-
Zawartość
789 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Paździochowa
-
Syn nie dostał walentynki w szkole jest płacz i żal jak mu wytłumaczyć że czasami tak bywa
Paździochowa odpisał IgaA na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No jak faktycznie tylko on nie dostał, to rzeczywiście okropne. Też uważam, że wychowawca powinien ogarnąć dla wszystkich dzieci takie walentynki, jeżeli w ogóle się bierze za zabawy walentynkowe dla siedmiolatków. Niedorzeczne jak dla mnie. Na Twoim miejscu zorganizowałabym mu jutro jakiś fajny dzień, niech robi to co lubi, niech zje coś dobrego, może wtedy humor mu się poprawi. Powiedziałabym mu, że go kocham, a na miłości i walentynki szkolne przyjdzie jeszcze pora. Nic innego pewnie nie da się zrobić i może mimo wszystko będzie smutny, ale i takie emocje dzieciakom się przydają, bo w późniejszym życiu różnie bywa. -
Jakie macie wykształcenie i czym się zajmujecie?
Paździochowa odpisał Konna654 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jeżeli nie chcesz podchodzić do matury, to zostają Ci policealne szkoły. Przekrój zawodów spory, wszystko zależy od Twoich predyspozycji i chęci. Przejrzyj kierunki i programy w szkołach w Twojej okolicy, może coś Ci wpadnie w oko. Jeżeli zdecydujesz się podejść do matury to spektrum możliwości kształcenia zwiększy się, o ile zdasz maturę. -
Ciąża to jakiś koszmar
Paździochowa odpisał uwagaMama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nikt Ci tu nie powie żyć, sytuacje masz nieciekawą. Jakbym była Tobą, poszłabym do psychologa, a najlepiej razem z twoim partnerem. Partner nie jest tylko od zrobienia dziecka i koniec. Serio ma aż tak 2 lewe łapy, żeby łóżka nie umieć złożyć? Jeżeli się nie zmieni, to rozstałabym się z nim, bo to póki co wygląda, jakbyś miała 2 dzieci: jedno w brzuchu, drugie dorosłe, niezdolne do pomocy (partner). Jeżeli go kochasz, to zmuś go do zmiany zachowania. Jeżeli się nie zmieni to znaczy, że mu zwyczajnie nie zależy i nie nadaje się do zakładania rodziny. -
Ciąża to jakiś koszmar
Paździochowa odpisał uwagaMama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no jak uważasz, że życie twojego partnera się nie zmieni i nie zmieniło to powodzenia. Kolejna p0lka-cierpiętnica, dość już serio. Bez przesady. Dziecko ma i ojca i matkę i tak samo ojciec ma podporządkować częściowo swoje życie dziecku. Poza tym gdzie niby miałaś głowę jak zachodziłaś w ciąże dla rodziny, myślałaś, że rodzina będzie za ciebie ciąże znosić czy jak? Tracę cierpliwość... -
Jestem załamany poziomem kobiet na portalach randkowych
Paździochowa odpisał taki obraz wasz na temat w Życie uczuciowe
Nie wszystko trzeba brać do siebie. Pisząc poprzedni komentarz miałam na myśli typa, który serio myli randkowanie z rekrutacją do googla i rozprawia farmazony na temat wielce profesjonalnych zdjęć i opisów, bo jak ktoś jego zdaniem ma niefajne foty lub opis jest od razu niezaradny, leniwy i ciekawe co jeszcze. Wróżenie z fusów. Postawa typowego smalca alfa, który nie mając specjalnie niczego do zaoferowania, już na wstępie wybrzydza, nadinterpretowuje itd. -
Jestem załamany poziomem kobiet na portalach randkowych
Paździochowa odpisał taki obraz wasz na temat w Życie uczuciowe
Z takim podejściem, to serio niektórych z was czeka samotność do końca. To smutne. Wielkie wymagania i plucie na kobiety, a w zamian niewiele bądź nic. -
Ciąża to jakiś koszmar
Paździochowa odpisał uwagaMama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
