Paździochowa

Dana w swoim żywiole, eventy, wielkie życie influencerek Prawie jak w tym vlogu, w którym mówiła, że w Warszawie mieszkają tylko Wybitne Jednostki.

Co to babsko bredzi, szok, niedowierzanie. Ograniczając dziecku kontakt z ojcem ona niby jest godna naśladowania? Propagując foliarskie treści też? Odleciała całkiem...

Nic dziwnego, Konfa ma najwięcej poparcia u takich "chłopaków po zawodówce" i u innych chłystków metrykalnych i umysłowych.

Foliarstwo się panoszy niesamowicie. Ja nie jestem tolerancyjna, więc pewnie na miejscu rządu bym ich pałowała, jak za dawnych lat. Może wtedy przestaliby używać starodawnych określeń jak apartheid czy segregacja, których znaczenia nie znają i rzucać się na pracowników służby zdrowia z pięściami. Co do szczepionki: w maju dostałam 2 dawkę znienawidzonej przez wszystkich Astry, nic mi nie jest. Miałam po pierwszej dawce 2 dni gorączkę i ból głowy i mięśni, a po drugiej nic. Nie znam nikogo, kto zmarł po szczepionce. Znałam za to paru żartownisiów "plandemia, hehe", którzy słono zapłacili: zdrowiem i życiem.

A mnie się podoba ta grzywka nawet. Ta koszula nie.

Zapytaj jej na sm. Co drugi miesiąc miała vlogować, jak jest, każdy widzi.

E tam, przecież ona jest "szczęśliwoł mamoł i ma już wszystko" w życiu się nie przyzna, że przed dzieckiem miała jeszcze jakieś oznaki rozwoju i życia: studia, eventy, znajomi, teraz już tylko kiszenie się we własnym sosie i udawanie, że ma niemowlę w domu. Smutne i przerażające.

A na profilu Mandziu "Ona jedna ich trzech" wydaje mi się, że gdzieś to widziałam, ale wstyd się przyznać gdzie. Foursome czy coś.

kojarzy mi się Europeistyka, ale ręki nie dam sobie za to uciąć.

Pewnie Hydepark też namierzony XD Dla niej obrażanie, to wytykanie jej hipokryzji i propagowania dziwnych poglądów.

Ale mnie to podkurza, jeżeli ludzie razem mieszkają, to razem brudzą, więc sprzątać też muszą razem. To proste. Twoja praca się nie kończy o 17 i weekendy wolne, więc to jest logiczne, że facet powinien pomagać.

Cześć. Jestem w kropce. Właśnie dostałam zaproszenie na przyjęcie od Ambasadora. Przyjęcie ma związek z otrzymaniem przeze mnie grantu naukowego i ma odbyć się o godzinie 18. Na zaproszeniu nie ma żadnej wzmianki o stroju. Był ktoś może w podobnej sytuacji i wie jak się ubrać? Pozdrawiam

Storie di Kasia.

AzjatyckiCukier jest śliczna, StorieDiKasia, Justyna LGS, Radzka. Wiadomo, wszystko jest kwestią gustu.

Panie marynarzu, człowiek, który insynuuje, że mężczyzna jest na równi ze zwierzęciem i nie potrafi kontrolować swoich zachowań mówi o rewanżyzmie? Uwagi takiego osobnika są dla mnie niczym. Jeżeli mężczyzna stawia wyżej swój popęd niż będącą w zagrożonej ciąży żonę ] to nie mam pytań. Gdybym była mężczyzną i zaczęto usprawiedliwiać moje haniebne zachowania tym, że jestem podobna do zwierzęcia, to bym się obraziła i zrzekła praw wyborczych, bo zwierzę nie ma głosu. tyle. k

No już bez jaj, jaką profesorką? Już się nie przeceniaj kobieto, profesorki robią coś pożyteczniejszego niż maniakalnie śledzą jakąś za grubą, za brzydką, za głupią youtuberkę.

Powiedziałabym Ci "współczuję" i w sumie tak jest, ale z drugiej strony jeżeli sama zignorowałaś to, co działo się podczas Twojej pierwszej ciąży, to to co się dzieje teraz, to jest "konsekwencja" twojego zignorowania bardzo znaczących sygnałów. Twój partner to kawał ch..ja i nie ma tutaj dwóch zdań. Żaden normalny KOCHAJĄCY facet nie kombinowałby na boku mając żonę w zagrożonej ciąży, na lekach, zachrzaniającej koło niego i koło syna od rana do nocy. Patrząc trzeźwo na sytuację: jeżeli masz gdzie pójść spakuj się, spakuj dziecko i wynieś się. Jeżeli nie masz gdzie, znajdź, zadzwoń. Są organizacje, jeżeli masz oszczędności wynajmij mieszkanie, pokój, cokolwiek. Życie bywa brutalne, siedząc z taką gnidą pod jednym dachem pogarszasz tylko swój stan (zwłaszcza psychiczny, ale nie tylko). Epidemia wybaczania nie działa moja droga. Dość.

ma, jest podlinkowany pod najnowszym vlogiem.

Kolejna specjalistka. Co to znaczy kilka procent? Wiesz ile ludzi ma zaburzenia odżywiania (tak, uzależnienie od jedzenia to też stan patologiczny, PCOS, ilu ludzi bierze prochy przeciwdepresyjne, które też potrafią swoje zrobić, wiem po sobie. Ile osób ma nowotwory przysadki, które też zaburzają pracę hormonów (też mój przypadek) a to tylko niektóre choroby. Ja też schudłam kiedyś 35 kg, wtedy byłam jeszcze przed nowotworem i przed depresją, teraz odchudzam się 18 miesięcy, a schudłam tylko 10 kg. W moim stanie muszę schudnąć jeszcze przynajmniej drugie tyle. Najłatwiej jest zaglądać do gara i udawać specjalistów. Ludzie nie chodzą z diagnozą na czole, trochę empatii i więcej skupienia na WŁASNEJ DIECIE, WŁASNEJ D*PIE I WŁASNYM ŻYCIU.

o mój intelekt się nie martw, Twój to większy problem.