Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamawsieci33

Zarejestrowani
  • Zawartość

    234
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez mamawsieci33


  1. Czesc Dziewczyny.

    Podziwiam Was za to samozaparcie.Tyle w was dyscypliny!

    Ja dzisiaj uderzam z dieta niskoweglowodanowa ale do momentu az schudne i pozniej bede dorzucac wiecej. Np. Rano pol banana ( co juz sie liczy jako wegle), teraz jajecznica z 2 jajek i 65gram pancety. 

    Dzieciaczek w zlobku, a ja odpoczywam 😀


  2. Wbije do was dzieki.

    Smutno nie jest. Czasem sa napady ale narazie kcal daje wino😀 

    Dzisiaj: 

    Opakowanie ricota 250kcal

    Dark choco 120kcal

    Orange choco 200kcal

    Kanapka z indykiem400 kcal

    Jablko 80kcal

    Makaron z ricota i parmezanem (??? Kcal) plus 2 szklanki prosecco

     

    Nie cwucze bo teraz tak pedalowalam dom- zlobek- praca-zlobek - dom ze w drodze powrotnej myslalam ze dicha wyzione.

     

     


  3. Czesc Dziewczyny

    Kto dolaczy? Dzisiaj zaczynam odchudzanie bo jade na weekend away i chce w koncu schudnac. Moze wyjazd mnie zmobilizuje 😞

    Moja dieta 1200-1500kcal + program Epic 1 z yt. Chcialabym zrzucic 10kg, lepiej sie poczuc i wygladac


  4. Maz wyprowadzil sie tydzien temu. Narazie jest ze mna mama ale wraca do Pl w niedziele wiec bede juz sama z synkiem

     

    Czasem mysle o mezu ale jestem zabiegana i odrzucam te mysli. Niestety wieczor przychodzi, maluch spi a mnie zbiera na rozkmilki.

    Przez 3 lata bedziemy musieli byc w separacji zanim sprawa pojdzie o rozwod.

    Jak sobie radzicie wieczorami? U mnie to jeszcze swieze ale ogolnie pytanie kiedy to minie. Maz wynajal juz sobie mieszkanie, chyba za tydzien sie wprowadza narazie jest u matki.

    Jakie to smutne


  5. 7 godzin temu, Bimba napisał:

    Nie znam się na Irlandzkim prawie.

    Nie wiedziałam że w Irlandii jak małżeństwo się rozchodzi to wspólny dom zabiera żona.

    Zalezy od sytuacji ale jak jest dzieciatko to zostaje z nim do 18 roku zycia i dom jest sprzedany albo przenosi kredyt na wlasne imie co jest dosc trudne dla jedej osoby dostac cala pozyczke w irlandii. Czas pokaze 😉


  6. 52 minuty temu, Tajemnicza101 napisał:

    Wiem, rozumiem, że może być Ci smutno. Masz do tego pełne prawo aby przeżywać takie emocje. Myśle, że za jakiś czas to minie, i będzie lepiej ale musisz się uzbroić w cierpliwość. Pomyśl tylko jak twoje dziecko na tym skorzysta i Ty sama. Będziecie mieć spokój i komfort psychiczny. Pozdrawiam

    Spokoj tak. Mam mega duzo zalatwien pod wzgledem papierow. Mieszkamy zagranica. Maz sobie mieszkal za darmo u nas w czerwcu i zostawil mnie  cala rata za dom a ja nie mam nawet pracy. W srode mam wizyte u prawnika. Damy rade.

    Ten czlowiek nic dla mnie nie znaczy ale smutno ze moja wiza o pirknej rodzinie sie nie ziscila ;(


  7. 7 godzin temu, Tajemnicza101 napisał:

    Chyba czas na poważną rozmowę z mężem. Jeśli macie dziecko tym bardziej. Ale jak rozmowy już nic nie dają to trzeba mu powiedzieć wprost. „Słuchaj jeżeli nie przestaniesz odejdę, i później nie miej do mnie pretensji”. Niekiedy ludzie trwają w różnych dziwnych związkach i układach, ale szkoda dziecka że na to patrzy. Najgorsze jak się kocha i nie wiadomo ci zrobić. Trzymam kciuki aby się wszystko ułożyło.

    Napisalam wyzej ze odszedl.

    Smutno mi czasem ale wlasnie dla dobra dzecka i mojego


  8. Dawniej sie nie przekreslalo tak latwo byc moze, kobiety rzadziej prwcowaly, nie mialy tyle praw co kiedys. Moja mama bedac i probujac z tata zniszczyla mi dziecinstwo. Tata pil. Zostala, przetrwali ale to przyzwyczajenie, brak finansowych srodkow. Bardzo chcialam zeby w  koncu zlozyla do sadu ten pozew, ktory tak pisala.

    Ciagle klotnie, wyzywiska- do dzisiaj. Lepiej sie rozstac! Szkoda ze nie miala odwagii.


  9. 7 minut temu, Milkyway38 napisał:

    Szkoda mi Ciebie autorko, ale myśl o dobie i dziecku… o przyszłości … wiadomo rozstanie nie jest łatwe, ale do przeżycia … masz prace, jakoś sobie poradzisz, rodzina powinna Cię teraz wspierać i Ci pomoc przy maluchu, a od niego alimenty i tyle, przynajmniej dziecko będzie coś z tego miało… jeszcze sobie ułożysz życie … 

    wiesz czego Cię  to tak boli?? Bo chcesz za wszelka cenę utrzymać swoją rodzine, bo boisz się ze sobie nie poradzisz i trzymasz się jego kurczowo a przede wszystkim kochasz go za bardzo.. on Cię nie kocha, tylko nałóg który go niszczy… 

     

    Chyba sobie Twoj wpis wydrukuje i wkleje do dziennika. Dziekuje. To prawda, chce to utrzymac bo jakos trzymam sie tej cudownej wizji Rodzina, dzecko pies dom ale rzwczywistosc jest inna. Stqral sie sporo ostatnio ale juz za pozno.... bo nic nie pomoglo.

    Moja mama jutro przylatuje a maz szuka mieszkania pod najem. 

    Bedzie dobrze. 😀

     

    • Like 1
×