Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marcin Marcin

Zarejestrowani
  • Zawartość

    135
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Marcin Marcin

  1. Dzień dobry mam na imię Marcin i jestem ciekaw Waszego spojrzenia na zachowanie kobiety, z którą się spotykam. Na wstępie dodam, że mam 40 lat sam od blisko 3 lat wychowuję córkę 4 latka w opiece naprzemiennej, oraz opiekuje się 84 letnią mamą. Trzy miesiące temu poznałem kobietę młodszą ode mnie o 13 lat, tak wyszło nie planowałem tego, po prostu wpadliśmy sobie w oko. Początek bajkowy, szybko znaleźliśmy wspólną więź i co dla mnie było wręcz zastanawiające dziewczyna od samego początku naciskała abym okazywał jej uczucia. Ja natomiast jestem bardzej zdystansowany aby od razu rzucać się w miłosne objęcia, tym bardziej że po blisko 14 latach odeszła ode mnie żona zostawiając nasze roczne dziecko. Gdy nie okazywałem nowej partnerce wystarczająco uczuć były fochy i zarzuty, ze jestem nieczuły. Na nic tłumaczenia, że dopiero się poznajemy, że potrzebuję trochę czasu aby na każdym kroku jej to okazywać. Ona raczej wybuchowa, tez jest po rozwodzie, ja bardziej opanowany, sama się przyznała ze szuka spokojnych facetów, którzy będą skupieni na niej i będą ją często adorowali. Dodam też że musi być tak jak ona chce, nie znosi sprzeciwu albo jak ktoś ma swoje zdanie odmienne od jej zdania. Naiwnie myślałem że jak dam jej więcej siebie, więcej uczucia i więcej czasu jej poświęcę to może jakoś się dotrzemy Bardzo szybko naciskała abym poznał ją z moją córką, a gdy mówiłem abyśmy jeszcze z tym poczekali to znów pretensje. Brak zrozumienia, że mogę być zmęczony w tygodniu gdy mam córkę, a jeśli jestem zmęczony to mam rezygnować ze swojej aktywności fizycznej skoro o 22 juz idę spać. Zaznaczam że wstaję o 5 a ona po 7 W końcu zacząłem wprowadzać do swojego życia nową partnerkę przedstawiając ją córce oraz mojej mamie. Wydawało się ze jest dobrze, partnerka dobrze traktowała moją córkę, a ja zaczynałem myśleć czy mam jeszcze szansę stworzyć nową rodzinę bo nowa partnerka też o tym wspominała. Z mojej strony szacunek w stosunku do partnerki to coś normalnego tak jak przygotowywanie romantycznych wieczorów z kolacją przy świecach, przynoszenie śniadania do łóżka, traktowanie jej jak kogoś ważnego i zabieganie o nią. Robiłem jej niespodzianki, przywoziłem ulubioną kawkę i wspólne zdjęcie oprawione w ramkę. U mnie w domu miała swój ręcznik, kapcie, ulubioną kawe, mleko itp. Taki trochę miesiąc miodowy mieliśmy, kiedy też powiedziała że mnie kocha i ze jestem dla niej najważniejszy, odwzajemniłem jej uczucie. Jednak pewne jej zachowania były dla mnie czymś czego wcześniej nie miałem w związkach w takiej skali. Oczekiwała częstego pisania do siebie, w którym to miałem ciągle utwierdzać ją jak bardzo mi na niej zależy, najlepiej co godzinę, dwie bo jak rzadziej pisałem to w jej odczuciu nie dbałem o nią. A ostatnio nawet jak spędzaliśmy cały dzień to potrafiła mi powiedzieć, że o nią nie dbam. Dodam od siebie, że dostała ode mnie dużo uczucia, bliskości, czułości, pięknych słów, że wygląda dla mnie pięknie w każdym momencie. Partnerka w ostatnim czasie zachorowała na grypę, wiadomo jaki mamy czas i nawet sama zaproponowała, że może w weekend się nie zobaczymy bo się źle czuje. Ja powiedziałam, że może tak będzie lepiej gdyż wolałbym się nie zarazić w związku tym że moja mama na początku roku otarła się o śmierć po grypie, którą złapała ode mnie, a którą ja przeszedłem w kilka dni. Ale nie zostawiłem partnerki samej w tej chorobie, zrobiłem dla niej rosół, przywiozłem drobne zakupy, jednak była tak wściekła ze sie nie będziemy widzieć kilka dni, że nie wzięła nic i musiałem zostawić to pod jej drzwiami. Nie odpisała nawet czy wzięła to co zostawiłem, nie odpisała wieczorem, gdy pisałem abyśmy się pogodzili choć kiedyś sama wspominała aby nie iść spać pokłóconym. Gdy napisałem, że jest mi przykro że tak mnie potraktowała to odpisała, że robię z siebie ofiarę. Obecnie mamy czas gdy nie piszemy do siebie. Wcześniej gdy mieliśmy jakieś kłótnie zawsze ja wychodziłem z inicjatywą i to ja musiałem się nagiąć, jednak tym razem czuje ze ten związek nie ma sensu w związku z jej napadami wściekłości, gdy coś nie idzie po jej myśli. Widzę klasyczne odwracanie kota ogonem albo zarzucanie mi że czegoś nie zrobiłem choć to zrobiłem. Wcześniej gdy się kłóciliśmy to gdzieś traciłem panowanie nad sobą i tez przechodziłem do ataku, tym razem byłem opanowany, zadbałem o nią przywożąc zakupy i chciałem się szybko pogodzić jednak w odpowiedzi na moje słowa, że potrzebuję czasem zrozumienia mojej sytuacji usłyszałem że mam sobie znaleźć kogoś kto mnie zrozumie. Ogolnie od początku związku czuje ze bardzo stara się mnie urabiać, a moje potrzeby gdzieś są z boku. Im daje jej więcej siebie tym ona chce jeszcze więcej. Czy związek z taką kobietą ma jakiś sens? Mam wrażenie że zaraz stanę się jej poddanym, a nie partnerem, że jak powiem lub napisze coś nie tak to będzie kłótnia. Myślałem że ma w sobie empatię bo w końcu wzięła faceta, który wychowuję dziecko i opiekuje się schorowaną mamą, jednak coraz bardziej mam co do tej empatii wątpliwości. Co gorsze wszelkie próby kompromisu spełzają na niczym. Dla niej to ja jestem egoistą, to ja jestem zerojedynkowy, to ja mam się zmieniać i to ja zawsze ponoszę winę.
  2. Marcin Marcin

