Molly_00

Mi kiedyś jakiś lekarz powiedział że mają jakiś limit z dawaniem skierowań na takie badania więc pewnie dla tego chciałby ci dać skierowanie ale być może nie może. Nie wiem...tak kiedyś słyszałam.

Jeśli chodzi o pasożyty to ja u siebie podejrzewam cadide. Objawy na to by wskazywaly

Mam to samo ze słodyczami. Bardzo dobrze cię rozumiem. Mówię sobie nie będę ich jeść ale przychodzi ochota na słodkie i wyciągam coś słodkiego. Masakra. Dziś mam w pracy twarożek z rzodkiewką i ogórkiem oraz 2 kanapki. Na obiad będzie pomidorowa. Jeju żebym dała radę nic słodkiego nie jeść...już kupuje te kiszonki ale co z tego..one mnie nie powstrzymują od słodkiego. 3 godzinki po kieszonce jednak jakiś baton wygrywa..

Nie pije już gorzkiej. Za to herbata bez problemu.

Z witamin: witamina D 4000.j i 2 łyżeczki oleju lnianego. (Tabletki ziołowe na poprawę pracy krążenia mają 100 mg Wit C) I teraz pije gorzką kawę zbożową (fuj ) ale obiecałam sobie że będzie dziś bez cukru to będzie

Fajnie by było gdybyśmy tak pisali wszyscy co zjedliśmy każdego dnia. Ja na śniadanie 3 kanapki z serem i szynką (kupiłam taki świeży chleb w Biedronce "fitness"). Potem poszłam na cmentarze, teraz wróciłam i zjadłam 4 lub 5 klusek kopytek, kawałek mięsa i kapustę zasmażaną. Teraz planuje o 16:00 coś zjeść.

Mi nikt nie mówił że przytyłam ale nie musi nikt mówić bo widzę to i czuje poza tym niektóre spodnie zrobiły się za ciasne. Wczorajszy dzień nie był najlepszy, jeśli chodzi o słodycze. Może nie jestem na diecie ale to nie znaczy że muszę się zalewać cukrem; ciasto, babka, słodycze. Mama wróciła z Niemiec przywiozła całą torbę czekolad, żelków (żelek?), itp masakra.. Już wczoraj wieczorem obiecałam sobie że dwa dni (tylko dwa dni to nie powinno być trudne), nie zjem nic słodkiego i tylko gorzka herbata, a wiem że to trochę odciąży organizm. Może kiedyś za duży krok chciałam zrobić mówiąc "od dziś nie jem słodyczy", a to trzeba małymi kroczkami. Znam ludzi którzy tylko raz w tygodniu pozwalają sobie na coś słodkiego, i to też nie jest głupi pomysł. Dobrego dnia.

Hello U mnie suszenie podgrzybków na nitkach wiszących nad drzwiami ;P Wybieram się na Mszę. A na cmentarz popołudniu gdy już zapada zmierzch:) mama rano pojedzie. Dobrego dnia Uważajcie na siebie 🤍

Równiez przykro mi:(

Przykro mi, Mój tata obchodził w lutym urodziny, cztery dni po moich.

20 lat to już kawałek czasu ale boli ciągle tak samo pewnie prawda ? U mnie to już 3 lata. A mam przed oczami wszystko jakby to było wczoraj.

A to z jakiego powodu? mi listopad (i ogólnie jesień) już zawsze kojarzyć się będzie ze śmiercią mojego taty... 9 listopada już będzie 3 lata.. od kilku dni mam wrażenie przyszła prawdziwa jesień,spadło dużo liści, jest mgliście.. ale ja kocham taką pogodę

Nie pierwszy raz kasują nam wątek, widocznie komuś bardzo przeszkadza i zgłasza.

Tam jest coraz więcej nowych wątków a mniej Mostowiaków..niby Marta wróciła w ostatniej edycji przed wakacjami a teraz nie ma jej nawet w czołówce więc pewnie znów zniknie...

Ja oglądam:)

A czy tam są filmy z polskim lektorem lub napisami? Mam tę platformę w tv ale jeszcze nie zajrzałam..

I jak wam się podobają nowe odcinki i zaginięcie Marcina? No i nowa czołówka:)

Klanu nie widziałam kilka dobrych lat. Nie nadrobię wszystkich odcinków ale kilkanaście obejrzę na VOD:)

Nawet mam podejrzenia że to Candida bo miałam problem z białym nalotem na języku, co ustąpiło bo lekach. A później znów wróciło.

Też mam z tym problem, tym bardziej że obecnie kończę brać antybiotyk (miałam Covid), no i od lat mam hormonalną Terapię zastępczą a to podobno też przyczynia się do infekcji dróg rodnych oraz grzybic. Dziś zaczęłam brać olejek z oregano, ale chyba też kupię ten kwas kaprylowy o którym pisałyście. No i zero cukru

Nie jesteś. Sama wiem jak ciężko się podjąć tego żeby schudnąć. Że czasem zamiast zjeść obiad wybiera się batonika. Nie poddawaj się jest mnóstwo przepisow na śniadania, obiady, kolacje w zdrowej wersji. Jeszcze będzie dobrze. Zobaczysz:)

Bez zmian. Waga ta sama 61 kg.

To szkoda, może za szybko chudłaś?

Mam nadzieję że wszystko ok

chyba nie wiesz co piszesz, na anoreksję ludzie umierają! a na uzależnienie od jedzenia jest psychoterapia, trzeba to przepracowac bo znikąd się to nie bierze.