Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karolinazdolnegoslaska89

Zarejestrowani
  • Zawartość

    35
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

1 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Karolinazdolnegoslaska89

    Nie chce juz pracowac w przedszkolu i zlobku

    Jutro ide do pracy i poprpstu sie martwie
  2. Karolinazdolnegoslaska89

    Nie chce juz pracowac w przedszkolu i zlobku

    Do pracy w bibliotece potrzebne sa studia... A o taka prace u nas ciężko, bo pracują tam panie do emerytury. Praca w administracji np szkolnej to wymagane sa studia w tym zakresie również np administracja lub księgowość by byc ksiegowa. Czytalam zreszta ogloszenia i jakie sa wymagania na takie stanowiska wiec wymogiem koniecznym byly studia w tym zakresie oraz umiejetnosc obslugiwania kadry place rachunkowoax księgowość itp... Nauczyciel wspomagajacy jak ktos wyzej napisal potrzebne sa studia magisterskie z zakresu pedagogiki specjalnej bo takie dzieci to dzieci z zaburzeniami i do nich potrzebny jest nauczyciel wspomagajacy... A to tez wymaga współpracy Z nauczycielem głównym... Ponadto praca nadal z dziećmi. Probowalam szukac pracy pomoce biiurowe i faktury to niestety na 35 wyslanych przeze mnie listow i cv byly trzy odzewy i zostalam tylko poinformowana ze nie mam doświadczenia w tym kierunku a staz jest niemożliwy ponieważ mam ukonczone 30lat
  3. Karolinazdolnegoslaska89

    Nie chce juz pracowac w przedszkolu i zlobku

    Probowalam rowniez w domu dziecka i tez nie dla mnie. Ogolnie praca z dziećmi nie jest dla mnie. Wybierajac tw studia nie wiedIalam czwgo chce i bylam młoda
  4. Karolinazdolnegoslaska89

    Nie chce juz pracowac w przedszkolu i zlobku

    Wlasnie odbywalam praktyki rowniiez w klasach 1 do 3 w dwoch placowkach i rowniez nie moglam sie doczekac ich konca
  5. Karolinazdolnegoslaska89

    Nie chce juz pracowac w przedszkolu i zlobku

    Lubie prace schematyczne Jakies wypełnianie danych, wprowadzanie danych, wypelnianie i pisanie ręczne... Moga to byc prace okreslane przez niektórych jako,, nudne"
  6. Karolinazdolnegoslaska89

    Nie chce juz pracowac w przedszkolu i zlobku

    Wlasnie nie wiem co mogłabym robic skoro nic innego nie umiem
  7. Karolinazdolnegoslaska89

    Nie chce juz pracowac w przedszkolu i zlobku

    Jestem osobą spokojna, nie jestem przebojowa. Natomiast gdy kogos znam to pptrafie byc wesola, otwarta i wygadana
  8. Karolinazdolnegoslaska89

    Nie chce juz pracowac w przedszkolu i zlobku

    Łapie juz doła. Probuje chodzić np na spacery wieczorem i odstresowac sie Ale myśl ze rano ide do pracy której nie lubie nie jest fajna
  9. Karolinazdolnegoslaska89

    Nie chce juz pracowac w przedszkolu i zlobku

    Chciałabym pracować w takiej pracy gdzie nie ma zbyt wiele kontaktu z innymi. Jestem osobą spokojna. Przez ten moj charakter wlasnie nie pasuje do przedszkola i zlobka bo tam wymaa sie zeby z dziecmi sie wygłupiać tanczyc spiewac... Ja lubie wykonywac jakies zadania, najlepiej samotnie a nie grupowo
  10. Karolinazdolnegoslaska89