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    Pewnie takich kobiet szukam ale trafiam na te skupione na sobie.
  3. Marcin Marcin

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    Każdy ma wady, ja również ale staram się nad nimi pracować, a jak okazuje się że mam z czymś problem to szukam rozwiązania. Myślę, że problem jest w wyborze kobiet, gdyż wolę jak kobieta ma silny charakter, sam taki mam i pewnie tutaj tkwi problem. Tyle że dla mnie silny charakter to nie jest stawianie na swoim a umiejętność rozmowy. Po prostu lubię konkretne babki, trafiam na takie ale często ta ich siła nie idzie w parze z dojrzałością emocjonalną. Ja to jestem taka cicha woda brzegi rwie, spokojny opanowany ale całkowicie nie odnajduje się na kanapie z piwem w ręku. Po prostu jestem ciekawy świata, lubię wyjść do ludzi, zobaczyć nowe miejsca
  4. Marcin Marcin

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    Dziękuję, mi wystarczy więcej zrozumienia i rozmowa w związku. Reszta to już kwestia człowieka i tego na czym mu w życiu zależy.
  5. Marcin Marcin

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    Próbowałem tak żyć, ale na dłuższą metę się nie da bo ciągle czułem, że jestem oceniany. Gdyby jeszcze była możliwość dyskusji na trudne tematy, ale tutaj jest z tym problem, więc mimo moich chęci nie widzę tego związku. Jeśli człowiek zaczyna się zastanawiać czy samemu mu nie będzie lepiej to znaczy, że nadszedł czas na rozstanie. Dziękuję i wzajemnie miłego weekendu
  6. Marcin Marcin

