![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2021_05/M_member_194045545.png)
Mariola36
-
Zawartość
111 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Mariola36
-
-
Był czas, że robił dla mnie wszystko...
Potem jedna kłótnia, druga kłótnia...
I mysle, ze ten czas juz nie wroci...czy da się to naprawić. Raczej juz nie....
-
3 minuty temu, Vedma napisał:Ja bym podziekowala, on uczucie do was czy szacunek uwaza za cos zlego wzgledem wlasnego syna, to chore. Na waszym slubie by Ci sie kazal schowac w beczce by jego syn czasem nie poczul sie smutno.
Mądre słowa. Dokładnie uważam, że on jest chory jesli chodzi o jego dziecko. I wielokrotnie mu to wykrzyczałam, że jest chory, ma schizofrenie i że zniszczy kazda relację. Kurcze napisałaś coś, o czym będę duzo myśleć. Jutro zapytam osobiście...I wiem, że skończy się awanturą...Za kazdym razem. Jak jest temat dziecka. Jego dziecka.
Aha I dodam, że syn jego na nasz slub nie bedzie zaproszony.
Teraz jestem złośliwa...z frustracji. Ale kiedys przeszlo mi to przez mysl...ze byłyby fochy i by mi ten dzień ......olił.
-
Przed chwilą, Anielika napisał: -
5 minut temu, marinero napisał:Musisz sama to przertrawiac bo ktos ci lekarstwa nie poda
Po czymach poznacie intencje jego-je.zu.s Pojdz tym tropem i widac jak na dloni ze nim nie kieruja zadne emocje do ciebie tylko do twojej szparki
.Traktuje cie jak smiecia ktory z jakichs powodow znalazl sie w jego zyciu.Wysyla ci sygnaly ze mu na tobie nie zalezy a to wlasnie dziala na ciebie jak magnes bo boisz sie odrzucenia.Przemysl to sobie
Kupowal mi kwiaty, jeździmy razem na wycieczki, dbal o mnie. Do czasu klotni, które były o dzieci...Kazde moje slowo na temat jego syna odbierane jest jak wrogosc i atak na jego przecudownego synka, który jest biedny i wszyscy maja sie nad nim uzalac. Ja nie bede. Bo ani nade mna ani moim synem nikt sie nie uzalal. A tez byl czas ze nie mialam co mu dać jesc. ! Wszystko co mam. Zapracowałam na to. Wiec nie bedzie mi zaden facet mowil " wez sprzedaj swoje lozko za 1000 euro" bo moj syn ma mieć swój pokój. Nie ma takiego ch..a we wsi dla ktorego to zrobie.
-
1 minutę temu, KorpoSzynszyla napisał:Czy on ma jakieś zaburzenia osobowości ?
Czasem tak myślę. Napewno nie potrafi pogodzic sie z tym, ze zostawil syna. W Polsce. Tłumaczył mu, ze to dlatego, zeby mial mu za co placic alimenty
i kupowac prezenty.
Ja raz powiedzialam, wolalabym nie miec nic ale ojca miec przy sobie. Wiec teraz jestes bankomatem. A za pare lat syn juz nie bedzie chcial przyjezdzac. Bo albo bedzie mial kolegow albo pozna jakas dziewczyne. I ty dalej bedziesz bankomatem. Ale sie wkur...Ale sie w...i....hehe.
-
6 minut temu, marinero napisał:Jewstes uzaleniona od niego! Jak nakomanka
Trzeba to przewalczyc i nie poddawac sie bo zdaje sie ze trafilas na kaloegos psychola
a to bardzo zle rokuje.
Narcyzi tak maja ze uzaleniaja swoje "ofiary" .Twoj mozg zaczyna byc uzaleniony od adrenaliny i cortyzolu jakie on w tobie wyzwala swoimi chamskimi,lekcewazacymi odzywkami wiedzac ze nic mu za to nie grozi.:) Nie stawiasz granic ! a ludzie tak cie beda traktowali jak im na to pozwolisz.Ty mu juz pozwolilas lamac wszelkie twoje granice
Jak to zmienić. Stawiać się? Jak prosilam o czas do namysłu. Nigdy mi go nie dawal. Mowil, ze kocha. Bosze jaka jestem naiwna.
-
1 minutę temu, marinero napisał:Jewstes uzaleniona od niego! Jak nakomanka
Trzeba to przewalczyc i nie poddawac sie bo zdaje sie ze trafilas na kaloegos psychola
a to bardzo zle rokuje.
Narcyzi tak maja ze uzaleniaja swoje "ofiary" .Twoj mozg zaczyna byc uzaleniony od adrenaliny i cortyzolu jakie on w tobie wyzwala swoimi chamskimi,lekcewazacymi odzywkami wiedzac ze nic mu za to nie grozi.:) Nie stawiasz granic ! a ludzie tak cie beda traktowali jak im na to pozwolisz.Ty mu juz pozwolilas lamac wszelkie twoje granice
Moze tez jestem narcyzem? Tez potrafie dac popalić...potrafie uzyc różnych slow i uderzyć w czule punkty. Ale chyba masz racje, gosc wyzwala we mnie adrenalinę. Zawsze bylam dla niego dostępna, a jak zrywałam to po 2 dniach znowu bylismy w sobie zakochani.