    Nie chce juz pracowac w przedszkolu i zlobku

    Ponadto nie wiem jakiej innej pracy mogłabym szukac, jak sie przebranzowic...
  11. Witajcie, Chciałabym sie wam wyżalić i poradzić. Ukonczylam studia edukacja wczesnoszkolna i wychowanie przedszkolne 4 lata temu... Juz podczas studiow na praktykach w przedszkolu i szkole zobaczylam, ze ta praca chyba nie jest dla mnie. Wyobrazalam sobie, ze to coa dla mnie bo lubie dzieci, prace plastycznw gry zabawy. Okazalo sie jednak, ze to nie wystarczy. W przedszkolu nie umiem zapanowac nad grupa, jest haos i hałas. Dzieci mnie denerwują, nie lubie juz sie z nimi bawic i najchetniej chcialabym szybko wyjsc z pracy. Gdy wychodze to czuje sie jakbym wyszla z wiezienia na wolnosc. Nie wiem jak to określić Do tej pory odbywalam praktyki, pracowałam w zlobku i przedszkolu i w kazdym miejscu czuje ze to nie dla mnie i ze podjelam złe studia. Do pracy chodze z niechecia Nie lubie tej pracy. Nie wyobrazam sobie pracowac tak dluzej. Mam 31lat.nic innego nie umiem. Wcześniej nie pracowalam przy niczym innym... Czy ktoś mi cos doradzi??
  12. Karolinazdolnegoslaska89

    Dodatkowa praca na sprzataniu a pewne klopoty

    Właścicielami jest moj maz, jego brat i jego ojciec. Brat mojego meza ma bezrobotna zone (bezrobotna bo ona nigdy nie znalazla nigdzie sama pracy, umie rowniez robic bardzo ladnie paznokcie ale ludziom robix nie chxe by dorobix...) Brat mojego meza ma tez tesciowa ktora wlaanie pracujw tam w biurze i jeszcE chce mi zabrac to sprzatanie Brat mojego meza mieszka w domku jednorodzinnym z tesciowa i jej mezwm oraz ze swoja zona i jej siostra... Ale mysle jak to zrobic by wyjsc z twarZA... Zapyta męża czy dalej mam tam sprzatac by dorobic czy oddac mam to tej babie? Czy jak to rozwiazac
  13. Karolinazdolnegoslaska89

    Dodatkowa praca na sprzataniu a pewne klopoty

    Denerwuje mnie to bo ta kobieta mimo ze ma prace w biurze w tej firmie teraz i moje sprzatanie chce przejac. Uzala sie do wszystkich ze maja ciężka sytuacje. Ale juz nie mowi o tym, ze jej dwie corki dorosle nie chca pracowac mimo ze praca jest. Ziecia tez ma na utrzymaniu (jakis chlopak jej córki). Dotychczas jej corki pracowały (dostaly praxe po znajomosci na produkcji). Teraz juz pracy nie maja. Ale sa takie wszystkie ze jak nikt im pracy nie znajdzie to one same nie szukaja nawet nie próbują.
  14. Witajcie, Moj maz ze swoim ojcem i bratem prowadza firme (zaklad peodukcyjny), Ja pracuje na codzien w żłobku. Zarabiam najnizsza krajowa w malym mieście. Od trzech miesięcy wymyslilam z mężem ze bede przychodziła do ich firmy sprzatac tylko 2 h w tygodniu za 100zl. Miesiecznie wychodzi 400 Te 400zl moge przeznaczyc na rate za samochod ktory planuje kupic. Jest mi on potrzebny, poniewaz mieszkam na wiosce, nie ma tu autobusow. Woze do szkoly dzieci a sama do pracy mam 25km autem. Obecny samochod psuje sie i jest stary. Warty moze 1500zl. Ja chxialabum kupic auto na raty za 30tys. W tym celu podjęłam dodatkowa praxe sprzatanie w firmie u nich. Jest to dobra opcja bo moge isc wtedy kiedy mam czas. W tym tygodniu dowiedzialam sie ze kobieta, ktora pracuje w biurze tam u nich (taka jedna z rodziny) ma ciezka sytuację bo jej corka stracila prace a mąż jej nie ma zlecen w budowlance. Umyslila sobie ze ona to moje sprzatanie przejmie i bedzie miala dodatkowy zarobek. Wg mnie jej latwiej znalesc dosatkowe zajecie u kogos obcego bo ma popolud ia wolne i nie ma dzieci. Moglaby np popoludniami isc do kogoa sprzatac lub pilnowqc dzieci. Mimo ze praca w naszym miescie jest to ona przez 15lat siedziala w domu dopoki tesc moj nie zaproponowal jej pracy u nich w firmie. Teraz jeszcze chce przejac moje sprzatanie. Wyszla niezreczna sytuacja. Dzisiaj sie dowiedzialam ze dostane moje 100zl za sprzatanie mimo ze ona wczoraj na nim była i kase wziela. Nie wiem czy mam walczyc o swoje czy jak wyjsc z twarza z tej sytuacji.
×