-
Zawartość
2678 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Wsedno
-
Ja jestem porażona tymi syfami, jakie ona ma na twarzy gorzej nastolatki. Chyba nam Siwulec serio młodnieje
-
No to już wiemy, co im dolegało tylko pytanie co której.
-
Cenna informacja
-
Dziwne, że kiedyś innych kremów nie tykała, a teraz Rossmannem sie zachwyca
-
Cóż w życiu różnie bywa, nie każdy może robić w życiu to, co o czym zawsze marzył. A pewne zawody są niezastąpione - mniej lub bardziej ambitne. Siwa natomiast mogłaby przestać nagrywać i świat się nie zawali. Zresztą, pana umysłowego i ambitnego już miała, jak na tym wyszła? Ani bakłażan, ani delikatne rączki nie zapewniły jej szczęścia.
-
Ja bym się śmiała, jakby taki magazynier z Lidla jej się trafił, o wyglądzie Momoa na przykład co by powiedziała, czy coś by przeciw miała
-
A co jeśli przemocowiec zabrał kabel od zasilania i pilota? Musiałaby kupić i kable i pilot, ale znając ją, kupi i tak niewłaściwe
-
Bo ten "gabinet" jest wyposażony w toaletkę z magiczną lampą do robienia zdjęć która równomiernie oświetla twarz, może nawet prześwietla, dzięki czemu koloryt cery jest wyrównany. Poza tym perspektywa - w której jej twarz zawsze wygląda szczuplej a wole znika.
-
Bardzo idealistyczne podejście ma Siwa do kwestii przeznaczenia w spotkaniu kogoś jak większość czasu siedzisz w domu albo obracasz się ciągle w tym samym towarzystwie i masz ponad 40 lat, to szansa, że sam się znajdzie jest MARNA...
-
Ale po co Siwa oglada por no? Przecież nie dla inspiracji, tylko z braku laku? I co to jej daje? Czasem nie daje jej to większej frustracji, ze ona nie ma z kim? Napatrzy się i co? Zaspokoi ją to czy będzie chciała więcej?
-
Jak Pani Basia
-
Ja się pytam, po co ona tyle paćka tą gąbką po twarzy? Warstwa fluidu, później konturowanie, rozciera, później rozświetlacz, na to różowe coś (do ust?) na poliki i nos(!), następnie kolejna wartwa rozswietlacza, bronzera i wisienka na torcie - pacnięcie białym czymś po połowie twarzy, taki baking ale nie baking. Jedynie ładnie to ta kreska jej jakoś wyszla, ale cy ona po tym wszystkim nie ma casta na twarzy? I jeszcze się chwali, że ostatnio jej ładny makeup wychodzi, jak filtr No niestety Girl, ten makeup nie umywa się do tego filtra, co to go miałaś na twarzy na jednym z live, za który tyle komplementów zebrałaś...
-
A później dziwi se że podkład sie zważył
-
Ona tak długo już patrzy w podgląd, że uwierzyła, że wygląda tak, jak z filtrem.
-
To brzuch kortyzolowy
-
Do woja teraz idzie kazdy, kto chce. Kasa jest lepsza niż na byle etacie, a na co dzień robić nie trzeba nic. Co do wymagań, to już do służby celnej, do pracy za biurkiem, są jakieś testy sprawnościowe, a do woja na przeszkolenie biorą jak leci, naprawdę. Nawet korpulentne kobitki po 40, które do tej pory nie miały nic wspólnego ze sportem. Na serio. Nikt też nie siedzi ciągniem miesiącami w jednostce. 8 godzin dziennie i powrót do domu, jakbyś w biurze pracowała. Więc można mieć i chłopa własnego. A jakby coś się rzeczywiście działo, to obawiam sie, że mamy sporo mięsa armatniego
-
Ja też tego nie rozumiem. Tyle koło siebie zrobiła, usta, permanentny, usuwanie pypci, botoks, a największego grzdyla nie idzie usuwać.
-
To jest trądzik łojotokowy, ona sama tymi olejkami doprowadziła do łojotoku na skórze. Ja czekam aż zaczną jej wypadać włosy. Oleje zaczopowały jej skórę twarzy, to i cebulki włosów jej zaczopują i zacznie się wypadanie. Dokładnie tak, jak w łojotoku.
-
Dlaczego ta profesjonalna jutuberka czeka na dobre światło (słońce), zamiast zainwestować w lampy, softbox, namiot bezcieniowy? Jak to jest, że po 14 latach nagrywania ona nadal tego nie ma?
-
Wincyj olejków, wincyj!
-
Ja jeszcze zrozumiem czytanie i odpisywanie na komentarze siedząc z lapkiem w łóżku. Chociaż ona nie odpisuje, co najwyżej klika serduszka Ale prawdziwego montażu na łóżku sobie nie wyobrażam (może zadna ze mnie influ, ale hobbystycznie sobie czasem montuję prywatne filmy i wiem ile to pracy, siedzenia, klikania, sprawdzania - jeśli chcę fajne efekty). A że ona liczy co najmniej 6 godzin pracy nad jednym vlogiem w łóżku 3 godziny oglądania dzieła (taa...), później trzeba to w koopę(dosłownie) sklecić. No zarobiona po pachy. Prawda taka, że przy tej ilości papki, to jej komp wykonuje morderczą pracę, nie ona.
-
Czy musi notorycznie wylewać tam COŚ
-
ta psychodeliczna muzyka w tle... Zlany materac, i ona na tym śpi, wielka dama i czyscioszka ?! A ta pościel nie lepsza, szarobura i wymięta jak Loli z gardła. Zniesmaczył mnie ten odcinek opery mydlanej...
-
Ona wiele rzeczy robi intuicyjnie (bo nie chce jej się sprawdzić, doczytać, douczyć), a problem w tym, że intuicja ją często zawodzi
-
Czy to ten nowy odkurzacz, który ostatnio reklamowala tak hałasuje?