Kasja78
Zarejestrowani-
Zawartość
1575 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
W tym przepisie na ciastka to ona siedzi i na dywanie te jaja rozbija? W wymarzonym domku pewnie dopiero będzie gotować w kuchni...
-
Też nie zrozumiałam o co jej chodziło i skąd te spazmy, ale ona chyba po prostu po przejściu 2 kroków jest na skraju zapaści i nie może powietrza nabrać.
-
Ale jest zmiana, wszystko dzisiaj jest manifik zamiast kjuuuucz.
-
Serio? To by było dość chore.
-
Nie czaję tego trzymania aleksa w samochodzie, bo melissa ma angielski. Tak się nie robi. Rozumiem, że jej się nie opłaca wracać, ale dzieciaka mogłaby zawieźć i wrócić, przecież 11-latek zostanie sam w domu. Chociaż u nich jest jakaś dziwna dynamika, zero samodzielności, chyba nawet sam ze szkoły nie wraca, a ma 2 kroki na piechotę.
-
Myślę, że była, żeby udawać że się na nią stroi i jeździ to nawet ona aż tak odklejona nie jest.
-
Szkoda, że nic nie zrozumiała z tej swojej terapii i zamiast naprawdę z niej skorzystać, to powybierała sobie to, co wygodne i jej się podoba. Terapeutka "kazała jej" się relaksować i układać puzzle, ale też zwrociła uwagę na ogarnięcie zakupoholizmu i domu. Ale o tym już julka dawno zapomniała.
-
I odgruzowywać dom, tymczasem nawet w pralni leżą jakies kolorowanki i papiery, które widać nigdzie indziej się już nie mieszczą.
-
Ciekawe czy nasza gwiazda już liczy "centymy", w końcu grudzień najobfitszy miesiąc, potem cały rok będzie gadać, że tyle zarabia.
-
Po co ona ...ycznie wrzeszczy na tego kota? Myśli, że to jest zabawne czy sądzi, że on coś rozumie? Nie jestem pewna.
-
Jak patrze na ujęcia z nią i lolo to widać jak na dłoni, że oni nie mają ze sobą totalnie nic wspólnego. Ona z mel, on z aleksem 5m za nimi, na tych koniach też jedno siedzi 2 metry od drugiego i patrzy każde w inną stronę. Ktoś może powie, że to niefortunne ujecia albo lolek ucieka od kamery, ale mnie się wydaje, ze u nich tak jest na co dzień.
-
Jak sobie nie radziła z synem - "jakbym miała dziewczynkę to by bylo super, siedziałabym tylko w spokoju i czesała lalki" Jak sobie nie radziła z córką - "to high need baby" Jak sobie nie radziła z kotem - "jakbym miała słodkiego kotka z polski to by się dawał głaskac" Jak sobie nie radzi z kotem 2 - "rude koty takie są, jakby miał inny kolor to by było lepiej"
-
Nie czaję tego ujęcia z baru, poszli raz na ruski rok coś zjeść do kanajpy a ona sudoku rozwiazuje? Dobrze, ze puzzli nie wywaliła na stół.
-
Rozśmieszył mnie tytuł dzisiejszego vloga "Budujemy domek z kartonu" - wreszcie domek na miarę ich możliwości
-
"Kto płaci faktury w tym domu? Na pewno nie ty". Ty też nie xd Btw. rachunki.