korpogirl

Skończyła UW. Chodziłam z nia na jeden z przedmiotów do wyboru i akurat to był przedmiot dedykowany dla dziennikarstwa i ona tam była. Ale jak ją pamietam to zawsze siedziała sama, z boku, taka cicha myszka aż momentami było mi jej żal. Zreszta ludzie w sali czy na korytarzu publicznie ja obgadywali i średnio to było miłe.

Oczywiście żarcie znowu ciekawe co na kolacje wleci i na nocne przekąski - oj cos czuje, ze będzie dzisiaj lajw!;) strasznie wieje dzisiaj i ciekawe jak ja wywiało w tym kapeluszu… a w październiku było 15 st, a ta kołdro-kurtka + czapa (i pokazywanie szuflady z czapkami), miała być przecież człowiekiem-czapką i co? ten kapelusz to nigdy jej nie pasuje, kto jej tak powiedział? ...enka zbyt opęta na brzuchu, dekolt okropny - prezentowane w ten sposób cyce (bo piersi to nie są) nie są zbyt atrakcyjne mówiąc delikatnie. facet jej nie definiuje, ahaa. Widać tak samo widać jak ten jej Bulwa istnieje na serio. Do byłego wdzięczy sie bardziej. buty tragedia - ale jakie inne na nia pasuja? Na te niedźwiedzie stopy? Wyobrażacie ja sobie w np długich muszkieterkach?

Nie pokazała ten lajw totalnie niczego nie wniósł, nie dotyczył nawet czegos szczególnego - jedynie, ze je ciastka i jadą w góry, luki przyleci. No i B skopała A na wizji

I już po

Pytanie czy B zna bulwę przeczytała, szybko powiedziała, ze tak i zaraz następne pytanie.

Mnie zastanawia jedno… ona ponoć chodzi na terapie - czy psycholog z którym to ma nie widzi nic niepokojącego w tym, ze wszystko upublicznia, stwarza sobie iluzję towarzystwa i chorej atencji poprzez lajwy gdzie wyglada jak ostatni flejtuch? Rozumiem tworzyć ciekawy i wartościowy kontent ale żarcie awokado o 2 w nocy i wzdychanie do pana bulwy nic nie wnosi ona dzisiaj miała jechać na te ferie z L i B? w ogóle… wyobrażacie ja sobie na nartach? Jakby ma kogos wpadła? Smierć na miejscu dla takiej osoby…

I maja dzisiaj gotować pad Taja pewnie u niego skoro Alina jest

Nieee! To warszawiak z dziada pradziada ponoć jakos ta wizja wysportowanego amanta kłóci sie z tym co wrzucała - czyli wątłe ramionka, zapadła klatka i lekki brzuch piwny. Wiec… miłość zakłamuje percepcję

Ostatnio mam spore problemy ze snem (Eh nick mówi wiele) wiec niestety… pierwszy raz oglądałam nocny lajw. Swoją droga jak zaczęłam spotykać sie z moim to tez wracałam ok 2 w nocy i ostatnia rzeczą byłby instagram

I koniec, bo niedźwiedzi ziew i pretensje, ze ktoś napisał, ze ta jej historia sie nie klei. Te jej miny… ona chyba myśli, ze jest taka fajna bohaterka komedii romantycznej i plecie te opowieści.

Ale przeczytała to? Pewnie mam bloka już.

Haha wyświetliło sie to? i co ona na to?

I ja denerwuje, ze musi wspinać się na paluszkach żeby pana Bulwę/Batata pocałować… mitomanka i atencjuszka, Boże miałam taka koleżankę, która zachowywała sie identycznie - większość historii była w jej głowie.

Miałam iść spać a tylko ciśnienie mi sie podniosło leży w tej brudnej bluzie, zbliżenie na twarz (jej piękno przecież), oblizywanie i obgryzanie warg (fu!), żre w tym łożku i opowiada jakby nikt nigdy w życiu nie był zakochany, tylko ona jedyna na świecie poznała. To jakiś feeders, nie ma opcji.

No właśnie tez mam wrazenie, ze ona po prostu… śmierdzi potem i moczem - zwłaszcza jak ponoć zapomina o potrzebach fizjologicznych. dla mnie ona to zwykla kłamczucha, atencjuszka i mitomanka. Sama mam nadwrażliwość na dźwięk, za dużo bodźców mnie męczy i stresuję, mam zdolności matematyczne i pracuję z liczbami ale w życiu bym nie szukała u siebie SA. Wczoraj te zakupy na apis - zamówiła tyle jak nienormalna, to sól dołoży to peeling taki lubi itp. Nie wiem jak ona używa tego w tej wannie, zwłaszcza, ze pewnie musi mieć mało wody, bo tam sie wtarabani do sie wylewa pewnie całe szczęście, ze mieszka na parterze. W ogóle jak używa tego na tym OGROMNYM ciele. A te ...ki co pytają o radę jak sie ogarnąć… litości, co to za ekspertka. Zaprowadza młoda na 10, potem całymi dniami leży i kręci insta, teraz pisze z tym gachem, potem sie naje w tej swojej ciemnej norze. No brawo. Nawet prania nie umie zrobić.