajomości takie wahania nic dobrego nie wróżą, zrobisz co zechcesz ale przebywanie z takimi osobami ryje psyche. Nigdy nie będziesz pewny czy za chwilę jej się nie odmieni jak na karuzeli. Jak ma problem z bliskością to niech idzie na terapie a nie Ciebie obarcza swoimi problemami, nie jesteś psychologiem. Bycie z drugą osobą i to jeszcze na początkowym etapie to ma być przyjemność a nie udręka i zastanawia ie się o co chodzi.
  4. Najpierw to niech przepracuje sytuację i ogarnie się a na dupy jeszcze zdąży.
  5. Miałam wątpliwości i cichą nadzieję że da się jeszcze coś zrobić ale podświadomie wiedziałam że nic się nie zmieni a jeśli już to na gorsze. Trzeba wziąć to na siebie, myśleć o sobie, chcieć dla siebie czegoś więcej niż tylko wymuszone zmiany na chwilkę.
  6. Lilys

    Samotna

    Mężczyzna nic nie musi zarabiać na Ciebie, masz dwie ręce i nogi to do roboty a nie czekasz na zasilenie od męża. Nie dziwię się że uciekł bo kto by chciał być wołem do utrzymywania kogoś, gdzie tu wsparcie, dążenie razem do osiągnięcia czegoś więcej. Mąż to nie bankomat, kobiety powinny dążyć do niezależności a nie prosić o drobne na waciki.
  7. Bardziej odpowiedni byłby tytuł co się stało z nami a nie z mężem. Z tego co opisujesz to już nie wieje chłodem a mróz trzaskający. Swoją drogą ja bym nie dała rady wytrzymać ale co kto lubi.
  8. Lilys

    Jestem w kropce...

    U każdego granica jest w innym miejscu, jeśli ma siłę jeszcze reanimować, niech to robi. Najczęściej przyczyną jest strach przed zmianą, rozpoczynaniem życia i wzięciem odpowiedzialności za swoje życie i uczucia, po części przyzwyczajenie do stanu w jakim się człowiek znajduje. Czesto warto przejść ten dyskomfort i zacząć żyć żeby nie zgorzknieć albo obudzić się za kilka lat z poczuciem straty minionych lat.
  9. Lilys

    Granice ustępstw w małżeństwie

    Może siostry mają kiepskie związki ale to nie Twój problem, patrząc z drugiej strony Twój związek też mocno kuleje. Dziwne ze skoro rodzina ma problem z alkoholem to żona chce tam wrócić z córką. Nie ma co skupiać się na jej rodzinie tylko rozwiązywać swoje problemy.
  10. Lilys

    Granice ustępstw w małżeństwie

    Klasyka ktoś musi być winny bo tak łatwiej dla drugiej strony bo to nie ona wniosek złożyła ale zastanów się co jest ważniejsze otoczenie czy Twoje życie. Wolisz żyć udając że wszystko jest ok Twój wybór i prawo, nie mi to oceniać. Zawsze są wątpliwości że może można było zrobić coś więcej, dawać kolejne szanse tylko to strasznie wypala wewnętrznie. Musisz sam podjąć decyzję nie szukaj potwierdzenia jej u innych. Rób co czujesz.
  11. Lilys

    Granice ustępstw w małżeństwie

    Tak naprawdę to już nie jesteście razem chyba tylko na papierze a córka to widzi nie jest już malutka, zamiast skupiać się tylko na sobie powinieneś/powinniscie wytłumaczyć jej tą sytuację. Życie w zawieszeniu nie tylko Ciebie boli bo co najwazniejsze dziecku odbieracie poczucie bezpieczeństwa nie potrafiąc podjąć decyzji. To nie wstyd że ludzie na przestrzeni lat się zmieniają i czasem ich drogi się rozchodzą, ważniejsze jest czy potrafią załatwić sprawy najlepiej na ile to jest możliwe. Macie dziecko które widzi co się dzieje i będzie czerpać z tego wnioski w swoim życiu. Warto o tym pomyśleć.
  12. Lilys

    Granice ustępstw w małżeństwie

    Jeśli druga strona nie widzi potrzeby ani nie stara się pracować nad związkiem do niczego jej nie zmusisz. Decyzja należy do Ciebie czy chcesz tak dalej żyć, ewentualnie czekać może coś się zmieni. Jednakże nic samo się nie zadzieje jak obie strony nie wykażą chęci. Z tego co napisałeś rozmowa była o rozwodzie bez orzekania o winie, nie łudź się ze złożysz wniosek a żona zmieni zdanie bo jakby chciała dążyłaby do porozumienia to tak z własnego doświadczenia napisałam.
  13. Lilys

    Zostawił mnie dla starszej

    Autorka jest rozgoryczona ze wybrał inną tu nie ma o co walczyć należy skupić się na swoim życiu, odpuścić i nie poniżać się bo to nie ostatni facet na ziemi.
  14. Lilys

    Jestem w kropce...

    Oczywiście i tak można trwać bez końca, może zacznij od uzdrowienia siebie myślałeś o wizycie u psychologa? Pomoże spojrzeć na sytuację z innej perspektywy.
  15. Lilys

    Jestem w kropce...

    Napisałeś chyba ostatni dzwonek, chyba nie dam rady, to jeszcze dasz radę. Myślałam że to domena kobiet usprawiedliwianie wszystkich zachowań partnera ale jednak nie. Wydaje mi się że boisz się wziąć odpowiedzialność za siebie, łatwiej się kimś "opiekować", ratować wtedy czujemy się potrzebni,zagluszamy swoje potrzeby i tak trwamy w udręczeniu. Współczuję Ci co to za życie, na własne życzenie pozbawiamy się radości życia.
×