-
Zawartość
804 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Paździochowa
-
Syn nie dostał walentynki w szkole jest płacz i żal jak mu wytłumaczyć że czasami tak bywa
Paździochowa odpisał IgaA na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No jak faktycznie tylko on nie dostał, to rzeczywiście okropne. Też uważam, że wychowawca powinien ogarnąć dla wszystkich dzieci takie walentynki, jeżeli w ogóle się bierze za zabawy walentynkowe dla siedmiolatków. Niedorzeczne jak dla mnie. Na Twoim miejscu zorganizowałabym mu jutro jakiś fajny dzień, niech robi to co lubi, niech zje coś dobrego, może wtedy humor mu się poprawi. Powiedziałabym mu, że go kocham, a na miłości i walentynki szkolne przyjdzie jeszcze pora. Nic innego pewnie nie da się zrobić i może mimo wszystko będzie smutny, ale i takie emocje dzieciakom się przydają, bo w późniejszym życiu różnie bywa. -
Jakie macie wykształcenie i czym się zajmujecie?
Paździochowa odpisał Konna654 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jeżeli nie chcesz podchodzić do matury, to zostają Ci policealne szkoły. Przekrój zawodów spory, wszystko zależy od Twoich predyspozycji i chęci. Przejrzyj kierunki i programy w szkołach w Twojej okolicy, może coś Ci wpadnie w oko. Jeżeli zdecydujesz się podejść do matury to spektrum możliwości kształcenia zwiększy się, o ile zdasz maturę. -
Ciąża to jakiś koszmar
Paździochowa odpisał uwagaMama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nikt Ci tu nie powie żyć, sytuacje masz nieciekawą. Jakbym była Tobą, poszłabym do psychologa, a najlepiej razem z twoim partnerem. Partner nie jest tylko od zrobienia dziecka i koniec. Serio ma aż tak 2 lewe łapy, żeby łóżka nie umieć złożyć? Jeżeli się nie zmieni, to rozstałabym się z nim, bo to póki co wygląda, jakbyś miała 2 dzieci: jedno w brzuchu, drugie dorosłe, niezdolne do pomocy (partner). Jeżeli go kochasz, to zmuś go do zmiany zachowania. Jeżeli się nie zmieni to znaczy, że mu zwyczajnie nie zależy i nie nadaje się do zakładania rodziny. -
Ciąża to jakiś koszmar
Paździochowa odpisał uwagaMama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no jak uważasz, że życie twojego partnera się nie zmieni i nie zmieniło to powodzenia. Kolejna p0lka-cierpiętnica, dość już serio. Bez przesady. Dziecko ma i ojca i matkę i tak samo ojciec ma podporządkować częściowo swoje życie dziecku. Poza tym gdzie niby miałaś głowę jak zachodziłaś w ciąże dla rodziny, myślałaś, że rodzina będzie za ciebie ciąże znosić czy jak? Tracę cierpliwość... -
Ciąża to jakiś koszmar
Paździochowa odpisał uwagaMama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
W sumie myślę, że wiele kobiet może być Ci wdzięczna za wypowiedź, bo to co wyprawia się medialnie z tematami okołoporodowymi to masakra. Wszystkie uduchowione, sielanka, pięknie wyglądają cały czas, szpachla idealna dzień w dzień, rzygać się chce. Wiele kobiet Ci przybije high five, ale pewnie po cichu, bo tabu jest. Ciąża to przecież cudy mistyczne. Co do kwestii pieniędzy... sama widzisz kto ma najciężej - młodzi i pracujący, też należę, więc high five. Na wyprawce mimo wszystko można coś zaoszczędzić, są grupy typu "śmieciarka jedzie" gdzie można za darmo lub za czekoladę coś od kogoś wziąć, bo niepotrzebne. Dużo tam rzeczy dla dzieci. Na zgagę dobra jest soda i ocet jabłkowy. Rozrabiasz trochę sody z wodą i pijesz lub octu jabłkowego trochę z wodą. Mnie to zawsze pomaga. Wcale nie trzeba tabletek brać na to. -
no to faktycznie jest niespójne i to też mnie wkurza. Jest boom na minimalizm, to się klika, szkoda tylko, że używają tego Ci, którzy nie ogarniają o co chodzi.
