Cześć.Chciałbym po skrócie opisać swoje życie a bardziej to co nie daje mi się cieszyć z tego życia a może po prostu wyżalić aby poczuć się lepiej.W tym roku będę miał 25 lat, zacznę od tego że moje dzieciństwo nie było łatwe.Byłem dość mocno nękany i wyśmiewany w czasach szkolnych co doprowadziło mnie do niskiej samooceny która mam do dziś więc między innymi jestem nieśmiały szczególnie do płci przeciwnej.Dlatego że jestem nieśmiały zawsze unikałem kontaktu z dziewczynami bo twierdziłem że nie mam żadnych szans wejść w głębszą relacje.Aż do pewnego momentu gdzie poznałem dziewczynę w której się zakochałem to była chyba moja pierwsza miłość ale niestety nie wyszło myślę że oboje popełniliśmy błędy, szczególnie ja bo nie miałem takiego doświadczenia jak zachować się w danych sytuacjach.I niestety wpadłem całkowitą depresja która tak naprawdę jest ze mną już długo, jedynie z krótkimi przerwami między innymi jak poznałem tą dziewczyną w końcu poczułem się ważny i kochany a zawsze tego pragnąłem.Wydaje mi się że powodem mojej depresji jest zbyt długie uczucie samotności, nawet mimo to że mam znajomych wokół siebie i rodzinę ale to nie jest to.Nie wiem co ze sobą robić, płacze codziennie, każdy dzień jest dla mnie męką i najlepiej bym poszedł spać i już się nie obudził.Mam dosyć robienie dobrej miny do złej gry, straciłem nadzieję że kiedyś znajdę prawdziwą miłość co jeszcze bardziej dobija. Zaczynam wszystko zaniedbywać prace, pasje, znajomych.Z jednej strony nie chce siedzieć w domu ale z drugiej nie mam ochoty na nic a kiedyś byłem osobą bardzo aktywnie spędzająca czas.Wszystko mnie zaczyna już męczyć i nwm co mam dalej robić.Sorry że jest to dość chaotycznie napisane ale pisze pod wpływem dużych emocji.Pozdrawiam