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    Ja jestem zdania, że można każdej osobie pokazać, że jest dla nas bardzo ważna. Związki i rodzina to nie miejsce aby ktoś był pierwszy. Przecież mając gromadkę dzieci nie można ich ustawić w szeregu i jednym dawać więcej a innym mniej cały czas. Trzeba umieć to wypośrodkować. Moja partnerka będąc w towarzystwie mojej córki nie czuła się tą drugą gdyż poświęcałem im swoją uwagę, zresztą o to nigdy nie mieliśmy problemu. Problemem też nie jest moja mama która spokojnie siedzi sobie w swoim pokoju i nie wtrąca się w moje a tym bardziej życie mojej partnerki. Mama to typ osoby która schodzi wszystkim z drogi. Ja mógłbym wynająć mieszkanie i mniej interesować się mamą, ale mam też dużo w sobie empatii i opieka nad kims kto dał mi życie i był wsparciem przez całe życie dla mnie to coś normalnego. Jeśli kiedyś ktoś z moich bliskich lub partnerka zachoruje i będzie potrzebował/a pomocy to też pomogę. W dzisiejszym świecie bardzo dużo ludzi odwraca się w sytuacji gdy trzeba dać coś od siebie, nie mówiąc już o pomocy w kryzysowych sytuacjach. Lepiej odejść i udawać, że mnie to nie dotyczy.
  7. Marcin Marcin

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    Ja juz wiem co zrobię, pierw napiszę, spotkam się i wszystko sobie wyjaśnimy. Myślę, że mój temat został już wyczerpany, dzięki za wszystkie opinie.
  8. Marcin Marcin

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    Zgadzam się, na siłę nic nie da się zbudować. Każdy ma swoje priorytety w związku i jeśli nie są one spójne w jakimś stopniu to szybko dochodzi do rozczarowań.
  9. Marcin Marcin

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    Po prostu wcale nie jest łatwo poznać kogoś wartościowego. Widzę ile związków się rozpada w pierwszym roku. Ale na pewno warto otworzyć się na nowe relacje, zawsze to krok do przodu.
  10. Marcin Marcin

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    Problemy to się zaczną jak zaczniesz poznawać facetów Jeszcze się okaże, że ta samotność to nie jest taka zła perspektywa
  11. Marcin Marcin

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    Mocno to przerysowlas nie biorąc pod uwagę, że partnerka chciałaby mieć dziecko, tym samym te wszystkie plusy w związku i tak zostają ograniczone w pewnym stopniu. Dodam też ze mam opiekę naprzemienna, czyli na razie i tak mamy dużo czasu dla siebie w tygodniu gdy jestem sam i cały też czas poświęcałem partnerce. Ona nie bierze pod uwagę, że ja czasem tego czasu po prostu nie mam, nie dlatego że mam ją gdzieś, a dlatego że mam takie a nie inne życie w które weszła świadomie.
  12. Marcin Marcin

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    Tylko ze ja nie udawałem, ja daje od siebie tyle ile mogę nawet kosztem samego siebie. Każdy też potrzebuje aby spędzić czas sam ze sobą, ja rezygnowałem z tego przywileju aby dać jak najwięcej siebie. Bez zrozumienia partnerki ze sa momenty kiedy dochodzę po prostu do granic swoich możliwości nie ma mowy o związku który ją zadowoli.
  13. Marcin Marcin

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    Kto powiedział, że nie jestem zainteresowany dojrzałymi kobietami. Wybacz ale nie szukałem tak młodej partnerki, sama mnie znalazła. Są kobiety które szukają starszych facetów i to nie jest nic złego. Jeśli face szuka kobiety dużo młodszej to też nie jest to problem. Ja zaznaczę jeszcze raz, nie szukałem kobiety w jej wieku.
  14. Marcin Marcin

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    Tylko jest coś o czym chyba nie pamiętamy. Ta dziewczyna poznając mnie znała moją sytuację i świadomie weszła w moje życie. Nie nawijałem jej makaronu na uszy jak to mam zamiar ją ozłocić. Spodobało jej się to że jestem wyważony, dojrzaly, stabilny, że można ze mną porozmawiać na każdy temat, że mam poczucie humoru, że wiem jak traktować z szacunkiem kobiety. To są jej słowa tylko pewnie do tego jaki jestem chciałaby abym poświęcał jej 100% czasu, a ja ten czas który mam muszę rozłożyć na kilka osób i zwyczajnie się nie da. Tutaj gdyby potrafiła to zrozumieć to mielibyśmy szansę stworzyć związek, ale niestety musiałaby zejść trochę ze swoich oczekiwań względem mnie. To nie jest tak, że ja nie chce jej dać siebie więcej, zwyczajnie nie mam już jak. A co do tego jakbym zachował się z kobietą z dziećmi to jeśli wchodzę w taki związek to zdaje sobie sprawę jakie mamy ograniczenia. Nie skreślam kogoś bo ma dzieci, bo jeśli ta kobieta mnie sobą zainteresuje to dzieci nie są problemem, gdyż jestem typem opiekuna.
  15. Marcin Marcin

