-
Zawartość
2626 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Wsedno
-
To ten sam sklep, gdzie za serdle i sałatę zapłaciła ostatnio 30 zl?
-
Ja jestem bardzo ciekawa jak w praktyce będzie wyglądać ten jej biznes. Ktoś zapytal na insta, czy bedzie to forma pośrednictwa (ona promuje towar i wybiera modele, inna firma pakuje i wysyła). Odpisała, ze nie. Mówiła też zresztą, że zamawiała regały. W mieszkaniu stać nie będą, więc będzie pewnie coś na kształt magazynu/ biura. Więc trzeba będzie się ruszyć z mieszkania i przetransportować do biura na ileś godzin. Jak myślicie, kto tam będzie zasuwać? No bo Sylwia ma problem przecież ze wstawaniem, 8 rano to wcześnie. A jak coś już załatwi (lekarz), to potrzebuje później to odreagować i odespać. No to ja nie widzę tego biznesu, no chyba że jej D zrezygnuje z pracy. Obcej osoby raczej na sam początek nie zatrudni, chyba, że weźmie stażystę z UP...
-
No skoro NIE ZARABIAŁ, to musiał mieć coś pożytecznego do roboty, c nie?
-
Ona tak zachwala te lakiery jakby to nie wiem, co to było. Że niby nigdy wcześniej nie trafiła na lakier, który trzymałby dłużej niż dzień. No ja nie wiem gdzie ona wcześniej kupowała lakiery, ale ja kupuję tylko tanie zwykłe lakiery i trafiały mi się bardzo trwałe, które nie odpryskiwały nawet do tygodnia, tylko nieco się matowiły z czasem lub ścierały się na końcach ( np. Ados z Rossmanna, albo lakiery Biedronkowe). I z ciekawości teraz kupiłam jeden z Lucky N... i to wygląda jak zwykły lakier, do hybrydy to mu daleko, trzyma faktycznie okolo tygodnia, ale ma miękką fakturę, odbija się na nim wszystko, włosy, pościel i po trzech dniach mogę pomarzyć o gładkiej błyszczącej tafli na paznokciach
-
Ta ...enka w groszki pięknie podkreśla jej brzuszek do tego te guziczki na biuście z które są about to burst
-
Mała nie urodziła się wcześniej decyzją natury, tylko lekarza. Ta cesarka była zaplanowana od dłuższego czasu, jeśli nie od początku. Praktycznie od początku lekarz straszył Baśkę, że urodzi szybko, że nie ma szans na donoszenie. Tym bardziej dziwi, że ona w tej ciąży ciągle ćwiczyła, robiąc przerwy na gorsze samopoczucie jak miała skoki ciśnienia. Teraz beztrosko ćwiczy po cesarce. No dla mnie to niepojęte. Najlepszy lekarz + najmądrzejsza pacjentka, cud że to dziecko żyje.
-
Ona ma coś nie tak z samooceną, obsesja na punkcie wyglądu i wagi, ubiera się nieadekwatnie do okazji - wymyślne, porozbierane stylizacje na imprezy rodzinne lub do restauracji... Do tego te dziwne zdjęcia, patrz sesja z gołym dzieckiem
-
No widzisz, nawet w mieście można trafić na wygwizdów, nie trzeba daleko jechać. Mnie zastanawia coś innego, ona poleca tego dermatologa, mówi, że tam regularnie chodzi, bo ma duzo znamion i coś tam kiedyś usuwala, i fajnie, ze to kontroluje, ale czemu ten jej wspaniały dermatolog nie powie jej wprost, że znamion się nie opala?
-
Myślę, że ciężko tutaj nazwać ją księgową, skoro ona takich rzeczy nie wie. Księgowa zresztą to zawód, wypracowany praktyką,a nie goły dyplom.