-
czego przepraszam? stronnicze jechanie po kimś i klepanie się po pleckach przez ludzi z jedna słuszną wizją świata i tematu nazywasz wymianą argumentów? aha.
-
uwielbiam to p0laczkowe turbonędzne rozporządzanie cudzymi rzeczami "dej to biednym, dej" Ciekawe, czy regularnie wpłacacie na biednych, czy tylko innym ględzicie, co mają robić. Co do tego szukania w lumpie, to często mówiła w filmach, że odsyła jakąś rzecz kupioną dla siebie, bo znajdzie coś podobnego w lumpie, więc każdy widzi to, co chce widzieć. A Mati sam się przyznał, że kiedyś przesadzał i kupował same rzeczy Ralph Laurent, ale się opamiętał.
-
Ona już rozdaje chyba te bany na oślep, sama nie wie za co. Biedna jest, we wszystkich widzi wrogów.
-
No i tak jak podejrzewałam: filmików nie ma. Popajacowali tylko przez jeden dzień. Gdyby nie ten warunek, to pewnie rodzina by się nie zgodziła tego upubliczniać.
-
Jak ta analiza ma jej coś dać, jak ona sama nie wie jakim typem kolorystycznym jest. Fokusowana ją zdiagnozowała jako Stonowaną jesień, Soja z kolei, że jest ciemną jesienią, a Ewka sama powtarza, że jest ciepłą jesienią. To 3 różne podtypy i kolory dla stonowanej jesieni diametralnie się różnią od kolorów dla ciemnej jesieni.
-
Cały problem polega na tym, że to najczęściej kobiety same na siebie wywierają nieustanną presję w jakimś temacie i jedna przed drugą się licytują, której sens życia jest lepszy, która ma ważniejszą rolę do spełnienia (matka, czy kobieta o określonym zawodzie). Z doświadczenia wiem, że to właśnie kobiety najczęściej są autorkami kąśliwych komentarzy względem innych kobiet: urodziła dziecko - źle, nie urodziła - młodsza nie będzie - egoistka, urodziła przez CC - poszła na łatwiznę, ma wydobycinę, a nie dziecko - urodziła SN - pewnie ma rozwaloną waginę, straszne, posłała dziecko do żłobka - egoistka, dziecko powinno w domu być, nie posłała - a co z socjalizacją? Nie pracowała podczas ciąży? leń śmierdzący, pracowała? - naraża dziecko - egoistka. Zwariować można. Żaden facet nigdy w życiu mi nie robił wyrzutów z powodu moich wyborów życiowych, a kobiet z dobrymi radami (nawet z bliskiej, dalekiej rodziny) znam bez liku. Hitem było poniżanie mnie, że jestem starą panną, bo w wieku 22 lat miałam czelność nie być w związku. Teraz jestem już widać podstarzałą karierowiczką, 26 lat, dalej w ciąży nie jestem. Straszne.
-
Akurat grossofobiczne komentarze to zostawcie dla siebie. Jak Wam aż tak przeszkadza tusza Ewy, to po co ją oglądacie? Żaden „grubas” Wam z miski nie podbiera, więc o co tu chodzi? Rozumiem komentować kiepski content, niesłowność, ale osobiste wycieczki o tuszy to zbyt wiele. uprzedzam; taa, sama jestem gruba ( o ile 6 kg nadwagi to bycie grubym), zgoda, więc ten „argument” macie z głowy.
-
Jesteś pewna, że masz akurat taki rozmiar? Nie wydaje mi się, trudno mi sobie kogoś takiego wyobrazić, idź do brafitterki i jak Ci zbierze biust z pleców, to może nawet c będzie.
-
Cytując klasyków "O, tej francy nie lubię", bo nie lubię. Dla mnie szczytem głupoty jest samo zachodzenie podczas pandemii, a zachodzenie w ciąże z jakimś prawie nowopoznanym gościem, to już jest szczyt wszystkiego. Gdyby Dżasta miała 20 lat, to może bym zrozumiała taki brak rozsądku, ale to jest baba sporo po 30-tce, do tego wielodzietna. Nie kraczmy, ale oczami wyobraźni widzę "Zaczynam od początku" i co? 40 minut spokoju? Masakra.