-
8 minut temu, Anielika napisał:Ciezko tobie od niego odejsc, to jak narkotyk
Przynajmniej cos sie dzieje. Twoj zwiazek z ojcem dziecka byl niewypalem, ze teraz nawet zdziebko dobrego ciebie rajcuje.
To, ze zadnej tak nie kochal jak mnie od 20 lat tez slyszalam. I takze to, ze zadna go tak nigdy nie w...iala jak ja
-
1 minutę temu, Anielika napisał:Ciezko tobie od niego odejsc, to jak narkotyk
Przynajmniej cos sie dzieje. Twoj zwiazek z ojcem dziecka byl niewypalem, ze teraz nawet zdziebko dobrego ciebie rajcuje.
Możliwe, że masz rację. Dzieje się. Rozum mowi- uciekaj. Serce-zostan. A może to nie milosc tylko pożądanie. Ktore nie trwa wiecznie, prawda. Ponad rok sie znamy. Seks z nim za kazdym razem jest inny. Zajebisty. Powiedzial mi kiedys ze od 20 lat nie kochal sie tak z zadna kobieta jak ze mna.. moze dlatego też do mnie wraca...Choc wie, że nienawidze jego syna. Ksiazke napisze haha. Przeczytam na stare lata.
-
3 minuty temu, Bolek napisał:A który facet zechce wejść w związek z kobietą z dzieckiem? Hipokryzja
Sa mezczyzni, ktorzy maja dobre serce. I potrafią okazać duzo miłości nie swojemu dziecku. Niektórzy ojczymowie mają lepszy kontakt z nie swoim dzieckiem niz nie jeden ojciec. I takich szanuję.
-
4 minuty temu, marinero napisał:Odejsc to bardzo prosto.Dzieli was spora odleglosc.Zabierz swoje pizamy i inne ciuchy pod pozorem "wyprania w domu:) a potem piszesz mu sms -"Pa kotku! Na zawsze ! Nie po drodze nam! -i blokujesz jego numer telefonu i maila
.POtraktujesz go tak jak sobie zasluzyl. I n ie miej skrupulow !
Okrutne...my rozstawaliśmy się wiele razy. Na maksymalnie 2 tygodnie. Najkrocej 3 dni.
Ja mam tez swoje granice, musze dojrzec do pewnych sytuacji.
-
28 minut temu, Anielika napisał:hehe na co nie pozwoli? Na posiadanie sypialni?
-
Przed chwilą, Anielika napisał:On nie da tobie i twojemu dziecku poczucia bezpieczenstwa. A tego nie przeskoczysz. Czyli zwiazek bez sensu.
No wlasnie
a tylko to chcę. Reszte kupie sobie sama...
-
28 minut temu, marinero napisał:To sie nazywa silna osobowosc ale to do niej swiat nalezy i wywalczy sobie to co chce !
Nie ztym facetem to z innym.Z tym by sie pozabijali
Kurcze, nie chodzi o to, żeby walczyć wogóle. Ja chce spokojnie, normalnie żyć. Widocznie do siebie nie pasujemy...on moze potrzebuje kobiete bez dziecka. Albo taka co ma już dorosłe dzieci. A ja drugi raz w zwiazek z facetem z dzieckiem. Nie wejde. Ile nerwow sie najadlam, przykrosci. Tylko ja wiem.
-
3 minuty temu, Anielika napisał:Nie widze, zeby chciala sie rzadzic. Ona chce tylko sypialni i normalnosci. Czy to tak duzo?
Dokladnie. Tylko jak odejsc od takiego faceta...
kocham go i nienawidzę jednocześnie. Potrafi być super a za chwilę kawał chama. Bo go zdenerwowałam...i brak szacunku...Moze w koncu otworze oczy nim bedzie za późno...
-
18 minut temu, Bolek napisał:Gdyby była młoda, piękna i bez dzieciaka. Teraz to co najwyżej jakąś mameją życiową może rządzić, bo ogarnięty facet sobie nie pozwoli
Co masz na myśli, że facet jest ogarnięty. Bo ma prace? wynajmuje mieszkanie i samochod w kredycie? syna z rozbitego zwiazku?
-
1
-
-
14 minut temu, Bolek napisał:Pewno nie zostawił tylko zabrała dzieciaka podobnie nawiedzona mamuśka przy pomocy stronniczych sądów
Zostawił mnie w ciąży. A właściwie to go wyrzucilam z domu. Za to ze sie nade mna znecal...W ktora zaszłam niestety za szybko po pol roku znajomosci. Wrocil do swojej ex, z którą byl wiele lat przede mną. Ja bylam tylko " zabawka" takie sa fakty. Praw do dziecka nie mial nigdy. Pozwolilam mu wrocic do naszego życia gdy tego chcial jak syn mial rok. Niestety nie umialam juz byc z takim czlowiekiem. Wiec nie mógł się z tym pogodzić, i robil z zycia piekło. Zabralam dziecko i wyjechałam. Tam bylam sama, tu mam rodzine. Po pol roku przyjechał. Chcial, żebym do niego wróciła. Powiedzialam, że nie. Ale z dzieckiem jak najbardziej kontakt moze miec. Nie chcial..albo jestesmy razem albo mam wypier...ć z tym placzacym " bachorem" tak mowil o swoim dziecku.
