Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

michuu89

Zarejestrowani
  • Zawartość

    631
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez michuu89

  1. Jedno przeważnie idzie w parze z drugim i chyba można obie te cechy przypisać po prostu do człowieka pysznego.
  2. - świadomość konsekwencji (więcej partnerek seksualnych to większe ryzyko wszelkiego rodzaju wenerów, niechcianych ciąż itd.), - przywiązanie emocjonalne do jednej, konkretnej kobiety, - względy religijne, - po prostu - nie czują takich potrzeb bo mają np. stałą partnerkę. - niechęć na marnowanie czasu na kolejne "randkowanie". Jak zdobędziesz jedną kobietę to masz z nią stały seks, a jak chcesz mieć seks z inną to znowu musisz się starać, zdobywać, kręcić bajerę, zapraszać na randki nim wylądujecie w łóżku itd.
  3. Po prostu nie podobasz się na tyle, że ktoś mógłby przy Tobie o tej ex zapomnieć. Zdarzyło mi się raz, że zakochałem się w innej nawet gdy byłem w związku z drugą. Także gdybyś się naprawdę podobała to już dawno mieliby te ex głęboko w dupie.
  4. michuu89

    Czy wierzycie w przyjaźń damsko-męską?

    naucz się, że kobiety jedno mówią drugi myślą. Najwyraźniej utkwiła jej bardzo w pamięci ta jego pewność siebie, że nie mogła się powstrzymać od skwitowania tego w towarzystwie.
  5. michuu89

    Czy wierzycie w przyjaźń damsko-męską?

    Ja też taki nie byłem i to mój błąd. Kobiety lubią pewnych siebie, takich którzy zarywają do nich bez żadnego jąknięcia. Jak masz odpowiednią pewność siebie to odbijesz nawet zajętą pannę. A jeżeli jesteś typem "pis)d)y) jak jak kiedyś to zawsze będziesz tylko w worku "przyjaciel".
  6. michuu89

    Czy wierzycie w przyjaźń damsko-męską?

    źle się za to zabrałeś. gdyby mi się naprawdę spodobała to ja bym ją podrywał od razu, na żywca, na chama (one takich lubią) bezwzględnie na to czy kogoś ma czy nie ma. Tak długo, że dla świętego spokoju by się ze mną umówiła. W życiu nie wpakuje się drugi raz w żaden friendzone.
  7. michuu89

    Czy wierzycie w przyjaźń damsko-męską?

    Nie ma zadnej przyjaźni damsko-męskiej. Praktycznie wszystko to friendzone. Wiem bo 3 lata zmarnowałem na przyjaciółkę, w której się kochałem. Nie docierało do mnie to, że ona mnie nie chce i tak marnowałem czas na nią gdy w między czasie mogłem lepiej poznawać dziewczyny, którym nie byłem obojętny. Na szczęście klapki mi opadły z oczu. Facetom daję taką rade - nie pakujcie sie nigdy we frienzdon. Jak facet podoba się kobiecie to ona chce związku a do worka "przyjaciel" trafiają ci którzy im się nie podobają (ale wiadomo, że zawsze dobrze mieć takiego rezerwowego fagasa pod ręką). Od razu należy się określić. O wiele lepiej jest usłyszeć nawet odmowę niż marnować lata na laskę, z którą i tak nie będziecie. Szkoda czasu i energii.
×