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    A bez zrozumienia drugiej strony i jej sytuacji ciężko o kompromis jeśli można mówić o kompromisie w kontekście miłości.
  16. Marcin Marcin

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    Dlatego jest tak jak pisałaś, mamy różne oczekiwania wzgledem siebie.
  17. Marcin Marcin

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    Mieliśmy taką rozmowę w której mówiłem jakie mam ograniczenia i że nie zawsze mogę to co samotny facet bez tych zobowiazan. Problem jest w tym że ona to rozumiała ale tak jakby wyparła tę informację. Przecież sama wiedziała z kim się wiąże, ja nie kreśliłem przed nią jakiejś wizji 100% czasu tylko dla niej. Ja nie parłem na ten związek tak jak ona. Już tutaj wspomniałem, że nie muszę na siłę z kims być, ale skoro się poznaliśmy to dlaczego nie spróbować...
  18. Marcin Marcin

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    Bardzo dużo w tym co piszesz jest moich obaw oraz podobnych obserwacji. Jej jedyna przyjaciółka ma już dwójkę dzieci z którymi ciągle robi sobie zdjęcia i o nich mówi. Gdy jej były mąż związał się z inną kobietą i został ojcem to jak sama przyznała była wściekła, że on ma dziecko. Sama określa, że szuka kogoś kto jest ogarnięty, odpowiedzialny, komu imprezy juz nie w głowie i kto jest w stanie się poświęcić. Wiążąc się z tą dziewczyną oczywiście zdawałem sobie sprawę z tego, że kiedyś będzie chciała mieć dziecko. Ja również byłbym gotów na drugie dziecko ale nie z osobą którą zachowuje się w ten sposób i zawsze musi być na pierwszym miejscu. Cały mechanizm parcia od początku na szybszą relacje jaki opisałaś w poście pasuje idealnie do tego co i mi się przytrafiło. Pierwsze dwa tygodnie znajomości, a ja już miałem się angażować emocjonalnie i wchodzić jeszcze głębiej bez żadnych hamulców. Od samego początku nie było to dla mnie naturalne bo gdzie my mamy się spieszyć. Dzięki za Twój komentarz, bardzo pasuje on do tego co działo się w moim życiu z tą kobietą, ale również podkreśla moje obawy związane z tym, że dla niej moja córka może kiedyś być dużą przeszkodą, gdy pojawi się nowy członek rodziny.
  19. Marcin Marcin

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    Zgodzę się z tym że chciałem być potrzebny, większość osób chce być komuś potrzebna. Co do porady abym udał się do psychologa aby nie wchodzić w takie związki to wystarczy mi jeden taki związek aby to wiedzieć i nie pchać się w takie relacje. Nie moja bajka
  20. Marcin Marcin

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    Ile masz lat? Jesli można wiedzieć
  21. Marcin Marcin

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    Jasne że mogę pod warunkiem, że mam jakiś wpływ na jakość związku.
  22. Marcin Marcin

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    Właśnie takie myślenie pokazuje jak mało jeszcze rozumiesz. Można być dojrzałą osobą ale z ikrą i chęcią do życia i działania. Twój pierwszy siwy włos też nie mówi że jesteś stara, ale ze sie zmieniasz. Można być dojrzałym ale jednocześnie młodym duchem.
  23. Marcin Marcin

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    Ona wyszła z takiego założenia, to jej podejście do tematu. Ja uważam że bycie rodzicem niczego nie definiuje.
  24. Marcin Marcin

    Proszę o ocenę sytuacji w związku.

    Widzisz, reagujesz jak małe dziecko na pewne słowa dorosłych ludzi Ale rozumiem, kiedyś też miałem podobne podejście... W przedszkolu
×