-
16 minut temu, Skb napisał:Nie jesteś idealna i dobrze o tym wiesz. Tylko znów idziesz droga donikąd. Ma być tak jak ty chcesz i innej opcji nie ma. Taka postawa gwarantuje ci udany związek.... Będziesz pewnie je miała...
Hmm. Nie, da sie ze mna isc na kompromis. Z nim niestety nie...
-
15 minut temu, Bolek napisał:I to pokazuje jakim typem kobiety jesteś, a idź w piždu...
Taka jesteś pewna możliwości twojej szpary? Wszyscy faceci od razu polecą na egoistyczna samotna mamuśkę która będzie nimi rządzić?
Stad wlasnie moj post. Padło pytanie, czy ja przesadzam w tym wszystkim...
-
1 minutę temu, marinero napisał:Mysle ze sypialnia to naprawde "pryszczyk" przy tych innych czeerwonych rakietach ostrzegawczych aby sie nie zapisywac do tego zwiazku! Faceta nie zmienisz ! to na bank wiadomo! a w miare lat bedzie coraz gorzej
z wasza komunikacja.Zle robisz wiazac sie na cale zycie z kims takim
Sypialnia to naprawde balchostka po tym co nam o nim napisalas !
Na całe życie to za dużo powiedziane, chciałam. Teraz raczej się już tego obawiam...zresztą zawsze marzyłam o tym, żeby mieć dwójkę dzieci. Conajmniej. Po rozstaniu sie z ojcem mojego syna. Załamka. Bo nie wyobrażam sobie mieć dzieci, każde z innym. Myślałam, że jak się bardzo zakocham to może się zdecyduje.
Teraz tak mysle, ze gdybym miala dziecko z tym obecnym. To o Matko swieta 🥶 spanie w piwnicy na bank.
tzn. ja, moj syn i nasze wspolne dziecko. Bo jego synuś przyjezdza.
Nie chcialam nigdy tak mowic, czy pisac ale po zachowaniu jego zaczynam ich powoli nienawidzić.
-
Przed chwilą, Skb napisał:Dokładnie tak jak ty jego... Jeszcze tylko tupnij nóżką!
Hmm. Ok szanuję każdą odpowiedź. Nie mówię, że jestem idealna.
-
4 minuty temu, Bolek napisał:Weź ty kobieto odeslij gdzieś swojego dzieciaka na kilka miesięcy a gdy przyjedzie to pokaż mu jakie zasady panują w domu, spać o 20, nic mu nie kupuj itd. Myślisz że wszyscy są jak twój były? Że olewają swoje dzieci? Przeszkadza ci jak jest inaczej? Facet ma olać własne dziecko i przysposobić twoje bo dałaś mu szpary? Zostań sama i nie zawracaj nikomu glowy
Ja mu nie kazałam go zostawiać !! A on wini za to cały świat. Kur...a. Mam tego dość.
-
3 minuty temu, Bolek napisał:Weź ty kobieto odeslij gdzieś swojego dzieciaka na kilka miesięcy a gdy przyjedzie to pokaż mu jakie zasady panują w domu, spać o 20, nic mu nie kupuj itd. Myślisz że wszyscy są jak twój były? Że olewają swoje dzieci? Przeszkadza ci jak jest inaczej? Facet ma olać własne dziecko i przysposobić twoje bo dałaś mu szpary? Zostań sama i nie zawracaj nikomu glowy
Nie, nie ma olewać dziecka. Ale ma szanowac mnie i moje zdanie.
-
50 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:Osobne dzieci, osobne życia, osobne zasady, osobne pokoje , osobne święta , dom w którym jesteś tylko wiecznym gościem ... Takiego życia chcesz ?
On nie szanuje ciebie ani twojego dziecka , nie akceptuje Was, a jego dom i serce są dla Was zamknięte . Toleruje was tylko gościnnie .
Przykro mi
Dlatego, jak mnie zdenerwuje. To znajde innego faceta. Właściwie chyba bede sie rozglądać a potem rzuce gościa z dnia na dzień. Hehe. Jak już nie będzie mógł
Dziecko partnera vs moje dziecko
w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Napisano
Chce tak mu powiedziec, zeby zadzwonil do mnie jak juz pozbedzie sie poczucia winy wobec swojego dziecka. Wiem, ze nie jestem pierwsza kobieta, która mu powiedziala, ze jest chory, ze ma paranoje na punkcie swojego syna. Zaden zwiazek nie trwał dluzej niż rok..