Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sexi_peachka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

1 obserwujący

Ostatnio na profilu byli

155 wyświetleń profilu
  1. Sexi_peachka

    Czy prostytutka może się zakochać w kliencie?

    Wyżej gościu mądrze pisze. No jest to możliwe, czemu nie. Jesteśmy tylko ludźmi i każdemu może zdarzyć się upadek. Może faktycznie ta dziewczyna ma bogate wnętrze i ima się tego zajęcia by pomóc choremu dziecku chociażby, a tak naprawdę jest miłą i wrażliwą osobą. Nie można nikogo skreślać z tego powodu. Jednak na miejscu tej dziewczyny nie chciałabym wchodzić w związek z klientem. To jest ryzyko, że zawsze w czasie kłótni może usłyszeć: "ty kur... Zabrałem cię z ulicy i gdyby nie ja to bla bla". Jak już z kimś zacząć to na czysto, w innych okolicznościach.
  2. Sexi_peachka

    Do wszystkich przegrywów

    Zawsze czułam się jak totalny przegryw. Czy to w szkole czy w domu. Musiałam spełniać chore oczekiwania rodziców, a oni i tak nigdy nie byli zadowoleni. Nigdy nie byłam lubiana wśród rówieśników. Niby nie zabiegałam zbytnio o ich sympatię, ale i tak było mi przykro. Niby zbierałam się do psychologa, ale szkoda było kasy i jakoś sobie radziłam, no tak myślałam. Taniej było na wszystko narzekać. Znalazłam się w takim kijowym miejscu, moje życie jest do dupy, o ja biedna, nic nie mogę z tym zrobić. Inni mają lepiej, mają więcej szczęścia, są ładniejsi, mądrzejsi. Jakbym też taka była to byłabym szczęśliwa, no ale nie jestem i zostało tylko się pochlastać. Ocknięcie przyszło tuż przed 30. Cała młodość zmarnowana na narzekanie. Dopiero teraz ktoś otworzył mi oczy, że moje życie zależy ode mnie i nawet będąc głupim i mając dupsko jak szafa można być dość zadowolonym z życia i się nie przejmować.
  3. Sexi_peachka

    Czego nie robić, gdy rzuci cię chłopak?

    Nie rób mu loda nawet gdy obiecuje rewanż
  4. Sexi_peachka

    Do wszystkich przegrywów

    Wydałam jakieś 600 PLN na gadkę z psychologiem, ale z dobroci serca za darmo powiem Wam co zrozumiałam podczas 5 spotkań. 1) Nie tłumacz się Gdy ktoś Cię atakuje i wciska Ci w usta coś czego nie masz na myśli to olej to. Głupiego nie przegadasz, będzie farmazonił swoje i cieszył się, że się wkurzasz. 2) Twoje życie zależy od ciebie Masz głupią teściową, która Cię prowokuje i chce wkur*wić? Nie sil się na złośliwości. Pokaż klasę i jak znów zaczyna pierdzielić to nic nie mów. Pomyśl tylko "a pogadaj se" i zanuć refren Megiery Sławomira. No baba jest głupia, nie zmienisz jej. To na UJ się przejmować? Tak samo jak wydaje Ci się, że jesteś w patowej sytuacji i wszyscy się na Ciebie uwzięli. To nie jest twoja wina, ale też nie ma się co nad sobą użalać. To twoja decyzja co zrobisz i jak sobie poradzisz. Nie zmienisz innych, ale możesz zmienić swoją reakcję. 3) Zacznij być asertywny i mówić innym co ci się nie podoba. Matka czy ojciec włażą Ci na łeb i oczekują, że będziesz spełniać ich zachcianki? Postaw się im. Obawiasz się? Czego? Że obrażą? No to co. Przejdzie im i zobaczą, że nie dasz sobie w kaszę dmuchać. Z czasem zaczną Cię szanować.
  5. To prawda. Droga autorko, tylko Ty wiesz ile czasu poświęcasz na naukę i czy możesz coś zrobić lepiej. Jeśli pomimo starań nie możesz przeskoczyć tej 2 z fizyki czy chemii to odpuść sobie te przedmioty i skup się na tym co Ci odpowiada. Oceny obiektywnie oceniając masz słabe, ale to nie oznacza, że będziesz mieć kiepską pracę i w ogóle smutne życie. Studia nie są gwarantem niczego, lepiej iść do porządnej branżówki niż skończyć kiepskie studia, bo rodzice tak chcą, bo bez studiów jesteś nikim i inne farmazony. Widać, że masz przyzwoite oceny z przedmiotów zawodowych, więc nie daj sobie wmówić, ze jesteś leniem. Powodzenia w dalszej nauce i obyś znalazła właściwą zawodową drogę! :)
×