W sumie myślę, że wiele kobiet może być Ci wdzięczna za wypowiedź, bo to co wyprawia się medialnie z tematami okołoporodowymi to masakra. Wszystkie uduchowione, sielanka, pięknie wyglądają cały czas, szpachla idealna dzień w dzień, rzygać się chce. Wiele kobiet Ci przybije high five, ale pewnie po cichu, bo tabu jest. Ciąża to przecież cudy mistyczne. Co do kwestii pieniędzy... sama widzisz kto ma najciężej - młodzi i pracujący, też należę, więc high five. Na wyprawce mimo wszystko można coś zaoszczędzić, są grupy typu "śmieciarka jedzie" gdzie można za darmo lub za czekoladę coś od kogoś wziąć, bo niepotrzebne. Dużo tam rzeczy dla dzieci. Na zgagę dobra jest soda i ocet jabłkowy. Rozrabiasz trochę sody z wodą i pijesz lub octu jabłkowego trochę z wodą. Mnie to zawsze pomaga. Wcale nie trzeba tabletek brać na to. -
Jestem załamany poziomem kobiet na portalach randkowych
Paździochowa odpisał taki obraz wasz na temat w Życie uczuciowe
Z drugiej strony... co niby mądrego można powiedzieć na samo "co tam?" kultura nakazuje, żeby się przedstawić nieznajomym. Samo co tam, to jest pytanie, na którego odpowiedź zależy od tego, kto pyta. Jak przedstawisz się i kogoś tym zainteresujesz, to z pewnością odpisze. Wcale nie trzeba być przy tym poetą albo copywriterem - proste, sensowne, informujące zdania wystarczą. -
no to faktycznie jest niespójne i to też mnie wkurza. Jest boom na minimalizm, to się klika, szkoda tylko, że używają tego Ci, którzy nie ogarniają o co chodzi.
-
Jestem załamany poziomem kobiet na portalach randkowych
Paździochowa odpisał taki obraz wasz na temat w Życie uczuciowe
K..wa, randkowanie to nie jest rozmowa o pracę w Google. Mnie nigdy nie interesowały wyszukane i ciekawe zaczepki, tylko konkretne, sensowne wypowiedzi, najlepiej takie, które zgadzały się z moimi poglądami i preferencjami, bo po co mam się zadawać z kimś, kto mnie nie rozumie. Nie zachowuj się jakbyś był posadą w prestiżowej korpo za 10 k netto, bo nią nie jesteś. Na takich portalach brakuje normalnych facetów, którzy mają poukładane w głowach. Myślę, że bycie normalnym będzie bardziej popłacać niż roszczeniowym narcyzem z podejściem "bijcie się o mnie laski, bo jestem najlepszy" współczesne kobiety tego nie lubią. -
czego przepraszam? stronnicze jechanie po kimś i klepanie się po pleckach przez ludzi z jedna słuszną wizją świata i tematu nazywasz wymianą argumentów? aha.
-
uwielbiam to p0laczkowe turbonędzne rozporządzanie cudzymi rzeczami "dej to biednym, dej" Ciekawe, czy regularnie wpłacacie na biednych, czy tylko innym ględzicie, co mają robić. Co do tego szukania w lumpie, to często mówiła w filmach, że odsyła jakąś rzecz kupioną dla siebie, bo znajdzie coś podobnego w lumpie, więc każdy widzi to, co chce widzieć. A Mati sam się przyznał, że kiedyś przesadzał i kupował same rzeczy Ralph Laurent, ale się opamiętał.
-
Ona już rozdaje chyba te bany na oślep, sama nie wie za co. Biedna jest, we wszystkich widzi wrogów.
-
No i tak jak podejrzewałam: filmików nie ma. Popajacowali tylko przez jeden dzień. Gdyby nie ten warunek, to pewnie rodzina by się nie zgodziła tego upubliczniać.
-
+1
-
niewinna czarodziejka: Bardzo Cię rozumiem, też się boję, żeby nie zarazić ojca, a jest w grupie ryzyka. Trzymam kciuki bardzo mocno:*
-
a dobra, wiem o co chodzi, nie ogarnęłąm ostatniego story. Jak zwykle "wulgarne baby, ble, bo mówią c*pka", taa Barola, od dzisiaj będę mówić siusiajka. Już widzę minę mojego faceta.