-
No to fajnie masz moja koleżanka od miesięcy próbuje wprowadzić się do nowego domu, kością niezgody między nią a mężem stała się kuchnia, po wielu próbach w końcu wybrali meble, jednak nadal nie mogą się dogadać co do odcienia frontów No i z tego, co opowiadała, cokowiek by do tego domu wybierali, zawsze było to jeżdżenie od sklepu do sklepu, od miasta do miasta i szukanie IDEALNYCH sprzętów, dodatków, płytek, desek etc.
-
Pewnie lecieli po kosztach i trzeba było wybrać coś za coś. Mnie się ten dom wydaje po prostu mały, na piętrze mają pewnie sypialnię, pokój dziecka i pokój Aśki, a korytarza jest tyle, co nic, więc chcąc mieć wejście na strych musieli wybić wejście w którymś pokoju. Klatki schodowej nie chcieli ciemnej, stąd okno. Okno w dziwnym miejscu, bo może projekt przewidywał nieco inne schody, a oni zrobili drewniane łamane no i pojawiła się kolizja z oknem...
-
A propos jeszcze jej domu, tam w jej pokoju do nagrywania/ makijażu jest jeszcze właz na strych, taki otwierany i rozkładana drabinka Ja myślałam, że takie rozwiązania to w starszych domach już tylko albo w jakichś domkach letniskowych, względnie można by było taki właz umieścić w korytarzu albo w jakimś małym pomieszczeniu, typu spiżarnia. A w pokoju, bardzo dziwnie...
-
Na panele kot/ pies nasika i zaraz są spuchnięte Tez uważam, że panele nie mają podejścia do parkietu z drewna, drewno zawsze można odnowić, ponownie polakierować, zmienić jego kolor, nawoskować, a zniszczony panel idzie do wymiany.
-
Raczej male. Wchodzi sie bezpośrednio do kuchni. Kuchnia łączona z salonem. I do tego sypialnia. No i lazienka. Nie zarejestrowałam, aby tam były jeszcze jakieś pomieszczenia.
-
Teoretycznie kurier mógłby odbierać u niej w drzwiach te paczki, no ale nie oszukujmy się, gdzie tam jest miejsce na składowanie paczek i ubrań?
-
Ciekawe jak sama ogarnie wszystkie sprawy.
-
Kalamubury. Jedyne slowo, które przychodzi mi na myśl, jak widzę takie produkcje na insta
-
Bo wszystko jest u niej sztuczne i wystudiowane. Milutka i słodziutka też jest pewnie na pokaz. Ja myślę, że o nic. Po prostu złapała kilka seksownych współprac i przestała udawać, że jest z Satyrem.
-
Dużo gorzej niż teraz, czyli jak? Nikt nie wie co by było gdyby. Jednak trudno szukać pozytywów operacji, która uczyniła ją osobą poważnie niepełnosprawną.
-
A czy S nie mówiła kiedyś, że jej siostra też jest chora? Bo tak kojarzę, btylko nie wiem czy na to samo.
-
Ja miałam bardziej na myśli goliznę.
-
Ja nie wiem, tej dziewczynie zawsze albo ramiączko spada, albo siedzi w rozchłestanej na klatce piersiowej bluzce, albo widać jej stanik 🫤 czyli wygląda jakby właśnie z łóżka wyszła. Czy ona nie ma poczucia żenady?
-
Bo to łatwizna jest. Stać Cię,to kupujesz na co masz ochotę. Niestety dobrego gustu nie kupisz, nie kupisz dobrych nawyków ani wytrwałości w dążeniu do celu (do figury np.).
-
Jak rumuny
-
Słuchajcie, kojarzę tę dziewczynę z insta, ale nie jestem specjalnie na bieżąco z tym, co u niej. Weszłam właśnie na jej insta, no i nie ulega wątpliwości, że to jest ciężko chora osoba, wymagająca opieki. Dlaczego wobec tego ona nie szuka ośrodka z pobytem stałym, w którym miałaby wykwalifikowaną opiekę, wyżywienie etc.? Taki ośrodek też chyba można opłacić ze zbiórki, za pośrednictwem jakiejś fundacji. Co ona zamierza zrobić sama w mieszkaniu?